Lipiec 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Evaa wrote:Czesc dziewczyny ....z obliczen ternin na poczatek lipca gratuluje Wam wszystkim ...lipiec piekny miesiac..... u mnie moj cud powstal po 3 latach walki przez ivf.
Evaa, ja tez po IVF. To był mój czwarty transfer. Wg. terminu transfery termin na 9 lipca. W przyszłym tygodniu idę na usg, żeby sprawdzić, czy wszystko ok. Poprzednią ciążę (również IVF) niestety straciłam w 8 tygodniu - okazało się, że mam mutację MTHFR, która mogła być powodem.
Evaa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDziękuje za miłe słowa wiem, co oznacza spadek... Dziękuję też za przykład spadku i wzrostu na październikowym.. Szukałam takiego punktu przyczepienia, że jest choć kropla w morzu nadziei.
Ratuje mnie jedynie to, że nie plamiłam, nie krwawiłam, a wiek płodu pokrył się z owulacją. A tak w ogóle to dowiedziałam się, że mam dwurożność macicy
Gin powiedział, że spadek jest nieznaczny, że jeśli doszłoby do poronienia, to raczej przez te 48 godzin powinien spaść przez pół. Mam wymiotować i źle się czuć, wtedy będzie dobry objaw. Wczoraj spałam z reklamówką w ręce... Chyba na tego dupka tak źle reaguje. No nic, 3mam kciuki za siebie i za Was -
Leoparde wrote:Ja jestem rocznik 86. Pierwsza ciąża w pierwszym cyklu starań - synek. Teraz za 4 podejściem i zobaczymy co będzie...może córcia i będzie parka
To tak jak ja, też jestem rocznik 86, udało się w 4 cs. Z pierwszym dłużej nam zeszło bo w 7 się udało dopiero. Ja już mam córkę, teraz chciałabym synaLeoparde lubi tę wiadomość
Natalia 27.03.2016
-
PannaNatalia wrote:Dziękuje za miłe słowa wiem, co oznacza spadek... Dziękuję też za przykład spadku i wzrostu na październikowym.. Szukałam takiego punktu przyczepienia, że jest choć kropla w morzu nadziei.
Ratuje mnie jedynie to, że nie plamiłam, nie krwawiłam, a wiek płodu pokrył się z owulacją. A tak w ogóle to dowiedziałam się, że mam dwurożność macicy
Gin powiedział, że spadek jest nieznaczny, że jeśli doszłoby do poronienia, to raczej przez te 48 godzin powinien spaść przez pół. Mam wymiotować i źle się czuć, wtedy będzie dobry objaw. Wczoraj spałam z reklamówką w ręce... Chyba na tego dupka tak źle reaguje. No nic, 3mam kciuki za siebie i za Was
Trzymam kciuki żeby beta znów zaczeła rosnąć! Ja w pierwszej ciązy miałam małe przyrosty i teraz nie robie, nie chcę się denerwować Poza tym to kosztuje a i tak nic nie pomoże..Luz Maria lubi tę wiadomość
Natalia 27.03.2016
-
PannaNatalia wrote:Dziękuje za miłe słowa wiem, co oznacza spadek... Dziękuję też za przykład spadku i wzrostu na październikowym.. Szukałam takiego punktu przyczepienia, że jest choć kropla w morzu nadziei.
Ratuje mnie jedynie to, że nie plamiłam, nie krwawiłam, a wiek płodu pokrył się z owulacją. A tak w ogóle to dowiedziałam się, że mam dwurożność macicy
Gin powiedział, że spadek jest nieznaczny, że jeśli doszłoby do poronienia, to raczej przez te 48 godzin powinien spaść przez pół. Mam wymiotować i źle się czuć, wtedy będzie dobry objaw. Wczoraj spałam z reklamówką w ręce... Chyba na tego dupka tak źle reaguje. No nic, 3mam kciuki za siebie i za Was
Też mam dwurożność macicy teraz jest chyba sezon na dwurożność naprawdę ^^ a ty kochaniutka jaki jesteś rocznik?:>
13 c.s. szczęśliwy !!
Synuś czekamy na Ciebie
-
Jaguś_7810 wrote:Ja kawę odstawiłam odrazu ^^ aczkolwiek tak mnie ciągnie do niej... ale opanowuje się
Mandy, She86 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnytrochę mi lepiej, jeszcze mama mnie pociesza.. mówi, że ma raka, bo tak przeczytała w internecie... no i powie mężowi, żeby założył mi blokadę, bo narobię biedy przez te nerwy.
