Listopad 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Mao, a Ty masz problem ze skracającą się szyjką?
Ja akurat nie jestem znawcą szyjkowych tematów, o swojej wiem, że jest, bo moja ginekolog bada ją tylko palpacyjnie i nie ma zastrzeżeń. Ale któraś z dziewczyn pisała, że z tymi pomiarami i diagnozą skracającej się szyjki to trzeba ostrożnie postępować, bo to mierzenie szyjki jest kapryśnym badaniem. Jej długość zależy od wielu czynników, m.in. niedawnej aktywności fizycznej, ułożenia dziecka, wypełnienia pęcherza. Wiele było na forum historii w stylu: "ratunku, w ciągu tygodnia szyjka skróciła mi się o 1 cm". W kolejnym badaniu "oooo, jednak nie, nadal ma 4,5 cm".
Ja też z tych szczęśliwców bez dolegliwości. Czasem mam zgagę i czuję, że żołądek się skurczył. Mimo upałów czuję się dobrze. Ciągle gdzieś łażę. A u mnie ruch = dobre samopoczucie.
Dzisiaj obudziłam się o 5.45 z poczuciem ogólnej frustracji. Remont mi się przeciąga i policzyłam, że torbę do szpitala spakuję sobie gdzieś w 34 tc. A widzę, że Wy już to robicie. Zaczął mnie przerażać syf remontowy w domu. Tam naprawdę każdy przedmiot z osobna trzeba będzie umyć. A niestety trochę tych przedmiotów nagromadziliśmy. Wiecie, z 10 dyscyplin sportowych w ciągu życia + turystyka + kilka regałów z książkami. Teraz pomieszkujemy w bloku w kawalerce. Dla mnie to jakaś masakra. O tej 5 rano liczyłam przejeżdżające tramwaje. Zaczyna mnie to wszystko drażnić. Teściowie też mnie już drażnią. W dodatku wiem, że obiektywnie rzecz biorąc wszystko jest super. I problem mam raczej ja a nie moje otoczenieOt, taki żalpost mi wyszedł.
Prawie skończyłam kompletować koszyk w gemini. Wyszła mi za zakupy kwota, której się nie spodziewałam. Prawie 1.000 zł. Fakt, że tam jest wszystko. Witaminy i suplementy na resztę ciąży, moja wyprawka do szpitala, pieluszki jedno- i wielorazowe, nebulizator, termometr, kosmetyki, środki wspomagające szybki poród. Ponoć koszyk jest aktywny przez 30 dni. Zamówię po USG III trymestru, czyli w przyszłym tygodniu. Postawię nierozpakowane pudło w sypialni. Gorzej w domku i tak nie będzie.
A co do przyborów do spania dla malucha, ja najpierw kupiłam na allegro dwa rożki z polarkiem minky. Potem uznałam, że jak na zimę dla noworodka to trochę słabo, żeby pod samym kocykiem spał, więc kupiłam rożek taki z kołderki lekkiej (w końcu sama śpię pod kołderką a moja termoregulacja działa lepiej niż noworodka). Mam jeszcze śpiworek na później i na wypadek, gdyby maluch nie dał się zapatuchać w rożekCecylia lubi tę wiadomość
-
Domcias wrote:O Bozeee, ta depilacja 😲 wczoraj się goliłam, ale totalnie na czuja. Nawet nie patrzyłam w lusterku, żeby sie nie denerwować efektami swojej pracy 😅 Ciekawe czy do porodu trzeba mieć efekt lustra, czy po prostu być w jakiś sposób wygolona. Ja nie dam rady zrobić idealnej depilacji... Ale to musi śmiesznie wyglądać 😅
Ja pod prysznicem też bikini gole na czujalusterko nic by mi nie dalo bo by cale zaparowalo haha
-
Kijanka wrote:Mao, a Ty masz problem ze skracającą się szyjką?
Ja akurat nie jestem znawcą szyjkowych tematów, o swojej wiem, że jest, bo moja ginekolog bada ją tylko palpacyjnie i nie ma zastrzeżeń. Ale któraś z dziewczyn pisała, że z tymi pomiarami i diagnozą skracającej się szyjki to trzeba ostrożnie postępować, bo to mierzenie szyjki jest kapryśnym badaniem. Jej długość zależy od wielu czynników, m.in. niedawnej aktywności fizycznej, ułożenia dziecka, wypełnienia pęcherza. Wiele było na forum historii w stylu: "ratunku, w ciągu tygodnia szyjka skróciła mi się o 1 cm". W kolejnym badaniu "oooo, jednak nie, nadal ma 4,5 cm".
Ja też z tych szczęśliwców bez dolegliwości. Czasem mam zgagę i czuję, że żołądek się skurczył. Mimo upałów czuję się dobrze. Ciągle gdzieś łażę. A u mnie ruch = dobre samopoczucie.
