Listopad 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Mi się wydaje, że w niepowikłanej ciąży bez względu na rodzaj zakończenia warto ćwiczyć - chociażby aby uniknąć zaparć, celulitu, nadmiernego wzrostu wagi, utrzymać jakąkolwiek masę mięśniową.
Ale ja tego nie robię bo jestem leniwą kluchą.Dzyzia, mrt87, Audreyyy, Esti, momo lubią tę wiadomość
-
Cecylia wrote:Zdecydowanie ma sens i logikę to co ona mówi, i mnie tez przekonała, ale zastanawiam się na jak długo jak znam zycie to i tak za dwa tygodnie będziemy wszystkie szaleć z seksem na schodach myjąc okna;)
Taka cc na zimno to chyba najgorsza opcja dla dziecka. Raczej jak nie ma zagrożenia to się chyba czeka zawsze, żeby się najpierw zaczęła akcja porodowa? Ja mimo strachu zamierzam rodzic SN, wiec o cc za dużo się nie informowałam.2017 #1
2019 #2
-
coma wrote:Mi się wydaje, że w niepowikłanej ciąży bez względu na rodzaj zakończenia warto ćwiczyć - chociażby aby uniknąć zaparć, celulitu, nadmiernego wzrostu wagi, utrzymać jakąkolwiek masę mięśniową.
Ale ja tego nie robię bo jestem leniwą kluchą.Kaczorka, Domcias, coma, Kropka89, sylvuś lubią tę wiadomość
-
Coma zapomniałaś że na spacery chodzisz więc dawka ruchu dla kondycji jest ja nawet na spacery nie chodzę.
-
No teraz już niczego nie zmienimy, bo kondycji się nie nabierze przez miesiąc, zwłaszcza przy naszych obecnych ograniczeniach gabarytowych.
Ja kiedyś myślałam, że w ciąży to ja będę super fit - joga dla ciężarnych, siłka będzie leciała dalej, będę jadła same warzywa na parze, a w wolnym czasie dokończę kwalifikację ACCA i machnę jakąś podyplomówkę, nauczę się programowania i będę słuchać audiobooków o nowoczesnym wychowaniu dzieci.
A żre cały tydzień tą samą zupę z bułką, wyleżałam na kanapie dziurę w kształcie mojego korpusu, oglądam cały dzień pierdoły na netflixie, jeśli chodzi o wychowanie dziecka to oblałam herbatą książę Mamy dla Mamy i takiej brudnej nie chce mi się czytać. Telefon służbowy włączam tylko jak chce wysłać SMS premium żeby obejrzeć coś na VOD.
Gdzie jest dno żeby się od niego odbić?
Kimsik, Agawa, Dzyzia, Meggs, Esti, Kijanka, kudłata, sisi, Kropka89, mao, Apolonia, sylvuś lubią tę wiadomość
-
ja to siły nie mam już stać w kuchni...a co dopiero ćwiczenia! ale doczekać się nie mogę jak pójdę z wózkiem na spacer...postanowiłam, że przynajmniej co 2 dzień spacer koniecznie-oczywiście nie w śnieżycę, czy wichurę ja w domu nie usiedzę...wózek waży 20 kg i trudno...nie udupi mnie to w mieszkaniu!
-
coma wrote:No teraz już niczego nie zmienimy, bo kondycji się nie nabierze przez miesiąc, zwłaszcza przy naszych obecnych ograniczeniach gabarytowych.
Ja kiedyś myślałam, że w ciąży to ja będę super fit - joga dla ciężarnych, siłka będzie leciała dalej, będę jadła same warzywa na parze, a w wolnym czasie dokończę kwalifikację ACCA i machnę jakąś podyplomówkę, nauczę się programowania i będę słuchać audiobooków o nowoczesnym wychowaniu dzieci.
A żre cały tydzień tą samą zupę z bułką, wyleżałam na kanapie dziurę w kształcie mojego korpusu, oglądam cały dzień pierdoły na netflixie, jeśli chodzi o wychowanie dziecka to oblałam herbatą książę Mamy dla Mamy i takiej brudnej nie chce mi się czytać. Telefon służbowy włączam tylko jak chce wysłać SMS premium żeby obejrzeć coś na VOD.
Gdzie jest dno żeby się od niego odbić?agndra, Szczesliwa_mamusia, sisi, Kropka89, mao lubią tę wiadomość
-
Coma, kocham Twój post ❤️
Jakbym czytała o sobie. Aż się popłakałam ze śmiechu i przeczytałam to mężowi.
Kochany stwierdził: "no i dobrze. Kobietom należy się odpoczynek. Prawdziwy, Chociaż raz w ciąży. Wy tak wiele znosicie".... 🥰
Także Coma, dziewczyny, bez wyrzutów poodpoczywajmy jeszcze miesiąc 😊coma, Esti, Kijanka, kudłata lubią tę wiadomość
-
Coma może tego Ci było trzeba przez wcześniejsze życie na wyższych obrotach. Pamiętam jak sama zmieniłam pracę z takiej gdzie od rana do wieczora ciągle coś na taką że o 15 fajrant i 0 zawracania głowy jakimiś telefonami, e-mailami itd.
-
Trzeba sobie postawić poprzeczkę jakoś tak żeby cele były możliwe do osiągnięcia Że będziemy myły włosy przynajmniej raz w tygodniu, że dresy trzeba prać jak już ciężko powiedzieć jaki mają kolor i że kanapki to nie jest prawdziwy obiad.
Kropka89, Malgonia lubią tę wiadomość
-
coma wrote:Trzeba sobie postawić poprzeczkę jakoś tak żeby cele były możliwe do osiągnięcia Że będziemy myły włosy przynajmniej raz w tygodniu, że dresy trzeba prać jak już ciężko powiedzieć jaki mają kolor i że kanapki to nie jest prawdziwy obiad.
Kropka89 lubi tę wiadomość
-
coma wrote:No teraz już niczego nie zmienimy, bo kondycji się nie nabierze przez miesiąc, zwłaszcza przy naszych obecnych ograniczeniach gabarytowych.
Ja kiedyś myślałam, że w ciąży to ja będę super fit - joga dla ciężarnych, siłka będzie leciała dalej, będę jadła same warzywa na parze, a w wolnym czasie dokończę kwalifikację ACCA i machnę jakąś podyplomówkę, nauczę się programowania i będę słuchać audiobooków o nowoczesnym wychowaniu dzieci.
A żre cały tydzień tą samą zupę z bułką, wyleżałam na kanapie dziurę w kształcie mojego korpusu, oglądam cały dzień pierdoły na netflixie, jeśli chodzi o wychowanie dziecka to oblałam herbatą książę Mamy dla Mamy i takiej brudnej nie chce mi się czytać. Telefon służbowy włączam tylko jak chce wysłać SMS premium żeby obejrzeć coś na VOD.
Gdzie jest dno żeby się od niego odbić?
Nawet miałam plan, żeby wrócić trochę do programowania (rok temu robiłam kurs) xd
Tymczasem leci dzień za dniem i nic ambitnego nie zrobiłam w ciąży. Dobrze, że chociaż pracowałam do 20 tyg i wróciłam na trochę we wrześniu do pracy. Ale teraz to już totalny leń ze mnie 😬Synek ❤️
11.03.19: hcg 59.5
13.03.19: hcg 147,1
27.03 jest serduszko ❤️