LIPIEC 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
My też zmieniany i poszliśmy bardziej właśnie w praktyczne niż wyglądające i tak właśnie padło na Citroena Berlingo. Z tyłu kanapa dzielona na 3 każdy ma swoje miejsce więc przy dwójce dzieci jak najbardziej się sprawdzi i jeszcze wygodnie jakiś pasażer pojedzie. Bagażnik olbrzymi, wózek wchodzi bez składania ramy nawet no i rozsuwane drzwi. Jak dla mnie wystarczy zalet
aniołek w niebie Mikołaj 12.2013
Córka Aurelka 09.2015
-
Widzę temat samochodów... Tak się składa że i u nas też na czasie
Mamy 18 letnie audi A3, niestety trzydrzwiowe. Samochód świetny, praktycznie bezawaryjny, z ekstra silnikiem, ale szukamy czegoś 5-drzwiowego.
Tż jest fanem audi, ale jako że nic nie możemy znaleźć to ostatnio zaczął coś wspominać o Citroenie Picasso (w tym też o Grand Picasso, ale myślę, że taki kolos nam jeszcze nie potrzebny)
A generalnie ja już po wizycie... I niestety nie mam dobrych wieści .
Szyjka się skraca (25mm) i jest mniej twarda niż ostatnio - teraz to i mój wyluzowany lekarz kazał mi przystopować i leżeć. Powiedział, że na spacer od czasu do czasu mogę wyjść, ale bez przesady. A jakby coś się działo, to mam dzwonić w nocy o północy lub ip.
Wszystkie nasze plany wyjazdowo-weselne wzięły w łeb - mam zakaz wyjazdu na weekend majowy i generalnie gdziekolwiek. No i koniecznie kontrola za dwa tygodnie Trochę mnie to przybiło, ale muszę myśleć pozytywnie - od wizyty do wizyty i do przodu.
Jutro zapytam też w Szkole Rodzenia,czy możemy przyspieszyć kurs - na pierwszych zajęciach wspominali, że nie powinno być z tym problemu, więc może zaczniemy chodzić 2x tygodniu. Na szczęście są tam worki saco na których można mieć pozycję półleżącą, więc nie będę musiała siedzieć na twardym krzesełku.
Z pozytywnych informacji to ostatnio tż kupił na olx całkiem sporo ubranek za 180 zł, a w święta dostaliśmy 3 torby ubrań od mojego kuzyna. Także teraz mamy ubranek po kokardkę - myślę, że na najbliższe 3-4 miesiące mamy wszystko .
Trzeba to będzie tylko poprać, posegregować rozmiarami i poukładać w szafie.
-
O kurcze, to niedobrze z tą szyjka, ja idę na kontrolę jutro i już się cała trzęsę.Ove wrote:Widzę temat samochodów... Tak się składa że i u nas też na czasie
Mamy 18 letnie audi A3, niestety trzydrzwiowe. Samochód świetny, praktycznie bezawaryjny, z ekstra silnikiem, ale szukamy czegoś 5-drzwiowego.
Tż jest fanem audi, ale jako że nic nie możemy znaleźć to ostatnio zaczął coś wspominać o Citroenie Picasso (w tym też o Grand Picasso, ale myślę, że taki kolos nam jeszcze nie potrzebny)
A generalnie ja już po wizycie... I niestety nie mam dobrych wieści .
Szyjka się skraca (25mm) i jest mniej twarda niż ostatnio - teraz to i mój wyluzowany lekarz kazał mi przystopować i leżeć. Powiedział, że na spacer od czasu do czasu mogę wyjść, ale bez przesady. A jakby coś się działo, to mam dzwonić w nocy o północy lub ip.
Wszystkie nasze plany wyjazdowo-weselne wzięły w łeb - mam zakaz wyjazdu na weekend majowy i generalnie gdziekolwiek. No i koniecznie kontrola za dwa tygodnie Trochę mnie to przybiło, ale muszę myśleć pozytywnie - od wizyty do wizyty i do przodu.
