LIPIEC 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Pixi moim zdaniem dobrze miec od razu pełnowymiarowe łóżko/ka (ja bym sie z decydowała na dwa) i skoro chcesz to też tą kołyske. Kołyske zawsze później można sprzedać.
Osobiście ja nie chce mieć kołyski bo moja mama mówiła że nauczyła tak zasypiać moją starszą siostrę i później miała problem bo jak nawet wychodziła z nią na spacer w wózku to musiała mega nim trzepać na boki bo by nie usnęła. -
PixiDixi niestety nie mam pojęcia co doradzić ale moja mama powtarzała,że jej było wygodniej jak lezalysmy z siostrą bliźniaczka w 1 łóżeczku. Ale może to też od metraża w mieszkaniu zależy. Ja osobiście chyba zdecydowałabym się na 2 łóżeczka.
02.09.2020 Gabryś
22.07.2018 Zuzanka
-
Pixi jak kolezanka miała blizniaczki to kupiła im najpierw taka kołyske 1 wspolna, a potem normalne łozeczka, moge dopytac po jakim czasie.
wg mnie te bujane łozeczka chicco... srednio bo ja nie chce uczyc bujania etc chce zeby zasypiała samaDawid juz Jule bujał i była msakra jak np zabkowała.
Teraz mam dylemat czy normalne łozeczko czy turystyczne, dziewczyny miały turystyczne
ja zaraz wyciagam pranie i jade na przeglad z autem bo dzis wyszedł ;/
-
Myślicie że łóżeczka turystyczne są lepsze? Nie mam doświadczenia więc jestem ciekaw a waszych opinii
Ja mam drewniana kołyskę dla córeczki na dzień a na noc będę ją kładła do łóżeczka.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 kwietnia 2018, 10:41
02.09.2020 Gabryś
22.07.2018 Zuzanka
-
Aneczka podpytaj sie jak mozesz
, mezul zostawił mi wybor i nawet nie mam jak z nim przedyskutowac...
Z tym bujaniem to mysle bardziej o swojej wygodzie bym mogla cos ugotowac np..Mam obmyslony mechanizm do automatycznego bujania takze reka mi nie odpadnie hehe
Na watkach blizniaczych babki polecaly by na poczatku maluchy razem spaly , jak zobacze,ze sobie przeszkadzaja to rozdziele chlopakow.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 kwietnia 2018, 10:47
katka84, anecz_kaa lubią tę wiadomość
-
Nie wiem czy mieszkacie w mieszkaniach, czy domach, ale miejsce to jest najważniejsza rzecz. Zobaczycie zaraz ile zabawek, ubrań i pierdół będzie walać się po podłodze. A tu promocja na pieluchy i stoją 2 kartony
I dziadek kupił wnuczce tablicę, skuterek, babcia rowerek. Mówię Wam tragedia z miejscem. A dziecko np. raczkuje i dopiero uczy się chodzić.
anecz_kaa, melbusia88 lubią tę wiadomość
-
Pixi mój narzeczony też sie nie zgadza na dużo rzeczy bo twierdzi że to albo tamto jest niepotrzebne. Ostatnio była sprzeczka a głupią pościel bo niby za droga... to ja mu wtedy mówie że też w końcu przynosze pieniądze do domu i że wcale z jego pieniędzy nie musze tego kupować. Po prostu płace ze swojego konta
A ten mechanizm to super sprawa, rozumiem że przy 2 dzieci trzeba sobie jakoś pomagać -
Pixi pytałam, jak miały 4 mce ok jak wyrosły i juz sobie przeszkadzały, ale one sa b drobne do dzis bo maja po 6 lat a waza po 16 kg
britty w turystyycznym dziecko Ci sie nie obija i nie wlozy nozek w szczebelki, ale materac musisz miec normalny a nie ten od lozeczka. Plus jest jeszcze takie ze w razie "W" łatwo mozna zabrac i zmontowac takie łozeczko
malaczarna o kasie mi nawet nie mów... u nas tylko o to sa awantury, bo my mamy osobne konta i bylo ok, a teraz moj maz uwaza ze duzo zarabiam i nie musi mi dokladac bo mam! no chu**** mnie strzela i tez sama kupuje i place jak chce cos dla dziewczyn, np teraz sa kurtki softshele w hm za 80zł ze 150 i co? po co... no na jesien, ale teraz mam taniej... udusic to malo. mamy malowanie on uwaza ze to zbedne i tez mi nie dolozyl.... ale spoko ja wlasnie za strajkowałam i nie ma obiadu, prania i niech sobie KUPI I wali mnie todziewczyny sa przez tydzien u mojej mamy
Britty, melbusia88, MałaCzarna1988, PixiDixi, kashanti lubią tę wiadomość
-
a zeby nie było w domu teraz nie robi nic, bo siał orał etc i wracała 24-1, raz zdarzylo mu sie o 2. Ja rozumiem, ze jest wykonczony, ale.... skoro ja mam caly dom na glowie to chyba cos za cos a nie, nawet mu artykul podesłałam o alimentach bez rozwodu
katka84, Urszulka89, PixiDixi lubią tę wiadomość
-
anecz_kaa wrote:Pixi jak kolezanka miała blizniaczki to kupiła im najpierw taka kołyske 1 wspolna, a potem normalne łozeczka, moge dopytac po jakim czasie.
