Listopad 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Iza34 wrote:Silent niektorzy lekarze widza tylko tabelki. Ja w 23tc mialam +5,5kg i gin mi powiedzial ze za duzo juz przybralam, ze mam robic tak zeby bylo na finiszu maks.15kg. I wez tu zrob.
5.5 to i tak super mało... ja startowałam z 51 kg przy 171 cm. Teraz mam prawie 67. W pierwszej ciąży było +21 kg na koniec, w sumie wszystko inne książkowo. Boże, nie mogę patrzeć na tą siatkę z krzywą wagową. Nawet przy „łaskawej” siatce centylowej dla startu z niskiego bmi jestem o wiele poza normą. Niestety patrząc na tendencję już widzę, że do końca jeszcze z 7-8 kg przytyję...przy dobrych wiatrach....wylecę z siatki i z książeczki.... nie wiem dlaczego tak się dzieje, ale.. już w życiu przez tylu lekarzy przeszłam, że powoli się uczę, że człowiek nie jest żadną tabelka, ze pewnych rzeczy nie da się ogarnąć, wytłumaczyć. Albo lekarze nie sa w stanie na tym etapie medycyny. Tak samo nikt nie jest w stanie wytłumaczyć, dlaczego przez 32 lata mam niedowagę pomimo jedzenia - tylko poza ciążą. Naprawdę, zapomniałam o zmartwieniach z pierwszego usg i cieszyłam się z mojego „arbuza” i z mojej ciąży. Do wczoraj. -
Silent, nie martw się, lekarze leczą chorobę, a nie człowieka widzą normy i widełki i masz się w nich mieścić..bo jak nie to co, zamiast posiłku będziesz piła litr wody?! żeby oszukać glukometr! ja głód odczuwam przy cukrze 95-100 więc jak na siłę będzie chciał mi zejść do 70 to niby będzie dobrze dla mnie i dzieci jak stracę przytomność ? a co do wagi...osoby super szczupłe nawet przybierają ponad 20 kg w ciąży, na to nie ma reguły, wiadomo, są też osoby, które się obżerają ale skoro my się pilnujemy z jedzeniem a waga rośnie to co na to poradzisz...mamy jeść, ale ograniczać!w III trym powinno zwiększyć się ilość kcal o chyba 300 na dzień...to my w takim razie nie możemy ? chyba się zamotałaam w tym wpisie
silent lubi tę wiadomość
-
Silent nie przejmuj się, ja startowałam z waga 63kg a dwa tygodnie temu na wizycie miałam już 74kg, teraz nawet nie wiem bo w domu wagi nie mam(może to leipiej dla mnie 😅), za każdym razem mój lekarz mówi ze przyrost wagi jest ok, raz nawet pytałam czy nie za dużo ale powiedziała ze nie wiec staram się tym nie przejmować. Zrzucimy wszystko potem na spacerach z wózkami 😉Synek 1.11.2019 ❤️
53 cm i 3210g -
Silent, ten diabetolog widocznie sam nie wiedział, co jest przyczyną Twojego wzrostu wagi, więc tak gadał. BMI przed ciążą miałaś godne pozazdroszczenia, teraz trzymasz się diety. Cukry są w zasadzie unormowane, to co jeszcze masz zrobić?
A z wczorajszego USG mam jeszcze filmik. Przed badaniem byliśmy na spacerze, skrzacika trochę wytrzęsło i spał przez całe badanie. Przez moment widać, jak ćwiczy ssanie -
Silent powtórzysz wagowo wynik pewnie z pierwszej ciąży a potem Ci znowu zleci do 5 z przodu, po prostu taki metabolizm. Organizm stwierdził że zgromadzi zapasy dla Malucha bo wcześniej za mało wazylas.
-
Kijanka wrote:Silent, a hormony tarczycy masz w porządku? Jak nie cukry, to może one są przyczyną skoków wagi w ciąży?
Też mi to przeszło przez myśl... ale zawsze było ok.. wynik z początku ciąży 0.5. Mimo wszystko poprosiłam gin o skierowanie na powtórzenie.
