LIPIEC 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Tak jak mnie dostinex:) Brałam 3 lata Bromergon, przestał działać i zmieniła mi na dostinex. Obniżył mi Prolaktyne w miesiąc i po 2 zaszłam w ciążeUrszulka89 wrote:Ja też brałam bromergon tyle że gin kazała mi odstawić zaraz jak test wyszedł pozytywnie.
Polecam, 1 tabletka na tydzień a nie 21 jak brałam Bromergon i zero skutków ubocznych
-
A czemu tak długo będziecie brać Lutek? Ja chciałam przeciągnąć do jutrzejszej wizyty, ale dziś już dałam sobie spokój. Nie chce pogarszać sytuacji, tym bardziej że w tym tyg i tak miałam odstawić z zalecenia gin
Preglife ściągnęłam i było w jakimś dziwnym języku ;-(
-
Wiesz odstawimy wtedy kiedy lekarz zleci ze jest odpowiedni czasAndziula_1988 wrote:A czemu tak długo będziecie brać Lutek? Ja chciałam przeciągnąć do jutrzejszej wizyty, ale dziś już dałam sobie spokój. Nie chce pogarszać sytuacji, tym bardziej że w tym tyg i tak miałam odstawić z zalecenia gin
Preglife ściągnęłam i było w jakimś dziwnym języku ;-(


-
Bromergon brałam po pół tabletki i przez dwa tygodnie miałam skutki uboczneCynamonkowaaa wrote:Tak jak mnie dostinex:) Brałam 3 lata Bromergon, przestał działać i zmieniła mi na dostinex. Obniżył mi Prolaktyne w miesiąc i po 2 zaszłam w ciąże
Polecam, 1 tabletka na tydzień a nie 21 jak brałam Bromergon i zero skutków ubocznych 
Potem było już ok.


-
Dziewczyny powiedzcie czy odważyłybyście się w trakcie ciąży zmienić ginekologa? Po euforii z zobaczenia maluszka powoli dociera do mnie cała wizyta i to jak odniósł sie do mnie lekarz. Miałam pare pytań bo np mialam parvovirus b19 dodatni i chcialam wiedzieć czy to niebezpieczne. Na co gin popatrzył sie na mnie jak na wariatke i powiedział, że ja sie wszedzie doszukuje zagrożeń i że jestem przewrazliwiona! Odparłam że może i jestem bo mam traume po tak późnym poronieniu a on na to zebym nie przesadzała bo co druga kobieta ma to za soba i to czasem nie jedno. Poczulam sie okropnie zdeptana i juz mu tak bardzo nie ufam a tu chodzi o mojego maluszka i moje zdrowie psychiczne. Jak myślicie- szukać na gwałt nowego czy przecierpieć i ewentualnie w nowym roku/ w 2 trymestrze zmienic na spokojnie? Dodam, że u starego mam juz zaplanowane usg prenatalne i boje sie ze tak szybko nie dostane terminu..
-
Nie wiem co Ci radzić. Lekarz też czlowiek. Może nie chciał by to tak zabrzmialo jak brzmialo. Nie zeby go tłumaczyć ale czasem tak jest. To lekarze maja tysiace pacjentów i czasem lub często stety niestety łapie ich znieczulica.cuddlemuffin wrote:Dziewczyny powiedzcie czy odważyłybyście się w trakcie ciąży zmienić ginekologa? Po euforii z zobaczenia maluszka powoli dociera do mnie cała wizyta i to jak odniósł sie do mnie lekarz. Miałam pare pytań bo np mialam parvovirus b19 dodatni i chcialam wiedzieć czy to niebezpieczne. Na co gin popatrzył sie na mnie jak na wariatke i powiedział, że ja sie wszedzie doszukuje zagrożeń i że jestem przewrazliwiona! Odparłam że może i jestem bo mam traume po tak późnym poronieniu a on na to zebym nie przesadzała bo co druga kobieta ma to za soba i to czasem nie jedno. Poczulam sie okropnie zdeptana i juz mu tak bardzo nie ufam a tu chodzi o mojego maluszka i moje zdrowie psychiczne. Jak myślicie- szukać na gwałt nowego czy przecierpieć i ewentualnie w nowym roku/ w 2 trymestrze zmienic na spokojnie? Dodam, że u starego mam juz zaplanowane usg prenatalne i boje sie ze tak szybko nie dostane terminu..
Marikita lubi tę wiadomość