wg mnie te bujane łozeczka chicco... srednio bo ja nie chce uczyc bujania etc chce zeby zasypiała samaDawid juz Jule bujał i była msakra jak np zabkowała.
Teraz mam dylemat czy normalne łozeczko czy turystyczne, dziewczyny miały turystyczne
ja zaraz wyciagam pranie i jade na przeglad z autem bo dzis wyszedł ;/
Ja właśnie jestem przed kupnem tego dream. Chcę takie chicco bo tradycyjne mam po starszej a jak narazie mała będzie u nas w sypialni spała i takie dostawne mniej miejsca zajmuje i będę miała ją bliżej, bo obok siebie
-
MałaCzarna1988 wrote:Pixi mój narzeczony też sie nie zgadza na dużo rzeczy bo twierdzi że to albo tamto jest niepotrzebne. Ostatnio była sprzeczka a głupią pościel bo niby za droga... to ja mu wtedy mówie że też w końcu przynosze pieniądze do domu i że wcale z jego pieniędzy nie musze tego kupować. Po prostu płace ze swojego konta
A ten mechanizm to super sprawa, rozumiem że przy 2 dzieci trzeba sobie jakoś pomagaćanecz_kaa, katka84, PixiDixi lubią tę wiadomość
-
anecz_kaa wrote:ja wlasnie szukam butów dziewczynom.... jakie kupilas sandaly? Ja Elizce superfity musze, a Julce nie wiem
Takie żeby miała do kościółka czy coś
https://www.eobuwie.com.pl/sandaly-geox-j-s-giglio-b-j82e2b-000bc-c4002-s-navy.html
ale muszę jeszcze jej jedne poszukać takie do szkoły czy na pole. Pewnie z H&M, bo też ładnie jej leżą na nodze.
-
Aneczka to mnie teraz załamałaś. Jeszcze mój sie tak nauczy i bede miała problem... bo w sumie ja robie wszystkie zakupy wyprawkowe, typu wózek, ciuchy, łóżeczko, materac, praktycznie wszystko dla maluszka ja kupuje. A on utrzymuje dom, czyli rachunki, samochód i bieżące zakupy.
-
Pixi ja bardzo bym chciała doradzić, ale ostatnio nam problem z podejmowaniem najprostszych decyzji... Gdybym miała wybierać, to od razu dwa pełnowymiarowe łóżeczka jeśli masz miejsce, ale to moja subiektywna opinia.
