LIPIEC 2018
- 
                    
                    WIADOMOŚĆ
- 
                        
                        U nas tragedia ten refluks nic nie pomaga w szpitalu lezalysmy bo tak wymiotowala dalej niz widziala dzis tez wszystko zwróciła i nic juz nie spi:( jest masakra tyle lekow juz przeszłam i NIC nie pomagaNalia wrote:Dziewczyny, jak leczycie refluks u swoich dxieci?na moje Ada na 99% to ma, a wizuta dopiero 4.09... od 2 dni sie meczy, co zje, to jej sie cofa, robi miny kwasne i sie wygina.  
- 
                        
                        Nam nic nie pomogły te zalecenia z tygodnia na tydzien jest coraz gorzejMagia wrote:Refluks ma synek mojej kolezanki. Zalecilu jej lozeczko podniesc pod katem, zeby glowa wyzej byla, kupic monitor oddechu i dodawac zageszczacz do pokarmu i odbijac. Jest juz lepiej. 
- 
                        
                        Ada nie wymiotuje, jak juz to ulewa, ale lekko.klaudia382 wrote:U nas tragedia ten refluks nic nie pomaga w szpitalu lezalysmy bo tak wymiotowala dalej niz widziala dzis tez wszystko zwróciła i nic juz nie spi:( jest masakra tyle lekow juz przeszłam i NIC nie pomaga❤Ada&Pola❤
  
  
- 
                        
                        Mojej bratowej wczesniak miał refluks. Pamietam że ciągle charczal bo mu się treść pokarmowa zatrzymywania w przełyku, kaszlał, cały czas ulewal i był praktycznie przyklejony do swojej mamy bo biedniutki cały czas płakał. Klaudia współczuję ale pamiętaj, że to minie.
 
 Pamietam że w szpitalu przepisali jej specjalne mleko po którym było trochę poprawy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 sierpnia 2018, 11:59  
- 
                        
                        U nas tez tak bylo na poczatku malo co ulewala bardziej przeszkadzalo jej cofanie sie treści zoladkowej i cały czas ja przelykala i sie krzywila i tak bylo caly czas. Wymioty i pogorszenie jej stanu zdrowia przyszly z dnia na dzień.Nalia wrote:Ada nie wymiotuje, jak juz to ulewa, ale lekko. 
- 
                        
                        U nas też karmienie często jest króciutkie a efektywne.
 
 Co do sposobów na zaśnięcie w swoim łóżeczku - my robimy bujania i mikrowstrząsy łóżeczkiem, które Ją usypiają (łóżeczko mamy na kółkach), a jak byliśmy na wczasach to spała w wózeczku, którym podobnie bujaliśmy. Do tego szumiś i śpiewanie kołysanek. W najtrudniejszych chwilach suszarka.
 
 Klaudia trzymajcie się
 
 Aneczka - super z tymi wakacjami, do odważnych świat należy.
 
 Czy wiecie o co może chodzić z tym że na basen nie można ze względu na piersi? Czy któraś z Was pytała o to swojego lekarza?
 
  
 
 
- 
                        
                        Mmargotka wrote:U nas też karmienie często jest króciutkie a efektywne.
 
 Co do sposobów na zaśnięcie w swoim łóżeczku - my robimy bujania i mikrowstrząsy łóżeczkiem, które Ją usypiają (łóżeczko mamy na kółkach), a jak byliśmy na wczasach to spała w wózeczku, którym podobnie bujaliśmy. Do tego szumiś i śpiewanie kołysanek. W najtrudniejszych chwilach suszarka.
 
 Klaudia trzymajcie się
 
 Aneczka - super z tymi wakacjami, do odważnych świat należy.
 
 Czy wiecie o co może chodzić z tym że na basen nie można ze względu na piersi? Czy któraś z Was pytała o to swojego lekarza?
 
  
 Nie pytałam ale zapytam odnośnie basenu Moim zdaniem może o to chodzić, że później wychodzisz z ciepłego basenu na pole i może Cię zawiać. Tzn piersi. Można pewnie łatwo się doprawić np zapaleniem. Moim zdaniem może o to chodzić, że później wychodzisz z ciepłego basenu na pole i może Cię zawiać. Tzn piersi. Można pewnie łatwo się doprawić np zapaleniem. 
 
