LIPIEC 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Ach te brzuchu ostatnio jakaś masakrashadee wrote:a my właśnie wróciliśmy z IP
5 godzin tam spędziłam , chociaż była opcja że spędzę dłużej bo konsultowali się żeby mnie zostawić na patologii ciąży 
brzuch stawiał się mi bardzo - cały dzień
do tego ten ból po lewej
przyczyny nie znaleźli, za to zrobili mi KTG (po raz pierwszy) i przebadali na 10 stron
maluch ma się dobrze, waży 1400 g i fika sobie cały czas
ja mam nakaz leżenia, luteinę i zwiększoną dawkę magnezu
no i powoli żegnam się z pracą
a jak tam szyjka?
❤Ada&Pola❤


-
nick nieaktualnyPowiem wam że ostatnio jakąś jest plaga z tym stawianiem się brzucha. Ale dobrze że jest wszytko ok a maluch zdrowy. To najwazniejsze. Mi też się czasem stawia ale maksymalnie raz na kilka dni.
Ja we wtorek mam wizytę boję się jej okropnie bo jak mi się szyjka skrócila to witaj szpitalu
-
Nie możesz podjadać między posiłkami, jedz o stałych porach. Koniecznie kolacja nr II około 22. Ja mam radę od diabetologa, by na tą ostatnią kolację nie jeść chleba i innych węglowodanów. Wczoraj np. zjadłam około 50g pstrąga łososiowego z grilla, który został mi z obiadu i resztę sałatki (z sałaty lodowej, papryki, pomidora, rukoli, cytryny i oliwy z oliwek - przyprawionej), a i trochę ugotowanego brokuła. Dziś cukier 87. U mnie nawet małe grzeszki w ciągu dnia typu 2 chrupki kukurydziane Chitos kończą się przekroczeniem na czczo magicznej 90-siątki.milka90 wrote:Cześć dziewczyny, pytanie do tych , które mają cukrzycę co zrobić żeby cukry na czczo były poniżej 90 przeważnie mam ponad 90. W ciągu dnia w miarę ok.
PixiDixi, milka90 lubią tę wiadomość
-
Ja jestem na diecie ponad półtora miesiąca i etap chudnięcia miałam już za sobą, a tu niespodzianka waga prawie 1 kg w dół. Ale dużo się ruszam - sprzątam, chodzę i widzę, że zeszła mi woda (nogi przestały puchnąć) i to chyba mój brakujący kilogram, bo brzuch rośnieVanillaice wrote:Dziewczyny a wahania wagi na tym etapie też są normalne? Od początku ciąży przytyłam niecałe 5 kg, a w ciągu ostatnich dni nawet schudłam ok 1kg
. Nie mam cukrzycy, nie jestem na żadnej diecie. I już się denerwuje.
-
No wiec z okazji wczorajszego piątku trzynastego my też zaliczylismy izbe przyjec. Ňiestety pod oknami mamy kwitną topole- całe tuziny. Do wieczora spuchla mi twarz, oczy, zaczął sie kaszel, duszność, świszczący oddech, salwy kichania a przy tym twardnienie brzucha. Na szczęście skończyło się na strachu- nafaszerowali mnie lekami na alergie, (a ponieważ byla burza i deszcz to zmylo pyłki wiec i tak sie poprawilo), zrobili ktg i usg, wszystko ok, skurczow nie ma, mała w dobrej formie, ponad kilo, lezy w poprzek. Szyjka 4,6cm zamknieta. Kontrola za 3 dni u mojego gina.
Ide dzis spac do brata, nie ma topoli pod oknami przynajmniej. Nie zaryzykuje juz drugi raz takich watpliwych atrakcji. -
Noooo szyja jak u żyrafy hehehecuddlemuffin wrote:No wiec z okazji wczorajszego piątku trzynastego my też zaliczylismy izbe przyjec. Ňiestety pod oknami mamy kwitną topole- całe tuziny. Do wieczora spuchla mi twarz, oczy, zaczął sie kaszel, duszność, świszczący oddech, salwy kichania a przy tym twardnienie brzucha. Na szczęście skończyło się na strachu- nafaszerowali mnie lekami na alergie, (a ponieważ byla burza i deszcz to zmylo pyłki wiec i tak sie poprawilo), zrobili ktg i usg, wszystko ok, skurczow nie ma, mała w dobrej formie, ponad kilo, lezy w poprzek. Szyjka 4,6cm zamknieta. Kontrola za 3 dni u mojego gina.
Ide dzis spac do brata, nie ma topoli pod oknami przynajmniej. Nie zaryzykuje juz drugi raz takich watpliwych atrakcji.
bardzo ładna
dobrze, że szybko dostałaś jakieś leki na to dziadostwo
dali Ci coś na stałe, jakieś wziewy czy coś?
❤Ada&Pola❤


-
Niestety też jestem alergikiem i swoje apogeum będę miałą koniec maja - początek czerwca - jak zaczną pylić trawy na które mam dużą alergię. Zobaczymy o będzie. Jak narazie u nas pyli brzoza na którą mam średnią alergię i dobawiłam się zapalenia krtani - walczę już ponad tydzień z kaszlem i z chrypką. Ale wg moich lekarzy jeszcze nie jest tak źle - więc z nie mam żadnych lekówcuddlemuffin wrote:No wiec z okazji wczorajszego piątku trzynastego my też zaliczylismy izbe przyjec. Ňiestety pod oknami mamy kwitną topole- całe tuziny. Do wieczora spuchla mi twarz, oczy, zaczął sie kaszel, duszność, świszczący oddech, salwy kichania a przy tym twardnienie brzucha. Na szczęście skończyło się na strachu- nafaszerowali mnie lekami na alergie, (a ponieważ byla burza i deszcz to zmylo pyłki wiec i tak sie poprawilo), zrobili ktg i usg, wszystko ok, skurczow nie ma, mała w dobrej formie, ponad kilo, lezy w poprzek. Szyjka 4,6cm zamknieta. Kontrola za 3 dni u mojego gina.
Ide dzis spac do brata, nie ma topoli pod oknami przynajmniej. Nie zaryzykuje juz drugi raz takich watpliwych atrakcji.


-
Nic nie wolno brać. Tez mam tylko calcium. Oczywiście jakbym dostała duszności to pewnie wziewy bym musiała ale poza taką ostateczności nic.ss wrote:Dziewczyny alergiczki bierzecie cos na alergie? Bo mi gin mówiła ,że nic poza calcium nie moge. I meczę sie okrutnie, jak zaczne kichac to i z 30 razy pod rząd k przechodzi dopiero jak ide twarz i nos płukac pod lodowatą wodą





tak na pocieszenie 














