LIPIEC 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Loczek2018 wrote:No wlasnie głupio mi na ta izbę przyjec:|... Tym bardziej ze nic więcej sie nie dzieje.
PixiDixi lubi tę wiadomość
30 lat Euthyrox 25,Mama aktiv premium,jodid
https://bellybestfriend.pl/pamiętnik/zielona-staraczka-pozniej-ciezarowka-przez-9-miesiecy,2959.html
beta 25.10/229, 27.10/488, 30.10/1615 -
takie cieniutkie nitki mogą się pojawić z kilku powodów:
a). po orgaźmie
b). po badaniu ginekologicznym
c). z powodu spadku progesteronu
d). w terminie kiedy mniej więcej normalnie miałabyś okres
jestem jednak zdecydowanie za tym żebyś skonsultowała się z lekarzem, nawet telefonicznie - będziesz spokojniejsza
-
Cześć dziewczyny Loczek, spróbuj znaleźć lekarza bo na izbie się tylko wysiedzisz, a ja np mam naprawdę zle doświadczenia, lepiej skonsultować się z lekarzem. A nie masz ginekologa sprzed ciazy który mógłby Ci pomoc?
Mnie od rana boli brzuch:/ Wzielam już pol nospy max, trochę się martwię, chociaż bol bardzo silny nie jest. Nie mogę się już doczekać kolejnej wizyty, teraz mam życie : od poniedziałku do poniedziałku. Miłego dniaMarikita lubi tę wiadomość
-
Cynamonkowaaa wrote:Mnie się płakać chce:( Jestem pedantką-okej. Ale mamy psa który się bardzo leni i trzeba sprzątać. Nie wymagam dużo. Nie mamy ogromnego mieszkania, jest po remoncie i dużo do sprzątania nie ma. Podejrzewam ze na porządki świąteczne zawołam swoją mamę bo mój uzna ze pracuje i nie będzie jeszcze całego domu sprzątał...
Nigdy nie kazałam mu gotować, zawsze czekał na obiad, nawet jak ja wracałam później do domu. Denerwowało mnie to ze nikt na mnie z obiadem nie czeka, ale kurcze- teraz jest inna sytuacja. Dzisiaj jestem o owocach i kanapce... Zadzwoniłam do mamy bo mieszka blisko z prośba o zupę na 2-3 dni
Kochana bardzo Ci współczuję ... mój mąż sprząta od zawsze Na początku już małżeństwa zapowiedziałam, że razem mieszkamy, razem dzielimy się obowiązkami, bo ja za służącą robić nie będę Mam czasami takie wrażenie, że dziwczyny na poczatku nadskakują bardzo swoim mężom, albo wolą sprzątać same, bo one zrobią to lepiej, a później facet się przyzwyczaja i tyle w temacie ...
Od dwóch lat odkurzałam w domu może z 10 razy a ostatnio nawet to nic nie robię, bo mąż w sobotę sprząta, a ja jadę po zakupy. Jak mu powiem co ma ugotować, to ugotuje. Nigdy nie marudzi, ani nie narzeka. A teraz to już w ogóle mam zakaz sprzątania czegokolwiek
Ps. Myślę, że jeśli facet w domu był angażowany przez Mamę do obowiązków domowych, to i w małżeństwie będzie się poczuwał do pomocy żonie. -
Hej dziewczyny, pozwolcie ze bede do was zagladac od czasu do czasu, bo choc termin mam na poczatku sierpnia, i watpie bym urodzila przed, to jednak nigdy nie wiadomo do konca.
