LIPIEC 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Z Lenka tak mialam ale gdy zaczęłam czuć ruchy wyluzowalam. Lena kopala intensywnie kazdego.dnia. nigdy nie pozwolila zwatpic ze jest i zyje:-)cuddlemuffin wrote:Co prawda nie mnie pytałaś ale mogę się wypowiedzieć w temacie- 1,5 roku temu poronilam w 11 tygodniu. Wtedy maleństwo miało już 4 cm, rączki, móżki, serduszko.. I nagle to serduszko przestało bić. W tej ciąży w 10 tygodniu dostalam krwawienia i całą drogę do szpitala przepłakałam, że na pewno znowu.. Przed każdą wizytą i każdym usg drżę czy z dzieckiem wszystko ok. Dlatego zdecydowałam się na badania prenatalne, ale nawet to mnie specjalnie nie uspokoiło. Zastanawiam sie czy jak poczuję ruchy to się uspokoję? Chyba nie. Dopiero jak się urodzi. A tak naprawde to dopiero jak dorośnie i wyprowadzi sie z domu:)



-
Ja na szczęście nie mam poronien za sobą ale i tak strach jest.
Moje dziewczyny właśnie kłócą się o zwierzątka z duplo....Mają ich 24 i jedna i druga potrzebuje wszystkich !
Ja nie mieszkam z rodzicami od 15 rz i nie miałabym już wrócić do nich. Biorę pod uwagę możliwość że trzeba się będzie nimi zająć i wtedy będę się martwić:p ale dom budujemy duży bo 200m więc damy radę
ja wywoze dziewczyny do mojej mamy na ferie :p
Aga ja podziwiam za in vitro a bardziej chyba za walkę bo to trudna droga. Mnie frustrowalo jak nie zachodzilam od razu
-
Ja mam 2 starty i ciąża po przejściach była okresem mega pozytywnym bo mimo iż słucham różnych strasznych historii od znajomych ciężarnych. Ale to tylko sprawiło że nie zamknęłam się na ludzi i ich historie A wręcz odwrotnie. Słuchałam. Moje pozytywne myślenie sprawiało że zdarzenia były pozytywneannesa wrote:Jeśli mogę spytać jak sobie radzisz z tym, że jesteś po 2 poronieniach?
Ja też poronilam 3 lata temu, rowniez w 5tc. Po prostu dostałam okres , gdybym nie Pospieszyla się z testem- nawet bym nie wiedziała że byłam.
Teraz jestem Juz prawie w 13tc , która rozwija się prawidłowo a czasem mam takie głupie myśli czy dzidziusiowi bije serduszko i jest wszystko ok a jak idę do toalety panicznie sprawdzam bieliznę czy nie ma plamien. Takie dołki zdarzają mi się raz na jakiś czas i zamiast się cieszyć to się zamartwiam i tylko czekam na kolejną wizytę
. Wiele zależy od naszej psychiki. Ja największą schizie jaką mam w ciąży to czy maluch nie owiwnie się pepowiną. Ale lekarka za każdym razem mnie uspokoajała. Głowa do góry. Niczego nie poprawisz myśląc negatywnie i w stresie
magdaaq lubi tę wiadomość
Lilianka 1.05.2015
Oliwierek 17.08 2016
Kornel 23.06.2018 -
Lena juz ma tylko dla siebie duplo heheheh ale jej ciągle mało. Pobawi się chwilę i już szuka wrażeń.anecz_kaa wrote:Ja na szczęście nie mam poronien za sobą ale i tak strach jest.
Moje dziewczyny właśnie kłócą się o zwierzątka z duplo....Mają ich 24 i jedna i druga potrzebuje wszystkich !
Ja nie mieszkam z rodzicami od 15 rz i nie miałabym już wrócić do nich. Biorę pod uwagę możliwość że trzeba się będzie nimi zająć i wtedy będę się martwić:p ale dom budujemy duży bo 200m więc damy radę
ja wywoze dziewczyny do mojej mamy na ferie :p
Aga ja podziwiam za in vitro a bardziej chyba za walkę bo to trudna droga. Mnie frustrowalo jak nie zachodzilam od razu


