X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Lipiec 2017
Odpowiedz

Lipiec 2017

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 lutego 2017, 10:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Z liścia go, z liścia, może wtedy się obudzi!!!

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 lutego 2017, 10:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dodaj, że jak syn podrośnie to dostanie 10 razy mocniej :) :)

  • tubispl Przyjaciółka
    Postów: 84 60

    Wysłany: 7 lutego 2017, 10:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny ja tez jestem na l4 tylko mi stosunek pracy juz ustal no i oczywiscie juz mialam wezwanie na komisje do lekarza orzecznika no ale bylam chora i tylko powysylalam wszystkie papiery i czekam czy mi nie zabiora chorobowego.....

    xnw4qqmzuoifsosb.png
  • Jaguś_7810 Autorytet
    Postów: 586 495

    Wysłany: 7 lutego 2017, 10:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    DTEM wrote:
    Oj dziewczyny- ja już ne jedną rzeczą rzucałam i jak wpadam w furię to sama siebie się boję- he he... ale czasem trzeba, a potem rozmowa co kogo boli- Jaguś jesteś kobietą i nie możesz dać sobą tak pomiatać, a jak się go boisz albo masz ku temu powody- to tak jak pisze Lottinka- Uciekaj!!!
    Boisz się wybuchnąć, żeby dziecku nie zaszkodzić- a takim stresowaniem i zamartwianiem to pomagasz??? Gadacie... i jak następuje awantura to trzaa]eb się wyciszyć i od nowa i tyle razy aż oboje się zrozumiecie- a nie cichaczem koło siebie i jak powietrze... mój też zawsze próbuje cichacze i wtedy do niego z tekstem "chamstwa to ja w tym domu nie zniesę!!!!"

    Nie wyobrażam sobie odejść do niego ... ;(

    hchyyx8d1rhjy3jw.png

    13 c.s. szczęśliwy <3 !!
    Synuś czekamy na Ciebie :)
  • DTEM Autorytet
    Postów: 719 852

    Wysłany: 7 lutego 2017, 10:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    lottinka wrote:
    DTEM hahaha widzę podobny do mnie charakter :D ja wczoraj wyszłam z knajpy w trakcie deseru i szlam na piechotę 3km do domu bo mój mąż zjadl mi 3 lyzeczki tegoż pysznego deserku i chcial kolejną :D

    Też bym się zdenerwowała (bardziej przez ten spacer z niedosytem w żołądku), przecież mógł sobie zamówić jak smakuje :0
    A umiesz robić "zafochane" oczka czyt.spojrzenie spod byka? U nas to znak ostrzegawczy mój i córki jak chłopaki nam coś podbierają :)

    Kurdę piszę tu z Wami od rana, zaraz południe a moje dokumnety dalej mnie wołają!!! Ech... idę popracować :)

    5djy9n73ddhyjn9b.png 9.110heart.gif.
    9f7je6ydpsf0hnxs.png
  • rosax3 Autorytet
    Postów: 5932 4348

    Wysłany: 7 lutego 2017, 11:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jaguś_7810 wrote:
    Tak wiem. Pomyślisz sobie, że jak ja tak wytrzymuje :( ale o taką rzecz się obrażać. Ja bym tak nie umiała. :(
    Wytrtymujesz bo kochasz i tworzycie rodzine. Zero w tym twojej winy. Facet ewidentnie potrzebuje by ktos mu porzadnie przygadal. Powinien cie przeprosic za taka blachostke . Widac ze chormony na niego wplynely a nie na ciebie.. znasz go sama najlepiej i najllepiej wiesz czy przeprosi czy bedzie czekal na twoj ruch . A mi sie wydaje ze nie ma odwagi przeprosic dlatego milczy i spi osobno bo mu po prostu wstyd przyznac sie do bledu. Typowy facet.
    Nie chcial zle a wyszlo jak wyszlo i teraz vonor meski nie pozwala na unizenie sie przed zona prostym slowem przepraszam.

    l22n8rib255dd6pr.png
    07.11.2012 Julian
    Aniolki 13.08.2013 [*]11tc, 04.01.2016 [*]8tc cp,19.03.2016 [*]4+5tc, 22.05.2016 [*]4+6tc cp
  • lottinka Autorytet
    Postów: 544 603

