X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Listopad 2019
Odpowiedz

Listopad 2019

Oceń ten wątek:
  • Domcias Autorytet
    Postów: 626 383

    Wysłany: 5 października 2019, 00:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mnie też to wszystko wydaje sie nierealne. Może jakiś miesiąc po porodzie przyzwyczaje sie do myśli, że mam dziecko 😃


    age.png

    08.10.2018 Aniołek 9tc
  • mao Autorytet
    Postów: 3109 2350

    Wysłany: 5 października 2019, 06:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    izabel_ka wrote:
    Tak, mam tak samo. Tak długo czekałam na tą ciąże, że wręcz wydawała mi się nie realna. A teraz, kiedy już mogę zacząć sobie wyobrażać jak to będzie to jakoś mi ciężko, wydaje mi się to dalej nie realne. Nie wiem, kiedy się przełamię, aby zacząć myśleć że to się dzieje naprawdę. Chyba dopiero po porodzie
    Mam identycznie... lata starań, strach, morze wylanych łez, nieudane IUI, w końcu decyzja o IVF i dopiero wtedy zobaczyliśmy upragnione II kreski na teście 🥰 I mimo, że czuję jak Maluch szaleje w brzuchu, to ciężko mi uwierzyć, że się udało i będziemy mieli dziecko... i wiecie co jest najlepsze, że jestem przerażona tym, że jeszcze chwila i będzie on z nami... czy sobie poradzimy itp😉

    201911201770.png

    202201014972.png
  • Janka78 Ekspertka
    Postów: 230 233

    Wysłany: 5 października 2019, 07:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mao wrote:
    Mam identycznie... lata starań, strach, morze wylanych łez, nieudane IUI, w końcu decyzja o IVF i dopiero wtedy zobaczyliśmy upragnione II kreski na teście 🥰 I mimo, że czuję jak Maluch szaleje w brzuchu, to ciężko mi uwierzyć, że się udało i będziemy mieli dziecko... i wiecie co jest najlepsze, że jestem przerażona tym, że jeszcze chwila i będzie on z nami... czy sobie poradzimy itp😉
    Ja mimo ze mam ja syna ale tez nie dociera do mnie ze będzie nas więcej.14 lat żyliśmy w trójkę a tu wszystko będzie przewrócone do góry nogami.jestem coraz bardziej przerażona jak my to ogarniemy😉niby wsxystko gotowe ale przeraża mnie to.pocieszam się tym ze 14 lat temu daliśmy rade mimo ze nic nie było planowane.a teraz odwrotnie,od samego poczęcia oswajamy się z tym a ja przerażona teraz na finiszu😬jeszcze 3 tyg.zgagi nie mam i jem co popadnie bo potem posucha.planuje trochę pokarmuc piersią ale jsk to wyjdzie.pokarmu miałam dużo ale syn nie lubial cycka😜poszła butelka w ruch od początku,wtedy mleko Nan.jakie teraz dają w szpitalach?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 października 2019, 07:46

    qb3c3e5eyv2yhsqn.png

  • Ig004 Autorytet
    Postów: 288 194

    Wysłany: 5 października 2019, 08:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja wczoraj wieczorem powiedziałam mężowi (stojąc przed lustrem i patrząc na mój brzuch w 9mcu), że jednak wierzę w to, że jestem w ciąży. Dziś rano powątpiewam od nowa, pomimo że obudziły mnie kopniaczki. My też staraliśmy się długo i boję się, że to tylko sen ;) ale jeszcze chwila i zobaczymy na własne oczy te nasze cuda 💚

    2a82ae0ca8.png
    Nieudane: 3 IUI, 4 transfery ICSI
    Ciąża po operacji żpn
    Mamy synka ❤️
  • agndra Autorytet
    Postów: 409 369

    Wysłany: 5 października 2019, 08:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lepiej uwierzcie w swój stan, mamy już pięcioro "listopadowych" dzieci (Paula30, kudłata, anqa) a lada moment będzie szóste 😍
    Przesyłamy myśli i kciuki dla Dzyzi 🥰