-
Odnośnie tycia i piersi, to powiem wam, że własnie wróciłam z zakupów załamana. Już czułam kilka dni, ze mój stanik miseczka D jest za mały, że się wylewa, odgniata, to poszłam coś kupić. W esotiqu największy mieli 75 E i za mały
a w naszej powiatowej dziurze brak lepszych sklepów. Spotkałam koleżankę i mi poleciła sklep "u Halinki". Trochę z dystansem weszłam do sklepiku, ale okazało się, że pani Halinka jest w pełni zaopatrzona. No i dobrała mi 75G. Jestem załamana. Jak tak dalej pójdzie, to do porodu pójdę z wymionami w rozmiarze W albo Z, a nie piersiami

-
Hihi Z raczej nie grozi :-pmelbusia88 wrote:Odnośnie tycia i piersi, to powiem wam, że własnie wróciłam z zakupów załamana. Już czułam kilka dni, ze mój stanik miseczka D jest za mały, że się wylewa, odgniata, to poszłam coś kupić. W esotiqu największy mieli 75 E i za mały
a w naszej powiatowej dziurze brak lepszych sklepów. Spotkałam koleżankę i mi poleciła sklep "u Halinki". Trochę z dystansem weszłam do sklepiku, ale okazało się, że pani Halinka jest w pełni zaopatrzona. No i dobrała mi 75G. Jestem załamana. Jak tak dalej pójdzie, to do porodu pójdę z wymionami w rozmiarze W albo Z, a nie piersiami 
-
Hihi w triumphie maja fajne rosnace z Toba w ciąży i zarazem.do kp sie nadaja.melbusia88 wrote:Odnośnie tycia i piersi, to powiem wam, że własnie wróciłam z zakupów załamana. Już czułam kilka dni, ze mój stanik miseczka D jest za mały, że się wylewa, odgniata, to poszłam coś kupić. W esotiqu największy mieli 75 E i za mały
a w naszej powiatowej dziurze brak lepszych sklepów. Spotkałam koleżankę i mi poleciła sklep "u Halinki". Trochę z dystansem weszłam do sklepiku, ale okazało się, że pani Halinka jest w pełni zaopatrzona. No i dobrała mi 75G. Jestem załamana. Jak tak dalej pójdzie, to do porodu pójdę z wymionami w rozmiarze W albo Z, a nie piersiami 



-
nick nieaktualnyAneczka siły zawsze sie pojawiają wraz z sytuacją która Nas spotyka. Chociaż jak spojrzę teraz jak zaczynała sie stymulacja to faktycznie skąd siły brałam? Najgorzej było po punkcji, zastrzyki i wszystko to było pikus dostałam hiperstymulacji i zrobiło sie zapalenie otrzewnej byłam tak uparta i dozarta ze nie pojechałam do szpitala tylko codziennie podwozili mnie na kroplówki do kliniki gdzie po podaniu mogłam wrócić do domu (w szpitalu dali by to samo i trzymało minimum 3dni!) potrafiłam jeszcze racjonalnie w tym czasie wytlumaczyc wszystkim, ze szpital to głupi pomysł i wyjdę z tego bez leżenia na oddziale. 2tyg na l4 wodobrzusze i wymioty. Ale dałam rade
potem były transfery, wlewy do maciczne (różne są opinie mnie osobiście bardzo to bolało, zreszta po wyjściu z gabinetu nawet mama stwierdziła, ze musiało mnie bolec bo jestem blada) potem kolejne porażki, afery w pracu przez moje l4 o wydanych kwotchach nawet nie chce myślec ale wiecie co w tym jest najwaniejsze WARTO BYŁO
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 grudnia 2017, 14:56
Magic, Atom, Niecierpliwa123 lubią tę wiadomość
-
Jest u mnie jeden maleńki sklepik z triumphem gdzie mają stare modele, ceny z kosmosu i do wyboru jeden na krzyżmagdaaq wrote:Hihi w triumphie maja fajne rosnace z Toba w ciąży i zarazem.do kp sie nadaja.
chyba zostanę stałą klientką Pani Halinki, chociaż 110 zł to też nie mało.