    Wysłany: 7 lutego 2017, 11:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dokladnie!!! Podwójna złość kurna, chyba dzis tam skocze na sam deser :D następnym razem będę mądrzejsza, wyjdę zabierając co dobre ze sobą ;)

    Ojjj mam sporo sygnałów ostrzegawczych :D i mój M po 10 latach umie je wszystkie bezbłędnie wychwycić :)

    Ostatnio mówię mu że ma minus sto punktów do miłości, na co on że nieskończoność minus sto to nadal nieskończoność :D

    Everything you need will come to you at the perfect time :)
    ckai3e3kbl63wt3b.png
  • Leoparde Autorytet
    Postów: 669 652

    Wysłany: 7 lutego 2017, 11:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jagus, wiem że łatwo się pisze kiedy takie sytuacje nas osobiście nie dotykają. Ale nie możesz być bierna, kiedyś musisz się postawić. Powinnaś z nim szczerze porozmawiać i postarać się wytłumaczyć mu jak Ty się czujesz w takich momentach. Jak bardzo Cie to rani. Pomyśl, że za chwilę pojawi się małe dziecko, do którego potrzeba więcej cierpliwości i opanowania. Jak wtedy będzie reagował Twój partner?

    Naprawdę popieram DTEM i jak bym mogła to bym tę kobietę wycałowała za jej podejście i postawę w sprawach damsko męskich.

    DTEM lubi tę wiadomość


  • Jaguś_7810 Autorytet
    Postów: 586 495

    Wysłany: 7 lutego 2017, 11:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    rosax3 wrote:
    Wytrtymujesz bo kochasz i tworzycie rodzine. Zero w tym twojej winy. Facet ewidentnie potrzebuje by ktos mu porzadnie przygadal. Powinien cie przeprosic za taka blachostke . Widac ze chormony na niego wplynely a nie na ciebie.. znasz go sama najlepiej i najllepiej wiesz czy przeprosi czy bedzie czekal na twoj ruch . A mi sie wydaje ze nie ma odwagi przeprosic dlatego milczy i spi osobno bo mu po prostu wstyd przyznac sie do bledu. Typowy facet.
    Nie chcial zle a wyszlo jak wyszlo i teraz vonor meski nie pozwala na unizenie sie przed zona prostym slowem przepraszam.

    Właśnie, bo to tak dużo wymaga wysiłku, żeby przeprosić - czy zrobić jakiś pierwszy ruch. Eh.. tak jak mówisz, typowy facet.
    Tylko wiesz... przez to jego teraz zachowanie, ja naprawdę czuję się odtrącona z małym i mam wrażenie, że Jego to nie obchodzi czy ja się dobrze czuje, czy wszystko okej. Oczy mam zapłakane od soboty a on ni drgnie nawet. :/ Żeby , aż tak być zadumanym?
    Ja jeżeli wiem, że kogoś obrażę czy cokolwiek to oczywiste, że pierwsza rękę wyciągam i przepraszam- bo tak trzeba i tyle.

    hchyyx8d1rhjy3jw.png

    13 c.s. szczęśliwy <3 !!
    Synuś czekamy na Ciebie :)
  • Jaguś_7810 Autorytet
    Postów: 586 495

    Wysłany: 7 lutego 2017, 11:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Leoparde wrote:
    Jagus, wiem że łatwo się pisze kiedy takie sytuacje nas osobiście nie dotykają. Ale nie możesz być bierna, kiedyś musisz się postawić. Powinnaś z nim szczerze porozmawiać i postarać się wytłumaczyć mu jak Ty się czujesz w takich momentach. Jak bardzo Cie to rani. Pomyśl, że za chwilę pojawi się małe dziecko, do którego potrzeba więcej cierpliwości i opanowania. Jak wtedy będzie reagował Twój partner?

    Naprawdę popieram DTEM i jak bym mogła to bym tę kobietę wycałowała za jej podejście i postawę w sprawach damsko męskich.