-
To ja po 3 i przestał działać niestety;) Ale ja miałam bardzo wysoka Prolaktyne, może dlatego;)Urszulka89 wrote:Bromergon brałam po pół tabletki i przez dwa tygodnie miałam skutki uboczne
Potem było już ok. -
Ja mysle o zmianie:) Cały czas chodziłam do lekarza z przed ciazy, co wizytę mnie straszył, mówił ze nie wiadomo czy ciąża się utrzyma... W piątek poszłam do innego lekarza i okazało się ze wszystko jest okej, Pani doktor odpowiada cierpliwie na wszystkie moje pytania, wyszłam z wizyty z poczuciem ze wszystko wiem. Prawdopodobnie zmienię lekarza, mój obecny lekarz mam wrażenie ze zapomniał ze ma do czynienia z drugim człowiekiem który chciałby się czegoś dowiedzieć a nie tylko być, jak się okazało bezpodstawnie straszonymcuddlemuffin wrote:Dziewczyny powiedzcie czy odważyłybyście się w trakcie ciąży zmienić ginekologa? Po euforii z zobaczenia maluszka powoli dociera do mnie cała wizyta i to jak odniósł sie do mnie lekarz. Miałam pare pytań bo np mialam parvovirus b19 dodatni i chcialam wiedzieć czy to niebezpieczne. Na co gin popatrzył sie na mnie jak na wariatke i powiedział, że ja sie wszedzie doszukuje zagrożeń i że jestem przewrazliwiona! Odparłam że może i jestem bo mam traume po tak późnym poronieniu a on na to zebym nie przesadzała bo co druga kobieta ma to za soba i to czasem nie jedno. Poczulam sie okropnie zdeptana i juz mu tak bardzo nie ufam a tu chodzi o mojego maluszka i moje zdrowie psychiczne. Jak myślicie- szukać na gwałt nowego czy przecierpieć i ewentualnie w nowym roku/ w 2 trymestrze zmienic na spokojnie? Dodam, że u starego mam juz zaplanowane usg prenatalne i boje sie ze tak szybko nie dostane terminu..
-
cuddlemuffin wrote:Dziewczyny powiedzcie czy odważyłybyście się w trakcie ciąży zmienić ginekologa? Po euforii z zobaczenia maluszka powoli dociera do mnie cała wizyta i to jak odniósł sie do mnie lekarz. Miałam pare pytań bo np mialam parvovirus b19 dodatni i chcialam wiedzieć czy to niebezpieczne. Na co gin popatrzył sie na mnie jak na wariatke i powiedział, że ja sie wszedzie doszukuje zagrożeń i że jestem przewrazliwiona! Odparłam że może i jestem bo mam traume po tak późnym poronieniu a on na to zebym nie przesadzała bo co druga kobieta ma to za soba i to czasem nie jedno. Poczulam sie okropnie zdeptana i juz mu tak bardzo nie ufam a tu chodzi o mojego maluszka i moje zdrowie psychiczne. Jak myślicie- szukać na gwałt nowego czy przecierpieć i ewentualnie w nowym roku/ w 2 trymestrze zmienic na spokojnie? Dodam, że u starego mam juz zaplanowane usg prenatalne i boje sie ze tak szybko nie dostane terminu..
Niezbyt dobrze to brzmi... bo ja rozumiem jego pracę i wiem, że spotykają się z trudnymi sytuacjami na codzień, ale dla mnie było ważne, żebym się dobrze czuła na wizycie - mój gin tez nie jest jakiś bardzo wylewny, wszystko załatwia szybkimi konkretnie, wiadomo że nikt nas nie pogłaszcze po głowie i nie powie wszystko będzie dobrze, ale mimo wszystko czuje się u niego dobrze, wie co to empatia i widzi ze to moja pierwsza ciąża wiec się przejmuje.
Wiem, ze to trudne ale może spróbuj z nim przetrwać do tych prenatalnych, bo nie wuem jak z terminami a może się alurat okaże że gin po prostu miał gorszy dzień
życzę Ci żeby się wszystko ułożyło, bo Twój komfort w ciąży jest ważny
U mnie dziwnie, objawy nadal mniejsze, wydaje mi się ze dużo jem a schudłam kilogram... mam nadzieje ze to moj miś mi daje triche oddechu przed świetami
Miłej niedzieli -
Ja na Twoim miejscu podzialalabym na dwa fronty....szukaj drugiego,pojdz kilka razy i dokonaj wtedy wyboru. Moze byc tak,ze nastepny moze tez byc do bani warto miec cos w zanadrzu. Powiem Ci,ze dobry lekarz nie powibien tak z buta traktowac pacjenta....Powinien miec wiecej empatii,ten Twoj nie ma podejscia,ciepla w sobie bo nie kazdy szuka samej porady,ale tez zrozumienia historii leczenia. Wiekszosc kobiet w ciazy chce czuc zrozumienie badz co badz oddajesz siebie i malucha w jego rece.cuddlemuffin wrote:Dziewczyny powiedzcie czy odważyłybyście się w trakcie ciąży zmienić ginekologa? Po euforii z zobaczenia maluszka powoli dociera do mnie cała wizyta i to jak odniósł sie do mnie lekarz. Miałam pare pytań bo np mialam parvovirus b19 dodatni i chcialam wiedzieć czy to niebezpieczne. Na co gin popatrzył sie na mnie jak na wariatke i powiedział, że ja sie wszedzie doszukuje zagrożeń i że jestem przewrazliwiona! Odparłam że może i jestem bo mam traume po tak późnym poronieniu a on na to zebym nie przesadzała bo co druga kobieta ma to za soba i to czasem nie jedno. Poczulam sie okropnie zdeptana i juz mu tak bardzo nie ufam a tu chodzi o mojego maluszka i moje zdrowie psychiczne. Jak myślicie- szukać na gwałt nowego czy przecierpieć i ewentualnie w nowym roku/ w 2 trymestrze zmienic na spokojnie? Dodam, że u starego mam juz zaplanowane usg prenatalne i boje sie ze tak szybko nie dostane terminu..
-
Nie no inna bajka być straszonym a inna nie mieć poczucia że lekarz nas też wspiera.Cynamonkowaaa wrote:Ja mysle o zmianie:) Cały czas chodziłam do lekarza z przed ciazy, co wizytę mnie straszył, mówił ze nie wiadomo czy ciąża się utrzyma... W piątek poszłam do innego lekarza i okazało się ze wszystko jest okej, Pani doktor odpowiada cierpliwie na wszystkie moje pytania, wyszłam z wizyty z poczuciem ze wszystko wiem. Prawdopodobnie zmienię lekarza, mój obecny lekarz mam wrażenie ze zapomniał ze ma do czynienia z drugim człowiekiem który chciałby się czegoś dowiedzieć a nie tylko być, jak się okazało bezpodstawnie straszonym




