Listopad 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
A zmieniając temat to gdy siedzę z nogami do góry, przyciskając brzuch to czuję maluszka, i tak już od paru dni. Jest wcześnie ale nie da się tego pomylić z niczym innym. Z córką było tak samo tylko dwa tygodnie później.
Maija lubi tę wiadomość
20/07/2017 Helenka 3620 i 58cm
19/11/2019 Majeczka 3560 i 55cm
19/02/2021 Anielka 2860 -
Dziewczyny nie bagatelizujcie nawet lekkiego pieczenia. Ja zauważyłam u siebie nieco więcej białawego śluzu...Nie miał zmienionego zapachu. Wieczorem odczuwałam lekkie pieczenie. W poniedziałek poszłam na posiew, dostałam globulki i krem pod kątem grzybicy, ale w piątek okazało się że to bakteria - Gardnerella vaginalis. Niestety antybiotyk doustny Dalacin ja i mąż i globulki Macmirror... Jestem przerażona bo to jeszcze pierwszy trymestr. Ktoś miał to dziadostwo albo brał te antybiotyki w I tyrymestrze? Ulotki i internety przerażają...
Mila. lubi tę wiadomość
32 lata, 25 cykl szczęśliwy!
MTHFR_1298 A-C-homozygota,
amh 3,8
słabsze nasienie
3 IUI (październik, listopad, grudzień 2018)
...........................................................
styczeń 2019 MedArt
4 IUI: 06.03.2019 ))
Emilka 03.11.2019 )) -
natki89 wrote:She Wolf, nie chcesz nikogo straszyć, ale opisałaś właśnie jedne z gorszych (fakt faktem nie najgorszych) doświadczeń związanych z porodem sn. Ja nie przywołałam ani jednego takiego związanego z CC a również bym mogła. Owszem znam osobiście kilka kolezank po CC które następnego dnia czuły się rewelacyjnie, ale znam też zupełnie inne przypadki, które kończyły się dużo gorzej.
Nie wychwalam ani nie szykanuje porodu sn czy cc, ale naprawdę opowiadanie tych najgorszych znanych nam historii w ogóle nie jest obiektywne do oceny sytuacji, wręcz przeciwnie
Zresztą za pół roku każda z nas wyrobi sobie zdanie na nowo 😊20/07/2017 Helenka 3620 i 58cm
19/11/2019 Majeczka 3560 i 55cm
19/02/2021 Anielka 2860 -
A bo te porody to taki temat zapalny. Każda ma jakieś swoje preferencje i szczerze wątpię, żeby nawet najbardziej dramatyczne historie na forach przekonały którąś do zmiany poglądów w tej kwestii. Życie i tak nas zweryfikuje za pół roku. A na razie bądźmy szczęśliwe i dbajmy o siebie, bo to jeszcze naprawdę różnie może być.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 maja 2019, 14:41
sisi, Paula_30, natki89, Domcias, Chanela lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMoj poród nie byl lekki,ale nie zaluje porodu sn. Oczywiście, gdyby cos sie dzialo dziecku,to bym sie nie wahala na cc. Ale ciesze sie,ze sie udalo naturalnie i mam nadzieję, ze uda mi sie 2 raz. Bylam nacinana,bo moje dziecko wychodziło z raczka przy główce i bym po prostu brzydko pękła. Hemoroidy tez mialam po porodzie. Ale sie wchlonely. Moje krocze bylo wielkie jak krater, ale soe tak zagoilo,ze 7tyg po porodzie na wizycie u gina, bylam tak wygojona,macica obkurczona,jakbym w ciazy nie byla. Nie wychwalam ani jednego, ani nie mowie,ze drugie jest zle. Ale kleszczami tez nie ma co straszyc. Ja po to wybralam dobry szpital,zeby w raxie czego zareagowali w odpowiednim momencie,kiedy bedzie cos sie dzialo. Nie ma tez sie co nastawiac negatywnie do porodu sn. Owszwm,zdarzaja sie komplikacje i kiedy sa,trzeba ratować zycie matki i dziecka. Ale ogolnie natura nas przygotowala do porodu sn. Nie ma tez czego sie bac.
natki89, Kijanka lubią tę wiadomość
-
natki89 wrote:She Wolf, nie chcesz nikogo straszyć, ale opisałaś właśnie jedne z gorszych (fakt faktem nie najgorszych) doświadczeń związanych z porodem sn. Ja nie przywołałam ani jednego takiego związanego z CC a również bym mogła. Owszem znam osobiście kilka kolezank po CC które następnego dnia czuły się rewelacyjnie, ale znam też zupełnie inne przypadki, które kończyły się dużo gorzej.
