X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne LIPIEC 2018
Odpowiedz

LIPIEC 2018

Oceń ten wątek:
  • Magic Autorytet
    Postów: 3887 3149

    Wysłany: 28 grudnia 2017, 13:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ineczka wrote:
    Ja tez do drobnych nie należę zawsze talia wąska za to w nogi i tyłek idzie.A teraz już powoli talia robi się jak balonik ale brzucha brak.Aktualnie 67kg wiec do drobinek nie należę. Sportoea budowę mam o kozakach na zimę mogę zapomnieć za dzieciaka sporo biegałam i mam za bardzo umięśnione łydki niemotę ich zapiać kiedyś to była tragedia teraz już kozaki odpuściłam za to siostra wazy w rzeczach może z 40 kg i nawet spodnie w kozaki z luzem wkłada heh ;)
    Kochana ja waże aktualnie 64kg przy 164cm :) także drobniaczek nie jestem. A kiedyś smażyłam 50kg...to sama skóra i kości:) ale teraz do chociaż mam czym oddychać ;)

    Lilianka 1.05.2015
    Oliwierek 17.08 2016
    Kornel 23.06.2018
  • annesa Przyjaciółka
    Postów: 127 47

    Wysłany: 28 grudnia 2017, 13:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja przed ciąża ważyłam 62kg a teraz ważę 58kg przy wzroscie 175cm.
    Gin mnie uspokoiła, że to przez wymioty i niektóre kobietki tak mają.
    Za to cycki urosły mi niesamowicie, ciekawa przemiana :D

    m3sx43r846v2zvad.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 grudnia 2017, 13:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja przed programem in vitro ważyłam 56/58kg niestety przy hormonach przywaliłem 10kg :( potem schudłam przez wymioty a teraz pomimo wymiotow waga ruszyła o 2kg. Bede walczyć o figurę po porodzie

  • magdaaq Autorytet
    Postów: 1697 965

    Wysłany: 28 grudnia 2017, 13:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magic wrote:
    Kochana ja waże aktualnie 64kg przy 164cm :) także drobniaczek nie jestem. A kiedyś smażyłam 50kg...to sama skóra i kości:) ale teraz do chociaż mam czym oddychać ;)
    Ło to nie widac po Tobie. Ja 165cm.a 67kg. Ale czuje sie grubsza :D

    74dij44jb6j3i3hz.png
    ex2b8ribrklqc90y.png
    f2wlkp85fon5c0nc.png
  • annesa Przyjaciółka
    Postów: 127 47

    Wysłany: 28 grudnia 2017, 13:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agniechaaaa wrote:
    Ja przed programem in vitro ważyłam 56/58kg niestety przy hormonach przywaliłem 10kg :( potem schudłam przez wymioty a teraz pomimo wymiotow waga ruszyła o 2kg. Bede walczyć o figurę po porodzie

    Zaszłas w ciążę dzięki in vitro i czy ja dobrze widzę masz podwójne szczęście? :)

    m3sx43r846v2zvad.png
  • magdaaq Autorytet
    Postów: 1697 965

    Wysłany: 28 grudnia 2017, 13:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny podziwiam za wspólne mieszkanie z rodzicami. Ja jestem wdzięczna za pomoc mamie że teraz przyjeżdża ale nigdy w życiu wspólne mieszkanie. Rodzice mają duży dom i nawet przez myśl nie przeszło nam by z nimi mieszkać nawet z oddzielnymi wejściami.

    anecz_kaa, Carolline lubią tę wiadomość

    74dij44jb6j3i3hz.png
    ex2b8ribrklqc90y.png
    f2wlkp85fon5c0nc.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 grudnia 2017, 13:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    annesa wrote:
    Zaszłas w ciążę dzięki in vitro i czy ja dobrze widzę masz podwójne szczęście? :)
    Dokładnie tak. Nasz wielki podwójny cud <3 4transfer <3 <3 i mamy nasze największe pragnienia <3