Dzięki dziewczyny za dobre słowa -
silent wrote:Też mi to przeszło przez myśl... ale zawsze było ok.. wynik z początku ciąży 0.5. Mimo wszystko poprosiłam gin o skierowanie na powtórzenie.
Dzięki dziewczyny za dobre słowa
To koniecznie powtórz badanie poziomu TSH i FT4.
Te poziomy lubią się zmieniać w ciąży.
Chyba nawet są takie zalecenia, żeby powtarzać badanie. -
Silent, nie martw się tak, widocznie organizm sam wie co robi no i jesli ginekolog mówi, że jest ok, zna Twoja ciążową historię od poczatku to jego slowa brałbym pod uwagę. Tak jak dziewczyny mówią powtórz ewentualnie hormony tarczycy, choć jeśli nie chorujesz na choroby tarczycy to raczej mało prawdopodobne aby to była przyczyna.
silent lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDokladnie, nie martw się. Najważniejsze, ze przestrzegasz diety i zdrowo jesz.
Ja mam odwrotny problem, dopiero przytyłam +4kg i mnie to strasznie martwi. Brzuch tez raczej mały jak na ten czas. A najgorsze to, że w ogóle nie jestem głodna, jem na siłę z rozsądku ile razy mogę, ale wątpię że dociągam do 1500kcal dziennie. A powinnyśmy chyba już 2700... pomiędzy posiłkami podjadam jakiś jogurt, owoce, ale to wszystko raczej na siłę, jakbym miała się kierować tym co mówi moje ciało, to małe śniadanko, obiad i owoc na kolacje, koniec. -
Silent, mnie tez dzisiaj diabetolog wkurzył, bo dała mi insulinę nocną po dwóch przekroczeniach na czczo! Tzn wg niej to po czterech, bo wynik 90 i 88 tez zaliczyła do przekroczeń. mam to gdzieś i na razi enie będe się kłuć, spróbuję uregulowac diete bo ostatnio trochę sobie poluzowałam. Mój syn ma wagę idealnie do wieku ciąży, nie chcę go wpędzić w hipotrofię a siebie w nocną hipoglikemię przez nadgorliwą lekarkę
-
Audreyyy wrote:Silent, mnie tez dzisiaj diabetolog wkurzył, bo dała mi insulinę nocną po dwóch przekroczeniach na czczo! Tzn wg niej to po czterech, bo wynik 90 i 88 tez zaliczyła do przekroczeń. mam to gdzieś i na razi enie będe się kłuć, spróbuję uregulowac diete bo ostatnio trochę sobie poluzowałam. Mój syn ma wagę idealnie do wieku ciąży, nie chcę go wpędzić w hipotrofię a siebie w nocną hipoglikemię przez nadgorliwą lekarkę
Co Ty mówisz. Ja też miałam 88 i 90. W Niemczech norma jest w ogóle do 95. A jak długo jesteś na diecie? -
Cecylia, a kiedy miałaś ostatnie USG? Raczej Twój brak apetytu nie spowoduje niczego złego u malucha. To sprytne istotki i tak kombinują, że w pierwszej kolejności dostają co najlepsze z naszej krwi .
Audreyyy, też bym się zdenerwowała. Jakby Ci np. na krzywej wyszedł wynik na czczo 88, a pozostałe w normie, to byś w ciąży nie trafiła do diabetologa. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMusiałam dziś odwiedzić IP. Dostałam po południu takiego bólu z prawej strony, że myślałam że rodzę 😳😳😳wytrzymałam dwie godziny, ale nie przechodziło, promieniowało na plecy i krzyż. Nie zastanawiałam się tylko pojechałam do szpitala. Okazało się, że mam kolkę nerkową i zastój w prawej nerce. Mam spróbować rozbić to w domu pijąc 4 litry wody dziennie i brać leki rozkurczowe. Jak nie przejdzie to mam stawić się na oddziale lekarz twierdzi, że macica uciska na nerkę ale myślę, że tak skutkuje picie małej ilości wody....