LIPIEC 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny troche dzis panikuje, od wczorajszego wieczora dziecko mi sie tak kopie i wierzga, ze strach. Az tak aktywna to jeszcze nie była. Do tego od czasu do czasu bezbolesnie napina mi sie brzuch a jak pojde siusiu to jak juz niby "skoncze" to jeszcze cos leci i swiruje ze to wody, ale jak chodze czy siedze to absolutnie nic sie nie dzieje i bielizna w zasadzie sucha. Świruje prawda? Uspokojcie mnie, ze wasze dzieci tez miewaja takie fazy.. Teraz np chyba spi, bo nic sie nie rusza, ale rano byla masakra..
-
Cuddlemuffin - teoretycznie jest tak, że jeśli dziecko zmienia znacznie swoją aktywność to należałoby to skontrolować. Wszystko zależy więc od dziecka - moja się wije jak wąż codziennie, co wieczór brzuch mnie boli przez te ruchy ale wiem że to normalne bo ona już tak ma, przyzwyczaiłam się
natomiast jeśli u Ciebie nigdy tak nie było, to ja bym skontrolowała na Twoim miejscu. Nie ma co siać paniki oczywiście, ale warto sprawdzić chyba. Co do drugiej sprawy to akurat bym się chyba nie martwiła, macica jest już bardzo ciężka i mocno obciąża pęcherz, stąd takie siku 'na raty'. Ogólnie to mnie ratowaly przez połowę ciąży paski lakmusowe, które kosztowały mnie chyba z 3 złote za 100 sztuk i za każdym razem jak miałam wątpliwości co do wydzieliny to sprawdzałam sobie takim paseczkiem i byłam już spokojna
-
Decadence wrote:Dobra, seksy będą, bo mąż wrócił z delegacji i już siedzi na tyłku. Porządki ostre też.
Oby pomogło.
Działaj, działaj!ja też już czekam niecierpliwie, aż mąż wróci z delegacji..
Powodzenia!
Loczek - ja tam widzę szczęście w ich oczach, że będą takie pachnące i mięciutkieLoczek2018 lubi tę wiadomość
-
cuddlemuffin wrote:Dziewczyny troche dzis panikuje, od wczorajszego wieczora dziecko mi sie tak kopie i wierzga, ze strach. Az tak aktywna to jeszcze nie była. Do tego od czasu do czasu bezbolesnie napina mi sie brzuch a jak pojde siusiu to jak juz niby "skoncze" to jeszcze cos leci i swiruje ze to wody, ale jak chodze czy siedze to absolutnie nic sie nie dzieje i bielizna w zasadzie sucha. Świruje prawda? Uspokojcie mnie, ze wasze dzieci tez miewaja takie fazy.. Teraz np chyba spi, bo nic sie nie rusza, ale rano byla masakra..❤Ada&Pola❤
-
Nalia wrote:Oj co ja wczoraj przeżyłam. Wieczorem dziecko się mocno ruszało i nagle cisza. Przez 2h zero ruchu. Myślałam, że zwariuje. Kolysalam brzuchem, zjadłam czekoladę... A ona zapadła w sen zimowy,bo po 2h się obudziła i wróciła do swojej aktywności.
Takie zmiany doprowadza nas prędzej do zawału niz porodu
Tez miałam dzień grozy jakiś czas temu i dopiero mąż obudził małego który później beztrosko sobie fikal i miał mój "zawał" w noskuhttps://www.maluchy.pl/li-73421.png
Andrzejek21.07.2018 3360g, 55cm
21.01 69cm -
sunset wrote:Dziewczyny, szpital nie ma prawa Was odesłać, jeżeli nie ma miejsc mają obowiązek karetką przewieźć Was do innego szpitala. Pamietajcie o tym i nie dajcie sie odesłać. takie jest prawo!
Potwierdziłaś moje przypuszczenia
Ja mężowi juz powiedziałam ze nie po to mam szpital 10 minut od domu zeby jeździć jak głupia po innych. Nie będą chcieli mnie przyjąć? Ok dawajcie transport i mogę jechać gdzie indziej.
