Listopad 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja juz po.
Nerki - szczególnie prawa dużo się powiększyła.
Lewa z 3,4mm do 3.9 mm
Prawa z 3.9mm do 7.8mm - taka powinna być mniej wiecej przy porodzie.
Zlecili usg sprawdzające w 32 tygodniu ciąży i to wszystko. Zobaczę co w środę powie moja położna na to, ale jestem załamana.
Poza tym wszystko ok, dziecko wychodzi troszkę większe niż z OM i na dzień dzisiejszy data porodu 21 listopada.
[/url]
09.04.2019 - Crl 9.3 mm ,jest ❤
15.05.2019 - Crl 6.1 cm 😀
28.06.2019 - 270 g 😊
01.08.2019 - 700 g
03.10.2019 - 1957 g 😁 -
Może trzeba skonsultować to z jakimś specjalistą od perinatologii? Ja bym nie wytrzymała tyle czekania, może akurat by Cie uspokoił. Położna z całym szacunkiem ale raczej niewiele wie na ten temat.Zlaania1 wrote:Ja juz po.
Nerki - szczególnie prawa dużo się powiększyła.
Lewa z 3,4mm do 3.9 mm
Prawa z 3.9mm do 7.8mm - taka powinna być mniej wiecej przy porodzie.
Zlecili usg sprawdzające w 32 tygodniu ciąży i to wszystko. Zobaczę co w środę powie moja położna na to, ale jestem załamana.
Poza tym wszystko ok, dziecko wychodzi troszkę większe niż z OM i na dzień dzisiejszy data porodu 21 listopada. -
Nigdzie do takiego lekarza tu się nie dostanę. Nie ma nawet mowy. W ciąży nie mam lelarza tylko położną- to ona prowadzi ciążę. Dotychczas widziałam ją tylko 2 razy. Ale tylko ona może mnie gdziekolwiek skierować, bez tego nigdzie się nie dostanę. A do 32 tc napewno nie wytrzymam aż łaskawie to sprawdzą.
Więc czekam do wizyty u niej, a jak ona nic z tym nie zrobi to za 2-3 tyg do Polski pojadę znów i w Polsce będę próbowała czegoś więcej się dowiedzieć
[/url]
09.04.2019 - Crl 9.3 mm ,jest ❤
15.05.2019 - Crl 6.1 cm 😀
28.06.2019 - 270 g 😊
01.08.2019 - 700 g
03.10.2019 - 1957 g 😁 -
Zlaania ja wiem ze łatwo mówić nie denerwuj się ale i tak nie masz wpływu na to wiec czas wsxystko pokaże.jezeli nawet się nie poprawi to po urodzeniu będziecie leczeni,u mnie tez tylko kontrole usg.nawet jezeli wodobrzusze by się powtórzyło i tak nic nie zrobią.na połówkowych wszystko Ok ale dalej spokojna nie jestem.jezeli chodzi o polowkowe to lekarza miałam niemowę 😉😬😱 mierzył mierzył burczal sam do siebie ale taki typ.potem zadałam dwa pytania i burknął tylko ze dobrze.w opisie tez nie ma odchyleń.pozostaje mi czekac.a denerwować się nie mogę bo nadczynność tarczycy mi się z nerwów wzięła w ciazy.musze się uspokoić.ja przytyłam 1 kg😉 mały ma 386g .lekarze uprzedzili mnie ze duży nie będzie zd względu na ta nadczynność .Zlaania1 wrote:Ja juz po.
Nerki - szczególnie prawa dużo się powiększyła.
Lewa z 3,4mm do 3.9 mm
Prawa z 3.9mm do 7.8mm - taka powinna być mniej wiecej przy porodzie.
Zlecili usg sprawdzające w 32 tygodniu ciąży i to wszystko. Zobaczę co w środę powie moja położna na to, ale jestem załamana.
Poza tym wszystko ok, dziecko wychodzi troszkę większe niż z OM i na dzień dzisiejszy data porodu 21 listopada. -
Ja właśnie też na prenatalnych i połówkowych trafiłam na takiego mruka. Na szczęście mój lekarz prowadzący jest ok. Też mam do niego telefon. Ale w trakcie ciąży na razie z niego nie korzystałam. Nie było aż takich sytuacji. No może raz kiedy zdarzyły się plamienia i już miałam jechać na IP. Ale poleżałam i przeszło. Wizyta trwa długo na spokojnie, odpowiada na wszystkie pytania. Zawsze chodzę z mężem to zawsze jak ja zapomnę o coś zapytać to on pamięta
Esti lubi tę wiadomość
-
Z tymi nerkami jest tak, że do porodu może nie być śladu po powiększeniu. Mój ma to samo i lekarz kazał się nie martwić, ale oczywiście trzeba obserwować. Mam zalecenie żeby co 3 tyg powtarzać usg.Zlaania1 wrote:Ja juz po.
Nerki - szczególnie prawa dużo się powiększyła.
Lewa z 3,4mm do 3.9 mm
Prawa z 3.9mm do 7.8mm - taka powinna być mniej wiecej przy porodzie.
Zlecili usg sprawdzające w 32 tygodniu ciąży i to wszystko. Zobaczę co w środę powie moja położna na to, ale jestem załamana.
Poza tym wszystko ok, dziecko wychodzi troszkę większe niż z OM i na dzień dzisiejszy data porodu 21 listopada.Synek ❤️

