X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Listopad 2019
Odpowiedz

Listopad 2019

Oceń ten wątek:
  • Spirit Autorytet
    Postów: 2182 1352

    Wysłany: 10 lipca 2019, 11:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    sisi wrote:
    Też się tym jakoś mocno nie przejęłam ale wieczór wcześniej pisałam z koleżanką która jest w 36 tygodniu i dopiero teraz zaczynają jej się takie bóle więc mózg zaczął pracować i wymyślać niekoniecznie fajne scenariusze 😉
    Wydaje mi się że może ona już ma skurcze te prawdziwe A my te udawane,odczucia podobne tylko efekt inny :D


    W ogóle dojrzałam do fb,do kogo napisać? :) tylko uprzedzam uczciwie,moich zdjęć to tam nie ma :p ale nie jestem Wojtek i nie mam 12 lat ;)

    sisi lubi tę wiadomość

    2017 #1
    2019 #2
    :D
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 lipca 2019, 11:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    sisi wrote:
    Miałam wczoraj wieczorem lekkie bóle okresowe, nie pamiętam czy w ciąży z córką też takie miewałam 🤔

    Ja mialam dosc silne, az obiadu nie zjadlam tylko nospa i do lozka. Przeszlo.

    sisi lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 lipca 2019, 11:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mnie rano synek poklepał po brzuchu i ten drugi w brzuszku zaczal sie tak wypychac :-) chyba lubi klepanko brata

    sisi lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 lipca 2019, 11:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie też byly przejścia z karmieniem, ulewaniem, kolka, placzem po kazdym karmieniu, no i z lekarzem i polozna ktorzy ciagle twierdzili ze pewnie coś zjadlam a ja juz niewiele co jadlam i dopiero zmiana lekarza i zmiana na nutramigen poskutkowało. Stres dla mnie przeogromny a dziecko sie meczylo.

  • Paula_30 Autorytet
    Postów: 1501 620

    Wysłany: 10 lipca 2019, 11:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Spirit wrote:
    Wydaje mi się że może ona już ma skurcze te prawdziwe A my te udawane,odczucia podobne tylko efekt inny :D


    W ogóle dojrzałam do fb,do kogo napisać? :) tylko uprzedzam uczciwie,moich zdjęć to tam nie ma :p ale nie jestem Wojtek i nie mam 12 lat ;)
    haha spirit zastanow sie jeszce, bo my tam pozeramy na FB :-P
    Mozesz napisac do Kudłatej to ona jest załozycielką ale chyba ostatnio zmieniła ustawienia,ze kazda z nas moze dodawac, ale najpierw głosujemy czy kogos lubimy :-P (żart)

    Spirit lubi tę wiadomość

    860i3e5edambhnvb.png
  • Kijanka Autorytet
    Postów: 1495 1263

    Wysłany: 10 lipca 2019, 11:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, a co polecacie na opuchnięte dziąsło? :(

    Tylko spokój nas uratuje :).

    8p3os65gur64a6vr.png
  • Ewelina92 Autorytet
    Postów: 670 404

    Wysłany: 10 lipca 2019, 12:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kijanka wrote:
    Dziewczyny, a co polecacie na opuchnięte dziąsło? :(
    Żel Sachol. Ja mam często problemy z dziąsłami w związku z tym że noszę aparat. Sachol zawsze pomaga :)

    Kijanka, Paula_30 lubią tę wiadomość

    Synek ❤️

    ex2b3e5e83c3bu23.png

    11.03.19: hcg 59.5 :)
    13.03.19: hcg 147,1 <3
    27.03 jest serduszko ❤️
  • Kijanka Autorytet
    Postów: 1495 1263

    Wysłany: 10 lipca 2019, 12:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ewelina92 wrote:
    Żel Sachol. Ja mam często problemy z dziąsłami w związku z tym że noszę aparat. Sachol zawsze pomaga :)
    Dzięki, zaraz się zbiorę do apteki.

    Tylko spokój nas uratuje :).