    Wiem, że muszę się postawić i zrobię to żeby ratować naszą rodzinę. Rodzinę - bo mam na myśli nasze dziecko, ale mój mąż chyba zapomina, że noszę Jego dziecko :(

    hchyyx8d1rhjy3jw.png

    13 c.s. szczęśliwy <3 !!
    Synuś czekamy na Ciebie :)
  • Leoparde Autorytet
    Postów: 669 652

    Wysłany: 7 lutego 2017, 11:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jaguś_7810 wrote:
    Wiem, że muszę się postawić i zrobię to żeby ratować naszą rodzinę. Rodzinę - bo mam na myśli nasze dziecko, ale mój mąż chyba zapomina, że noszę Jego dziecko :(
    Porozmawiaj z nim. Jeszcze raz pierwsza wyciąg do niego rękę ale nie przepraszaj i nie wytykaj błędów. Powiedz mu jak się czujesz, jak bardzo boli Cię jego obojętność.


  • rosax3 Autorytet
    Postów: 5932 4348

    Wysłany: 7 lutego 2017, 11:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zgodze sie z leoparde potozmawiaj ale nie przepraszaj. On powinien sam zrozumiec i przeprosic. Powinien wiedziec ze kobieta w ciazy potrzebuje sto eazy wiecej czulosci a nie takiego meskiego ego i tymbardhiej zachowania jak dziecko .

    l22n8rib255dd6pr.png
    07.11.2012 Julian
    Aniolki 13.08.2013 [*]11tc, 04.01.2016 [*]8tc cp,19.03.2016 [*]4+5tc, 22.05.2016 [*]4+6tc cp
  • mamakejti Autorytet
    Postów: 2087 1032

    Wysłany: 7 lutego 2017, 11:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jaguś - kochasz, normalne, że nie wyobrażasz sobie odejść od niego, popieram Laski, po pierwsze spróbuj porozmawiać z nim, ale po drugie: zastanów się co się wydarzy, jak Wasz Syn go zdenerwuje totalną pierdołą i co on-tatuś mu wtedy powie/zrobi? po trzecie - jeśli Twój M się nie zmieni, czy jesteś gotowa, aby dawał taki wzór męskości Synkowi? że tak się facet zachowuje, a kobieta ma ustępować i zabiegać o swięty spokój? Już nie myślę nawet o losie Twoje przyszłej Synowej, tylko jak Syn zacznie dorastać, to będziesz miała dwóch obrażalskich Panów w domu i sfiksujesz....

    Mądra i fajna babka z Ciebie - przegadaj z Mężem tę sytuację. Może mu mrówka dobiegnie do mózgu i zrozumie, że jego zachowanie jest nieadekwatne do sytuacji....sorry, to nie jemy hormony buzują...ściskam i trzymam kciuki za Was!

    "nie spoczniemy, nim zajdziemy...;)"

    f2w3skjotzzbwk43.png
  • mamakejti Autorytet
    Postów: 2087 1032

    Wysłany: 7 lutego 2017, 11:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kattty - jak jesteś zatrudniona na umowę o pracę, to jak lekarz widzi podstawy do zwolnienia lekarskiego (zależy gdzie i na jakim stanowisku pracujesz) to w każdej chwili możesz skorzystać z tego.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 lutego 2017, 11:47

    Kattty lubi tę wiadomość

    "nie spoczniemy, nim zajdziemy...;)"

    f2w3skjotzzbwk43.png
  • mamakejti Autorytet
    Postów: 2087 1032

    Wysłany: 7 lutego 2017, 11:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zoja - myślimy o Tobie! Daj znak życia!

    Megi - tak, Ty Babciu Megi! Kiedy ta amnio, po której wystrzelą korki od Piccolo? Zamelduj co u Ciebie! Plis!

    "nie spoczniemy, nim zajdziemy...;)"

    f2w3skjotzzbwk43.png
  • Fatim Autorytet
    Postów: 3955 4485

    Wysłany: 7 lutego 2017, 11:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej, wybaczcie nie dań rady Was nadrobić. Wczoraj byłam z córką na 2 zabiegu w CZD i miałam stresu co nie miara. Kiedy trzymałam ją na sali operacyjnej do narkozy wziewnej biedna tym razem tak się bała, zanosiła się płaczem, wyrywała, wpadła w panikę z dusznościami a mi serce roztrzaskało się na milion kawałków ;( muszę kupuć też sobie maseczkę na kolejne zabiegi , bo pomimo odchylenia głowy na bok gaz też leciał we mnie :/ później czekałam aż się wybudzony, poprzednio trwało to szybko a tym razem trzeba jej było pomoc z wybudzaniem. Mówię wam nie ma nic ważniejszego niż zdrowe dziecko i modlę się by syn urodził się w pełni zdrowy. Jak pomyślę, że moja córka będzie musiała jeszcze tyle przejść to zalewa mnie łzami.

