Lipiec 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
PannaNatalia wrote:Heja! No, trochę ochłonęłam
jeszcze mały daje znać o sobie to już w ogóle grrra
o 16 mam egzamin na uczelni, a ja ani me, ani be. Trzeba być naprawdę śmierdzącym leniem, żeby nie chcieć nawet ściągi zrobić
Od mojego też usłyszałam o porodzie wspólnym, bo "on już się tyle porodów naoglądał i przeprowadził.. i od krowy przyjmowałem, i cesarkę jej robiłem, a potem szyłem, i świnie też obrobiłem - zrobiła pffffrrrr i wypadło". Czego się spodziewać, jak facet po tygodniu od owu mówi Ci, że masz kremowy śluz jak krowa, która zaskoczyła i jest w ciąży
Skąd ja to znam???
Inseminacja- a tego to się krowom nie robi??? Ja też umiem!!!
A powiem Wam, że u nas już się baby boom zaczęło, Mamy 6 Mariolek (krów) zacielonych i pierwsza na porodówce!!! a i jeszcze Luśka (kotka) zaciążona, więc jak się "posypiemy" to dzięki 500+ już do końca życia pracować nie muszę!!!Leoparde, Anga1989, PannaNatalia, Muszka15, Selja, ajami19, mamakejti lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyLeoparde wrote:Hahaha Hahaha Hahaha
PannaNatalia, Twój facet wygrywa wszystkie internety
Haha, nie, to ja go wygrałam
DTEM, haha, też masz wesoło! Mój wszystkim opowiadał jak to na chłopa strzelał, bo jak się do suki psa dopuści "pod koniec" to wtedy wychodzi więcej psów niż sukMASAKRA. Ale tak chyba jest, że te "średniaki" są bardziej wyluzowani od reszty rodzeństwa.
Gdyby tak do zwierząt dorzucali, to też nie muszę się martwić
Czasem zastanawiam się co oni mają w głowie, naprawdę.. -
PannaNatalia wrote:Heja! No, trochę ochłonęłam
jeszcze mały daje znać o sobie to już w ogóle grrra
o 16 mam egzamin na uczelni, a ja ani me, ani be. Trzeba być naprawdę śmierdzącym leniem, żeby nie chcieć nawet ściągi zrobić
Od mojego też usłyszałam o porodzie wspólnym, bo "on już się tyle porodów naoglądał i przeprowadził.. i od krowy przyjmowałem, i cesarkę jej robiłem, a potem szyłem, i świnie też obrobiłem - zrobiła pffffrrrr i wypadło". Czego się spodziewać, jak facet po tygodniu od owu mówi Ci, że masz kremowy śluz jak krowa, która zaskoczyła i jest w ciąży
PannaNatalia, to Ty nie masz się co porodem przejmować, bo w razie co, to mąż odbierzePannaNatalia lubi tę wiadomość
-
Witam się z wami dziewczyny w zimowy u mnie poranek ... Śnieg od rana sypie i zima chyba wróciła.
Nie wiem co wy o tym myślicie, ale postanowiłam, że dzisiaj przejdę się do swojej pani doktor zobaczyć czy z maluszkiem wszystko okej. Ostatnie dni nie należą do najlepszych i praktycznie płacz, zmartwienie, stres i ciągłe zadręczanie się doprowadzają mnie stanu takiego, że praktycznie nie spie od soboty ... Może po kilka godzin na dobę. Nie będę się rozpisywała, bo jak wcześniej pisałam i dziewczyny które czytały to wiedzą, że chodzi o mojego męża tzn. o nasze relacje. W sumie wszystko się zepsuło i mam wrażenie, że odkąd jestem w ciąży to kłótnie są u nas na porządku dziennym . Tyle przeszliśmy razem żebyśmy zostali rodzicami... ja nie wiem co się z nim stało. Nie wiem czy mu na mnie zależy i na dziecku. Śpi obok w pokoju gościnnym od soboty i ani słowem się do mnie oddzywa. Nie zapyta czy dobrze się czuję. Eh szkoda słów...
Póki co rozmawiam od soboty tylko ze swoją psinką i ona mi też poprawia "jako tako" humor.
