LIPIEC 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja leki biore tak - rano jak tylko sie przebudze euthyrox, po 30-40 minutach jem sniadanie i po jakiejs 1-1,5h od zażycia euthyroxu przyjmuje jodit. I tak caly czas, mam nadzieje, że te dwa leki sie nie wykluczaja
Po obiedzie Actiferol (żelazo) bo tak jest napisane w ulotce a po 3-4 godz magnez. A przed spaniem wit D3 i DHA razem.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 czerwca 2018, 17:44
katka84 lubi tę wiadomość

-
a ja się witam po ślubie

12 minut trwało całe zamieszanie
śmiesznie było
no więc od dziś jestem ŻONĄ

melbusia88, dżelka, katka84, terka, Kaktus93, MałaCzarna1988, Decadence, cuddlemuffin, karolcia87, Duzaa, Mini89, marta258, Ove, Britty, anecz_kaa, Loczek2018, krooolik, Carolline lubią tę wiadomość


-
Shadee wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia:)
Dziewczyny jak często macie teraz kontrole? Bo mój gin wyjezdza na urlop i nastepna wizyte wyznaczyl mi 2.7, niecalu tydzien przed terminem porodu, po czym ze smiechem dodal "no chyba, ze pani juz wczesniej urodzi.." Niby wszystko super, mala rosnie, lezy juz tak jak powinna, jedyne co to mam niska hemoglobine, ale biore zelazo i gin powiedzial, zeby sie tym nie martwic, ze widocznie dziecko ma skok wzrostowy i tak wyciąga ze mnie. Szyjki w ogole nie sprawdzil (czy to jeszcze na tym etapie ma znaczenie? Niby mloda moze sie od poniedzialku juz rodzic, wiec "jakosc" szyjki w tym momencie juz chyba nic nie wnosi). Ale ktg np, jak czesto wam robią pod koniec ciąży (mówie o tych prawidlowych, bez nadcisnienia, cukrzycy itp bo ja takich atrakcji nie mam. Martwic sie takim brakiem kontroli czy siedziec cierpliwie i czekac na porod?Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 czerwca 2018, 19:29
-
Mój mi każe nawet na tej końcówce chodzić co 3 tyg, o ktg ani słowa. Myślę że nie masz się czym martwić tylko relaksowac przed porodem,chyba że coś by Cię w miedzyczasie zaniepokoilocuddlemuffin wrote:Shadee wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia:)
Dziewczyny jak często macie teraz kontrole? Bo mój gin wyjezdza na urlop i nastepna wizyte wyznaczyl mi 2.7, niecalu tydzien przed terminem porodu, po czym ze smiechem dodal "no chyba, ze pani juz wczesniej urodzi.." Niby wszystko super, mala rosnie, lezy juz tak jak powinna, jedyne co to mam niska hemoglobine, ale biore zelazo i gin powiedzial, zeby sie tym nie martwic, ze widocznie dziecko ma skok wzrostowy i tak wyciąga ze mnie. Szyjki w ogole nie sprawdzil (czy to jeszcze na tym etapie ma znaczenie? Niby mloda moze sie od poniedzialku juz rodzic, wiec "jakosc" szyjki w tym momencie juz chyba nic nie wnosi). Ale ktg np, jak czesto wam robią pod koniec ciąży (mówie o tych prawidlowych, bez nadcisnienia, cukrzycy itp bo ja takich atrakcji nie mam. Martwic sie takim brakiem kontroli czy siedziec cierpliwie i czekac na porod?

-
Moj gin w ogole jakos tak bezstresowo do tego podchodzi, wizyty do tej pory mialam co 4 tygodnie a teraz bede miala po 24 dniach a to tylko dlatego ze w koncu trzeba pobrac probke na badanie gbs. KTG tez nie mam. Tylko mecze polozna zeby raz w tygodniu do mnie przychodzila zeby sprawdzic tetno maluszka.cuddlemuffin wrote:Shadee wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia:)
Dziewczyny jak często macie teraz kontrole? Bo mój gin wyjezdza na urlop i nastepna wizyte wyznaczyl mi 2.7, niecalu tydzien przed terminem porodu, po czym ze smiechem dodal "no chyba, ze pani juz wczesniej urodzi.." Niby wszystko super, mala rosnie, lezy juz tak jak powinna, jedyne co to mam niska hemoglobine, ale biore zelazo i gin powiedzial, zeby sie tym nie martwic, ze widocznie dziecko ma skok wzrostowy i tak wyciąga ze mnie. Szyjki w ogole nie sprawdzil (czy to jeszcze na tym etapie ma znaczenie? Niby mloda moze sie od poniedzialku juz rodzic, wiec "jakosc" szyjki w tym momencie juz chyba nic nie wnosi). Ale ktg np, jak czesto wam robią pod koniec ciąży (mówie o tych prawidlowych, bez nadcisnienia, cukrzycy itp bo ja takich atrakcji nie mam. Martwic sie takim brakiem kontroli czy siedziec cierpliwie i czekac na porod?





21.07.2018 3360g, 55cm 