    3jvzjw4zg23rfekr.png
    p19u43r8tmqu4p6v.png
  • sisi Autorytet
    Postów: 4095 3857

    Wysłany: 7 lutego 2017, 12:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    DTEM wrote:

    Ja mam z innej bajki pytanie- chodzi mi o zakupki- hehehe :) chcę coś zamówić z wish, ale nie mam karty kredytowej i chcą żebym założyła konto paypal- co Wy na to? Ma ktoś, bezpieczne??? Ech ja to się trochę boję tych nowości, żeby memu mężusiowi konta nie obrobili.... ja je skutecznie "uszczuplam" :)
    Mój mąż od lat ma paypal'a i korzystamy z niego oboje, nigdy nie było żadnych problemów. Jedynie jak płaci się większe sumy to transfer pieniędzy trwa parę dni właśnie dla bezpieczeństwa.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 lutego 2017, 13:34

    DTEM lubi tę wiadomość

    20/07/2017 Helenka 3620 i 58cm
    19/11/2019 Majeczka 3560 i 55cm
    19/02/2021 Anielka 2860
  • DarkPrincess Przyjaciółka
    Postów: 74 91

    Wysłany: 7 lutego 2017, 12:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam dziewczyny :)

    Widziałam, że poruszyłyście wątek o porodach. Ja na 90% będę miała cc, ponieważ mam wrodzone zwichnięcie stawów biodrowych. Już się pogodziłam z tą myślą, w sumie to będzie moja kolejna operacja w życiu, więc nie jestem jakoś przerażona. Jak zacznę przybierać na wadze muszę się udać do ortopedy na konsultacje zarówno w tej sprawie, jak i tego czy w ostatnich miesiącach będę mogła chodzić czy raczej będę musiała leżeć by nie obciążać bioder.

    Miło się czyta jakich czułych mężów mają niektóre z Was. Mój na początku ciąży bardzo mi pomagał, zmywał, sprzątał i gotował, bo ja przez moje mdłości nie byłam w stanie tego robić. Niestety od miesiąca się zmienił :( Czasem zdarzy się dzień że jest miły i pomocny ale następnego dnia mu mija. Wydaje mi się że nie interesuje się tym jak się czuje. Ma straszne pretensje że przeze mnie marnuje się teraz dużo jedzenia. A co ja na to poradzę że nadal męczą mnie mdłości i jestem strasznie drażliwa na zapachy. Też tak jak któraś z Was mieszkam z teściową. Z tym że moja teściowa jest praktycznie w wieku mojej babci, także ma zupełnie inne podejście do życia i też potrafi być bardzo irytująca. Miałam to zostawić dla siebie i nie zadręczać Was kolejnymi negatywnymi opowieściami, ale wczoraj już z tego wszystkiego nie wytrzymałam i popłakałam się w łazience. Dziś się wypłakałam siostrze bo akurat zadzwoniła. I postanowiłam że jeśli na piątkowej wizycie wszystko będzie z maluchem ok to pakuje się i wyjeżdżam do rodzinnego domu na 2 tygodnie by ochłonąć i naładować baterie.
    Jaguś jeśli też masz taką możliwość to też możesz spróbować. Liczę na to że przez ten czas jak nie będzie mnie w domu mój mąż się ogarnie.

    zrz6i09ksymsc0lz.png
  • Jaguś_7810 Autorytet
    Postów: 586 495

    Wysłany: 7 lutego 2017, 12:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    DarkPrincess wrote:
    Witam dziewczyny :)

    Widziałam, że poruszyłyście wątek o porodach. Ja na 90% będę miała cc, ponieważ mam wrodzone zwichnięcie stawów biodrowych. Już się pogodziłam z tą myślą, w sumie to będzie moja kolejna operacja w życiu, więc nie jestem jakoś przerażona. Jak zacznę przybierać na wadze muszę się udać do ortopedy na konsultacje zarówno w tej sprawie, jak i tego czy w ostatnich miesiącach będę mogła chodzić czy raczej będę musiała leżeć by nie obciążać bioder.