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 grudnia 2017, 13:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    magdaaq wrote:
    Dziewczyny podziwiam za wspólne mieszkanie z rodzicami. Ja jestem wdzięczna za pomoc mamie że teraz przyjeżdża ale nigdy w życiu wspólne mieszkanie. Rodzice mają duży dom i nawet przez myśl nie przeszło nam by z nimi mieszkać nawet z oddzielnymi wejściami.
    Ja mam świetnych rodziców a mama to moja najlepsza przyjaciółka :) wiec dla mnie to było naturalne, ze zostajemy w domu :)

  • magdaaq Autorytet
    Postów: 1697 965

    Wysłany: 28 grudnia 2017, 13:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agniechaaaa wrote:
    Ja mam świetnych rodziców a mama to moja najlepsza przyjaciółka :) wiec dla mnie to było naturalne, ze zostajemy w domu :)
    Ja mam z mama tez takie układy ale mimo wszystko. Nie wyobrazalam sobie naszego zycia w ten sposób. Dobrze nam osobno. Na swoim mniejszym m ale sami.

    74dij44jb6j3i3hz.png
    ex2b8ribrklqc90y.png
    f2wlkp85fon5c0nc.png
  • annesa Przyjaciółka
    Postów: 127 47

    Wysłany: 28 grudnia 2017, 13:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agniechaaaa wrote:
    Dokładnie tak. Nasz wielki podwójny cud <3 4transfer <3 <3 i mamy nasze największe pragnienia <3

    Gratuluje ❤
    Pierwsza ciąża? :)

    m3sx43r846v2zvad.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 grudnia 2017, 13:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    annesa wrote:
    Gratuluje ❤
    Pierwsza ciąża? :)
    3 ciaza.
    1poroniona w 5tc (naturalna)
    2cuaza bezzarodkowa poroniona w 10tc (1transfer)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 grudnia 2017, 13:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    magdaaq wrote:
    Ja mam z mama tez takie układy ale mimo wszystko. Nie wyobrazalam sobie naszego zycia w ten sposób. Dobrze nam osobno. Na swoim mniejszym m ale sami.
    No każdy ma swoje grunt zeby było dobrze :) mojego M nie ma większość tygodnia w domu wiec rodzice to dla mnie dodatkowe towarzystwo a w aktulalnej sytuacji ratują moją psychikę :D

  • annesa Przyjaciółka
    Postów: 127 47

    Wysłany: 28 grudnia 2017, 13:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agniechaaaa wrote:
    3 ciaza.
    1poroniona w 5tc (naturalna)
    2cuaza bezzarodkowa poroniona w 10tc (1transfer)

    Jeśli mogę spytać jak sobie radzisz z tym, że jesteś po 2 poronieniach?
    Ja też poronilam 3 lata temu, rowniez w 5tc. Po prostu dostałam okres , gdybym nie Pospieszyla się z testem- nawet bym nie wiedziała że byłam.
    Teraz jestem Juz prawie w 13tc , która rozwija się prawidłowo a czasem mam takie głupie myśli czy dzidziusiowi bije serduszko i jest wszystko ok a jak idę do toalety panicznie sprawdzam bieliznę czy nie ma plamien. Takie dołki zdarzają mi się raz na jakiś czas i zamiast się cieszyć to się zamartwiam i tylko czekam na kolejną wizytę :(

    m3sx43r846v2zvad.png
  • magdaaq Autorytet
    Postów: 1697 965

    Wysłany: 28 grudnia 2017, 13:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agniechaaaa wrote:
    No każdy ma swoje grunt zeby było dobrze :) mojego M nie ma większość tygodnia w domu wiec rodzice to dla mnie dodatkowe towarzystwo a w aktulalnej sytuacji ratują moją psychikę :D
    Mamy do rodzicow 10 minut:-) mama przyjezdza w kazdej chwili a teraz.no coz jest codziennie jak maz w pracy a tez go.nie ma.od 5.30 do 17

    74dij44jb6j3i3hz.png
    ex2b8ribrklqc90y.png
    f2wlkp85fon5c0nc.png
  • magdaaq Autorytet
    Postów: 1697 965