Ale- powracając do rzeczy najważniejszej. Myślicie, że Pani doktor nie będzie na mnie zła jak przyjdę do niej? wizytę mam dopiero 23 lutego i naprawdę nie wytrzymię do tego czasuBardzo martwię się o mojego małego chłopczyka
ruchów jeszcze nie czuje ... Połowa 19 tygodnia u mnie i bardzo się boję, że to przeze mnie przez te moje nerwy i zamartwianie
Od 15 pani doktor przyjmuje, więc jak mąż wróci z pracy o 14 to wsiądę w auto i pojadę od razu.
Powiem jej co i jak i niech sprawdzi czy wszystko gra.
Myślę, że nie powinna mnie do domu odesłać bez usg
13 c.s. szczęśliwy!!
Synuś czekamy na Ciebie
-
PannaNatalia to Ty uwazaj bo mąż Ci jeszcze zawód zmieni i poloznikiem zostanie:) Moj ostro przystaje przy porodzie rodzinnym jak tylko zdecyduje sie na sn ale jakos sobie go nie wyobrazam na sali porodowej. Ale fakt ze na puncie dzidzi zwariowal codziennie do brzuszka mowi i opowiada co robil i co będą robic razem. Wczoraj sie dowiedzialam ze na pewno dzidzia bedzie wedkarzem:)
-
Ajj Panna Natalia współczuję ale może już się zdystansowalas do takich tekstów. Ja bym się mega irytowala gdyby mój Maz tak gadal
U mnie szwagier lubi tak podnosić ciśnienie ale bardziej pod tym kątem ze kobieta jest od wychowywania a nie mężczyzna.Moja siostra, ja , Tata, moj Mąż też (ale się nie wtrąca) jesteśmy mega wkurzeni za każdym razem. No ale siostra chyba wiedziała przed ślubem ze chłopak ma takie Ila nie inne podejście. Mam nadzieję że po prostu nam chce irytować a jeśli mówi serio no to coz...
Ja polecam L4. Wciąż mam lekkie wyrzuty sumienia ale jak to dobrze móc się wyspać, nie gonić, poleżeć, zjeść kiedy się chce a nie kiedy jest czas a potem okazuje się że masz czas ale pokój śniadaniowy zajęty i czekasz kolejne pół godziny.... Mam się dziś zdzwonic z kierowniczka bo podobno jutro ktoś przychodzi do pracy na moje miejsce i chce pogadać . nie wiem czy przychodzi na rozmowę czy już jutro 1. Dzień pracy i nie wiem o czym dokładnie chce pomowic także czekam aż oddzwoni. Niby głupota a jakoś się stresuje przed tą rozmowawolałabym pogadać na żywo, nie lubię rozmow telefonicznych
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 lutego 2017, 09:44
-
Jaguś- oczywiście, że jedź- lekarz to też człowek i napewno zrozumie, że najnormalniej w świecie się martwisz- niestety nie jest to najlepsze dla dzidziusia takie stresy. Do góry głowa kochana!!! a jak mogę doradzić, to ja bym pierwsza zaczęła rozmowę- jak on dalej widzi Waszą sytuację, niech się określi co mu w głowie siedzi???
Jaguś_7810 lubi tę wiadomość
-
PannaNatalia- chłopa rolnik to rzeczywiście temat ekstremalny, ja na początku byłam przerażona jego zasobem wiedzy powiedzmy przyrodniczej!!! A teraz to już mnie nawet nie szokuję jego teksty. Tylko wśród ludzi "cywilizowanych" każe mu się ograniczać!!!
I też mam wrażenie, że to moja 6 w totolotka (zwłaszcza odkąd mieszkamy na "swoim")PannaNatalia lubi tę wiadomość
-
DTEM wrote:Jaguś- oczywiście, że jedź- lekarz to też człowek i napewno zrozumie, że najnormalniej w świecie się martwisz- niestety nie jest to najlepsze dla dzidziusia takie stresy. Do góry głowa kochana!!! a jak mogę doradzić, to ja bym pierwsza zaczęła rozmowę- jak on dalej widzi Waszą sytuację, niech się określi co mu w głowie siedzi???
Wiesz, że chyba tak zrobię. Tylko najpierw postaram się załatwić wizytę u lekarza. Póki dzisiaj jestem w miarę na chodzie i mąż w pracy to nie denerwuje się tak. Zjadłam śniadanko, wycisnęłam sobie sok z pomarańczy i biorę kąpiel zaraz. Trochę się odstresuję
Muszę się chociaż tutaj wygadać... - z góry dziewczyny was przepraszam, za te moje smęty.DTEM lubi tę wiadomość
13 c.s. szczęśliwy!!
