LIPIEC 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyTo fakt ale chodzi mi o to że trzeba o siebie dbać i wiadomo uważać ale też bez przesady. Jak czasem zjem wątróbkę bo mam na nią ochotę to na pewno nic się nie stania byle z umiarem i nie bez przerwy. W żadną stronę nie można moim zdaniem popadać w paranoję
muminka83, sunset lubią tę wiadomość
-
sunset wrote:Nie ma w witaminach wit A. Jest beta karoten.
Witamina A w ciąży
Witamina A jest niezbędna do prawidłowego funkcjonowania organizmu, rozwoju płodu. Główne źródło witaminy stanowią jaja, marchewka oraz pomarańczowe i czerwone owoce. Z uwagi na fakt, że witamina A rozpuszcza się w tłuszczach, łatwo jest ją przedawkować. Nadmiar witaminy A w ciąży uszkadza płód i może powodować poronienia.
Ze względu na fakt, że witamina A jest rozpuszczalna w tłuszczach, bardzo łatwo jest ją przedawkować. Do objawów zatrucia należą: spadek ciśnienia śródczaszkowego, wymioty, nudności, bóle głowy, zaburzenia napięcia mięśniowego.
Nadmiar witaminy A jest szczególnie toksyczny dla rozwijającego się płodu. Dlatego kobiety w ciąży nie powinny spożywać suplementów diety zawierających witaminę A. Przedawkowanie witaminy A powoduje wystąpienie wodogłowia, małogłowia, wad wrodzonych twarzoczaszki oraz chorób układu krążenia.
Jednakże kobiety nie powinny jeść wątróbki, ponieważ jest to narząd, który metabolizuje różne toksyny, z którymi miało kontakt zwierzę. Spożywając podroby, kobieta dostarcza nie tylko witaminy, ale również mnóstwo substancji szkodliwych.
Nie spojrzałam w nawias Beta Karoten
Przepraszam
Ps. A domowy paszczet też nie można? Myślałam że jak zje się dwie kanapki raz na jakiś czas to nie będzie szkodził.
Mi moją lekarka powiedziała a nawet ordynator z Zabrza że od dwóch obiadów z wątróbki w miesiącu nic nie będzie.Marikita lubi tę wiadomość
-
Nie dajmy się zwariować
Ja ostatnio mam fazę na wątróbkę ale jeszcze nie robiłam, obawiam się że na checi mi się skończy, bo na myśl o obróbce jakoś mi ble.
Ostatnio mam tak często że mam na coś ochotę a później jak spróbuję to dopiero wiem czy zjem czy nie .... Hehe
Gotuje kalafiorowa na jutroWiadomość wyedytowana przez autora: 11 grudnia 2017, 20:17
-
Ja na szczęście nie lubię wątróbki.
Za to staram się co 1-2 dni zjeść duża marchewkę, bo już 100g dostarcza dzienne zapotrzebowanie na tę witaminę i jest bezpieczniejsza niż z produktów zwierzęcych.
Marikita, Mmargotka lubią tę wiadomość
❤Ada&Pola❤
-
A co możecie mi powiedzieć o Femibion? Bo kupiłam wczoraj. Ta druga lekarka u której byłam nie rozumiała dlaczego prowadząca powiedziała żeby nic poza kwasem foliowym nie łykać i poleciła mi właśnie to. I czy byłyście na badaniu czystości pochwy? Bo oczywiście o tym tez dowiedziałam się od tej drugiej lekarki...
-
Cynamonkowaaa wrote:A co możecie mi powiedzieć o Femibion? Bo kupiłam wczoraj. Ta druga lekarka u której byłam nie rozumiała dlaczego prowadząca powiedziała żeby nic poza kwasem foliowym nie łykać i poleciła mi właśnie to. I czy byłyście na badaniu czystości pochwy? Bo oczywiście o tym tez dowiedziałam się od tej drugiej lekarki...