    8p3os65gur64a6vr.png
  • Zlaania1 Autorytet
    Postów: 541 322

    Wysłany: 10 lipca 2019, 12:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Maija wrote:
    Odpoczywaj ile wlezie! <3 ja tak miałam wczoraj, przeleżałam cały dzień, dziś już jest zdecydowanie lepiej :)

    Wczoraj byłam w pracy może to dlatego dziś takie kiepskie samopoczucie. Dziś na szczęście wolne. Tylko wizyta u położnej mnie czeka.

    b33247a35f.png[/url]
    09.04.2019 - Crl 9.3 mm ,jest ❤
    15.05.2019 - Crl 6.1 cm 😀
    28.06.2019 - 270 g 😊
    01.08.2019 - 700 g :)
    03.10.2019 - 1957 g 😁
  • coma Autorytet
    Postów: 2322 2715

    Wysłany: 10 lipca 2019, 12:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja wpadłam w jakiś dół emocjonalny - dobija mnie to, że nie pracuje i jestem sprowadzona do roli inkubatora, który robi obiad. Popłakałam się dziś, że praktycznie nic nie mogę robić z rzeczy, które sprawiały mi przyjemność, siedzę całe dnie w domu i zajmuje się pierdołami. Ja nie jestem kurą domową, nigdy nie chciałam nią być, strasznie mi beznadziejnie. Nie wiem co można robić w domu całe dnie, przeczytałam już wszystko co chciałam, obejrzałam nawet największe gówno na Netflixie. Bezdzietni znajomi zdają się dostawać alergii na mnie, bo ciągle wymigują się od spotkań. A z tymi dzieciatymi nie mam ochoty się widzieć, bo płacz dzieci doprowadza mnie do szału. Oglądanie wyprawki nie sprawia mi przyjemności, nie mam żadnego syndromu wicia gniazda, może ja za wcześnie wyjechałam z tą ciążą? :(

    uIHap1.png
  • sisi Autorytet
    Postów: 4095 3857

    Wysłany: 10 lipca 2019, 12:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Spirit wrote:


    W ogóle dojrzałam do fb,do kogo napisać? :) tylko uprzedzam uczciwie,moich zdjęć to tam nie ma :p ale nie jestem Wojtek i nie mam 12 lat ;)
    😂😂😂

    20/07/2017 Helenka 3620 i 58cm
    19/11/2019 Majeczka 3560 i 55cm
    19/02/2021 Anielka 2860
  • sisi Autorytet
    Postów: 4095 3857

    Wysłany: 10 lipca 2019, 12:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Iza34 wrote:
    U mnie też byly przejścia z karmieniem, ulewaniem, kolka, placzem po kazdym karmieniu, no i z lekarzem i polozna ktorzy ciagle twierdzili ze pewnie coś zjadlam a ja juz niewiele co jadlam i dopiero zmiana lekarza i zmiana na nutramigen poskutkowało. Stres dla mnie przeogromny a dziecko sie meczylo.
    Aj, przykro mi. Ja się boję, że skoro z pierwszym poszło mi w miarę gładko to z drugim będzie odwrotnie i dostaniemy ostro w kość.

    20/07/2017 Helenka 3620 i 58cm
    19/11/2019 Majeczka 3560 i 55cm
    19/02/2021 Anielka 2860
  • Dzyzia Autorytet
    Postów: 1257 1474

    Wysłany: 10 lipca 2019, 12:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    coma wrote:
    Ja wpadłam w jakiś dół emocjonalny - dobija mnie to, że nie pracuje i jestem sprowadzona do roli inkubatora, który robi obiad. Popłakałam się dziś, że praktycznie nic nie mogę robić z rzeczy, które sprawiały mi przyjemność, siedzę całe dnie w domu i zajmuje się pierdołami. Ja nie jestem kurą domową, nigdy nie chciałam nią być, strasznie mi beznadziejnie. Nie wiem co można robić w domu całe dnie, przeczytałam już wszystko co chciałam, obejrzałam nawet największe gówno na Netflixie. Bezdzietni znajomi zdają się dostawać alergii na mnie, bo ciągle wymigują się od spotkań. A z tymi dzieciatymi nie mam ochoty się widzieć, bo płacz dzieci doprowadza mnie do szału. Oglądanie wyprawki nie sprawia mi przyjemności, nie mam żadnego syndromu wicia gniazda, może ja za wcześnie wyjechałam z tą ciążą? :(
    coma nie poradzę Ci nic konstruktywnego, ale w pełni rozumiem doła. Ja właśnie dlatego się od początku rękami i nogami bronię przed zwolnieniem lekarskim, bo bałam się, że jak będę siedzieć w domu, to będę miała nawroty depresji :/ Już się boję, czy po urodzeniu dziecka nie będę miała takich myśli i męża ostrzegałam, żeby mocno mnie obserwował pod kątem depresji poporodowej. Nawet miałam takie myśli, że może jestem jakaś wybrakowana, że nie mogę sobie w domu miejsca znaleźć, tylko tęsknię za pracą. Kurde, ja nawet w szpitalu pracowałam, wszystkie babki na sali się ze mnie śmiały. Ale jedno jestem pewna zarówno w swoim, jak i Twoim przypadku - ciąża jest szczęściem, dzieje się dokładnie w tym momencie, w którym ma się dziać i jakoś sobie poradzimy z tymi zmianami, bo kto jak nie my?