Marikita, po_prostu_ja, PixiDixi, Mmargotka, gapa25 lubią tę wiadomość
-
dziś rano jak wstałam - było mi bleeeeee - myślałam, że nic nie zjem na śniadanie, ale udało się ...
ogólnie to stoi mi jakaś taka klucha w gardle ...
jak pomyślę dzisiaj o mięsie, to oczami wyobraźni od razu wszystko zwracam
też tak macie, że jak myślicie o tym "co ja bym zjadła?", to na nic nie macie ochoty? -
Marikita wrote:dziś rano jak wstałam - było mi bleeeeee - myślałam, że nic nie zjem na śniadanie, ale udało się ...
ogólnie to stoi mi jakaś taka klucha w gardle ...
jak pomyślę dzisiaj o mięsie, to oczami wyobraźni od razu wszystko zwracam
też tak macie, że jak myślicie o tym "co ja bym zjadła?", to na nic nie macie ochoty?Marikita lubi tę wiadomość
-
Marikita wrote:dziś rano jak wstałam - było mi bleeeeee - myślałam, że nic nie zjem na śniadanie, ale udało się ...
ogólnie to stoi mi jakaś taka klucha w gardle ...
jak pomyślę dzisiaj o mięsie, to oczami wyobraźni od razu wszystko zwracam
też tak macie, że jak myślicie o tym "co ja bym zjadła?", to na nic nie macie ochoty?
Tak. Ostatnio prawie na nic nie mam ochoty. Dopiero ok 17 zazwyczaj na jakieś pierogi ruskie kluski śląskie czy kopytka. Ale o tej porze jak o czymkolwiek pomyślę do jedzenia od razu mam odruch wymiotny. Mięsa nie tknelam od tygodnia.
Mój M. gotowal różne fajne rzeczy ale ja nie byłam w stanie ich zjeść. Wiec nie da się nic przewidziec typu 'co jutro na obiad'...
Marikita lubi tę wiadomość
-
Carolline wrote:Hej dziewczyny, pozwolcie ze bede do was zagladac od czasu do czasu, bo choc termin mam na poczatku sierpnia, i watpie bym urodzila przed, to jednak nigdy nie wiadomo do konca.
Wszystko się może zdarzyć :p zapraszamy :pCarolline lubi tę wiadomość
-
Carolline wrote:Hej dziewczyny, pozwolcie ze bede do was zagladac od czasu do czasu, bo choc termin mam na poczatku sierpnia, i watpie bym urodzila przed, to jednak nigdy nie wiadomo do konca.
Marikita, Carolline lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny cały czas Was podczytuje, ale tak szybko piszecie, ze nie ogarniam i za pozno reaguje, ze chcialabym cos dopisac my bylismy dzis na kolejnej wizycie, Maluszek ma 2,1 cm i serduszko dzis jak szalone bilo, ale moze przez moje zdenerwowanie kolejna wizyta 28.12, a usg genetyczne 27.12
PixiDixi, po_prostu_ja, bbeczka91, muminka83, Mmargotka, anecz_kaa, gapa25, Carolline lubią tę wiadomość
-
Ove wrote:Oo ciekawostka byłam przekonana, że nie wolno się szczepić zapytam lekarza przy najbliższej wizycie.
A szczepić się można w 1 trymestrze juz?
)
Chciałabym wrócić do kwestii tego szczepienia, żeby też nie szerzyć mylnych informacji. Gin mi powiedziała że w każdym trymestrze można się szczepić, ale wybrałam się jeszcze do lekarza internisty, która zasadniczo zgodziła się z ginekologiem, że ważne, żeby się zaszczepić, jeśli ma się kontakt ze "zbiorowiskami ludzkimi", ale miała wątpliwości co do szczepienia w 1 trymestrze. Mówiła że w każdym roku szczepionka przeciw grypie jest nieco inna, a w tym roku jest dość mocno inwazyjna, można dostać gorączki i osłabnąć, a to przecież i tak najdelikatniejszy czas. Nie udzieliła mi jednoznacznej odpowiedzi co do tego czy szczepić się w 1. trymestrze czy nie, ale ja zdecydowałam że nie - może na początku 2. trymestru. Tym bardziej że, jak mówiła, wirus grypy rozprzestrzenia się głównie w lutym-marcu.Marikita, muminka83 lubią tę wiadomość