Nie wychwalam ani nie szykanuje porodu sn czy cc, ale naprawdę opowiadanie tych najgorszych znanych nam historii w ogóle nie jest obiektywne do oceny sytuacji, wręcz przeciwnie
A w jaki sposob mialam opisac to co przeszlam? Rozmawiamy o porodach, wiec kazda z nas ma prawo opisac co przezyla. Po to jest forum. Z mojej strony to byla obiektywna histora, bo sama ja przezylam. Nie wymyslilam sobie tego bolu i cierpien.
Porod to nie jest bulka z maslem i lepiej sie przygotowac na kazdy scenaruisz.
Tak, jeszcze daleko do porodow, ale warto zapoznac sie za wczasu z roznymi scenariuszami.
Oczywicie zycze Wam wszystkim latwych i szybkich porodow.
sisi lubi tę wiadomość
25 cs; 3 IUI udane - 15.04.17
17 cs 2.11.2019
P. 04.03.2014 - 10tc [*] D. 19.08.2018 - 11tc [*] 5.9.2023 - 5tc [*]
45 lat | Hashimoto | Endometrioza | MTHFR 1298A-C homo | Czynnik V(R2) hetero | NK 21,5% —> Encorton 20mg, po 2 cyklach —> NK 8% | ANA2 1:2560 typ drobnoziarnisty -
Alu_87 wrote:Dziewczyny nie bagatelizujcie nawet lekkiego pieczenia. Ja zauważyłam u siebie nieco więcej białawego śluzu...Nie miał zmienionego zapachu. Wieczorem odczuwałam lekkie pieczenie. W poniedziałek poszłam na posiew, dostałam globulki i krem pod kątem grzybicy, ale w piątek okazało się że to bakteria - Gardnerella vaginalis. Niestety antybiotyk doustny Dalacin ja i mąż i globulki Macmirror... Jestem przerażona bo to jeszcze pierwszy trymestr. Ktoś miał to dziadostwo albo brał te antybiotyki w I tyrymestrze? Ulotki i internety przerażają...
Wiesz co, ja nie chce absolutnie straszyc. Ale jeśli chodzi o Macmirror to warto skonsultowac sie z jeszcze innym lekarzem. W moim przypadku poprzednia ciąża obumarla wlasnie po kuracji tymi globulkami... Z tego, co pozniej sie dowiedzialam, tych globulek nie powinno sie stosowac w I trymestrze. Moze lekarz mógłby Ci przepisać inny lek, bezpieczny na tym etapie ciąży? -
nick nieaktualnyNie straszmy się nawzajem proszę!
Każdy ma prawo do swojego zdania, każdy ma swoje doświadczenia, ale mimo wszystko jest to forum do wspierania się nawzajem.
Nikt nie ma ochoty czytać dziesiątek historii o poronieniach, wadach płodu itp mimo że to się zdarza. Tak samo możemy sobie oszczędzić, proszę, te historie o kleszczach, pękaniu szwów itp.
Wiem, ze nas to wszystkie czeka, ale przygotujemy się do tego w swoim czasie i każda podejmie razem ze swoim lekarzem swoją decyzję jak chce rodzic i co dla niej najlepsze.
Ja jeszcze nie rodziłam, jestem pozytywnie nastawiona i mam nadzieje że tak zostanie do dnia porodu.momo, Sabrina, natki89 lubią tę wiadomość
-
Ja mam wrażenie że generalnie polacy mają tendencję do widzenia wszystkiego w czarnych barwach i im więcej dramatów tym lepiej itp, ale to chyba taka narodowa cecha. Zawsze wszystko jest źle, nikt obcy nikomu nawet dzień dobry nie powie, już nie mówiąc o tym żeby obsługa w sklepie życzyła miłego dnia każdemu klientowi. No ale taki nasz urok.
Także myślę że nie ma się co dziwić że większość historii porodowych jest taka "straszna" .