    Paula_30 lubi tę wiadomość

    GD2qp1.png
    3dDYp1.png

    AMH=0,83
    1 transfer IVF: 12/1/2019; 12 dpt beta 0,4;
    2 transfer crio: 18/2 - 2 blastki
    7 dpt - 16.8
    9 dpt - 23.4
    11 dpt - 27.1
    14 dpt - 123
    17 dpt - 511
    22 dpt - 2400

    09/2021 naturals
  • sisi Autorytet
    Postów: 4095 3857

    Wysłany: 10 lipca 2019, 12:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    coma wrote:
    Ja wpadłam w jakiś dół emocjonalny - dobija mnie to, że nie pracuje i jestem sprowadzona do roli inkubatora, który robi obiad. Popłakałam się dziś, że praktycznie nic nie mogę robić z rzeczy, które sprawiały mi przyjemność, siedzę całe dnie w domu i zajmuje się pierdołami. Ja nie jestem kurą domową, nigdy nie chciałam nią być, strasznie mi beznadziejnie. Nie wiem co można robić w domu całe dnie, przeczytałam już wszystko co chciałam, obejrzałam nawet największe gówno na Netflixie. Bezdzietni znajomi zdają się dostawać alergii na mnie, bo ciągle wymigują się od spotkań. A z tymi dzieciatymi nie mam ochoty się widzieć, bo płacz dzieci doprowadza mnie do szału. Oglądanie wyprawki nie sprawia mi przyjemności, nie mam żadnego syndromu wicia gniazda, może ja za wcześnie wyjechałam z tą ciążą? :(
    Coma to hormony dają się we znaki, wszystko z Tobą w porządku i za parę dni pewnie Ci się odmieni. Ja wczoraj poszłam na drzemkę z córką i obudził nas mąż wracając z pracy. Wstałam w tak podłym nastroju, że tylko na niego nawarczałam i stwierdziłam, że wracam do łóżka, a on niech zajmuje się córką i robi obiad. W łóżku się popłakałam i zrobiło mi się lepiej, zeszlam, pomogłam w obiedzie i już było ok 😉 Weź zrozum ciężarną

    20/07/2017 Helenka 3620 i 58cm
    19/11/2019 Majeczka 3560 i 55cm
    19/02/2021 Anielka 2860
  • Maija Autorytet
    Postów: 735 539

    Wysłany: 10 lipca 2019, 12:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja tak miałam dwa tygodnie temu. Tylko otworzyłam rano oczy, zaraz w bek. Totalny dół. Trzymało mnie z trzy dni...Ale przeszło! :D hormonki, hormonki! :P

    Córeczka 18.01.2023 <3
    Syn 2019 <3

  • coma Autorytet
    Postów: 2322 2715

    Wysłany: 10 lipca 2019, 12:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzyzia wrote:
    coma nie poradzę Ci nic konstruktywnego, ale w pełni rozumiem doła. Ja właśnie dlatego się od początku rękami i nogami bronię przed zwolnieniem lekarskim, bo bałam się, że jak będę siedzieć w domu, to będę miała nawroty depresji :/ Już się boję, czy po urodzeniu dziecka nie będę miała takich myśli i męża ostrzegałam, żeby mocno mnie obserwował pod kątem depresji poporodowej. Nawet miałam takie myśli, że może jestem jakaś wybrakowana, że nie mogę sobie w domu miejsca znaleźć, tylko tęsknię za pracą. Kurde, ja nawet w szpitalu pracowałam, wszystkie babki na sali się ze mnie śmiały. Ale jedno jestem pewna zarówno w swoim, jak i Twoim przypadku - ciąża jest szczęściem, dzieje się dokładnie w tym momencie, w którym ma się dziać i jakoś sobie poradzimy z tymi zmianami, bo kto jak nie my?