    Kijanka, silent, Maija, ListopadowaMama, Kaczorka, Ewelina29, Aishha, Domcias, Janka78, coma, Zlaania1, Kimsik, Kropka89, sisi lubią tę wiadomość

    1) Wituś- 23.03.2015 😍
    2) Kajtuś- 25.10.2019 😍
  • Domcias Autorytet
    Postów: 626 383

    Wysłany: 5 października 2019, 08:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jejuuu, to Dzyzia też już rodzi? 🤤


    age.png

    08.10.2018 Aniołek 9tc
  • Maija Autorytet
    Postów: 735 539

    Wysłany: 5 października 2019, 09:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Domcias wrote:
    Jejuuu, to Dzyzia też już rodzi? 🤤
    Taaaaak! 💙

    Córeczka 18.01.2023 <3
    Syn 2019 <3

  • reset Autorytet
    Postów: 7233 13043

    Wysłany: 5 października 2019, 09:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ja uwierzyłam w ciążę w szpitalu. I to nie w chwili zagrożenia porodem, a w momencie kiedy zaproponowano mi wypis do domu, ale decyzję zostawiono mi (mogłam leżeć do rozwiązania nawet, jeśli czułabym się pewniej). I ten ciężar decyzji, fakt, że ona wpłynie nie tylko na mnie, ale i na Małą, ta odpowiedzialność za drugie życie sprawiły, że poczułam nie tylko ciążę, ale od razu to, że jestem mamą. Od szpitala dużo częściej z Małą rozmawiam i stała się taka 'realniejsza'.
    A ostatnio stała się bardzo realna dla mojego M., bo jak śpię przytulona do jego pleców to on mówi, że czuje w nocy jej ruchy i to jak ona kopie go po nerkach :D

    natki89 lubi tę wiadomość

    relgmg7ymfbmxgyl.png


    * 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272 <3
    * listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
    * HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
    * PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero.
  • Ig004 Autorytet
    Postów: 288 194

    Wysłany: 5 października 2019, 09:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Na tym fejsie takie newsy śmigają czy ja coś przeoczyłam? Kciuki, dziewczyny!

    2a82ae0ca8.png
    Nieudane: 3 IUI, 4 transfery ICSI
    Ciąża po operacji żpn
    Mamy synka ❤️
  • coma Autorytet
    Postów: 2322 2715

    Wysłany: 5 października 2019, 09:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Na fejsie, na fejsie :) Trzeba dołączyć!

    Anqua wczoraj miała CC, a Dzyzi dziś o 4 odeszły wody i właśnie walczy na porodówce :)


    Ja się dziś widzę z bandą moich ciężarnych koleżanek i świeżych matek :P Także mam dziś BBF w realu, ciekawe czy się pobijemy o to który laktator najlepszy!

    agndra lubi tę wiadomość

    uIHap1.png
  • Domcias Autorytet
    Postów: 626 383

    Wysłany: 5 października 2019, 09:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Oo jaaaaa, no to gratulacje dla Anqi i trzymamy teraz kciuki za Dzyzie! 😀 A jakie imiona mają dziewczyny kudlatej?


    age.png

    08.10.2018 Aniołek 9tc
  • agndra Autorytet
    Postów: 409 369

    Wysłany: 5 października 2019, 09:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Domcias wrote:
    Oo jaaaaa, no to gratulacje dla Anqi i trzymamy teraz kciuki za Dzyzie! 😀 A jakie imiona mają dziewczyny kudlatej?
    Kudłata ma Zosię i Hanię.
    Anqa ma Jagodę i Kalinę.

    Domcias, Iza34, Kimsik lubią tę wiadomość

    1) Wituś- 23.03.2015 😍
    2) Kajtuś- 25.10.2019 😍
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 5 października 2019, 09:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    natki89 wrote:
    To anqua też już urodziła? :) albo tu przeoczyłam, albo więcej dzieje się na fejsie :)

    A Dyzia kiedy?