Jak to się mówi punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Jak ktoś chce to i o trudnym porodzie będzie umiał mówić dużo pozytywów, a jak nie to i ten łatwy będzie można opisać jako dramatyczny.
Ja się jeszcze zawsze zastanawiam na ile ktoś się przygotowywał do porodu, a na ile ktoś liczył na to że personel wszystko załatwi i nie trzeba się niczym martwić.
Alu_87 ja ci nie powiem zbyt wiele bo nie miałam takch problemów, ale jeśli dostaliście antybiotyk to znaczy że niestety musi tak być (pytanie tylko czy nie ma jakiegoś innego?) i pewnie nie ma innej opcji. Brak leczenia zapewne byłby gorszy dla ciebie i maluszka niż leczenie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 maja 2019, 15:46
natki89 lubi tę wiadomość
-
Sabrina wrote:Dziewczyny poród za kilka miesięcy, przed tym jeszcze masę innych kwestii do obgadania
Czy zapisywałyście się już na połówkowe usg?Sabrina lubi tę wiadomość
-
male_m to nie ma nic wspolnego z widzeniem w czarnych barwach.
Czyli to ze moja kazda ciaza jest skomplikowana, ze poronilam 2 razy, ze mialam problemy z zajsciem w ciaze, to ze teraz jestem po zabiegu i leze i modle sie zeby donosic ciaze, to wszystko powinnam zatrzymac dla siebie?
A tutaj piac pod niebiosy jak pieknym stanem jest ciaza i porod? Niestety, nie dla kazdego. Jedni zachodza w ciaze i po prostu rodza, a inni maja tone komplikacji. To nie znaczy, ze te kobiety z komplikacjami nie maja prawa glosu. My tez potrzebujemy sie wygadac, bo czesto nikt nas nie rozumie w najblizszym otoczeniu.
Najwazniejsze w tym wszystkim jest urodzenie zdrowego dziecka, ale w miedzyczasie wszystko moze sie zdarzyc i nie robmy z tego tematu tabu.sisi, Chanela, Chanela lubią tę wiadomość
25 cs; 3 IUI udane - 15.04.17
17 cs 2.11.2019
P. 04.03.2014 - 10tc [*] D. 19.08.2018 - 11tc [*] 5.9.2023 - 5tc [*]
45 lat | Hashimoto | Endometrioza | MTHFR 1298A-C homo | Czynnik V(R2) hetero | NK 21,5% —> Encorton 20mg, po 2 cyklach —> NK 8% | ANA2 1:2560 typ drobnoziarnisty -
Sabrina wrote:Dziewczyny poród za kilka miesięcy, przed tym jeszcze masę innych kwestii do obgadania
Czy zapisywałyście się już na połówkowe usg?
Ja juz jestem zapisana na 20.06, dokladnie w 20tc.
Sabrina lubi tę wiadomość
25 cs; 3 IUI udane - 15.04.17
17 cs 2.11.2019
P. 04.03.2014 - 10tc [*] D. 19.08.2018 - 11tc [*] 5.9.2023 - 5tc [*]
45 lat | Hashimoto | Endometrioza | MTHFR 1298A-C homo | Czynnik V(R2) hetero | NK 21,5% —> Encorton 20mg, po 2 cyklach —> NK 8% | ANA2 1:2560 typ drobnoziarnisty -
oj dziewczyny, dziewczyny...bez nerwów...każdy ma swoje problemy, każda w swoim życiu dużo przeszła, temat sn czy cc, tak samo kontrowersyjny jak karmienie piersią czy szczepienia...nie ma co się spierać...każda podejmie swoją decyzję, możemy się wymieniać doświadczeniami ale błagam nie bierzcie do siebie osobiście wypowiedzi innych,a każdy ma prawo się wypowiedzieć...zanim się obejrzymy wakacje się skończą i będziemy szykować się na przywitanie naszych maleństw
Kijanka lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny nadrabiam zaległości w czytaniu i powiem Wam że pomimo mojej pierwszej ciąży cieszę się że piszecie o porodach, komplikacjach plusach i minusach, kleszcze czy poród w 5 minut żadna nie wie co nas czeka ale lepiej jest zdobyć trochę informacji tutaj niż specjalnie szukać w necie info i się zamartwiac bez sensu.
