LIPIEC 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
To fakt my czekaliśmy ponad dwa lata za sala, ale warto byłoCynamonkowaaa wrote:Ja nie jestem specjalnie wierząca, mój tez nie;) A ślub znacznie ułatwia po narodzinach:) Ale wiadomo, każdy ma inne poglądy/potrzeby
No ale trzeba wziąć pod uwagę ze na kościelny i wesele trzeba sporo czekać, chyba że już macie zabukowane wcześniej 

30 lat Euthyrox 25,Mama aktiv premium,jodid
https://bellybestfriend.pl/pamiętnik/zielona-staraczka-pozniej-ciezarowka-przez-9-miesiecy,2959.html
beta 25.10/229, 27.10/488, 30.10/1615 -
Ja dostanę dodatek z uczelni np:) Można się starać o 500+, bo nie wiadomo czy będę pracować a jak nie masz ślubu to musisz mieć sądowne alimenty od ojca żeby o coś takiego się staraćkkarolina89 wrote:Co ulatwia, bo moze zyje w nieswiadomosci?
i jeszcze zmienie zdanie 
No i wiadomo, od razu wpiszą męża jako ojca;) Dużo moich znajomych tak brało ślub a potem kościelny i wesele i są zadowoleni:) Ale jak mówię, każdy ma inaczej;)
-
Ineczka wrote:Dzień dobry, ale tu dzisiaj naskrobalyscie:)Ja korzystam z dnia kiedy mnie nie mdli cud i mogę cokolwiek zjeść
Właśnie rosołek robimy a jutro będzie pomidorowa z rosołu z wczoraj
Mam nadzieje, ze wszystkie plamienia się uspokoiły. Co do książki polecam mam wszystkie części a ostatnio dostałam od rodziców Ciężarówka przez 9 miesięcy rewelacyjna książka czytam sobie z tygodnia na tydzień co się dzieje a dodatkowo niektóre opisy mi bliskie bo babeczka, która ja napisala jest z mojego miasta
Zamówiłam dzisiaj cześć prezentów
Mąż w domu wiec trochę mnie tu mniej. Odebrałam resztę wyników i jest ok.A cukrzyca ciążowa pojawia się przy wysokiej glukozie ?Ja mam glukozę w normie i nie wiem czy coś jeszcze powinnam dla spokoju zbadać.Zrobilam dzisiaj posiew, żeby zobaczyć te bakterie w moczu, ale ostatnio było podobnie i w posiewie nic nie wyszło.Dostalam saszetke jakiegoś leku na to i jutro muszę wypić.
Ja dostałam kilka książek od siostry i kolezanki i właśnie ciężarówka przez 9 miesięcy najbardziej polubiłam
-
Czytam i czytam, z kwadrans mi zajęło nadrobienie zaległości
.
Ja dziś powtórzyłam betę, bd wiadomo w pon czy mamy dobry przyrost.
Zakręcony dzis dzien w ogóle, synek mojego męża dorobił się zapalenia ucha, na biegu szukaliśmy lekarza, skończyło się na SORze... I antybiotyk i we dwoje areszt domowy do konca tyg:)...
Babcia sąsiadka zorientowała się że nie poszłam do pracy i na L4 siedzę to 2x do mnie zaglądała, nawet pulpety mi przyniosła
.
A jutro rodzice przyjeżdżają, wszystko w rozsypce, chyba na pizze ich zabierzemy:D bylebym zdążyła mieszkanie podgarnąć, lekkie rzeczy sobie powolutku robię, kurze pościeram, kwiatki podleje, ale z odkurzaniem czekam na męża. Jestem z niego dumna bo łazienkę i kuchnię już mi wysprzątał wczoraj. Troche plamię, ale może to też kurcze mój moment na okres? Czasem brzuch zaboli ale to chyba i od duphastonu moze byc...
A co do dyskusji o ślubach - my mamy tylko cywilny, nigdy nie miałam ciśnienia na kościelny, taka kasa jaka teraz idzie na księdza, nauki, ubranie kościoła, organistę, kościelnego to można na zagraniczną wycieczkę pojechać.. Wszystko mieliśmy tak zorganizowane ze cywilny bardzo wzruszająco wyszedl, mieliśmy świetną babeczkę z USC i biała sukienka była i regularne wesele z oczepinami:).
-
Cynamonkowaaa wrote:No właśnie ja biorę pod uwagę swoją wielkość
Boje się że w tych cieplejszych miesiącach nie wejdę już w żadną fajną kieckę 
O tym samym myśle, a jak tak mówię, to słyszę od swojego tylko „ooj, nie przesadzaj”
łatwo im mówić... ;p
Loczek2018 lubi tę wiadomość