Jutro zapytam też w Szkole Rodzenia,czy możemy przyspieszyć kurs - na pierwszych zajęciach wspominali, że nie powinno być z tym problemu, więc może zaczniemy chodzić 2x tygodniu. Na szczęście są tam worki saco na których można mieć pozycję półleżącą, więc nie będę musiała siedzieć na twardym krzesełku.
Z pozytywnych informacji to ostatnio tż kupił na olx całkiem sporo ubranek za 180 zł, a w święta dostaliśmy 3 torby ubrań od mojego kuzyna. Także teraz mamy ubranek po kokardkę - myślę, że na najbliższe 3-4 miesiące mamy wszystko .
Trzeba to będzie tylko poprać, posegregować rozmiarami i poukładać w szafie.
Ostatnio miała 3cm...
❤Ada&Pola❤
-
Cześć dziewczyny:-) święta święta i po świętach. Dobrze ze u was bez większych problemów.
Ove współczuję, ale na pewno dasz radę, już 2 /3 za nami, jesteśmy dzielnego babki
Ja jutro wieczorem wizyta i też myślę o swojej szyjce. Co ma być to będzie.
Ove lubi tę wiadomość
-
Pocieszę Cię może tym, że też przeszłam skracającą się szyjkę ale od 30 tc. Mnóstwo strachu, współczuję Ci :* Wiara czyni cuda. U nas luteina była do 37tc wtedy a młoda urodziła się 3 dni po terminieOve wrote:Widzę temat samochodów... Tak się składa że i u nas też na czasie
Mamy 18 letnie audi A3, niestety trzydrzwiowe. Samochód świetny, praktycznie bezawaryjny, z ekstra silnikiem, ale szukamy czegoś 5-drzwiowego.
Tż jest fanem audi, ale jako że nic nie możemy znaleźć to ostatnio zaczął coś wspominać o Citroenie Picasso (w tym też o Grand Picasso, ale myślę, że taki kolos nam jeszcze nie potrzebny)
A generalnie ja już po wizycie... I niestety nie mam dobrych wieści .
Szyjka się skraca (25mm) i jest mniej twarda niż ostatnio - teraz to i mój wyluzowany lekarz kazał mi przystopować i leżeć. Powiedział, że na spacer od czasu do czasu mogę wyjść, ale bez przesady. A jakby coś się działo, to mam dzwonić w nocy o północy lub ip.
Wszystkie nasze plany wyjazdowo-weselne wzięły w łeb - mam zakaz wyjazdu na weekend majowy i generalnie gdziekolwiek. No i koniecznie kontrola za dwa tygodnie Trochę mnie to przybiło, ale muszę myśleć pozytywnie - od wizyty do wizyty i do przodu.
Jutro zapytam też w Szkole Rodzenia,czy możemy przyspieszyć kurs - na pierwszych zajęciach wspominali, że nie powinno być z tym problemu, więc może zaczniemy chodzić 2x tygodniu. Na szczęście są tam worki saco na których można mieć pozycję półleżącą, więc nie będę musiała siedzieć na twardym krzesełku.
Z pozytywnych informacji to ostatnio tż kupił na olx całkiem sporo ubranek za 180 zł, a w święta dostaliśmy 3 torby ubrań od mojego kuzyna. Także teraz mamy ubranek po kokardkę - myślę, że na najbliższe 3-4 miesiące mamy wszystko .
Trzeba to będzie tylko poprać, posegregować rozmiarami i poukładać w szafie.
Ove lubi tę wiadomość
-
Ove a czy skracająca się szyjka macicy nie jest przeciwwskazaniem do chodzenia do szkoły rodzenia? Na Twoim miejscu zapytała bym sie o to lekarza lub przedzwoniła do szkoły rodzenia.
Np tam gdzie ja sie zapisałam do szkoły rodzenia jest obowiązek dostarczenia zaświadczenia od lekarza, że wszystko ok.
PixiDixi lubi tę wiadomość
-
Będzie dobrze, musi być :*Nalia wrote:O kurcze, to niedobrze z tą szyjka, ja idę na kontrolę jutro i już się cała trzęsę. Ostatnio miała 3cm...