-
Miałam na myśli brak wsparcia przede wszystkim, nieodpowiadanie na pytania albo tak jak opisała koleżanka traktowanie pytań jak fanaberiemagdaaq wrote:Nie no inna bajka być straszonym a inna nie mieć poczucia że lekarz nas też wspiera.
Ze straszeniem miałam na myśli ze ciagle słyszę ze mając torbiele mogę stracić ciąże a po 3 tygodniach się wchłonęły i inny lekarz stwierdził ze tego typu torbiele nie były aż takim zagrożeniem;)
-
Zaufanie do lekarza w takiej kwestii nie tylko twojego życia ale i nienarodzonego dziecka jest bezcenne. To ma być czas radości i oczekiwania a nie zamartwiania się. Ja bym zmieniła już teraz ginekologa. Ale to jest moje zdanie tylkocuddlemuffin wrote:Dziewczyny powiedzcie czy odważyłybyście się w trakcie ciąży zmienić ginekologa? Po euforii z zobaczenia maluszka powoli dociera do mnie cała wizyta i to jak odniósł sie do mnie lekarz. Miałam pare pytań bo np mialam parvovirus b19 dodatni i chcialam wiedzieć czy to niebezpieczne. Na co gin popatrzył sie na mnie jak na wariatke i powiedział, że ja sie wszedzie doszukuje zagrożeń i że jestem przewrazliwiona! Odparłam że może i jestem bo mam traume po tak późnym poronieniu a on na to zebym nie przesadzała bo co druga kobieta ma to za soba i to czasem nie jedno. Poczulam sie okropnie zdeptana i juz mu tak bardzo nie ufam a tu chodzi o mojego maluszka i moje zdrowie psychiczne. Jak myślicie- szukać na gwałt nowego czy przecierpieć i ewentualnie w nowym roku/ w 2 trymestrze zmienic na spokojnie? Dodam, że u starego mam juz zaplanowane usg prenatalne i boje sie ze tak szybko nie dostane terminu..