Skoro przyjmują z różnych miejscowości u nas to niech swojego tez przygarną a nie odsylac do innego
Ale jak będzie to zobaczymy. Musimy wierzyć ze będzie dobrzehttps://www.maluchy.pl/li-73421.png
Andrzejek21.07.2018 3360g, 55cm
21.01 69cm -
anecz_kaa wrote:Melbusia nie licz na wywołanie tylko sama działaj. Ja miałam 5cm i dali oksy a mnie nic nie ruszyło
od powrotu ze szpitala, chałupa już błyszczy, śmieci się dwa razy dziennie wyrzucają (schody), na zakupy jeżdżę i NIC -
Nalia wrote:Oj co ja wczoraj przeżyłam. Wieczorem dziecko się mocno ruszało i nagle cisza. Przez 2h zero ruchu. Myślałam, że zwariuje. Kolysalam brzuchem, zjadłam czekoladę... A ona zapadła w sen zimowy,bo po 2h się obudziła i wróciła do swojej aktywności.
Za 4-5 tyg jeszcze będziesz chciała, żeby pospało Ci dziecko 2h :p
Byłam u diabetolog, powiedziała, co mam robić po porodzie, jeszcze czekamy na wynik jednego badania, czy to nie była cukrzyca sprzed ciąży, no i wszystko byłoby ok, gdyby nie jeden komentarz, że diety cukrzycowej nie musze po porodzie trzymać, ale dietę matki karmiacej już tak... czyli niewzdymajace, niesmażone i niepikantne potrawy. Nie każdy się musi znać na wszystkim, ale jeśli specjalizuje się tylko w diabetologii, to niech już nie wchodzi na inne tereny, jeśli jej wiedza nie jest uaktualniona -
melbusia88 wrote:Aneczka czego ja nie robię, żeby kluskę wygonić... Seksy codziennie od piątku,
od powrotu ze szpitala, chałupa już błyszczy, śmieci się dwa razy dziennie wyrzucają (schody), na zakupy jeżdżę i NIC
Moja gin mówi, że szyjka dojrzewa do porodu dopiero 38,39 tc, wcześniej ciężko z tym.
A próbowałaś olejek z wiesiołka? On potrafi przyspieszyć, bo wywołuje mikroskurcze macicypodobno też pikantne potrawy i ananas
-
kkarolina89 wrote:Moja gin mówi, że szyjka dojrzewa do porodu dopiero 38,39 tc, wcześniej ciężko z tym.
A próbowałaś olejek z wiesiołka? On potrafi przyspieszyć, bo wywołuje mikroskurcze macicypodobno też pikantne potrawy i ananas
-
nick nieaktualnyLoczek2018 wrote:Dziewczyny, jaka butelka dla noworodka przy kp jakbym w razie musiała ściągać pokarm? Patrzę na jakies avent/lovi.. Ide dzis do apteki po leki i tak mysle czy nie kupić na zaś 1 butli
-
Loczek2018 wrote:Dziewczyny, jaka butelka dla noworodka przy kp jakbym w razie musiała ściągać pokarm? Patrzę na jakies avent/lovi.. Ide dzis do apteki po leki i tak mysle czy nie kupić na zaś 1 butli
Ja mam butelke lovi, bo i laktator lovi, ale slyszalam bardzo dobre opinie o Medela Calma, tylko kosztuje kolo 70zl. Mam tez kubeczek z medeli. -
Kaktus93 wrote:Cuddlemuffin - teoretycznie jest tak, że jeśli dziecko zmienia znacznie swoją aktywność to należałoby to skontrolować. Wszystko zależy więc od dziecka - moja się wije jak wąż codziennie, co wieczór brzuch mnie boli przez te ruchy ale wiem że to normalne bo ona już tak ma, przyzwyczaiłam się
natomiast jeśli u Ciebie nigdy tak nie było, to ja bym skontrolowała na Twoim miejscu. Nie ma co siać paniki oczywiście, ale warto sprawdzić chyba. Co do drugiej sprawy to akurat bym się chyba nie martwiła, macica jest już bardzo ciężka i mocno obciąża pęcherz, stąd takie siku 'na raty'. Ogólnie to mnie ratowaly przez połowę ciąży paski lakmusowe, które kosztowały mnie chyba z 3 złote za 100 sztuk i za każdym razem jak miałam wątpliwości co do wydzieliny to sprawdzałam sobie takim paseczkiem i byłam już spokojna
Zazdroszcze wam tych ruchówU mnie ruchy sa tak subtelne ze łatwo je przeoczyć