Co do zakupów to powiem wam dziewczyny, że ogólnie z obserwacji wynika, że hasłem przewodnim chyba 90 % panów jest "a po co to kupowac/ robić" lub ewentualnie "potrzebujesz tego?"pracuję nad moim mężem już kilka lat i są postępy, ale powolne
Co do kasiorki to dostaliśmy od teściowej 4 tys na "wózek" i póki co, prawie wszystko juz kupiłam za te pieniądze: meble do pokoju małej ( łóżeczko, komoda, regał, fotel do karmienia), dekoracje do pokoju, wózek (używany anex) i wyprawkę. Sama nie wiem jak sie zamieściłam. Część rzeczy np bujaczek, trochę ciuszków dostałam. Jak coś kupuję, to mówimy, że idzie z pieniędzy Lilki i jakoś chyba dlatego mąż nie komentuje zasadności zakupu.MałaCzarna1988 lubi tę wiadomość
-
Urszulka89 wrote:U mnie mąż sprawę wyprawki jak i ubrań/butów dla starszej zostawia mnie i nawet nie pokazuje mu co ile kosztowało :p choć nie powiem, na buty nie szczędzę. Sam nie chodzi w byle jakich więc przemilczał ostatni zakup sandałów dla młodej :p Zawsze mówi, że ja wiem co jest potrzebne. Noo zazwyczaj ma rację - w sensie, że kupuję tylko to co potrzebne. Ale czego oczy nie widzą temu sercu nie żal
-
melbusia88 wrote:Pixi ja bardzo bym chciała doradzić, ale ostatnio nam problem z podejmowaniem najprostszych decyzji... Gdybym miała wybierać, to od razu dwa pełnowymiarowe łóżeczka jeśli masz miejsce, ale to moja subiektywna opinia.
Co do zakupów to powiem wam dziewczyny, że ogólnie z obserwacji wynika, że hasłem przewodnim chyba 90 % panów jest "a po co to kupowac/ robić" lub ewentualnie "potrzebujesz tego?"pracuję nad moim mężem już kilka lat i są postępy, ale powolne
Co do kasiorki to dostaliśmy od teściowej 4 tys na "wózek" i póki co, prawie wszystko juz kupiłam za te pieniądze: meble do pokoju małej ( łóżeczko, komoda, regał, fotel do karmienia), dekoracje do pokoju, wózek (używany anex) i wyprawkę. Sama nie wiem jak sie zamieściłam. Część rzeczy np bujaczek, trochę ciuszków dostałam. Jak coś kupuję, to mówimy, że idzie z pieniędzy Lilki i jakoś chyba dlatego mąż nie komentuje zasadności zakupu.
Jesli chodzi o zakupy to jestem czasem facetem :p mój mąż chodzi po wszystkich regałach i często bierze rzeczy, które raczej nie są nam potrzebne. I ja pytam go "A do czego to? Na co to? Napewno Ci potrzebne?" Dlatego wolę sama chodzić na zakupy bo robię sobie listę i mam. A on wszystkie regały musi przejść. Dlatego jak jedziemy do makro czasami to ja bym po 40min wyszła z zakupami a z nim nawet 2 godziny nam schodzi :pkatka84 lubi tę wiadomość
-
Urszulka89 wrote:Jesli chodzi o zakupy to jestem czasem facetem :p mój mąż chodzi po wszystkich regałach i często bierze rzeczy, które raczej nie są nam potrzebne. I ja pytam go "A do czego to? Na co to? Napewno Ci potrzebne?" Dlatego wolę sama chodzić na zakupy bo robię sobie listę i mam. A on wszystkie regały musi przejść. Dlatego jak jedziemy do makro czasami to ja bym po 40min wyszła z zakupami a z nim nawet 2 godziny nam schodzi :p
Hehe to tak jakbys szla z kolezankaw sumie to rzadki okaz Ula. U nas maz wszystko scediwal na mnie
-
Najlepiej było jak kupywaliśmy łóżeczko - same wiecie ile kosztują... wybrałam takie w przystępnej cenie bo kosztowało 299 zł i od razu tekst dlaczego tak dużo. Jak mu pokazałam po ile są łóżeczka to od razu stwierdził że to, które wybrałam może być
melbusia88, Urszulka89, katka84 lubią tę wiadomość
-
PixiDixi wrote:Hehe to tak jakbys szla z kolezanka
w sumie to rzadki okaz Ula. U nas maz wszystko scediwal na mnie
Ula a co do butów to ja kupuje drogie, ale wlasnie do szkoly czy przedszkola. Dla mnie bez sensu jest to ze buty za 200 czy 300zł leza i czekaja na niedziele, a dziecko w chodzi w takich za 50 zl ;/ ile wojen o to bylo z tesciowa... bo na chusteczke bi buty za 200 zł w szafie?? One maja byc na nodze i ma sie fajnie dziewczynom chodzic a nie a do kosciola czy imprezy mam takie tanie wlasnienie zniszczone, ladne ale juz np nie skorzane