11.03.19: hcg 59.5
13.03.19: hcg 147,1
27.03 jest serduszko ❤️ -
Moja tez nic nie mówiła, ale lepiej tak niz jak miałaby przekazywać jakieś złe wieści.Moni** wrote:Ja właśnie też na prenatalnych i połówkowych trafiłam na takiego mruka. Na szczęście mój lekarz prowadzący jest ok. Też mam do niego telefon. Ale w trakcie ciąży na razie z niego nie korzystałam. Nie było aż takich sytuacji. No może raz kiedy zdarzyły się plamienia i już miałam jechać na IP. Ale poleżałam i przeszło. Wizyta trwa długo na spokojnie, odpowiada na wszystkie pytania. Zawsze chodzę z mężem to zawsze jak ja zapomnę o coś zapytać to on pamięta

-
Audreyyy wrote:Moja tez nic nie mówiła, ale lepiej tak niz jak miałaby przekazywać jakieś złe wieści.
Dokładnie, ale mój lekarz prowadzący też ma bardzo dobry sprzęt i on dokładnie mi dziecko zbadał i wszystko po kolei tłumaczył. Więc wiem, że wszystko jest w porządku. -
Ja w tej ciąży telefonu do lekarza użyłam dwa razy. Raz jak trafiłam na oddział (pracuje w tym szpitalu gdzie leżałam), przyszedł następnego dnia, zrobił USG, uspokoił i w tym tygodniu wysłałam mu SMS z pytaniem co mogę na zapalenie pęcherza. Odpisał od razu z lekiem i dawkowaniem. Jestem bardzo zadowolona z takiego kontaktu. Co do lekarzy generalnie to jestem zadnia, że albo się im ufa, albo szuka się innego.
Esti, Kijanka lubią tę wiadomość
-
Mój się zdążył w czasie badanie obrócić z główkoweho na miednicowe;)MagdRy wrote:Na tym etapie ciazy dzieci juz nie obracaja sie tak szybko jak na pierwszych bsdaniach orenatalnych
tu juz nie zawsze pomaga baton spacer i skakanie dlatego lekarz mial po czesci racje
2017 #1
2019 #2

-
Mi raz jedna dała i to nie gin tylko Endo i byłam bardzo zdziwiona:psilent wrote:To ja chyba jedyna nie mam telefonu do lekarza? Jestem w Medicoverze, w sieciówkach raczej nie ma takiego zwyczaju. Z samego lekarza też nie jestem specjalnie zadowolona, wolałabym babeczkę. Moj jest mało rozmowny i mało empatyczny.
silent lubi tę wiadomość
2017 #1
2019 #2

-
a ta na marginesie Wasz lekarz prowadzacy jest straszy czy młodszy? Moj jest starszy i chyba ma juz kolo 60-stki i nie wiem czy to dobrze czy zle, bo pewnie z duchem czasu nie idzie ale mam tytuł doktora nauk medycznych i ginekolog poloznik, patomorfologEsti wrote:Powodzenia Zlaania.
No dziewczyny mam nadzieję, że większość z Was ma fajnych i kompetentnych lekarzy.
Ja sobie myśłę, że specjalista ginekolog położnik to nie jest taka specjalizacja jak każda inna. Ma się do czynienia cały czas z kobietami w ciąży, które też bywają różne i targają nami hormony i obawy. Niektórych droga do dziecka była bardzo wyboista, są pełne obaw a nieraz bywają przeczulone. Fajnie zatem jeśli taki lekarz przed wyborem specjalizacji ma zamiłowanie i predyspozycje psychiczne, a nie jest tylko nastawiony na dobrą wypłatę