Dzisiaj obudziłam się o 5.45 z poczuciem ogólnej frustracji. Remont mi się przeciąga i policzyłam, że torbę do szpitala spakuję sobie gdzieś w 34 tc. A widzę, że Wy już to robicie. Zaczął mnie przerażać syf remontowy w domu. Tam naprawdę każdy przedmiot z osobna trzeba będzie umyć. A niestety trochę tych przedmiotów nagromadziliśmy. Wiecie, z 10 dyscyplin sportowych w ciągu życia + turystyka + kilka regałów z książkami. Teraz pomieszkujemy w bloku w kawalerce. Dla mnie to jakaś masakra. O tej 5 rano liczyłam przejeżdżające tramwaje. Zaczyna mnie to wszystko drażnić. Teściowie też mnie już drażnią. W dodatku wiem, że obiektywnie rzecz biorąc wszystko jest super. I problem mam raczej ja a nie moje otoczenieOt, taki żalpost mi wyszedł.
Prawie skończyłam kompletować koszyk w gemini. Wyszła mi za zakupy kwota, której się nie spodziewałam. Prawie 1.000 zł. Fakt, że tam jest wszystko. Witaminy i suplementy na resztę ciąży, moja wyprawka do szpitala, pieluszki jedno- i wielorazowe, nebulizator, termometr, kosmetyki, środki wspomagające szybki poród. Ponoć koszyk jest aktywny przez 30 dni. Zamówię po USG III trymestru, czyli w przyszłym tygodniu. Postawię nierozpakowane pudło w sypialni. Gorzej w domku i tak nie będzie.
A co do przyborów do spania dla malucha, ja najpierw kupiłam na allegro dwa rożki z polarkiem minky. Potem uznałam, że jak na zimę dla noworodka to trochę słabo, żeby pod samym kocykiem spał, więc kupiłam rożek taki z kołderki lekkiej (w końcu sama śpię pod kołderką a moja termoregulacja działa lepiej niż noworodka). Mam jeszcze śpiworek na później i na wypadek, gdyby maluch nie dał się zapatuchać w rożek
A jakie to środki przyspieszajace porod? Ja na dzis w koszuky mam 640 zl :p
-
Jak na chłodno tak myślę, ta moja ciążą nie jest taka zła. Ja mam jedynie problem z takim aspektem psychicznym, bo zawsze byłam totalną panikarą, hipochondrykiem. I cały czas mi się wydaje, że coś jest źle. Biegam od lekarza do lekarza, sprawdzam po 100 razy. A zawsze jest wszystko okej, bez zastrzeżeń. A wiadomo, że panika dodatkowo nasila dolegliwości. Boli mnie tylko biodro w nocy, no i mam problemy ze snem, ciężar brzuszka odczuwam coraz bardziej. A tak w sumie...to chyba są najnormalniejsze dolegliwości ciążowe. Nie ma tak źle. Tylko nad pozytywnym myśleniem muszę mocno pracować.
Obejrzałam się wczoraj w lusterku. Ja nie wiem, jak ja się tam wydepilujęcały czas odkładam to na później
Co do imion. U nas miał być Kajetan. Ale rodzina tak fatalnie mi obrzydziła nasz wybór, że chyba będzie Leon. Ale poczekam do porodu z ogłoszeniem imieniaCóreczka 18.01.2023
Syn 2019
-
U mnie teraz 4 tygodnie przerwy a później 5 tygodni.. podejrzewam, że ta moja wizyta 14.10 będzie tą ostatnią. Do 4.11 raczej nie dociągnę. A przynajmniej bardzo bym się zdziwiła, gdyby mi się udało
Niech już się te upały skończą, bo wykituję.. niedobrze mi z tego gorąca -
U mnie wizyty są co 4 tygodnie. Kiedyś mnie ten długi odstęp stresował, teraz już przywykłam.
Dziewczyny, pytań kosmetyczno-aptecznych cd:
Ile potrzebuję majtek siateczkowych, podkładów poporodowych i podpasek poporodowych? Zakładamy na razie, że to będzie poród siłami natury. -
Ja do tej pory miałam wizyty co miesiąc. Od 13.09 bedziemy sie spotykać z ginekologiem co 2 tyg.
-
Kijanka, nie wiem ile potrzeba
ale ja mam 15szt. majtek jednorazowych, 3 paczki tych podpasek poporodowych i 3 paczki podkładów na materac
Ale ja lubię miec zawsze większy zapas w razie w. I tak boje się, żeby starczylo. Oczywiście wszystkiego nie biorę do szpitala. Po jednej paczce spakowalam, a gdyby brakło to mąż dowiezie. Reszta przyda sie pewnie w domu
-
Kijanka wrote:Mao, a Ty masz problem ze skracającą się szyjką?
Ja akurat nie jestem znawcą szyjkowych tematów, o swojej wiem, że jest, bo moja ginekolog bada ją tylko palpacyjnie i nie ma zastrzeżeń. Ale któraś z dziewczyn pisała, że z tymi pomiarami i diagnozą skracającej się szyjki to trzeba ostrożnie postępować, bo to mierzenie szyjki jest kapryśnym badaniem. Jej długość zależy od wielu czynników, m.in. niedawnej aktywności fizycznej, ułożenia dziecka, wypełnienia pęcherza. Wiele było na forum historii w stylu: "ratunku, w ciągu tygodnia szyjka skróciła mi się o 1 cm". W kolejnym badaniu "oooo, jednak nie, nadal ma 4,5 cm".
