LIPIEC 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Gratuluję Britty, gratuluję Vanilka!
A propos listy pytań, ostatnio wszystkie pytania mój facet zapisał sobie w telefonie komórkowym, chwilę się wahałam czy nie przenieść listy na papier ale tego nie zrobiłam, ustaliliśmy że zaczniemy pytać w jakiejś hierarchicznej kolejności wagi czy ogólności pytań, ale skończyło się na tym że on na jednym wydechu przeczytał pani doktor listę w przypadkowej kolejności typu "wrażliwe zęby tango położna suplementy sex gimnastyka szkoła rodzenia chlamydia" i byłam wkurwiona.
Następnym razem ja zapiszę i przejmę kontrolę
Loczek2018, Vanilka, Britty lubią tę wiadomość
-
PixiDixi wrote:Ostatnie zdanie wymiata
mamy też zamek ładny, krzyżaków tam filmowali, no i piwo Ciechan jest od nas!
a Doda do Ciechanowa nie przyjeżdża bo nie chcą jej imieniem nazwać żadnej ulicy/ronda ani popiersia postawić na deptaku ;P
katka84, PixiDixi lubią tę wiadomość
-
Carolline wrote:Losos jest u nas na tak, wiesz moj maz pracuje/pracowal w duzych firmach rybnych tu w Norwegii i w instytutach badawczych i wie ile to kontroli musi przejsc by byc dopuszczone jako jedzonko i jakie normy wysrubowane sa. To jego byli koledzy z jednego z instytutow stoja za zla fama lososia i choc ich doniesienie zostalo zdementowane to poszlo w swiat i tak krazy juz od ladnych paru lat.
Niestety obejrzałam parę filmów dokumentalnych z tych hodowli - nagrywanych ukradkiem. Były tam informacje, że sami ludzie z rządu norweskiego je mają. I się niestety dowiedziałam, że w Norwegii prawo dopuszcza karmienie karmą z takimi pestycydami, które w Unii są zakazane od wielu dziesięcioleci.
Lubię łososia, ale w ciąży go unikam. Zamieniłam na pstrąga łososiowego - wędzonego. -
Mmargotka wrote:Super wiadomość. Uwielbiam i mam ogromną ochotę na łososia, ostatnio z M. kilka razy się o niego delikatnie posprzeczaliśmy w sklepie;)
Nawet u gin On poruszył temat łososia, a Ona była za tym żeby jeść.
katka84 lubi tę wiadomość
-
Za dużo oglądam chyba filmów dokumentalnych, ale w jednym z nich specjalistka wypowiadała się, że dobre ryby co są do Polski przywożone, są mrożone. I nie tracą na wartości, wręcz przeciwnie. W miejscach, gdzie są łowione, są od razu wkładane w lód i mrożone. Nie ma opcji, by przyjechały do nas świeże-niezamrożone, bo za daleko. Oprócz Bałtyku, który wiemy jak bardzo jest zanieczyszczony.
-
nick nieaktualnyU mnie z ryb generalnie to tylko świeży pstrąg z pewnego źródła, ryby które ktoś mi czasem gdzieś złowi i lubię czasami owoce morza i wędzonego łososia ale co do mrozonek mam uraz bo pracowałam w branży rybnej i wiem że większość tych tilapi pang i innych przypływa w kontenerach z chin z dziwnych hodowli do tego faszerowane chemią żeby przeżyły podróż i jeszcze 70 procent ich skladu tp tak zwana glazura czyli po prostu lód
katka84, PixiDixi lubią tę wiadomość
-
Biedronka89 wrote:U mnie z ryb generalnie to tylko świeży pstrąg z pewnego źródła, ryby które ktoś mi czasem gdzieś złowi i lubię czasami owoce morza i wędzonego łososia ale co do mrozonek mam uraz bo pracowałam w branży rybnej i wiem że większość tych tilapi pang i innych przypływa w kontenerach z chin z dziwnych hodowli do tego faszerowane chemią żeby przeżyły podróż i jeszcze 70 procent ich skladu tp tak zwana glazura czyli po prostu lód
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 stycznia 2018, 18:18
-
W tych azjatyckich hodowlach to w ogóle takim syfem są karmione. Mutanty są rozdrabniane i podawane reszcie ryb, no i chemia jak Biedronka napisała. Nie no za dużo oglądam, lepiej nie wiedzieć, od czego się kopnie w kalendarz
Uwielbiam ryby mmmm.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 stycznia 2018, 18:23
-
no to ja dla odmiany za rybami nie przepadam
jedyne co mnie kręci to kotlety sojowe ostatnio - takie zwykła, z paczki suszone, co się namacza i panieruje (u mnie z uwagi na cukrzycę to w bułce tartej - kukurydzianej - mniam)
katka84 lubi tę wiadomość
-
Biedronka89 wrote:U mnie z ryb generalnie to tylko świeży pstrąg z pewnego źródła, ryby które ktoś mi czasem gdzieś złowi i lubię czasami owoce morza i wędzonego łososia ale co do mrozonek mam uraz bo pracowałam w branży rybnej i wiem że większość tych tilapi pang i innych przypływa w kontenerach z chin z dziwnych hodowli do tego faszerowane chemią żeby przeżyły podróż i jeszcze 70 procent ich skladu tp tak zwana glazura czyli po prostu lód
A cos powiesz o dorszach? Bo je uwielbiam ale chyba aż tak nie są nafaszerowane chemia?02.09.2020 Gabryś
22.07.2018 Zuzanka
-
nick nieaktualny
-
shadee wrote:no dobra kochane - otwieram temat imion naszych maluchów
u nas na tapecie dwa (i tak zrodzone w wielkim bólu)
SZYMON lub SEBASTIAN
które fajniejsze?
Ja wole Sebastiana. Z pracy w szkole to Szymony to same łobuzy byly02.09.2020 Gabryś
22.07.2018 Zuzanka