  
- 
                        
                        Cześć dziewczyny przepraszam ze nie pisze ale ciezko u mnie z czasem. Maz chodzi juz do pracy a maly w dzien prawie wcale nie spi, drzemki takie po 15min. Brak czasu na przygotowanie obiadu lub ogolnie czasu dla siebie... wczoraj mielismy szczepienie (dostal dwie szczepionki) i dzis ma temp 38,5, wlasciwie to dlatego pisze bo od rana tylko spi zapewne od tej goraczki.. podalam pedicetamol i na szczescie spadla. Szymon wazy juz 4300 przepraszam ze nie pisze ale ciezko u mnie z czasem. Maz chodzi juz do pracy a maly w dzien prawie wcale nie spi, drzemki takie po 15min. Brak czasu na przygotowanie obiadu lub ogolnie czasu dla siebie... wczoraj mielismy szczepienie (dostal dwie szczepionki) i dzis ma temp 38,5, wlasciwie to dlatego pisze bo od rana tylko spi zapewne od tej goraczki.. podalam pedicetamol i na szczescie spadla. Szymon wazy juz 4300 chrzest jeszcze przed nami bo moj brat wyjechal na zbiory do Francji a jest chrzestnym wiec czekamy. Uczymy sie jesc mm co 2,5 lub 3 godz. W dzien tak sobie upodobal ze przejadal 50, 60 tylko skracal czas bo juz potrzebowal wiekszej dawki. Troche go przetrzymalam i zjada po 90ml. W nocy spi ladnie, pobudki co 3 czasem 4 godz. Tej nocy zjadl o 22.30 o 3 i 6 takze jedna pobudla w nocy rewelacja po dziennych wrzaskach. Tzn te drzemki 15 min sa takie niespokojne, albo sie zerwie sam, albo ja czyms zahalasuje, albo cos sie przysni i tak w kolko... chrzest jeszcze przed nami bo moj brat wyjechal na zbiory do Francji a jest chrzestnym wiec czekamy. Uczymy sie jesc mm co 2,5 lub 3 godz. W dzien tak sobie upodobal ze przejadal 50, 60 tylko skracal czas bo juz potrzebowal wiekszej dawki. Troche go przetrzymalam i zjada po 90ml. W nocy spi ladnie, pobudki co 3 czasem 4 godz. Tej nocy zjadl o 22.30 o 3 i 6 takze jedna pobudla w nocy rewelacja po dziennych wrzaskach. Tzn te drzemki 15 min sa takie niespokojne, albo sie zerwie sam, albo ja czyms zahalasuje, albo cos sie przysni i tak w kolko...
 
 Czytam Was jak tylko mam czas, w wiekszosci mam ochote napisac "to samo jest u mnie". bardzo przydatne rzeczy piszecie zwlaszcza dla mamy pierwszego dziecka.
 
 Jutro mamy z mezem 5 rocznice slubu, jak maly nie bedzie goraczkowal jest szansa ze wyjdziemy na kolacje.
 
 Pozdrawiam   Mmargotka, melbusia88 lubią tę wiadomość Mmargotka, melbusia88 lubią tę wiadomość
- 
                        
                        Dziewczyny ja już nie wiem o co chodzi. Zmieniam mleko z bebilonu na enfamil, robię to stopniowo, a wczoraj dwa ostatnie wieczorne karmienia to był taki wrzask, że hej. Już w trakcie jedzenia. I tak z pół godz do godziny. Aż się bałam co będzie w nocy, ale teraz zjadła ładnie i właśnie zasypia. Co to może być te wrzaski? Jesteśmy na etapie pół starego, pół nowego mleka. Jutro już 1 miarka starego, 3 nowego. Już się boję. Czyżby faktycznie nietolerancja laktozy...? 
- 
                        
                        Nalia wrote:Dziewczyny, w sobote musimy isc zrobic morfologie i glukoze i moje pytanie, czy dziecko do glukozy musi miec jakas dluzsza przerwe w jedzeniu?
 Hej mojej Zuzi w szpitalu mierzyli glukozę po karmieniu.
 
 Współczuje refluksu, nie jestem lekarzem mam nadzieję że się poprawi ale mojej koleżance robili operację bo już nic nie pomagało.
 
 Melbusia a może mala poczuła inny smak?
 
 My byliśmy u lekarza, dostałyśmy kropelki na oczko, bo jest zapchany kanalik łzowy i skierowanie na bioderkach ale termin dopiero na październik02.09.2020 Gabryś 
  
 22.07.2018 Zuzanka 
  
 
- 
                        
                        Melbusia może faktycznie mała potrzebuje chwilę czasu, żeby się przyzwyczaić do innego smaku mleka.
 Co do spania z dzieckiem - też na początku bałam się,ze zrobię małej krzywdę, przez pierwsze kilka nocy właściwie nie spałam. Ale działa jakiś nie wiem.. Instynkt? Śpimy sobie wtulone i małej żadna krzywda się nie dzieje próbowałam ja odkładać do łóżeczka milion razy ale ona budzi się w momencie. Za radą położnej kladlam jej tam swoją koszulkę, żeby czuła mój zapach, w ruch poszły szumisie i inne bajery. I nic. Poddalam się ale jakoś wcale nie jest mi z tym bardzo źle. Oczywiście wolałabym żeby wyglądało to inaczej, ale trudno, nie będę płakać próbowałam ja odkładać do łóżeczka milion razy ale ona budzi się w momencie. Za radą położnej kladlam jej tam swoją koszulkę, żeby czuła mój zapach, w ruch poszły szumisie i inne bajery. I nic. Poddalam się ale jakoś wcale nie jest mi z tym bardzo źle. Oczywiście wolałabym żeby wyglądało to inaczej, ale trudno, nie będę płakać 
 