-
My tez będziemy czekać na pewno, bo wesele prędzej czy później chcemy zorganizować, najlepiej po ślubie kościelnymIneczka wrote:To fakt my czekaliśmy ponad dwa lata za sala, ale warto było

I zależy mi żeby ten dzień jak najlepiej przygotować wiec może i dobrze ze trochę się czeka
Loczek2018 lubi tę wiadomość
-
Cynamonkowaaa wrote:Ja nie jestem specjalnie wierząca, mój tez nie;) A ślub znacznie ułatwia po narodzinach:) Ale wiadomo, każdy ma inne poglądy/potrzeby
No ale trzeba wziąć pod uwagę ze na kościelny i wesele trzeba sporo czekać, chyba że już macie zabukowane wcześniej 
Jejku, za każdym razem jak chce zacytować, to klikam lubię, uroki telefonu :p
Dokładnie, niestety na sale weselne terminy są okropnie odległe
znajomi ostatnio zamawiali to wzięli ostatni termin w 2019 :p ale to w sumie w piątek, nie wiem, może w soboty jest większy luz :p
Do tego kościelny z weselem jest okropnie kosztowny, No ale cóż... :p
Loczek2018 lubi tę wiadomość

-
Cynamonkowaaa wrote:Ja dostanę dodatek z uczelni np:) Można się starać o 500+, bo nie wiadomo czy będę pracować a jak nie masz ślubu to musisz mieć sądowne alimenty od ojca żeby o coś takiego się starać
No i wiadomo, od razu wpiszą męża jako ojca;) Dużo moich znajomych tak brało ślub a potem kościelny i wesele i są zadowoleni:) Ale jak mówię, każdy ma inaczej;)
500+ nie dostaniemy, poki drugiego bobasa nie bedzie, a"pseudosamotnej" matce tez nie dadza, bo naerwet jakbysmy zalatwili to zaswiadcczezzezenie, to boje sie, ze zrobia jakis wywiad spoleczny
uczelnie skonczylam juz dawno, wiec tez nici z trgo, wiec chyba nie bede generowac dodatkowych wydatkow jak juz wyprawka to pare tysiecy
Loczek2018 lubi tę wiadomość