No właśnie nie - poki co leżenie, luteina, dha i magnez. Zastanawiam się czy to był dobry wybór, by bardziej słuchać się tego lekarza. Zobaczę za 2 tygodnie co się wydarzy.Jak nie będzie miał planu, a szyjka dalej będzie się skracać to chyba zdecyduje się na zmiane i pojde do tego, który mówił o sterydach na rozwój płuc. Zastanawiam się też czy nie skosultowac tego z położną ze szkoły rodzenia...PixiDixi wrote:Ove a kiedy pessar? Cos mowil lekarz?
Lekarz powiedział ze nie muszę non stop leżeć, tylko wiekszosc czasu i mogę przejść od czasu do czasu na krótki spacer, wiec wyszłam z założenia że szkoła rodzenia nie będzie dużym problemem - tym bardziej ze mam 5 min samochodem od domu. Ale macie racje - dopytam. Mamy tam fajna położna i chyba do niej uderze w pierwszej kolejności. I może podpowie mi coś odnośnie lekarza i szpitali...MałaCzarna1988 wrote:Ove a czy skracająca się szyjka macicy nie jest przeciwwskazaniem do chodzenia do szkoły rodzenia? Na Twoim miejscu zapytała bym sie o to lekarza lub przedzwoniła do szkoły rodzenia.
Np tam gdzie ja sie zapisałam do szkoły rodzenia jest obowiązek dostarczenia zaświadczenia od lekarza, że wszystko ok.
-
Hm, przy mojej szyjce miałam reżim leżenie i tylko do łazienki wychodziłam. No i to już był 30 tc. Także nie wiem, ale ja na Twoim miejscy wstrzymałabym się z tą szkoła na 2 tygodnie aż do następnej wizyty. Wiesz, samo chodzenie, siedzenie (jazda autem) - robisz nacisk ciężarem macicy na szyjkę. Ale to jest tylko moje zdanie Ja miałam wtedy szyjkę 2,7cm - po dwóch tygodniach miałam 2,5. A potem dosyć ładnie się zatrzymała do tego 37 tc była na etapie 2,3cm i tak już została.
PixiDixi lubi tę wiadomość
-
Lekarz dziwny... , nie chcialam siac paniki,ale widzę,ze piszecie to co tez i ja bym napisala...
Przy takiej szyjce moja gin zaklada pessary a juz na milion procent jest rezim lozkowy i takie gadanie,ze mozesz chodzic to juz glupiego gadanie. Zmienilabym gina, ten jest jakis...aj powstrzymam sie.
-
Ove, może skonsultuj to jeszcze z innym lekarzem? Ja przy szyjce 3 cm już miałam nakaz odpoczynku, chodzenia mniej, nie mogłam wyjeżdżać na Wielkanoc, sprzatac itp. Choć nie musiałam leżeć cały czas, mogłam sobie zrobić coś do jedzenia, posiedzieć - z resztą czytałam o reżimie łóżkowym i mamy ginekolog i ona odradzała całkowite leżenie plackiem cały dzień. Dzisiaj wizyta i zobaczymy, co z szyjka. Lekarz mówił, że jak będzie się dalej skracała, to założy pessar.❤Ada&Pola❤
-
A to nie był 19tc?anecz_kaa wrote:Ove jest tu mama której szyjka sie skrocila i urodzila i niestety dziecko zmarlo. A z tego co wiem 25 mm to malo na tym etapie a dzieci to skrajne wcześniaki wiec tez lezalabym plackiem a lekarz nie wiem sama❤Ada&Pola❤
-
I rok temu moja szwagierka w 32 tc trafila do szpitala z szyjka 0.5 cm i skurczami co2 min. Robili wszystko zeby wczesniaka nie urodzila a na pessar czy szew bylo za pozno. Lekarz ktory ja przyjmowal powiedzial ze tydzien wcześniej napewno nie bylo ok. Sterydy na pluca, fenoterol, tony magnezu i lezala plackiem 6 tyg. Ze szpitala nikt jrj nie wypuścił.
