Lipiec 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
o dzięki! a jak mi sie łamią głównie końcówki to też zadziała? juz skopiowalam bedzie na kompie i zaczne to sobie stosować
jusella, kot_bury, Agness27, Zuzulka88, eve90 lubią tę wiadomość
Adaś skarbuś56 cm szczęścia 3580 g miłości
Urodziłem się 12 lipca 2016
-
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/01068ad831c8.jpg my dzisiaj tak ambitnie
Powinnam jechac po wyniki posiewu,ale nie widzi mi sie jechac na miasto bez klimy..a po za tym za kierownica jest mi juz najzwyczajniej w swiecie ciasno ..
U mnie balagan czeka do soboty- teraz udajemy,ze sie nie znamy.jusella, renieczka, majeczka87, LilouK, Naditta, kot_bury, Agness27, Zuzulka88, stokrotka2013, eve90 lubią tę wiadomość
-
Hej! Ja też po nieprzespanej nocy... najllepiej się wysypiam jak mój ma na nocke i mam całe łóżko. Taka duchota a on chce spać przy zamkniętych drzwiach, oknie i roletach i w dodatku śpi w BLUZIE! A ja zdycham w samych majtach, dziś mu zabroniłam zamykania okna i drzwi, ale i tak ciągle coś... a tu siku, a tu mrowienie, a tu skurcz. Właśnie mrowienie/cierpnięcie - mrowieją mi co chwile palce, dłonie, nogi, tak jak piszecie - będzie coraz to gorzej
Byłam wczoraj na wizycie, "Mała" waży 2300g, dalej obrócona pośladkowoCiężko było zrobić zdjęcie bo bawiła się pępowiną i zasłaniała nią twarz. No super zabawa! Do teraz mam myśli, a co jak się przy tej "zabawie" owinie ta pępowiną? Lekarz coś juz o cesarce zagadywał, powiedział, że mam przyjść za 3 tyg i jak się nic nie zmieni to wypisze mi już skierowanie do szpitala na CC
Jestem przerażona, moja mama też mnie rodziła przez CC bo też byłam ułożona pośladkowo. Liczę, że Klucha się obróci jeszczePo słowach doktora, dosżło do mnie, że to JUŻ SERIO niedługo, a my dalej pokój mamy tylko w otynkowany, bez sufitu, tylko drewniany strop (od ponad 2 tyg robota stoi w miejscu bo wiecznie nie umie się Mój dogadać z moim tatą
) , bez wózka, fotelika, mebelków
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 maja 2016, 12:08
Kasiulina, jusella, renieczka, LilouK, Naditta, kot_bury, Agness27, Zuzulka88, stokrotka2013, eve90 lubią tę wiadomość
-
Agaax wrote:Hej! Ja też po nieprzespanej nocy... najllepiej się wysypiam jak mój ma na nocke i mam całe łóżko. Taka duchota a on chce spać przy zamkniętych drzwiach, oknie i roletach i w dodatku śpi w BLUZIE! A ja zdycham w samych majtach, dziś mu zabroniłam zamykania okna i drzwi, ale i tak ciągle coś... a tu siku, a tu mrowienie, a tu skurcz. Właśnie mrowienie/cierpnięcie - mrowieją mi co chwile palce, dłonie, nogi, tak jak piszecie - będzie coraz to gorzej
Byłam wczoraj na wizycie, "Mała" waży 2300g, dalej obrócona pośladkowoLekarz coś juz o cesarce zagadywał, powiedział, że mam przyjść za 3 tyg i jak się nic nie zmieni to wypisze mi już skierowanie do szpitala na CC
Jestem przerażona, moja mama też mnie rodziła przez CC bo też byłam ułożona pośladkowo. Liczę, że Klucha się obróci jeszczePo słowach doktora, dosżło do mnie, że to JUŻ SERIO niedługo, a my dalej pokój mamy tylko w otynkowany, bez sufitu, tylko drewniany strop (od ponad 2 tyg robota stoi w miejscu bo wiecznie nie umie się Mój dogadać z moim tatą
) , bez wózka, fotelika, mebelków
Cale szczescie dzis ma nocke,to sie wyspie bo okno na szeroko bd miala . A co !
Faajna Kluchaale mogłaby się przekręcić, to fakt.
Agaax, LilouK, Zuzulka88 lubią tę wiadomość
-
Kasiulina wrote:Tez tak mam z moim mezem, ostatnio zdjelam koszulke i na gole cyce spalam
Cale szczescie dzis ma nocke,to sie wyspie bo okno na szeroko bd miala . A co !
Faajna Kluchaale mogłaby się przekręcić, to fakt.
śpię na kołdrze, 2 poduszki pod głową, 1 poduszka między nogami. Najgorzej jak chce się cichutko obrócić - nie wychodzi, wszystko skrzypi, ja stękam jak orka, muszę przestawiać poduszki, a jak się już ułoże to... chce mi się sikać
jusella, Kasiulina, LilouK, Agness27, kot_bury, TheForfie, Zuzulka88, stokrotka2013 lubią tę wiadomość
-
Witam się środowo zza biurka w pracy
Podczytuje was ale niestety czasu brak na cokolwiek, ciągle coś do zrobienia ;(
Czas leci, tygodnie mijają
Moja Zuzanna darowała mi kopniaki, teraz od ok tygodnia tylko czuje delikatnie jak smyra mnie subtelnie od środka
Został mi miesiąc z malutkim haczykiem (chodź sama nie jestem pewna jak z tą datą.)