 Chyba mialyscie rację z tą wagą w domu - ważę małą oczywiście częściej niż raz w tygodniu.. A poza tym teraz się martwię bo w ciągu ostatnich 7 dni mała przybrała tylko 30 gramów. Wcześniej było to ok 200-250 na tydzień. 
- 
                        
                        Kaktus u mnie jednego tygodnia przybrał tylko 20 gram. Akurat byliśmy wtedy u neonatologa i jakos nie przejęła się tym faktem. Dla niej ważniejsze było ile przybrał w okresie od do, sprawdziła jaka była waga urodzeniowa, ile stracił na wadze w szpitalu i podzieliła przez tygodnie życia- w naszym przypadku powiedziała że wszystko jest w porządku (wtedy nam wyszło średni przyrost 156 gram na tydzien).Kaktus93 wrote:Melbusia może faktycznie mała potrzebuje chwilę czasu, żeby się przyzwyczaić do innego smaku mleka.
 Co do spania z dzieckiem - też na początku bałam się,ze zrobię małej krzywdę, przez pierwsze kilka nocy właściwie nie spałam. Ale działa jakiś nie wiem.. Instynkt? Śpimy sobie wtulone i małej żadna krzywda się nie dzieje próbowałam ja odkładać do łóżeczka milion razy ale ona budzi się w momencie. Za radą położnej kladlam jej tam swoją koszulkę, żeby czuła mój zapach, w ruch poszły szumisie i inne bajery. I nic. Poddalam się ale jakoś wcale nie jest mi z tym bardzo źle. Oczywiście wolałabym żeby wyglądało to inaczej, ale trudno, nie będę płakać próbowałam ja odkładać do łóżeczka milion razy ale ona budzi się w momencie. Za radą położnej kladlam jej tam swoją koszulkę, żeby czuła mój zapach, w ruch poszły szumisie i inne bajery. I nic. Poddalam się ale jakoś wcale nie jest mi z tym bardzo źle. Oczywiście wolałabym żeby wyglądało to inaczej, ale trudno, nie będę płakać 
 
 Chyba mialyscie rację z tą wagą w domu - ważę małą oczywiście częściej niż raz w tygodniu.. A poza tym teraz się martwię bo w ciągu ostatnich 7 dni mała przybrała tylko 30 gramów. Wcześniej było to ok 200-250 na tydzień.
 
 Za to położna mówiła żeby dokarmiac mm... Teraz mamy normalny przyrost, karmię tylko piersią ale częściej.Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 sierpnia 2018, 16:56  
- 
                        
                        Właśnie nie jestem pewna ale chyba u nas też jest problem z kanalikiem łzowym. Od 3 dni zauważyłam że małemu czasami łzawi oko, wtedy intensywnie macha rączka pocierajac je i wtedy ma cala powieke czerwona. czy to właśnie może świadczy o zatkanym kanaliku lzowym?anecz_kaa wrote:Britty kanalik probuj masowac swoim mlekiem i rumiankiem przemywaj. Kropelki jako ostatecznosc. Nam juz kilka razy oczko ropialo ale walczymy bez lekow 
 
 Przez trzy dni przecieralam mu oko sola fizjologiczna kilka razy dziennie + zakladalam niedrapke na rączkę.Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 sierpnia 2018, 17:12  
- 
                        
                        Pomyślałam sobie,ze może niepotrzebnie mieszam to mleko i że chyba dlatego boli ją brzuszek. zaryzkowalam, posłuchałam intuocji i dałam sam enfamil. Już trzeci posiłek na samym enfamilu i jest ok... Odpukac. Nie do końca chciało mi się wierzyć,ze ona płacze, bo jej nie pasuje , czy nie smakuje, bo moje dziecko naprawdę płacze tylko jak jest glodne albo je coś boli. Nie przeszkadza jej nawet kupa w pieluszce ani nie przeszkadzalo jak kiedyś ciocia z nią została i nie przebrała pieluszki i przez kilka eżała cała zasikana razem z rożkiem więc czułam, ze coś jest nie tak. więc czułam, ze coś jest nie tak. 
 
         
				
								
				
				
			

 
                                 
        