    Wysłany: 28 grudnia 2017, 13:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    annesa wrote:
    Jeśli mogę spytać jak sobie radzisz z tym, że jesteś po 2 poronieniach?
    Ja też poronilam 3 lata temu, rowniez w 5tc. Po prostu dostałam okres , gdybym nie Pospieszyla się z testem- nawet bym nie wiedziała że byłam.
    Teraz jestem Juz prawie w 13tc , która rozwija się prawidłowo a czasem mam takie głupie myśli czy dzidziusiowi bije serduszko i jest wszystko ok a jak idę do toalety panicznie sprawdzam bieliznę czy nie ma plamien. Takie dołki zdarzają mi się raz na jakiś czas i zamiast się cieszyć to się zamartwiam i tylko czekam na kolejną wizytę :(
    Tylko spokój Cię uratuje.
    Tutaj nas jest więcej po stratach ale chyba tylko myslenie pozytywne bez nakrecania sie pomoze. Choc to trudne. Trudniejsze kiedy się jeszcze nie ma.dzieci.

    74dij44jb6j3i3hz.png
    ex2b8ribrklqc90y.png
    f2wlkp85fon5c0nc.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 grudnia 2017, 13:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    annesa wrote:
    Jeśli mogę spytać jak sobie radzisz z tym, że jesteś po 2 poronieniach?
    Ja też poronilam 3 lata temu, rowniez w 5tc. Po prostu dostałam okres , gdybym nie Pospieszyla się z testem- nawet bym nie wiedziała że byłam.
    Teraz jestem Juz prawie w 13tc , która rozwija się prawidłowo a czasem mam takie głupie myśli czy dzidziusiowi bije serduszko i jest wszystko ok a jak idę do toalety panicznie sprawdzam bieliznę czy nie ma plamien. Takie dołki zdarzają mi się raz na jakiś czas i zamiast się cieszyć to się zamartwiam i tylko czekam na kolejną wizytę :(
    1poronienie było dla mnie koszmarem szczerze to chyba moja psychika przez rok wracała do dawnej formy (a bliznę w sercu bede nosić juz zawsze) 2 strata kilka dni histerii i płaczu i trzeba było zbierac sie w sobie i walczyć dalej potem był transfer nr 2 i 3 każdy zakończony niepowodzeniem a to tez boli i to bardzo, zostały 2ostatnie zarodki i juz praktycznie brak wiary a tu Bóg wynagrodził wszystko :)
    Co do ciazy to tez sie boje mam fazy strachu ale staram sie myślec pozytywnie, początku były ciężkie zreszta pisałam tu za każdym razem kiedy pojawiało sie plamienie była panika! A do 10tc zdarzały sie praktycznie raz w Tyg, teraz troszkę mi lżej po usg genetycznym i teście papa (wszystko wyszło dobrze).

    Musimy wierzyć ze tym razem bedzie happy end! <3


    My juz wiemy, ze będziemy miec synka i czekamy na kolejną wizytę zeby ktosiek tez sie ujawnił :)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 grudnia 2017, 13:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    magdaaq wrote:
    Mamy do rodzicow 10 minut:-) mama przyjezdza w kazdej chwili a teraz.no coz jest codziennie jak maz w pracy a tez go.nie ma.od 5.30 do 17
    No mojego nieraz nie ma od pon rano do sb wieczor :(

  • annesa Przyjaciółka
    Postów: 127 47

    Wysłany: 28 grudnia 2017, 13:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    magdaaq wrote:
    Tylko spokój Cię uratuje.
    Tutaj nas jest więcej po stratach ale chyba tylko myslenie pozytywne bez nakrecania sie pomoze. Choc to trudne. Trudniejsze kiedy się jeszcze nie ma.dzieci.