Poza tym po to jest nasze forum żeby dzielić się doświadczeniami.
Ja jeszcze chyba nie chce przewidywać porodu bo martwię się raczej o przebieg ciąży. Dopóki nie czuje maleństwa to każdy dzień jest zagadka. A że jestem po dwóch laparoskopiach i wiem co to ból i dbanie o dochodzące się szwy to póki co wolę sn.
My dziś z mężem nad jeziorem, super pogoda na lezakowaniesisi lubi tę wiadomość
-
Domcias wrote:Wiesz co, ja nie chce absolutnie straszyc. Ale jeśli chodzi o Macmirror to warto skonsultowac sie z jeszcze innym lekarzem. W moim przypadku poprzednia ciąża obumarla wlasnie po kuracji tymi globulkami... Z tego, co pozniej sie dowiedzialam, tych globulek nie powinno sie stosowac w I trymestrze. Moze lekarz mógłby Ci przepisać inny lek, bezpieczny na tym etapie ciąży?32 lata, 25 cykl szczęśliwy!
MTHFR_1298 A-C-homozygota,
amh 3,8
słabsze nasienie
3 IUI (październik, listopad, grudzień 2018)
...........................................................
styczeń 2019 MedArt
4 IUI: 06.03.2019 ))
Emilka 03.11.2019 )) -
No ja niestety od lat wysłuchiwałam i czytałam w internecie tragiczne historię porodowe. Kiedyś myślałam,że nie istnieje coś takiego jak pęknięcie krocza , gdy zaczelam o tym czytać zaczęłam wpadać w coraz większą panikę. W Polsce większość porodów kończy się szyciem i tego sobie nie jestem w stanie wyobrazić. Mam też koleżankę która rodziła 30 min ,ale jej pozytywną historia nie jest w stanie zatrzeć tych wszystkich złych. Lata takich historii i teraz ile osób by mnie nie zapewniało że miało dobre porody sn to mój lęk ma to gdzieś. Nawet nie wiecie jak żałuję,że zawsze ciągnęło mnie do strasznych historii porodowych i każda musiałam przeczytać. O ile spokojniejsza bym była nie mając tego w głowie.
Ja podjęłam się terapii, ale nie ukrywam że na tą chwilę wolałabym CCOna - 35lat niedoczynność tarczycy, insulinoopornosc, pęcherz reaktywny, pcos
Metformina, euthyrox , solinco
On - 35 lat
1.01.2019 odstawienie antykoncepcji
14.02.2019 owulacja
8.03.2019 beta 620
11.03.2019 beta 1624
14.03.2019 beta 4684
8.04.2019 na USG widać serduszko ❤
10.2019 mamy nasze
serduszko na świecie
08.2023- odstawienie antykoncepcji
6 miesięcy bezskutecznych starań na luzie. Ruszamy z badaniami i testami owulacyjnymi
8.03.2024 - test ciążowy negatywny
Włączeniem ziół Ojca Sroki
14.04.2024 - test ciążowy negatywny
10.05 - owulacja
21.05 - dwie kreseczki ⏸️
27.05 - beta 202 😍
31.05 - beta 1193
6.06 mamy serduszko ❤️
-
Co do połówkowych to ja już zapisana. Zapisałam się podczas prenatalnych.
Idę 24 czerwca, to będzie 20+4Ona - 35lat niedoczynność tarczycy, insulinoopornosc, pęcherz reaktywny, pcos
Metformina, euthyrox , solinco
On - 35 lat
1.01.2019 odstawienie antykoncepcji
14.02.2019 owulacja
8.03.2019 beta 620
11.03.2019 beta 1624
14.03.2019 beta 4684
8.04.2019 na USG widać serduszko ❤
10.2019 mamy nasze
serduszko na świecie
08.2023- odstawienie antykoncepcji
6 miesięcy bezskutecznych starań na luzie. Ruszamy z badaniami i testami owulacyjnymi
8.03.2024 - test ciążowy negatywny
Włączeniem ziół Ojca Sroki
14.04.2024 - test ciążowy negatywny
10.05 - owulacja
21.05 - dwie kreseczki ⏸️
27.05 - beta 202 😍
31.05 - beta 1193
6.06 mamy serduszko ❤️