-
Nas nie stać teraz na wesele na pewno wiec dopiero za 2-3 lata będziemy mogli go zorganizowaćLoczek2018 wrote:Czytam i czytam, z kwadrans mi zajęło nadrobienie zaległości
.
Ja dziś powtórzyłam betę, bd wiadomo w pon czy mamy dobry przyrost.
Zakręcony dzis dzien w ogóle, synek mojego męża dorobił się zapalenia ucha, na biegu szukaliśmy lekarza, skończyło się na SORze... I antybiotyk i we dwoje areszt domowy do konca tyg:)...
Babcia sąsiadka zorientowała się że nie poszłam do pracy i na L4 siedzę to 2x do mnie zaglądała, nawet pulpety mi przyniosła
.
A jutro rodzice przyjeżdżają, wszystko w rozsypce, chyba na pizze ich zabierzemy:D bylebym zdążyła mieszkanie podgarnąć, lekkie rzeczy sobie powolutku robię, kurze pościeram, kwiatki podleje, ale z odkurzaniem czekam na męża. Jestem z niego dumna bo łazienkę i kuchnię już mi wysprzątał wczoraj. Troche plamię, ale może to też kurcze mój moment na okres? Czasem brzuch zaboli ale to chyba i od duphastonu moze byc...
A co do dyskusji o ślubach - my mamy tylko cywilny, nigdy nie miałam ciśnienia na kościelny, taka kasa jaka teraz idzie na księdza, nauki, ubranie kościoła, organistę, kościelnego to można na zagraniczną wycieczkę pojechać.. Wszystko mieliśmy tak zorganizowane ze cywilny bardzo wzruszająco wyszedl, mieliśmy świetną babeczkę z USC i biała sukienka była i regularne wesele z oczepinami:).
Ale zgadzam się z tym co piszesz. Raz ze kasa, dwa ze księża teraz są jacy są
-
Dlatego mówię, każdy jest w innej sytuacjikkarolina89 wrote:500+ nie dostaniemy, poki drugiego bobasa nie bedzie, a"pseudosamotnej" matce tez nie dadza, bo naerwet jakbysmy zalatwili to zaswiadcczezzezenie, to boje sie, ze zrobia jakis wywiad spoleczny
uczelnie skonczylam juz dawno, wiec tez nici z trgo, wiec chyba nie bede generowac dodatkowych wydatkow jak juz wyprawka to pare tysiecy 
-
Właśnie najbardziej oblegane są sobotypo_prostu_ja wrote:Jejku, za każdym razem jak chce zacytować, to klikam lubię, uroki telefonu :p
Dokładnie, niestety na sale weselne terminy są okropnie odległe
znajomi ostatnio zamawiali to wzięli ostatni termin w 2019 :p ale to w sumie w piątek, nie wiem, może w soboty jest większy luz :p
Do tego kościelny z weselem jest okropnie kosztowny, No ale cóż... :p
. W tygodniu prościej
Terminy są bardzo odległe:( A nawet jakby był termin to kasa... Teraz nie byłoby nas na to stać, samo przygotowanie się na przyjście na świat maluszka to są już ogromne koszty.
-
Loczek2018 wrote:A co do dyskusji o ślubach - my mamy tylko cywilny, nigdy nie miałam ciśnienia na kościelny, taka kasa jaka teraz idzie na księdza, nauki, ubranie kościoła, organistę, kościelnego to można na zagraniczną wycieczkę pojechać.. Wszystko mieliśmy tak zorganizowane ze cywilny bardzo wzruszająco wyszedl, mieliśmy świetną babeczkę z USC i biała sukienka była i regularne wesele z oczepinami:).
Czasem jak słyszę o cenach, o cennikach to mam ochotę kogoś ugryźć (tego co ten cennik oczywiście daje). Mysmy mieli szczęście (albo po prostu normalnych ludzi) przy załatwianiu ślubu. Uznaliśmy ze konkordatowy będzie najlepszym rozwiązaniem
i w efekcie za przystrój kościoła, księdza (plus dodatkowo zaprzyjaźniony ksiądz który przyjechał do nas) plus organista daliśmy cos kolo 300zł. A wiem ze jakbyśmy dali 100 czy mniej tez by nikt nic nie mówił. Za nauki nie płaciliśmy ani złotówki-kto chciał o mógł to cos tam dorzucił sie na klasztor (prowadzili franciszkanie) ale nie byl to absolutnie wymog. Tak wiec widać co miejsce to inne sytuacje ale niestety o cennikach słyszę często.
Ja zawsze radzę tym co sie szykują do ślubu kościelnego. Idźcie spytajcie jak sprawa wygląda w wybranym kościele. Przedstawiają cennik -wyjdźcie bez wyrzutów sumienia i idźcie do innego
są normalne miejsce uwierzcie mi są.
Loczek2018, PixiDixi, Marikita lubią tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-73421.png
Andrzejek
21.07.2018 3360g, 55cm 
21.01 69cm
-
ja miałam cywilny w sierpniu (urodziłam w luty nast. roku) a koscielny 2 lata pozniej, moin zdaniem to ok.
co ulatwia- w szpitalu mezowi powiedza odnosnie ciebie czy dziecka, partnerowi juz nie. Nie wiem czy jakbys miała cc on moze wziasc dziecko?Poza tym ja znam dziewczyne ktorej facet zginal zanim ona urodzila i dziecko jest niczyje wg polskiego prawa. Ojciec jak chce uznac dziecko to bierze slub z jego matka, a jak nie to po ur. Juz pomijam 500+ etc
Ja miałam dzis racuchy z miesem a mam ochote na mieso... i ziemniaki
masakra
-
Ooo, świetnie to ujęłaśanecz_kaa wrote:ja miałam cywilny w sierpniu (urodziłam w luty nast. roku) a koscielny 2 lata pozniej, moin zdaniem to ok.
co ulatwia- w szpitalu mezowi powiedza odnosnie ciebie czy dziecka, partnerowi juz nie. Nie wiem czy jakbys miała cc on moze wziasc dziecko?Poza tym ja znam dziewczyne ktorej facet zginal zanim ona urodzila i dziecko jest niczyje wg polskiego prawa. Ojciec jak chce uznac dziecko to bierze slub z jego matka, a jak nie to po ur. Juz pomijam 500+ etc
Ja miałam dzis racuchy z miesem a mam ochote na mieso... i ziemniaki
masakra 
Właśnie o takie aspekty tez mi chodziło:) W sumie to przede wszystkim o takie, dało by mi to poczucie bezpieczeństwa 
A wesele miałaś po kościelnym?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 grudnia 2017, 17:20
-
Na naukach przedmałżeńskich trzeba tylko przytakiwać, nie daj boże powiedziec swoje zdanie w temacie antykoncepcji, seksu czy planowania rodziny, można świstka nie dostaćCynamonkowaaa wrote:Nas nie stać teraz na wesele na pewno wiec dopiero za 2-3 lata będziemy mogli go zorganizować
Ale zgadzam się z tym co piszesz. Raz ze kasa, dwa ze księża teraz są jacy są
. Miałam porównanie jak przyjaciółka miała kościelny niedługo po naszym cywilnym. Masakra:), a finansowo... Sam koszt ubrania kościoła był taki jak cena mojej sukni ślubnej...
A nabiegali się żeby wszystko pozałatwiać że aż im współczułam, jak oni siedzieli na naukach to my sobie chodziliśmy na tańce i zrobiliśmy sobie sredniozaawansowany stopień towarzyskiego i pierwszy taniec z głowy:)... A efekt końcowy w papierach ten sam.