    Myślałam o detektorze tętna płodu. Pomyślałam, że jak będę słyszeć codziennie bicie serca maluszka to mnie uspokoi ale czytałam że nie zawsze jest on wiarygodny, czasem ciężko złapać "fale" co powoduje jesscze większy stres u mamy, więc chyba sobie daruje.
    Podziwiam tu jedna z was, która ma krwiaka, ja bym chyba osiwiala z nerwów. W gorącej wodzie kapana jestem i najchętniej to już bym rodziła:D

    m3sx43r846v2zvad.png
  • cuddlemuffin Autorytet
    Postów: 723 1096

    Wysłany: 28 grudnia 2017, 13:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Co prawda nie mnie pytałaś ale mogę się wypowiedzieć w temacie- 1,5 roku temu poronilam w 11 tygodniu. Wtedy maleństwo miało już 4 cm, rączki, móżki, serduszko.. I nagle to serduszko przestało bić. W tej ciąży w 10 tygodniu dostalam krwawienia i całą drogę do szpitala przepłakałam, że na pewno znowu.. Przed każdą wizytą i każdym usg drżę czy z dzieckiem wszystko ok. Dlatego zdecydowałam się na badania prenatalne, ale nawet to mnie specjalnie nie uspokoiło. Zastanawiam sie czy jak poczuję ruchy to się uspokoję? Chyba nie. Dopiero jak się urodzi. A tak naprawde to dopiero jak dorośnie i wyprowadzi sie z domu:)

  • magdaaq Autorytet
    Postów: 1697 965

    Wysłany: 28 grudnia 2017, 13:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    annesa wrote:
    Myślałam o detektorze tętna płodu. Pomyślałam, że jak będę słyszeć codziennie bicie serca maluszka to mnie uspokoi ale czytałam że nie zawsze jest on wiarygodny, czasem ciężko złapać "fale" co powoduje jesscze większy stres u mamy, więc chyba sobie daruje.
    Podziwiam tu jedna z was, która ma krwiaka, ja bym chyba osiwiala z nerwów. W gorącej wodzie kapana jestem i najchętniej to już bym rodziła:D
    Ja mam tego krwiaka wlasnie. Najgorszego z mozliwych...
    Jak widzisz nadal sie trzymam. Ale to dzięki moim dzieciom ktore juz mam.w.domu.

    74dij44jb6j3i3hz.png
    ex2b8ribrklqc90y.png
    f2wlkp85fon5c0nc.png
‹‹ 372 373 374 375 376 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Alergiczny katar u maluchów: domowe wsparcie i sygnały alarmowe.

Rozpoznanie, czy katar u dziecka to alergia, czy infekcja, bywa trudne, a poprawne odróżnienie objawów jest kluczowe dla skutecznego leczenia. Ten artykuł to kompleksowy przewodnik dla rodziców, pomagający zrozumieć specyfikę kataru alergicznego u dziecka, jego symptomy, domowe sposoby łagodzenia oraz kiedy konieczna jest wizyta u lekarza. Dowiedz się, jak zapobiegać powikłaniom i skutecznie wspierać malucha w walce z dolegliwościami.

CZYTAJ WIĘCEJ

Owulacja – kiedy owulacja zwiększy szanse na zajście w ciążę

Kiedy owulacja? Większość kobiet wie, że owulacja to czas, w którym możliwe jest zajście w ciążę. Ale kiedy dokładnie ona występuje, jakie są objawy owulacji, jak ją rozpoznać lub co może na nią wpływać nie dla wszystkich jest oczywiste. Kilka faktów na ten temat oraz parę prostych instrukcji jak obserwować swoje ciało pomoże Ci wielokrotnie zwiększyć szanse na zajście w ciążę.

CZYTAJ WIĘCEJ

Męska płodność – kiedy warto wykonać badanie nasienia?

Problemy z zajściem w ciążę dotyczą coraz większej liczby par na całym świecie, także w Polsce. Styl życia, stres, zanieczyszczenie środowiska, opóźnianie decyzji o rodzicielstwie – wszystko to wpływa na pogarszające się parametry płodności, również u mężczyzn. W niemal połowie przypadków trudności z płodnością wynikają z czynników męskich. Mimo to temat męskiej płodności wciąż jest marginalizowany, a badanie nasienia – niepotrzebnie kojarzone z czymś wstydliwym. Tymczasem seminogram, czyli analiza nasienia, to podstawowe i bardzo ważne narzędzie diagnostyczne. Sprawdź, kiedy warto je wykonać i co może powiedzieć o Twojej płodności.

CZYTAJ WIĘCEJ