No wczoraj wyszło, że tak 😞 kolejna wizyta 18.09, ale u innego lekarza, bo będzie to USG III trymestru, także raczej nie będę mogła porównać długości szyjki do tego co wyszło wczoraj, bo podobno co lekarz to inna technika i inne wymiary wychodzą...
Ja nie muszę wracać do poprzedniej długości szyjki, ale niech chociaż zostanie taka jak jest teraz czyli te 3,5 cm🙏🙏🙏
Bo jednak sama chciałabym poprać i poprasować te małe ciuszki i wszystko uszykować na pojawienie się brzdąca😍
No nic mam nadzieje, że leżakowanie pomoże, póki co nie dostałam dyspozycji leżenia plackiem.. także powtarzam sobie, że tragedii nie ma i może przestanie się szyjka skracać... 😞 -
mao wrote:No wczoraj wyszło, że tak 😞 kolejna wizyta 18.09, ale u innego lekarza, bo będzie to USG III trymestru, także raczej nie będę mogła porównać długości szyjki do tego co wyszło wczoraj, bo podobno co lekarz to inna technika i inne wymiary wychodzą...
Ja nie muszę wracać do poprzedniej długości szyjki, ale niech chociaż zostanie taka jak jest teraz czyli te 3,5 cm🙏🙏🙏
Bo jednak sama chciałabym poprać i poprasować te małe ciuszki i wszystko uszykować na pojawienie się brzdąca😍
No nic mam nadzieje, że leżakowanie pomoże, póki co nie dostałam dyspozycji leżenia plackiem.. także powtarzam sobie, że tragedii nie ma i może przestanie się szyjka skracać... 😞
Mao, a masz jakieś dolegliwości w związku z tym skracaniem?
Córeczka 18.01.2023
Syn 2019
-
mao wrote:No wczoraj wyszło, że tak 😞 kolejna wizyta 18.09, ale u innego lekarza, bo będzie to USG III trymestru, także raczej nie będę mogła porównać długości szyjki do tego co wyszło wczoraj, bo podobno co lekarz to inna technika i inne wymiary wychodzą...
Ja nie muszę wracać do poprzedniej długości szyjki, ale niech chociaż zostanie taka jak jest teraz czyli te 3,5 cm🙏🙏🙏
Bo jednak sama chciałabym poprać i poprasować te małe ciuszki i wszystko uszykować na pojawienie się brzdąca😍
No nic mam nadzieje, że leżakowanie pomoże, póki co nie dostałam dyspozycji leżenia plackiem.. także powtarzam sobie, że tragedii nie ma i może przestanie się szyjka skracać... 😞
Lekarzem nie jestem, ale szczerze mówiąc wątpię, żebyś miała problem z szyjką.
3,5 cm to bardzo ładna długość. Ja to nawet nie wiem, czy kiedykolwiek tyle miałam. W 18 tc w szpitalu lekarz po badaniu na fotelu podyktował do dokumentacji: "szyjka długa, około 3 cm, zamknięta".
Norma jest do 2,5 cm. A ponoć w III trymestrze już nawet nie ma wytycznych, ile ta szyjka ma mieć. Wiadomo, że teraz to raczej będzie się już przygotowywać do porodu.
Jak ta Twoja się skróciła, to trzeba obserwować, ale specjalnie bym się tym nie martwiła. -
mao 3,5 to jeszcze chyba długa szyjka? Kurczę, ja taką miałam na połówkowych, do tej pory to pewnie zdążyła się trochę skrócić. No i czy to nie jest normalne, że na tym etapie szyjka zaczyna się już powoli skracać? Czy to dopiero po 30 tygodniu?AMH=0,83
IVF - 2 blastki
7 dpt - 16.8; 9 dpt - 23.4; 11 dpt - 27.1; 14 dpt - 123;
17 dpt - 511; 22 dpt - 2400
Córeczka urodzona 10/2019
Ciąża pozamaciczna 02/2021
09/2021 ciąża naturals
Synek urodzony 6/2022 -
Domcias, to ja wzięłam na razie 4 sztuki tych majtek... hmm...
A podpaski poporodowe czymś się różnią od podkładów poporodowych?
Tzn. wiem, że podkładami nazywa się taką jakby narzutkę na łóżko, ale chodzi mi o te podkłady wkładane w majtki
Sorry za głupie pytania po raz kolejny, ale naprawdę nie wiem. -
nick nieaktualnyJa mam wizyte jutro,a potem w 31,34,36 i jak dobrze pojdzie w 38. Chyba,ze moj lekarz bedzie 2go listopada w pracy,to zamiast w 36 pijde w 37tyg na wizyte.
Z "rzeczy" przyspeiszajacych porod to seks,skakanie na pilce,sok z lisci malin,olej z wiesiolka, szczypanie sutkow.
A dzis robilam wyniki. Ciekawa jestem morfologii,czy sok z buraka dalej na mnie tak dobrze dziala. Wyniki ok 17.