Pewnie jeszcze tydzień, dwa i będziemy opisywać jak to się zaczęło kiedy nasze maleństwa zebrały siły żeby wydostać się na świat.
Oj jak o tym myśle, aż mi się łezka w oku kręci. Nie moge się doczekać kiedy małą wezmę w ramiona, przytule,wycałuje
U mnie upały straszne 28-30 stopni. Cieżko na dworzu wysiedzieć.
Z opuchlizną zaczęłam sobie radzić, woda delikatnie zaczęła schodzić ( -3kg, obrzęki nóg i rąk nie są już takie duże, mieszcze się w buty !!!
Pani doktor to co mi poleciła :
Herbatka z pokrzywy 2 x dziennie,
Sól- umiarkowanie
Woda woda woda i jeszcze raz woda ale z naciskiem na nisko-sodowana ( bo cały winowajca to kurka SÓD !!
Agaax, jusella, LilouK, Zuzulka88 lubią tę wiadomość
Spełniona mama z własną firmą www.paperstudio.pl -
Dalile wrote:Agaxx... ja bym w nocy nie spała jakbym miała tyle do przygotowania jeszcze. Szacun, że mimo wszystko sypiasz. A co jak ci za 3 tyg na skierowanie na cesarkę od razu w 38 tc? To z 5 tyg dzidzia będzie w domu...
Powiedziałam lekarzowi, że najwcześniej moge rodzić 27 czerwca bo 24-26.06 mam zaliczenia na studiach i muszę się dokulać jeszcze.
Poganiam ich, codziennie truję tyłek, że trzeba robić ten pokój a oni mają czasTeraz stroimy w miejscu bo nie mają jak jechać razem do sklepu z materiałami budowlanymi, po 2 tygodniach tata stwierdził, że pojedzie sam - dalej nie pojechał.
Mój też żyje w innym świecie, nawet ze mną wózków nie pojechał oglądać, tylko w góry sobie wycieczkę zrobił.
Chyba muszę poudawać jakieś skurcze, może wtedy do nich dojdzie, że to serio już tuż tuż.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 maja 2016, 12:20
jusella, Agness27, kot_bury, TheForfie, Zuzulka88 lubią tę wiadomość
-
Aż się zastosuje może mi pomoże na tą opuchlizny tylko ja wody innej niż żywiec czy kropla Beskidu mnie zdzierze. Ja się dzisiaj ważyłam. Kurde prawie 3kg w miesiąc. No chyba żart...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 maja 2016, 12:23
-
I pewnie jak jak się ogarną to będą mnie wszędzie ze sobą ciągnąć, tu wybrać, panele, tu farby, tu meble... a wtedy będą największe upały, mnie będzie już bardzo ciężko (już mi jest) i będę miała najwięcej nauki akurat - to wtedy będę musiała z nimi jezdzić i sprzątać (wiadomo jak po gipsowaniu, malowaniu - wszędzie syf).Ohhh ulżyło mi
TheForfie lubi tę wiadomość
-
Agaax współczuję. Ja już bym się mocno wkurzyłam i mój by posłuchał sobie co ja o tym myślę...
Do mnie dzisiaj dotarło że to już niedługo. Szczególnie jak mi powiedziała o skurczach i o twardym brzuchu. Przeraża mnie to.jusella, Agaax, kot_bury, Zuzulka88 lubią tę wiadomość
-
Agaxx śliczna córcia - zazdroszczę zdjęcia bo mój kawaler jajami tylko świeci
.
Pocieszę Cię, że ja również w lesie jestem. Powinno być już pomalowane i łóżeczko stać a tu dupa - tacie mojemu pilna robota wyskoczyła i stoi wszystko. Na następny weekend mąż kuzynki się zaoferował, że pomaluje mi pokój i mam nadzieję, że to już wypali. Miałam ambitne plany - tapetę w rogu pokoju kłaść tam, gdzie narożnik ale teraz sobie daruję - za jakiś czas to sama tapetę położę - przynajmniej zmienię coś w pokoju. Wczoraj dzwoniłam do sklepu, w którym oglądaliśmy wózek i co innego babka nam mówiła jak tam byliśmy, a co innego przez telefon. Wkurzyłam się bo na wózek miesiąc trzeba czekać - a miały być 2 tygodnie
obraziłam się na ten sklep, łaski mi nie robią i w Katowicach zamawiam
- na wszelki wypadek załatwiłam powóz zastępczy od kuzynki
.
Materac muszę zamówić a kasa na koncie topnieje - muszę Tatuśka o jakiś przelew pogonić. Także, jak widzisz osamotniona nie jesteś. Jedyne co ogarnęłam to podstawową wyprawkę dla Szymcia i rzeczy do szpitala.