    Strasznie mi miło, że tak piszesz, bo nie czuję się jedyna "dziwna". Naprawdę DZIĘKUJĘ.

    Ja jestem strasznie głupia, że poszłam na zwolnienie lekarskie. Wszystkie koleżanki mi pieprzyły głupoty, że sobie wypocznę i jak zacznę oglądać wyprawkę to nawet się nie zorientuję jak mi czas minie. No ja tak nie mam. Bardzo tęsknie za pracą, miałam stanowisko managerskie, duży projekt, czułam się ważna i potrzebna. Teraz nawet nie mam powodu żeby się umalować i ładnie ubrać rano, chodzę w legginsach i słucham czy pralka skończyła prać koszule męża. Naprawdę bardzo bym chciała żeby gotowanie i sprzątanie sprawiało mi chociaż minimalną satysfakcję. Albo żebym potrafiła faktycznie usiąść i poczytać o tych pieprzonych wózkach - ale to mnie w ogóle nie obchodzi, to jest rzecz do wybrania w 10 minut, nie widzę powodu żeby to robić już. Ja nie wytrzymam jeszcze 4 miesięcy w ten sposób. Nie wiem co mam ze sobą zrobić...

    uIHap1.png
  • Dzyzia Autorytet
    Postów: 1257 1474

    Wysłany: 10 lipca 2019, 12:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    coma wrote:
    Strasznie mi miło, że tak piszesz, bo nie czuję się jedyna "dziwna". Naprawdę DZIĘKUJĘ.

    Ja jestem strasznie głupia, że poszłam na zwolnienie lekarskie. Wszystkie koleżanki mi pieprzyły głupoty, że sobie wypocznę i jak zacznę oglądać wyprawkę to nawet się nie zorientuję jak mi czas minie. No ja tak nie mam. Bardzo tęsknie za pracą, miałam stanowisko managerskie, duży projekt, czułam się ważna i potrzebna. Teraz nawet nie mam powodu żeby się umalować i ładnie ubrać rano, chodzę w legginsach i słucham czy pralka skończyła prać koszule męża. Naprawdę bardzo bym chciała żeby gotowanie i sprzątanie sprawiało mi chociaż minimalną satysfakcję. Albo żebym potrafiła faktycznie usiąść i poczytać o tych pieprzonych wózkach - ale to mnie w ogóle nie obchodzi, to jest rzecz do wybrania w 10 minut, nie widzę powodu żeby to robić już. Ja nie wytrzymam jeszcze 4 miesięcy w ten sposób. Nie wiem co mam ze sobą zrobić...
    Może znajdź sobie jakiś kurs internetowy? Coś związanego z pracą? Albo nowy język obcy? Nie wiem, na ile masz chęci na coś nowego, ale ja właśnie tak się rozglądam pod tym kątem, żeby w trakcie macierzyńskiego spróbować się oswoić z niemieckim, bo uczyłam się w szkole, ale później nie miałam kontaktu. No chyba, że wydam na świat rozwrzeszczany pomioot szatan i jedyne, czego będę od życia chciała, to godzina nieprzerwanego snu... ;)
    Ale przede wszystkim, tak jak dziewczyny mówią, daj sobie 2-3 dni, żeby burza hormonów przeszła, bo może dół jest chwilowy.

    kudłata, silent lubią tę wiadomość

    GD2qp1.png
    3dDYp1.png

    AMH=0,83
    1 transfer IVF: 12/1/2019; 12 dpt beta 0,4;
    2 transfer crio: 18/2 - 2 blastki
    7 dpt - 16.8
    9 dpt - 23.4
    11 dpt - 27.1
    14 dpt - 123
    17 dpt - 511
    22 dpt - 2400

    09/2021 naturals
  • coma Autorytet
    Postów: 2322 2715

    Wysłany: 10 lipca 2019, 12:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mam nadzieję, że to hormony a nie nawrót depresji. Bo przechodziłam już depresję, gdy wyprowadziłam się z Warszawy na rok żeby pomóc choremu członkowi rodziny. Prawie mnie to zabiło i nie chce wrócić do tego stanu.