    Miło się czyta jakich czułych mężów mają niektóre z Was. Mój na początku ciąży bardzo mi pomagał, zmywał, sprzątał i gotował, bo ja przez moje mdłości nie byłam w stanie tego robić. Niestety od miesiąca się zmienił :( Czasem zdarzy się dzień że jest miły i pomocny ale następnego dnia mu mija. Wydaje mi się że nie interesuje się tym jak się czuje. Ma straszne pretensje że przeze mnie marnuje się teraz dużo jedzenia. A co ja na to poradzę że nadal męczą mnie mdłości i jestem strasznie drażliwa na zapachy. Też tak jak któraś z Was mieszkam z teściową. Z tym że moja teściowa jest praktycznie w wieku mojej babci, także ma zupełnie inne podejście do życia i też potrafi być bardzo irytująca. Miałam to zostawić dla siebie i nie zadręczać Was kolejnymi negatywnymi opowieściami, ale wczoraj już z tego wszystkiego nie wytrzymałam i popłakałam się w łazience. Dziś się wypłakałam siostrze bo akurat zadzwoniła. I postanowiłam że jeśli na piątkowej wizycie wszystko będzie z maluchem ok to pakuje się i wyjeżdżam do rodzinnego domu na 2 tygodnie by ochłonąć i naładować baterie.
    Jaguś jeśli też masz taką możliwość to też możesz spróbować. Liczę na to że przez ten czas jak nie będzie mnie w domu mój mąż się ogarnie.

    My mieszkamy w domu z moimi rodzicami :( tzn. My na gorze, a rodzice na dole, ale dom jest jeden :(nie mam mozliwosci gdziekolwiek wyjechac...

    hchyyx8d1rhjy3jw.png

    13 c.s. szczęśliwy <3 !!
    Synuś czekamy na Ciebie :)
  • DTEM Autorytet
    Postów: 719 852

    Wysłany: 7 lutego 2017, 13:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    LUZMaria- help!!! Wysłałam Ci wiadomość

    5djy9n73ddhyjn9b.png 9.110heart.gif.
    9f7je6ydpsf0hnxs.png
‹‹ 579 580 581 582 583 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Niepłodność a nietolerancja pokarmowa - czy istnieje związek?

Dlaczego coraz częściej przyszli rodzice nie mogą doczekać się upragnionego potomstwa? Czy nieodpowiedni styl odżywiania może przyczyniać się do powstawania zaburzeń płodności? Czy nietolerancja pokarmowa może wpływać na obniżenie płodności, a nawet powodować niepłodność? Jakie testy na nietolerancje pokarmowe warto wówczas wykonać?  

CZYTAJ WIĘCEJ

Starania o dziecko i ciąża po poronieniu - prawdziwe historie ♡

"Prawdziwe historie kobiet starających się o dziecko" - opowieść o Karolinie, która doświadczyła bolesnej straty w 21. tygodniu ciąży... Jak sama mówi: wszystko układało się idealnie, nic nie wskazywało na to, że coś może być nie tak. "Starania o dziecko i ciąża po poronieniu" -  o bólu, bezsilności, traumie, ale również o pięknym odrodzeniu, niegasnącej nadziei i szczęśliwym zakończeniu. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Niechęć do seksu - czy to możliwe? Co zrobić, by staranie się o maluszka znów było przyjemnością?

Znasz ten stan, kiedy od miesięcy lub lat staracie się o wymarzonego potomka? Wasze życie biegnie tak naprawdę od pierwszego dnia cyklu do owulacji, od owulacji do testu ciążowego, od wizyty w laboratorium do wizyty u lekarza - często kolejnego z kolei? Czas biegnie nieubłaganie, a starania nie przynoszą skutku. Mimo chęci coraz częściej pojawia się blokada i niechęć do współżycia. Skąd się to bierze i jak temu zaradzić? Co zrobić, by seks cieszył jak dawniej?

CZYTAJ WIĘCEJ