LIPIEC 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
melbusia88 wrote:W mojej przychodni zawsze są tłumy
Nie ma takich przestojów, że robi się pusto i można się wślizgnąć. Pojechałabym teraz, gdyby to było na miejscu, ale mam tam 15 km w jedną stronę, zimnym autem + skrobanie szyb przed... chyba jednak poczekam na męża aż wróci z pracy. Ale może faktycznie pojedziemy ciut wcześniej, np. o 16. Nie wiem skąd to się przypałętało
-
melbusia88 wrote:Nawiązując do tematu walentynek, to my nie robimy sobie prezentów z tej okazji nigdy, ale zawsze miło spędzamy czas razem, gdzieś wychodzimy. W tym roku ja pewnie spędzę je w domu, ale wcześniej zamówiłam coś dla jaj, czekam na przesyłkę (uwaga, tylko dla ludzi z dystansem i poczuciem humoru )
http://allegro.pl/karnet-na-lodzika-12-kuponow-walentynki-panienski-i6930636670.html.
-
melbusia88 wrote:Ula tantum verde tabletki do ssania czy jakiś spray? Inhalatora nie mam, ale parówki zrobię jak mi ten nos skrzepnie.
Dzięki dziewczyny za wszystakie rady, co do sinupretu jeszcze zapytam w aptece, chociaż wiecie jak jest z wiedzą w małym wioskowym punkcie aptecznym...
Pixi super pomysł z tym spisaniem.
-
Ja na 30 urodziny zażyczyłam sobie kolczyki z brylantami do kompletu z pierścionkiem zaręczynowym.piękne są, takie subtelne i eleganckie..
Mój mąż walentynek nie uznaje bo mówi że to komercja tylko po to, żeby z ludzi kasę wyciągnąć między gwiazdką a wielkanocą. Zwykle "świętujemy" w łóżku:) na ten rok już kupiłam sobie koszulkę nocną z koronką na plecach. I liczę, że ukochany zrobi mi masaż pleców, bo bolą okropnie na samym dole, ciężko nawet buty zawiązać ciężko.Loczek2018 lubi tę wiadomość
-
cuddlemuffin wrote:Ja na 30 urodziny zażyczyłam sobie kolczyki z brylantami do kompletu z pierścionkiem zaręczynowym.piękne są, takie subtelne i eleganckie..
Mój mąż walentynek nie uznaje bo mówi że to komercja tylko po to, żeby z ludzi kasę wyciągnąć między gwiazdką a wielkanocą. Zwykle "świętujemy" w łóżku:) na ten rok już kupiłam sobie koszulkę nocną z koronką na plecach. I liczę, że ukochany zrobi mi masaż pleców, bo bolą okropnie na samym dole, ciężko nawet buty zawiązać ciężko.
A dobry masaż jest wskazanyWiadomość wyedytowana przez autora: 9 lutego 2018, 19:02
-
Cześć dziewczyny, po wizycie wszystko dobrze. Łożysko poszło już w górę co mnie bardzo cieszy bo nie leży już przy szyjce
no i będzie chłopczyk
wazy 240g, szyjka 4cm
Urszulka89, karolcia87, Duzaa, anecz_kaa, MałaCzarna1988, dżelka, Loczek2018, Mmargotka, magdis, katka84, Vanilka, marta258, PixiDixi, muminka83, Ove, Ineczka, panan12, melbusia88, Carolline lubią tę wiadomość
-
kasiuleks wrote:Cześć dziewczyny, po wizycie wszystko dobrze. Łożysko poszło już w górę co mnie bardzo cieszy bo nie leży już przy szyjce
no i będzie chłopczyk
wazy 240g, szyjka 4cm
Wspaniale, gratulacje! Cieszę się,że wszystko dobrze, tym bardziej po tak długich Waszych staraniach i przejściach.
kasiuleks lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny a ja już jestem pewna że czasem czuję ruchy Maleństwa! To niesamowite. Chyba dopiero teraz do mnie to wszystko dociera i zaczynam czuć silną więź emocjonalną. Ktoś tam naprawdę mieszka...
Duzaa, PixiDixi, terka, muminka83, kasiuleks lubią tę wiadomość
-
Mmargotka wrote:Dziewczyny a ja już jestem pewna że czasem czuję ruchy Maleństwa! To niesamowite. Chyba dopiero teraz do mnie to wszystko dociera i zaczynam czuć silną więź emocjonalną. Ktoś tam naprawdę mieszka...
[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
-
Witam Was w 18 tygodniu
kasiuleks super ze na wizyce wszystko ok. Gratuluje synka. Ja juz nie moge sie doczekac wizyty a mam 14 lutego i zobaczymy czy bedzie potwierdzona dziewczynka.
Mmargotka ja chyba tez poczulam wczoraj jak polozylam sie spac takie plum plum jakby pekajacy babelek. Mam nadzieje ze to bylo to i juz teraz bedzie czesciej sie powtarzacWiadomość wyedytowana przez autora: 9 lutego 2018, 22:48
Mmargotka, kasiuleks lubią tę wiadomość
-
blama wrote:dziewczyny super wiadomości na początek weekendu
moja Niunia też coraz częściej daje o sobie znać.. codziennie mam wieczorny rytuał, leżę na plecach, ręce na brzuchu i wyczekuje
-
Dziewczyny, pytanie, bo Kasiuleks pochwalił się piękną, długą szyjka (gratuluje i jej, i dzieciaczka!). Ja mam na każdej wizycie w kartę wpisywane 2 cm - do tej pory rzadko się nad tym zastanawialam, ale wydaje mi się to mało, zwłaszcza, że podobno szyjka potrafi czasem nagle się skrócić, w ciągu kilku dni. Dwa - chyba za każdym razem jest sprawdzana "ręcznie", bo usg mam przez brzuch. No i się zastanawiam, czy wszystko z nią jest i będzie ok. Jak Wy macie/mialyscie?