    uIHap1.png
  • agndra Autorytet
    Postów: 409 369

    Wysłany: 10 lipca 2019, 12:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Też mam problem z siedzeniem w domu. Siedzę w sumie od końca czerwca, a już mam grubsze sprawy posprzątane, teraz chodzę i wymyślam. Dzisiaj w szafie pierworodnego sprzątam. Nie miałam zbytnio wyboru z l4, mam cukrzycę, insulinę i trudną pracę w żeńskim poprawczaku, gdzie o regularność posiłków trudno. Pamiętam siebie z pierwszej ciąży i macierzyńskiego: dostawałam w głowę. Nie chodzi o to, że depresja poporodowa, ale o to, że całe dnie z dzieckiem w domu, na spacerze, ciągle obiadki sratki, kupki i oczy dookoła głowy. Monotonia i ja z tym sama. Jak mąż wracał z pracy w gorszym nastroju, to afera wisiała w powietrzu. Dodatkowo czułam się gruba, zaniedbana, wyalienowana. Ta myśl mnie teraz też dręczy, że będzie podobnie. Kocham moją rodzinę i o nią dbam, ale nie jestem typem matki Polki 🙁 chcemy drugie dziecko ze względu na pierwsze, bo do miłości i kochania wystarczyłoby nam to jedno, ale różnie może być w życiu i lepiej niech ma rodzeństwo. Świadomie zdecydowaliśmy się na drugie, ale myśl, że skisnę w domu mnie dręczy. Za wczasu kombinuje jak czas zapewnić, może jakieś eventy spacerowe z innymi.matkami w podobnej sytuacji zorganizować? Od piątku pierworodnemu robię przerwę przedszkolną aż do września, więc liczę na to, że będziemy się dobrze bawić, a nie będę siedziała i myślała, i kombinowała i schizowała.

    1) Wituś- 23.03.2015 😍
    2) Kajtuś- 25.10.2019 😍
  • agndra Autorytet
    Postów: 409 369

    Wysłany: 10 lipca 2019, 13:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    coma wrote:
    Mam nadzieję, że to hormony a nie nawrót depresji. Bo przechodziłam już depresję, gdy wyprowadziłam się z Warszawy na rok żeby pomóc choremu członkowi rodziny. Prawie mnie to zabiło i nie chce wrócić do tego stanu.

    Myślę że hormony, plus nasze usposobienie. Jesteśmy po prostu aktywne babki i nie lubimy bezproduktywnie spędzać czasu. Głowa do góry. Damy radę i z tym, grunt to znaleźć sobie produktywne zajęcie. Ja myślę też o szyciu dekoracji do domu, bieżników itp. Musiałabym się uczyć od poczatku, bo nie mam żadnych podstaw. 😉

    coma, Kijanka lubią tę wiadomość

    1) Wituś- 23.03.2015 😍
    2) Kajtuś- 25.10.2019 😍
‹‹ 442 443 444 445 446 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Ciąża - najważniejsze rzeczy, które powinnaś wiedzieć oczekując dziecka

Są rzeczy, które każda kobieta w ciąży powinna wiedzieć. Podstawowa wiedza o ciąży zapewni Ci komfort i bezpieczeństwo zarówno Twoje jak i Twojego dziecka. Przeczytaj między innymi od kiedy liczony jest początek ciąży, o jakich badaniach w ciąży nie możesz zapomnieć lub czy plamienie w ciąży jest niebezpieczne. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Badania w ciąży - sprawdź, które warto wykonać

Zastanawiasz się jakie badania czekają cię w ciąży? Czemu służą takie badania i kiedy się je wykonuje? Przeczytaj jakie rodzaje badań i testów czekają przyszłą mamę i dlaczego są one ważne. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Endometrioza – zagadkowa choroba powodująca niepłodność

Jeżeli dokuczają Ci silne bóle brzucha przed oraz w trakcie miesiączki, odczuwasz ból przy współżyciu, nie możesz zajść w ciążę - objawy te mogą wskazywać na endometriozę, tajemniczą chorobę, która może powodować niepłodność. Ale nie mając powyższych objawów, mając regularne, niebolesne miesiączki może okazać się, że ta sama choroba powoduje u ciebie problemy z płodnością. Dlaczego?

CZYTAJ WIĘCEJ