-
Fakt ale jak Halinka daje rade i ma wybór:-)melbusia88 wrote:Jest u mnie jeden maleńki sklepik z triumphem gdzie mają stare modele, ceny z kosmosu i do wyboru jeden na krzyż
chyba zostanę stałą klientką Pani Halinki, chociaż 110 zł to też nie mało.
Ps. W triumphie dalam 99zl



-
Obciążenie i ból. Wieczorami czuję, że mi eksplodują, jakbym nosiła dwa wory po 2 kg każdy. Nie wiem, czy to puchnięcie, czy co, ale dziś jak mierzyłam te staniki, to widziałam, że skóra na brodawkach jest też jakby popękana, wysuszona.Magic wrote:Oooo matko to faktycznie spore obciążenie:( ja z miseczki A mam teraz D ale znając życie po karmieniu będzie obcisłe ć


-
ja normalnie mam 75g
teraz mam h ale wiem, ze wroca do normy 
ja triumpha nie lubie. esotiq owszem
własnie Aga i za to podziwiam
ja nie wiem czy byłabym az tak zdeterminowana po takich przejściach... ale wiadomo, życie zawsze weryfikuje
Magic mi chodzi o dziewczyny, które zapisały sie pisały chwilę a teraz cisza od dluzszego czasu, mam nadzieje, ze u nich wszytsko ok.
Ja jutro mam na 18,50 gina
juz czekam, a jeszcze skocze do galerii na małe zakupy bo wyprzedaze chyba juz sie zaczeły
Sabinkak lubi tę wiadomość
-
Zaczęłyanecz_kaa wrote:ja normalnie mam 75g
teraz mam h ale wiem, ze wroca do normy 
ja triumpha nie lubie. esotiq owszem
własnie Aga i za to podziwiam
ja nie wiem czy byłabym az tak zdeterminowana po takich przejściach... ale wiadomo, życie zawsze weryfikuje
Magic mi chodzi o dziewczyny, które zapisały sie pisały chwilę a teraz cisza od dluzszego czasu, mam nadzieje, ze u nich wszytsko ok.
Ja jutro mam na 18,50 gina
juz czekam, a jeszcze skocze do galerii na małe zakupy bo wyprzedaze chyba juz sie zaczeły 
już obkupiłam córkę i męża - jak zawsze :p
anecz_kaa lubi tę wiadomość


-
nick nieaktualnyAneczka ja po każdej porażce krzyczałam, ze koniec! Juz sie poddaje rezygnuje
a potem dzwoniłam do kliniki i umawiałam sie co dalej 
To juz zaciskam za Was kciuki!
Wczoraj byłam w galerii wyprzedaże w pełni-nic nie kupiłam, stwierdziłam, ze muszę znosić to co nam
a cześć ubrań muszę wystawić na sprzedaż bo tylko leżą w szafie a prawie nowe
-
Ja jestem i was podczytuje. Moje samopoczucie nadal do kitu, bo mdłości i wymioty nie odpuszczają. Jutro wieczorem mam usg genetyczne i jest trochę stresu.
Dzisiaj za to przyszła moja poduszka ciążowa do spania i jest mega fajna.
Sabinkak lubi tę wiadomość
Adrian 19lat, Tomek 13lat, Aniołek [*] 9tc. 18.09.2015
hsg- podejrzenie obustronnej niedroznosci
. 4.05. Laparoskopia - prawy jajowód udrożniony.
3.11 beta 178. 6.11 beta 786. 29.11 ❤
Moja Lenka ur.27.06.2018r. ❤