-
Ja mam super Panią doktorCynamonkowaaa wrote:Ja mysle o zmianie:) Cały czas chodziłam do lekarza z przed ciazy, co wizytę mnie straszył, mówił ze nie wiadomo czy ciąża się utrzyma... W piątek poszłam do innego lekarza i okazało się ze wszystko jest okej, Pani doktor odpowiada cierpliwie na wszystkie moje pytania, wyszłam z wizyty z poczuciem ze wszystko wiem. Prawdopodobnie zmienię lekarza, mój obecny lekarz mam wrażenie ze zapomniał ze ma do czynienia z drugim człowiekiem który chciałby się czegoś dowiedzieć a nie tylko być, jak się okazało bezpodstawnie straszonym

Prowadzi mnie od 9 lat
Pierwszą ciążę również. Zawsze wychodzę od niej z wyczerpującymi odpowiedziami na moje pytania. Do tego nie nazywa nazw jak płód czy zarodek tylko dzidziuś co bardzo mnie rozczula bo choć wiem że z medycznego punktu widzenia tak to się nazywa to lepiej usłyszeć "widać małego dzidziusia" niż zarodek czy płód.
PixiDixi, cuddlemuffin, Marikita lubią tę wiadomość


-
Najlepszy palec grzebalec;) Ja nawet tamponów nie używam a te z tymi aplikatorami to już kosmosPixiDixi wrote:Hej Ineczka
, mnie tez ten aaplikator przerazil hehe i wole swojego palca 

PixiDixi, Glass lubią tę wiadomość

30 lat Euthyrox 25,Mama aktiv premium,jodid
https://bellybestfriend.pl/pamiętnik/zielona-staraczka-pozniej-ciezarowka-przez-9-miesiecy,2959.html
beta 25.10/229, 27.10/488, 30.10/1615 -
Są dwie szkoły, ze tak powiem moja jest z tej, ze do 11 tyg miałam brac na grupie fb tez dziewcxyny brały i było wszystko oki, endo z kolei stwierdził,ze już by odstawił bo i tak PRL podskoczy i będzie żyła własnym życiemUrszulka89 wrote:Ja też brałam bromergon tyle że gin kazała mi odstawić zaraz jak test wyszedł pozytywnie.
Ja od stycznia brałam norplorac codziennie jedna tabletkę jak zaszłam w ciąże zmieniła mi na bromka 1/2 na noc wiec to prawie rok i takie odstawienie z dnia na dzień to mógł być szok dla organizmu.Teraz jak mam tsh pod kontrola to tez nie podbija mi dodatkowo prolaktyny.

30 lat Euthyrox 25,Mama aktiv premium,jodid
https://bellybestfriend.pl/pamiętnik/zielona-staraczka-pozniej-ciezarowka-przez-9-miesiecy,2959.html
beta 25.10/229, 27.10/488, 30.10/1615 -
My nie mieliśmy tego szczęścia heh i kawał trzeba było iść,dlatego dzisiaj idziemy pieszo nie mam dalekomagdaaq wrote:My już dziś nie pojedziemy na stary bo ja jestem spod Poznania wiec zaparkowac auto w tamtym rejonie graniczy z cudem wczoraj cud się stal


30 lat Euthyrox 25,Mama aktiv premium,jodid
https://bellybestfriend.pl/pamiętnik/zielona-staraczka-pozniej-ciezarowka-przez-9-miesiecy,2959.html
beta 25.10/229, 27.10/488, 30.10/1615




no nic więcej się nie dowiem a już bardziej na świeżo niż teraz być nie mogę