Ja rocznik 94, pewnie jestem tu najmłodsza.. jak zawsze
Jaguś, w swoim życiu byłam u 6 chyba lekarzy. Żaden nie powiedział mi o tej wadzie. Miałam też mięśniaka wycinanego, też nikt nie mówił, że mam jakąś wadę Więc nie wiem.. "udało" nam się w pierwszym cyklu. Może ta nieświadomość faktycznie jest dobra.
A co do kawy to pije dalej
Pytałam lekarza, czy dobre kupiłam tabletki tj. omegamed start. Powiedział, żebym zapytała mamy co jadła w ciąży bo to są pieniądze wywalone w błoto. Ehhh
-
PannaNatalia wrote:trochę mi lepiej, jeszcze mama mnie pociesza.. mówi, że ma raka, bo tak przeczytała w internecie... no i powie mężowi, żeby założył mi blokadę, bo narobię biedy przez te nerwy.
Ja rocznik 94, pewnie jestem tu najmłodsza.. jak zawsze
Jaguś, w swoim życiu byłam u 6 chyba lekarzy. Żaden nie powiedział mi o tej wadzie. Miałam też mięśniaka wycinanego, też nikt nie mówił, że mam jakąś wadę Więc nie wiem.. "udało" nam się w pierwszym cyklu. Może ta nieświadomość faktycznie jest dobra.
A co do kawy to pije dalej
Pytałam lekarza, czy dobre kupiłam tabletki tj. omegamed start. Powiedział, żebym zapytała mamy co jadła w ciąży bo to są pieniądze wywalone w błoto. Ehhh
O kurcze myślałam, że ja jestem najmłodsza:P
My jesteśmy z mężem 3 lata po ślubie tzn w sierpniu minęło nam 3 latka a staraliśmy się równe 12 miesięcy i ten 13 okazał się szczęśliwy Wydaje mi się, że pomogło to HSG ... bo w cyklu w którym się udało miałam właśnie je robione .. Już w grudniu mieliśmy wybierać się do Kliniki jakiejś, a tu proszę
kurcze dziewczyny chyba skuszę się na tę jedną kawę chociażLeoparde lubi tę wiadomość
13 c.s. szczęśliwy !!
Synuś czekamy na Ciebie
-
Leoparde wrote:W pierwszej ciąży próbowałam odstawić kawę, ale bez niej kiepsko się czułam więc zapytałam ginekolog i pozwoliła pić, ale w niedużych ilościach. Cieszyłam się kawą do końca ciąży mój syn to wulkan energii
No popatrz to super, więc chyba się skuszę
13 c.s. szczęśliwy !!
Synuś czekamy na Ciebie
-
To ja chyba tu najstarsza 83 i w dodatku styczeń
Juz pisałam żebyście tak z tą kawą nie walczyły zapytajcie lakarza i napewno wam pozwoli jedna dwie nie za mocne
My nie mamy problemów z zajściem, tylko potem zaczynają się schody. Wiec zachodze regularnie co drugi cykl w tym roku. Ale powiem Wam, że przy pozytywnym teście ciążowym pozytywne emocje takie same jak za pierwszym razem. Ten jest moim 5 pozytywnym testem.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 listopada 2016, 11:15
-
nick nieaktualnyLeoparde wrote:Ja to znowu cierpię na bezsenność. Budzę się po kilka razy, wiercę się i nie mogę zasnąć. Nerwy jeszcze na wodzy
Bezsenność jest koszmarna! Choć pociesza mnie, że nie tylko ja mam ten problem. A najgorsze, że potem w pracy trzeba jakoś funkcjonować!
Ja też piję kawę. Małą i słabą, ale piję! Nie piję czarnej herbaty już od bardzo dawna, więc mała kawa nie zaszkodziLeoparde lubi tę wiadomość
-
Luz Maria wrote:To ja chyba tu najstarsza 83 i w dodatku styczeń
Juz pisałam żebyście tak z tą kawą nie walczyły zapytajcie lakarza i napewno wam pozwoli jedna dwie nie za mocne
Ja najstarsza - rocznik 81.
Kawę piję nadal, tylko ograniczyłam z 5 do 2 dziennie