Majeczka mnie ta mikstura na wszystko pomogła
Doszłam do wniosku, że faktycznie - bajzel nie zająci ruszam w miasto
Zapomniałam o najważniejszym - dokonałam niemożliwego - udało mi się pomalować paznokcie u stóp!!!Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 maja 2016, 12:32
renieczka, Agaax, Dalile, MirelS, majeczka87, LilouK, Maka, Agness27, kot_bury, Zuzulka88, stokrotka2013, eve90 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAgaax najwyżej będzie survival ostry
Trzymam kciuki, żeby chociaż Ania współpracowała i obrocila się gloweczka w dół.
A ja zrobiłam zakupy, wyprasowalam resztę Marysiowych ciuszków i chciałam się zdrzemnąć. To oczywiście sąsiad wyłazi na balkon i jara jakieś śmierdzące faje. Cały kur*a dzień siedzi i jara i cherla jak gruźlik.
Okna pozamykane, a i tak czuję ten smród!
Nie dość że nie zmrozylam oka to jeszcze mam depresję, bo pomyślałam, że jak się Malutka urodzi to nawet z nią nie wyjdę na balkon bo się uwędzi biedny dzieciaczek
Ehhh... Dobrze, że popołudniu jedziemy na wioskę do znajomych. Chociaż świeżym powietrzem pooddycham.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 maja 2016, 12:38
Agaax, Kasiulina, jusella, kot_bury, Zuzulka88, eve90 lubią tę wiadomość
-
Też byłam chwilę na mieście wybrać wyniki badań i się odstresować - tradycyjnie wstąpiłam do sh, kupiłam dwie piękne bluzki i dresowy kombinezon dla synka
Ja bym do tej pory zwariowała bez podstawowej wyprawki,bo czasu coraz mniej
Majeczka a farbujesz włosy na blond? U mnie skończyły się problemy z łamaniem włosów dopiero jak wróciłam do naturalnych. Probowalam olejowania i wielu innych sposobow.Rozjaśnianie to zabójca włosów chyba, że ktos ma genetycznie silnejusella, Agness27, Zuzulka88 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyA propo przygotowań to ja jeszcze z niektórymi zakupami w lesie
Wózek nie wybrany, kolyska, matryc do łóżeczka, wanienka i sporo innych rzeczy czekają na przypływ gotówkiI poczekają do połowy czerwca.
jusella, Agaax, Agness27, Zuzulka88 lubią tę wiadomość
-
renieczka wrote:A propo przygotowań to ja jeszcze z niektórymi zakupami w lesie
Wózek nie wybrany, kolyska, matryc do łóżeczka, wanienka i sporo innych rzeczy czekają na przypływ gotówkiI poczekają do połowy czerwca.
-
Agaax, ja podziwiam za odwagę! Ciągle nam się wydaje, że to jeszcze tyle czasu a tu nagle z dnia na dzień dociera do nas, że tego czasu to już nam bardzo mało zostało. Wiadomo, będą wśród nas takie, które przenoszą i urodzą w 42 tyg (oby ich jak najmniej!), ale będą przecież też takie, które urodzą w 37 tyg i to będzie ciąża donoszona!
Więc zaganiaj tych swoich chłopów do roboty kobieto, bo tak na prawdę możesz mieć dziecko na świecie za 3 tygodnie jakby się spieszyło i nie będzie w tym nic dziwnego
Mi ciągle brakuje kilku pierdół. Wczoraj dostaliśmy smsa, że nasz wózek jest gotowy do odbioru, więc w weekend po niego jedziemy. Jeszcze zamówię łóżeczko i z grubsza wszystko będzie
U nas problemem jest samochód, mąż znaleźć nie może, a musimy kupić, bo jak tak dalej pójdzie to będziemy wracać ze szpitala jego służbowym autem albo taksówką...jusella, Agaax, Agness27, kot_bury, TheForfie, Zuzulka88 lubią tę wiadomość
17.07.2016
-
A jeszcze apropo pośladkowego ułożenia dzieciaków, to przypomniało mi się coś. Koleżanka rodziła przez cesarkę, bo córa się tak ułożyła. Wynika to podobno z jakieś innej/nieprawidłowej budowy macicy, że to dziecko nie może się obrócić. U niej właśnie podobnie było, rodzinnie tzn siostry i mama też miały ten problem.17.07.2016
-
Dalile wrote:Agness a jak u ciebie z wilgocią w sypialni (czy całym domu)? Ja zauważyłam, że katar mam jak za sucho jest w sypialni. Jak zaczęłam prać, to jak ręką odjął. Dlatego kupiłam nawilżacz.
No u nas w mieszkaniu jest właśnie suche powietrze..
Mieszkamy na 7pietrze no i corka tez ma katar.
Odkąd zrobilo sie ciepło to pranie suszymy na balkonie to właśnie katar die pojawił.
A dotąd zawsze w sypialni stala suszarka z praniem
Może tez kupie taki nawilżacz..Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 maja 2016, 13:33
TheForfie, Zuzulka88 lubią tę wiadomość