LIPIEC 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
No tak, masz wyżej, tylko, że ja prawie poroniłam... właśnie wróciłam ze szpitala i dlatego tak mnie przeraża moje 2 piętro.Cynamonkowaaa wrote:Ja na 4 bez windy
I tez się zastanawiam jak to będzie jak już będę mogła chodzić
A jak zamierzasz sobie z wózkiem radzić? Bo to mnie trochę przeraża:O
-
No moja ciąża jest zagrożona, możliwe że do końca pierwszego trymestru nie wstanę z łóżka:) Jestem na L4 i wstaję tylko do toalety i coś zjeśćmelbusia88 wrote:No tak, masz wyżej, tylko, że ja prawie poroniłam... właśnie wróciłam ze szpitala i dlatego tak mnie przeraża moje 2 piętro.
Wiem, czytałam u góry. Nie chcesz wziąć L4 i odpoczywać w domu w takim razie?
-
Nie, nie;) Dopóki nie będę mogła wstawać z łóżka to nic nie ustalamy, bo możemy się potem rozczarowaćMagic wrote:Tak to prawda. Jeśli ma się dziecko w związku nie formalnym to trzeba zgłaszać ojca dziecka. A po porodzie musi uznać ojcostwo. Ale spokojnie
A jakiś wstępny termin macie?
Ale jak tylko sytuacja się ustabilizuje to przejedziemy się do urzędu i zorientujemy;)
Magic lubi tę wiadomość
-
Aha, ty też zagrożona. Jestem na L4. W rozpoznaniu poronienie zagrażające, więc dobrze nie jest. Duphaston 3x dziennie do 12 tyg. W szpitalu leżałam plackiem, a teraz mam się "oszczedzać". Chociaż nie wiem gdzie jest ta cienka granica. Bo zanim zaczełam krwawic, to nie robiłam nic nadzywczajnego.Cynamonkowaaa wrote:No moja ciąża jest zagrożona, możliwe że do końca pierwszego trymestru nie wstanę z łóżka:) Jestem na L4 i wstaję tylko do toalety i coś zjeść
Wiem, czytałam u góry. Nie chcesz wziąć L4 i odpoczywać w domu w takim razie?
-
Cynamonkowaaa wrote:Mnie bardziej wesele przekonuje, biała suknia, ten klimat i tradycja
Nie jestem osobą zbytnio wierzącą. I wiem, że ktoś powie że to hipokryzja, ale ile tych młodych w kościele są naprawdę wierzący, ile czeka z seksem do ślubu?
Teraz kościelnego na pewno nie weźmiemy, bo jest to nierealne, poza tym chciałabym się bawić na swoim weselu a nie uważać z brzuszkiem
Opcje są dwie- albo poczekamy te 2-3 lata i weźmiemy kościelny i wtedy wesele, albo teraz weźmiemy cywilny, a za 2-3 lata kościelny i wesele
Jedyna różnica między opcjami to to wzięcie ślubu cywilnego bo wesele i tak będzie po kościelnym
Dlatego was pytam, bo zastanawiam się czy potem na tym weselu, jak miało się już ślub cywilny można się poczuć jak prawdziwa panna młoda 
My tez nie mamy ślubu, chociaż swojego narzeczonego i tak nazywam mężem :p
I planujemy w najbliższych miesiącach wziąć ślub cywilny, na którym bedą tylko najbliżsi, rodzice, rodzeństwo, dziadkowie. A prawdopodobnie w 2019 ślub kościelny razem z weselem
Magic, Marikita lubią tę wiadomość

-
Cześć wszystkim
jestem tu nowa. Termin wg bellybest mam na 30 lipca. A na pierwszą wizytę do lekarza idę dopiero 5.12. Jestem strasznie ciekawa i szczęśliwa, tymbardziej że starałam się o tą ciążę (pierwszą) aż 2,5 roku... Mam tylko nadzieję że teraz już będzie tylko lepiej
powodzenia dla Was
PixiDixi, Magic, po_prostu_ja, bbeczka91, Loczek2018, kasiuleks, pi84, shadee, gapa25, Mini89, karolcia87, Marikita lubią tę wiadomość

2011- PCO, resekcja jajników. Naturalne owu
3 lata starań
2018.01.02 - Aniołek [*] 10tc
2018.05.05 - 2' cs pp - naturalny cud! -
witamOlinkaO wrote:Cześć wszystkim
jestem tu nowa. Termin wg bellybest mam na 30 lipca. A na pierwszą wizytę do lekarza idę dopiero 5.12. Jestem strasznie ciekawa i szczęśliwa, tymbardziej że starałam się o tą ciążę (pierwszą) aż 2,5 roku... Mam tylko nadzieję że teraz już będzie tylko lepiej
powodzenia dla Was
ja też mam suwaczek 6+1 a termin na 26.07


