Listopad 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Dzyzia wrote:Właśnie chyba sobie kupię taki test, bo tak jak mówisz, co wizyta w toalecie to stres. Zwłaszcza, ze to moja pierwsza ciąża, więc nie wiem, jak wyglądają wody plodowe.
Wyglądają jak wody przezroczyste i ciepłe. Jak mi odeszły w pierwszej ciąży, to miałam wrażenie, że się posikałam :p z tym, że to nie było sączenie.
agndra - a jak Tobie się sączyły, to na USG przy sprawdzaniu AFI nie mówił lekarz, że jest mało wód? -
nick nieaktualnyMoje chlopaki tez ida podobnie z waga. W 1 ciazy moj syn w 20t3dn wazyl 336gr,ten w 20t1d 332. Ten ma tylko dluzsze nogi. Wagowo mysle,ze bedzie podobny do pierwszego,tylko dluzszy moze byc. Ale szybko nadrabia ten starszy. Juz ma 84cm,a ubranka juz bardziej na 92 nosimy niz na 86
-
Dzyzia wrote:Właśnie chyba sobie kupię taki test, bo tak jak mówisz, co wizyta w toalecie to stres. Zwłaszcza, ze to moja pierwsza ciąża, więc nie wiem, jak wyglądają wody plodowe.1) Wituś- 23.03.2015 😍
2) Kajtuś- 25.10.2019 😍
-
Kaczorka wrote:Wyglądają jak wody przezroczyste i ciepłe. Jak mi odeszły w pierwszej ciąży, to miałam wrażenie, że się posikałam :p z tym, że to nie było sączenie.
agndra - a jak Tobie się sączyły, to na USG przy sprawdzaniu AFI nie mówił lekarz, że jest mało wód?1) Wituś- 23.03.2015 😍
2) Kajtuś- 25.10.2019 😍
-
nick nieaktualny
-
coma leje z wentylów :p nie wpadłabym na takie porównanie :p
U nas niestety antybiotyk crp 64. Moja schiza czy już nie przeszło na dzieciaka? Wczoraj szyjka długa i zamknięta. Czy antybiotyk działa już ochronnie po jednej dawce? Czy może to crp nie jest aż takie mega najgorsze przy przeziębieniu?
Paula jak robaki są w owoxach to znaczy, że owoc jest "dobry" i "zdrowy" dodatkowe białko niezaszkodzi
Twardnienia mi minęły póki co, po spasmolinie.
Ale to fakt jak nic się serio nie dzieje to mam codziennie nowe schizy! W pierwszej ciaży kupiłam papierli lakmusowe żeby sprawdzać wody, nie użyłam ani razu bo nawet nie wiem jak :p
-
Ewelina92 wrote:Dziewczyny, a czy któraś z Was miała w ciąży opryszczke na ustach?
Mi właśnie wyszła... słyszałam, że jak to kolejny raz w życiu to nie ma się czym przejmować...?Ewelina92 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyEwelina92 wrote:Dziewczyny, a czy któraś z Was miała w ciąży opryszczke na ustach?
Mi właśnie wyszła... słyszałam, że jak to kolejny raz w życiu to nie ma się czym przejmować...?
Jeśli to pierwszy raz to koniecznie do lekarza idź. A jak ci się już wcześniej zdarzało, to smaruj maścią i jak zawsze. Dużo czytałam na ten temat i pytałam lekarza jeszcze przed ciąża, bo mi się zdarza przy obniżonej odporności. I wyglada na to, ze to nie problem, też miałam na początku ciąży, smarowałam jak zawsze a przeszło tak szybko jak nigdy, chyba po 4 dniach już tylko mała ranka została, a czasami to się nawet dwa tygodnie ciągnęło.
-
nick nieaktualnyKijanka wrote:Też się zastanawiałam. U mnie podstawą ubierania będzie pajacyk. Ewentualnie body z długim rękawem + półśpiochy/spodenki (takie z zakrytymi stópkami). Jak będzie bardzo zimno albo skrzat będzie ciepłolubny, założę jej body pod pajacyka. Z kaftaników mam 1 sztukę na 56 i 1 sztukę na 62.
U mnie skrzat ważył na połówkowym USG w 20t+4d 370 gramów (+/- 10%). Lekarz powiedział, że taki średniaczek i to by się zgadzało, jak porównuję z Wami. W każdym razie rozmiarów mniejszych niż 56 nie kupuję. Jak na USG III trymestru okaże się, że skrzat jest poniżej 50 centyla, to rozważę zakup kilku pajacyków z rozmiaru 52. Ale to nie będzie pół wyprawki, tylko dosłownie kilka. Mam wrażenie, że te rozmiary bardzo się od siebie różnią w poszczególnych sklepach. Jak skrzat będzie skrzatem, to najwyżej przez pierwsze 2 tygodnie będzie pływać w ubrankach rozmiar 56.
Czyli jednak coś w tym jest, chyba kupię same body i pajacyki jako podstawę teraz, a potem najwyżej dokupię coś po porodzie jak się okaże ze jednak potrzebne. Myślałam o 5+5 na 56, 5+5 na 62 i 5+5 na 68...? Do tego kombinezonik jakiś miękki cieplutki na 56 i na 68 jeden... Jak myślicie? Wystarczy?