Synuś czekamy na Ciebie
-
Mania25 wrote:Jaguś jedz i nawet się nie zastanawiaj! Jak masz możliwość bycia przyjętą to pędz do niego!
Ja do tej Pani chodzę na kartę LUX MED- a dzisiaj właśnie przyjmuje od 15, więc tam się nie zapisuje tylko tak jak przyjdzie się to w kolejkę i przyjmuje po kolei. Myślę,że uda mi się dostaćNajwyżej wezmę książkę jakąś i poczytam w poczekalni
13 c.s. szczęśliwy!!
Synuś czekamy na Ciebie
-
Jaguś, nie umiałabym tak, nigdy nie miałam czegoś więcej niż godzina ciszy na ochłonięcie po kłótni przed rozmową...
próbowałaś rozumiem porozmawiać, przytulić? On tak po prostu jest na to obojętny..?
jak tak można, przeciez nosisz Wasze dziecko, to jak znęcanie się nad dwiema najukochanszymi osobami naraz...
Everything you need will come to you at the perfect time
-
Dzień dobry dziewczyny
Ja jestem na L4 od tygodnia i jest B-O-S-K-O
chcę generalnie przejrzeć mieszkanie co jest potrzebne co nie, wyrzucić co trzeba bo na jesień czeka nas przeprowadzka więc chce do porodu mieć w domu tylko niezbędne rzeczy.
Jaguś oczywiście że podjedz do niej- możesz jej wspomnieć że masz ostatnio ciężkie dni pełne stresu - napewno to zrozumie - też jest człowiekiemi tak jak dziewczyny radzą pogadaj z mężem na czym stoicie, może jak wrócisz z wizyty to go zaciekawi gdzie byłam i może się troche przestraszy że miałaś awaryjną wizytę. Mam nadzieję że zobaczy że to wszystko się odbija na Tobie i Małym..
U mnie mała wczoraj po 23 dawała takie akrobacje że nie musiał mąż dotykać brzucha rzeczy poczuć - wystarczyło że wstrzymalam troche oddech zeby się nie ruszać i mała nogą albo ręką tak napierała że widać było gołym okiem takie "górki" znikające po chwili
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 lutego 2017, 10:04
Jaguś_7810, Marciiik lubią tę wiadomość
-
Cześć,
ale jesteście szybkimi, mam nadrobić jeszcze 10 stron))troche póżniej to zrobię.
Z tymi facetami to szok!!((((bardzo wspołczyję, nawet nie mogłam uwierzyć w to.
Poszłam od razu do męża powiedzieć mu, jaki jest wspaniały:))
Dziękuję też za linki - są bardzo przydatne
Mam kilka pytan. Jeśli coś kupuję za granicę, ale w EU, lub Anglii i przychodzę do mnie przesyłka - jaku kwotu nie mogę przekraczać?
bo dzowniłam na pocztę, oni nic nie wiedzą, powiedziały dzwonić gdzieś na cło. Ja kupowałam z iherb nawet na 60euro i nie było problemy, ale znalażłam w internecie różne informacje.
I inne pytanie - jeśli wiecie, bo w internecie też dużo różnej info, nie mogę się zorientować. Kiedy mogę iść już na urlop macierzyński? po porodze? lub kilka miesięcy wczesniej? jeśli wczesniej, to kto płacę za niego? ZUS lub pracodawca?
Muszę prosić lekarza o zwolnenni lekarskim 2-3 miesięce przed porodem? lub jak to zrobić?))bo chciałabym iść wczesniej kilka miesęcy, oczywiście.
-
Jagus ja mysle ze powinna cie nornalnie przyjac i sprawdzic co i jak z malenstwem
Dtem przy takiej ilosci poroddow to praca na pewno zbedna jak 500+ na krowy i kociakiJaguś_7810, DTEM lubią tę wiadomość
07.11.2012 Julian
Aniolki 13.08.2013 [*]11tc, 04.01.2016 [*]8tc cp,19.03.2016 [*]4+5tc, 22.05.2016 [*]4+6tc cp