-
Ja mam numer do swojego ginekologa, ale też staram sie nie nadużywać. W sumie zadzwonilam może 2-3 razy w I trymestrze, kiedy mialam plamienia albo bole brzucha. Teraz jak cos sie dzieje to obserwuje i czekam czy przyjedzie, jesli nie to dzwonie. Ogólnie do mojego lekarza ciezko sie dodzwonić, bo jest bardzo zapracowany, ale zawsze oddzwania, kiedys nawet o 23
A jesli chodzi o wiek to myślę, ze jest po 60, tez wydaje mi sie, ze nie idzie z duchem czasu. Ale mimo wszystko ma ogromna wiedze i doświadczenie, dlatego mu zaufalam.
-
Wlasnie Damcias tez nad tym myslalam,ze pewnie ma wieksze doswiadczenie jak mialam zdecydowac miedzy dwoma-jeden mlody i przesympatyczny i do niego zawsze czulam sympatie a drugi sporo starszy ale bardzo mily i zdziwl mnie,ze tak szybko powiedzial mi wtedy ze bedzie chlopak (bo w 11 tc) oraz nie panikował jak inni u ktorych awaryjnie byłam gdzie mnie podbrusze bolalo. Mialam mieszane uczuca czy brac luteine i za jego rada nie biore.Ale mimo wszystko czasami mi brakuje kogos mlodszego-bo jak sie zapytalam czy warto sie zapisac do szkoly rodzenia to powiedzial,ze jak potrzebuje poznac kolezanki z takiej samej sytaucji jak ja to moge bo w innych sprawach za wiele nie pomozeDomcias wrote:Ja mam numer do swojego ginekologa, ale też staram sie nie nadużywać. W sumie zadzwonilam może 2-3 razy w I trymestrze, kiedy mialam plamienia albo bole brzucha. Teraz jak cos sie dzieje to obserwuje i czekam czy przyjedzie, jesli nie to dzwonie. Ogólnie do mojego lekarza ciezko sie dodzwonić, bo jest bardzo zapracowany, ale zawsze oddzwania, kiedys nawet o 23
A jesli chodzi o wiek to myślę, ze jest po 60, tez wydaje mi sie, ze nie idzie z duchem czasu. Ale mimo wszystko ma ogromna wiedze i doświadczenie, dlatego mu zaufalam.
-
Ja mam też nr do lekarza prowadzacego. Ale nie zamierzam do używać z błahych powodów. W poprzedniej ciąży też zadzwoniłam tylko by spytać czy jechać na IP bo pojawiły się krwawienia w 28tc. Nie myślcie od razu że jak odebrał i miał inny głos to was z laską informuje. Nigdy nie wiadomo co on teraz robił. My się zatrzymujemy z pierdolami Ale załóżmy że ma powiedzmy 5 do 10 pacjentek którym prowadzi ciążę i one to męczą co kilka dni to faktycznie można czasem dziwnie brzmieć czy nie proponować od razu swojego nr tel.
Teraz wokół mnie dużo porodowek się zamyka z powodu mniejszej liczby urodzeń. Sama chce rodzić w mniejszym szpitalu. Muszę popytać na wizycie mojego lekarza czy tam na oddziale jest wszystko ok. -
Mój lekarz jest młody. Jest po trzydziestce na oko. Wygląda bardzo młodo. Przed nim miałam kobietę około 60tki ale nie ufałam jej. Paliła papierosy przed każdą wizytą i bardzo nimi pachniała. Nie wiem nawet czy dobrze myła po tym ręce. Ona mi pokazywała ile przy badaniu ginekologicznym w ciąży musiała mi wyjąć śluzu. Jakby większa ilość śluzu w ciąży była czymś dziwnym i zaskakującym.
Teraźniejszy jest młodziutki i bardzo wkręcony. Ambitny, cały czas się dokształca, jeździ na staże zagraniczne i krajowe, wydaje publikacje naukowe. Mimo młodego wieku jest w tym prywatnym szpitalu kierownikiem badań USG, ma certyfikat FMF i IOTA.
Tą wiedzę widać na każdej wizycie i chyba dlatego jestem tak zadowolona. On po prostu nie czeka aż będę pytać tylko od razu opowiada co widzi, co jest typowe, na co uważać itp. A na końcu zawsze spokojnie zapyta czy mam jakieś pytania. Jak mówię, że nie to czeka, pyta czy na pewno i daje mi spokój
Zlaania wiem, że łatwo mi mówić ale staraj się być spokojna. Trzeba czekać. Jesteśmy z tobą. Dbaj o siebie
Ja natomiast nie sądzę, żeby wiek miał duże znaczeni w wyborze lekarza. Trzeba wybrać takiego, któremu ufamy a dobrzy i niedobrzy znajdą się w każdej grupie wiekowej.Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 lipca 2019, 13:09
Chanela, Paula_30 lubią tę wiadomość
2019 zdrowy syn - ciąża naturalna
3 straty - puste jajo x 2 i dodatkowy x
02.23 - I IVF - 1 blastka z dodatkowym x
03.03.23 - cykl po stymulacji - ciąża naturalna
12 dpo beta 27mlU/mL
16 dpo beta 244 mlU/mL
18 dpo beta 747 mlU/mL
oby tym razem dobrze się skończyło
-
Staram sie być spokojna i nie panikować. Gdyby ta miedniczka nerkowa troszkę sie powiększyła,ale najgorsze to że powiększyła się 2krotnie w ciagu zaledwie tygodnia.
[/url]
09.04.2019 - Crl 9.3 mm ,jest ❤
15.05.2019 - Crl 6.1 cm 😀
28.06.2019 - 270 g 😊
01.08.2019 - 700 g
03.10.2019 - 1957 g 😁