-
Kurcze i mam ochotę na barszcz terazLena21 wrote:Ugotowałam sobie wielki garnek barszczu, takiego prawdziwego, domowego wręcz świątecznego - nie mogłam już wytrzymać taka miałam chęć
a teraz leżę i odpoczywam, bo się czuje jakbym się mega napracowała 

A tak powaznie to odgrzałam sobie zupkę w pracy i wzięło mnie mega spanie... masakra jakaś... Ale jeszcze 10min i witaj weekendzie
Magic lubi tę wiadomość


-
OlinkaO wrote:Cześć wszystkim
jestem tu nowa. Termin wg bellybest mam na 30 lipca. A na pierwszą wizytę do lekarza idę dopiero 5.12. Jestem strasznie ciekawa i szczęśliwa, tymbardziej że starałam się o tą ciążę (pierwszą) aż 2,5 roku... Mam tylko nadzieję że teraz już będzie tylko lepiej
powodzenia dla Was
Witaj:) trzymamy kciuki aby było ok
Lilianka 1.05.2015
Oliwierek 17.08 2016
Kornel 23.06.2018 -
Ja mam torbiele, dlatego muszę leżeć i też biorę duphaston. Dopóki się nie wchłoną tak będę funkcjonować. Jak jesteś na L4 to ja bym dalej leżała. Ja muszę, więc ze schodów korzystam raz w tygodniu idąc na kontrolę do ginekologamelbusia88 wrote:Aha, ty też zagrożona. Jestem na L4. W rozpoznaniu poronienie zagrażające, więc dobrze nie jest. Duphaston 3x dziennie do 12 tyg. W szpitalu leżałam plackiem, a teraz mam się "oszczedzać". Chociaż nie wiem gdzie jest ta cienka granica. Bo zanim zaczełam krwawic, to nie robiłam nic nadzywczajnego.
-
No to widzę że planujecie jak mypo_prostu_ja wrote:My tez nie mamy ślubu, chociaż swojego narzeczonego i tak nazywam mężem :p
I planujemy w najbliższych miesiącach wziąć ślub cywilny, na którym bedą tylko najbliżsi, rodzice, rodzeństwo, dziadkowie. A prawdopodobnie w 2019 ślub kościelny razem z weselem
Cywilny z obiadem dla najbliższych a potem wesele po kościelnym
Ja bym chciała jakoś marzec/kwiecień, ale jak mówię, musiałoby być już wszystko okej:)
-
Powiem Ci, że ja jestem osobą która bardzo kiepsko to znowu bo potrzebuje kontaktów z ludźmi, celu żeby wstać rano... Teraz nawet nie mogę gotować, sprzątać, nie mam nawet motywacji żeby czytać i być na bieżąco na uczelni i jakoś ten semestr zaliczyć... Mam nadzieję że po nowym roku będzie już wszystko dobrze i będę mogła chociaż chodzić na uczelnię, czułabym się o wiele lepiejMagic wrote:Współczuję Wam dziewczyny że musicie leżeć ale czego nie robi się dla maluszka ❤
Ale jak sama mówisz, póki maluszek tego potrzebuje, zaciskam zęby i leżę na kanapie
-
Dla mnie taki spoczynkowy tryb zycia to pikuś w porównaniu z planowaniem i trzymaniem diety cukrzycowej. Jakoś wytrzymam jeszcze te 4 najgorsze tygodnie siedzenia w domu, ale dietę będę mieć już do końcaMagic wrote:Współczuję Wam dziewczyny że musicie leżeć ale czego nie robi się dla maluszka ❤

-
A to cukrzyca ciążowa czy miałaś już wcześniej?melbusia88 wrote:Dla mnie taki spoczynkowy tryb zycia to pikuś w porównaniu z planowaniem i trzymaniem diety cukrzycowej. Jakoś wytrzymam jeszcze te 4 najgorsze tygodnie siedzenia w domu, ale dietę będę mieć już do końca

-
Nie wiem jak to jest z dietą ale syn od dalszych znajomych dostosowuje ilość insuliny do tego co ie. Przelicza wszystko ale je wszystkomelbusia88 wrote:Dla mnie taki spoczynkowy tryb zycia to pikuś w porównaniu z planowaniem i trzymaniem diety cukrzycowej. Jakoś wytrzymam jeszcze te 4 najgorsze tygodnie siedzenia w domu, ale dietę będę mieć już do końca

-
Właśnie tak samo ma moja znajoma. Od dziecka ma cukrzycę ale je wszystko, ma pompę i dostosowuje ilość insulinymuminka83 wrote:Nie wiem jak to jest z dietą ale syn od dalszych znajomych dostosowuje ilość insuliny do tego co ie. Przelicza wszystko ale je wszystko
muminka83 lubi tę wiadomość