-
Cecylia wrote:Jeśli to pierwszy raz to koniecznie do lekarza idź. A jak ci się już wcześniej zdarzało, to smaruj maścią i jak zawsze. Dużo czytałam na ten temat i pytałam lekarza jeszcze przed ciąża, bo mi się zdarza przy obniżonej odporności. I wyglada na to, ze to nie problem, też miałam na początku ciąży, smarowałam jak zawsze a przeszło tak szybko jak nigdy, chyba po 4 dniach już tylko mała ranka została, a czasami to się nawet dwa tygodnie ciągnęło.Synek ❤️
11.03.19: hcg 59.5
13.03.19: hcg 147,1
27.03 jest serduszko ❤️ -
Cecylia wrote:Czyli jednak coś w tym jest, chyba kupię same body i pajacyki jako podstawę teraz, a potem najwyżej dokupię coś po porodzie jak się okaże ze jednak potrzebne. Myślałam o 5+5 na 56, 5+5 na 62 i 5+5 na 68...? Do tego kombinezonik jakiś miękki cieplutki na 56 i na 68 jeden... Jak myślicie? Wystarczy?
Czyli tak naprawdę będziesz miała 5 kompletów z każdego rozmiaru, bo to body jest zakładane pod pajacyk jako dodatkowa warstwa docieplająca. Przyznam, że mam trochę więcej, ale to żaden wyznacznik. Z drugiej strony na początku zobaczysz, jak często musisz przebierać dziecko. O ile gabaryty malucha można jeszcze jako tako przewidzieć, tak nie przewidzisz, jak często dziecko będzie ulewało albo przesikiwało pieluszkę.
Z jednej strony warto więc mieć więcej kompletów niż mniej. Z drugiej strony racjonalna przyszła mama chyba robi tak jak Ty . No bo po pierwsze według wszelkiego doświadczenia można się spodziewać, że jeszcze przed porodem dostaniesz kilka ubranek w prezencie. Jeśli nawet nie, a z brudzeniem ciuszków będzie jakiś dramat, to skorzystasz z większego rozmiaru. A w międzyczasie wyślesz męża/partnera do Tesco lub innego sklepu celem uzupełnienia zapasu. Ew. zrobisz zamówienie online w jakimś HM albo Smyku
Wniosek: spooko, możesz kupować tak jak założyłaśCecylia lubi tę wiadomość
-
Śpiworek ja kupię typowo zimowy to chyba nawet kombinezon się nazywa. Koleżanka ma taki z futrem do gondoli albo fotelika ale dziecko ma w nim gola szyję więc chyba pójdę w tradycję. A więc czapka zimowa cieplejsza i kombinezon a dla siebie kurtka ciążowa.
-
Dziewczyny, mam pytanie do obeznanych w temacie krzepliwości/ trombofilii itp.
Jak już pisałam, coś tam sobie wkręciłam. Tyle że jak analizuję swoją sytuację, to miałam trzykrotnie badanie APTT. Dwa razy w ciąży (10-13 tc), raz przy przyjęciu do szpitala przy poronieniu. Te ciążowe wyniki wychodziły w dolnej granicy normy, ten trzeci wyszedł poniżej normy, ale nieznacznie. Czas protrombinowy i poziom fibrynogenu wychodziły w normie. W rodzinie były jakieś problemy z żylakami (ale nie wiem, co dokładnie), tata chyba leczył się z powodu zakrzepicy (ale w sumie nie wiadomo, czy to rzeczywiście była zakrzepica). U siebie nigdy nie widziałam żadnych nieprawidłowości wskazujących na problemy z krzepliwością. Tzn. mam na nogach popękane drobne naczynka, ale zawsze zrzucałam to na bieganie ultramaratonów.
Teraz pytanie: jakie badania jest sens robić na obecnym etapie ciąży? Białko S i C? APTT? Czasy trombinowy i protrombinowy? Fibrynogen? Od razu pakiet badań genetycznych w kierunku trombofilii? Czytałam też, że APTT bywa naturalnie obniżone w ciąży i że to stan fizjologiczny, więc może nie ma się czym przejmować? -
mrt87 wrote:Śpiworek ja kupię typowo zimowy to chyba nawet kombinezon się nazywa. Koleżanka ma taki z futrem do gondoli albo fotelika ale dziecko ma w nim gola szyję więc chyba pójdę w tradycję. A więc czapka zimowa cieplejsza i kombinezon a dla siebie kurtka ciążowa.
Ja właśnie kupiłam taki typowy śpiworek do gondoli/fotelika z otworami na pasy. Ale fakt, muszę jeszcze dokupić szaliczek -
Kijanka ja czasy APTT , PT i calą resztę miałam zawsze idealnie pośrodku , nigdy żadnych problemów z krzepliwością , żylaków nic a i tak mam mutacje wskazujące na wrodzona trombofilie.
Także jak sie stresujesz możesz w kazdym momencie zbadac sobie pakiet mutacji na trombofilie wrodzona z testdna najtaniej , białko s i c tez jest dobrym wyznacznikiem. A jesteś na jakiś lekach w stylu acard / heparyna?Kijanka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Cecylia wrote:No właśnie, dostaniemy stertę ubranek od rodziny. Chcę kupić jakieś niezbędne minimum żeby się nie martwić, że małemu czegoś zabraknie i też nie chcę czekać na ostatnia chwilę na prezenty jak na wybawienie...
Nasz pierworodny miał też po kilka zestawów z danej rozmiarowki, nie ulewał, nie moczył obok (no czasami się zdarzyło, ale to nie było normą) i spokojnie mi wszystko wystarczyło. 🙂Cecylia lubi tę wiadomość
1) Wituś- 23.03.2015 😍
2) Kajtuś- 25.10.2019 😍