-
Cynamonkowaaa wrote:A co możecie mi powiedzieć o Femibion? Bo kupiłam wczoraj. Ta druga lekarka u której byłam nie rozumiała dlaczego prowadząca powiedziała żeby nic poza kwasem foliowym nie łykać i poleciła mi właśnie to. I czy byłyście na badaniu czystości pochwy? Bo oczywiście o tym tez dowiedziałam się od tej drugiej lekarki...
-
No to bez wyrzutów sumienia też będę brała
Dzisiaj w ogóle mam paskudny dzień. Od rana źle się czuje, przysypiałam, mdłości non stop i do tego swędząca skóra na nogach. Miałyście tak może? Do tego pojawiło mi się na piersi coś na kształt wybroczyn. Czerwone małe plamki... Nie mam pojęcia skąd
-
Cynamonkowaaa wrote:No to bez wyrzutów sumienia też będę brała
Dzisiaj w ogóle mam paskudny dzień. Od rana źle się czuje, przysypiałam, mdłości non stop i do tego swędząca skóra na nogach. Miałyście tak może? Do tego pojawiło mi się na piersi coś na kształt wybroczyn. Czerwone małe plamki... Nie mam pojęcia skąd
❤Ada&Pola❤
-
Cynamonkowaaa wrote:No to bez wyrzutów sumienia też będę brała
Dzisiaj w ogóle mam paskudny dzień. Od rana źle się czuje, przysypiałam, mdłości non stop i do tego swędząca skóra na nogach. Miałyście tak może? Do tego pojawiło mi się na piersi coś na kształt wybroczyn. Czerwone małe plamki... Nie mam pojęcia skąd
Myślisz, ze wraz z magicznym 12 tygodniem to minie? Te mdłosci i rzyganko?
-
melbusia88 wrote:Wybroczyn nie mam, ale ogólnie jakiś nierówny kolor skóry, głównie na dekoldzie i biuście. Skóra też swędzi, ale głównie na biuście właśnie, wieczorem jest najgorzej. Też mam dziś taki dzień
Myślisz, ze wraz z magicznym 12 tygodniem to minie? Te mdłosci i rzyganko?
Do tego boli mnie po bokach w podbrzuszu...Chyba mam dzisiaj bardzo zły dzień i jedyne co zostaje to zasnąć.
-
melbusia88 wrote:Wybroczyn nie mam, ale ogólnie jakiś nierówny kolor skóry, głównie na dekoldzie i biuście. Skóra też swędzi, ale głównie na biuście właśnie, wieczorem jest najgorzej. Też mam dziś taki dzień
Myślisz, ze wraz z magicznym 12 tygodniem to minie? Te mdłosci i rzyganko?
U mnie wg usg 12 tc ilości zdarzają się jak się za bardzo objem lub jem za rzadko. Siły tez powoli wracają, ale drzemka w ciągu dnia i tak prawie codzienniepodobno jak mama dużo śpi w ciąży to dziecko będzie spokojne i będzie sopalo
A właśnie apropo rozciągania skóry i rozstępów, smarujecie się już? Jak często i co polecacie?
Ja ogólnie bardzo nie lubię się balsamować, robię to bo muszę, ale nie codziennie i póki co zwykłym balsamem Evree. Chce kupić coś typowo przeciw rozstępom i szukam czegoś z polecenia -
Andziula
Ja prawie całą pierwszą ciążę smarowałam brzuszek 2 razy dziennie oliwką babydream dla kobiet w ciąży z rossmanna, a resztę ciała mleczkiem z tej samej serii. I rzeczywiście pomogło bo nie pojawił się żaden rozstęp, a po porodzie skóra szybko wróciła do poprzedniego stanu ale też jeszcze smarowałam. W tej ciąży robię tak samo.
A jeżeli chodzi o spanie mamy w ciąży to chyba coś w tym jest bo ja bardzo dużo spałam i zawsze byłam śpiochem i mój synek ma tak samo. Zaczął przesypiać całe noce przed skończeniem 2 miesięcy i od dawna śpi po 11-12h więc na pewno ma to po mnie bo mój mąż to ranny ptaszek i ogólnie mniej śpi od nasAndziula_1988 lubi tę wiadomość