-
Babeczki, pozwólcie, ze odejdę trochę od tematów ślubów. Co roku jeździmy w góry na snowboard, na początku nowego roku tez mamy taki plan. Będę wtedy w 12 tygodniu ciąży. Oczywiście nie mam zamiaru jeździć w ogóle na desce ani nic w tym stylu, po prostu myśle, żeby pojechac tez zwyczajnie sobie odpocząć
mieszkamy w centralnej Polsce. Myślicie, ze można spokojnie jechać, bez obaw, ze zmiana ciśnienia itd? Czy myślicie, ze może to mieć negatywny wpływ na dziecko? Wizyte mam we wyorek i oczywiście zapytam o to, ale do tej pory chciałabym poradzić się Was w tej kwestii :p

-
Loczek2018 wrote:Na naukach przedmałżeńskich trzeba tylko przytakiwać, nie daj boże powiedziec swoje zdanie w temacie antykoncepcji, seksu czy planowania rodziny, można świstka nie dostać
. Miałam porównanie jak przyjaciółka miała kościelny niedługo po naszym cywilnym. Masakra:), a finansowo... Sam koszt ubrania kościoła był taki jak cena mojej sukni ślubnej...
A nabiegali się żeby wszystko pozałatwiać że aż im współczułam, jak oni siedzieli na naukach to my sobie chodziliśmy na tańce i zrobiliśmy sobie sredniozaawansowany stopień towarzyskiego i pierwszy taniec z głowy:)... A efekt końcowy w papierach ten sam.
Niby nauki, rozmowy z duchownymi, a zdania swojego wyrazić nie można oczywiście :p jeśli jest się takiego zdania jak oni, to wszystko jest okej, a jeśli nie to już bezbożnik z Ciebie :p niestety, ale ja jestem zdania, ze to naszym księżom się troszkę w główkach czasami przewraca :p
Loczek2018 lubi tę wiadomość

-
Powiem Ci ze jakbym miała teraz to wszystko organizować to wylądowałabym w wariatkowie:D Dlatego wole teraz ślub cywilny:) Gdyby było nas teraz stać na wesele to bym się chwile wstrzymała, znalazła sale w tygodniu żeby przyspieszyć termin i poprzestałabym na cywilnymLoczek2018 wrote:Na naukach przedmałżeńskich trzeba tylko przytakiwać, nie daj boże powiedziec swoje zdanie w temacie antykoncepcji, seksu czy planowania rodziny, można świstka nie dostać
. Miałam porównanie jak przyjaciółka miała kościelny niedługo po naszym cywilnym. Masakra:), a finansowo... Sam koszt ubrania kościoła był taki jak cena mojej sukni ślubnej...
A nabiegali się żeby wszystko pozałatwiać że aż im współczułam, jak oni siedzieli na naukach to my sobie chodziliśmy na tańce i zrobiliśmy sobie sredniozaawansowany stopień towarzyskiego i pierwszy taniec z głowy:)... A efekt końcowy w papierach ten sam.
No ale nas nie stać. Wole żeby maluszek trochę podrósł i za 2-3 lata weźmiemy kościelny a po nim wesele
O ile oczywiście z dzieckiem nam ksiądz ślub da
Loczek2018 lubi tę wiadomość
-
No mnie się nóż w kieszeni otwiera na taka wizje...po_prostu_ja wrote:Niby nauki, rozmowy z duchownymi, a zdania swojego wyrazić nie można oczywiście :p jeśli jest się takiego zdania jak oni, to wszystko jest okej, a jeśli nie to już bezbożnik z Ciebie :p niestety, ale ja jestem zdania, ze to naszym księżom się troszkę w główkach czasami przewraca :p