    Nie wyobrażam sobie, że musiałabym tyle czasu starać się o maluszka. Podziwiam Was dziewczyny, że niektóre z Was się nie poddały mimo tylu niepowodzeń. Taka ciąża daje na pewno dużo zmartwień po takim czasie starań, ale chyba też nieopisany poziom radości jak się zobaczy te 2 kreski :)

    Ja w pierwszej ciąży nie potrafiłam uwierzyć, że mam małego człowieczka w brzuszku. Dziwnie mi było nazywać siebie mamą przez pierwsze dni po porodzie, ale ogrom miłości przyszedł w momencie jak pierwszy raz ją przytuliłam :) teraz jest inaczej, wszystko bardziej wiarygodne. Co nie zmienia faktu, że niesamowity jest dla mnie fakt, że urodziny takie duże bobaski, które jeszcze 9 msc temu były zaledwie małą kropeczką :)

    No wlasnie. Ja chyba tez przeoczyłam. To kiedy Anqua urodzila?

    A Dzyzia? Co u niej?

    Natki ja ci powiem tak. Jak urodze w listopadzie to bedzie rownie 5 lat od 1 cyklu staran. Byly wzloty, upadki, rezygnacja, mnóstwo lekarzy, kasy, decyzja o in vitro (ale odpuścilismy bo pieniedzy nie bylo), tony lekow, mąż mial juz termin na operacje ZPN, no wszystko bylo, nawet ziola. No i w najmniej spodziewanym momencie zobaczylam 2 kreski. A pozniej strach, strach i strach. Ale dla mnie ta ciaza to istny cud!

  • Kimsik Przyjaciółka
    Postów: 92 61

    Wysłany: 5 października 2019, 09:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny!
    Co na przeziębienie?
    Mam 37.3, mega katar i ból gardła...
    Akurat teraz

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 5 października 2019, 09:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kimsik tez walcze z przeziebieniem. Na katar-irigasin, sol morska, inhalacje parowe z rumianku, na goraczke tylko apap, nawet 2 na raz i lepiej zbic wczesniej i nie czekac az bedzie wysoka, gardlo-tantum verde, woda z sola lub z soda, ogolnie-czosnek, cytryna, miod, imbir, sok z malin i czarnego bzu. Ja biorę tez rutinacee.

  • Ewelina92 Autorytet
    Postów: 670 404

    Wysłany: 5 października 2019, 09:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gratulacje dla dziewczyn, które urodziły :) kciuki za Dyzie.

    Kimsik, ja od kilku dni też jestem przeziębiona i ratuje się herbatą z cytryną, miodem i imbirem. Dodatkowo zrobiłam syrop i codziennie piję. Także może próbuj naturalnych sposobów. A jak temperatura będzie się podnosić to chyba tylko lekarz.

    Ja dzisiaj myślałam w nocy, że pojadę na IP. Brzuch bolał miesiączkowo za każdym razem, gdy się przebudziłam. Dodatkowo ból promieniował do kręgosłupa. Dzisiaj na szczęście jest już ok. Może zaczynają się już "straszaki".

    Synek ❤️

    ex2b3e5e83c3bu23.png

    11.03.19: hcg 59.5 :)
    13.03.19: hcg 147,1 <3
    27.03 jest serduszko ❤️
  • Domcias Autorytet
    Postów: 626 383

    Wysłany: 5 października 2019, 10:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ewelina u mnie tez takie straszaki są od tygodnia. Raz więcej, raz mniej, a raz w ogóle. Dziś znów caly dzien i noc sama jestem, także troche będę się stresować... Ogólnie zauważyłam, że już mogę niewiele, bo zaraz pojawia się ból pleców, brzucha, pachwin. A noce to dla mnie katorga. Co 2h budze się na siku, nie mogę sie podnieść z łóżka, nie moge sie obrócić na drugi bok... No masakra jakaś. Dziś w nocy mało się nie popłakalam. I do tego ostatnio mam takie kilkusekundowe przeszywajace bóle w szyjce 😑 Zaraz sobie wyobrażam, że pewnie szyjka sie otwiera... Troche sobie pomarudzilam 😃😃

    Kimsik, ja mogę doradzić tylko naturalne sposoby, bo tak też zawsze sie lecze. A jeśli masz wątpliwości co możesz bezpiecznie zazyc to zadzwon do lekarza 🙂

    Kimsik lubi tę wiadomość


    age.png

    08.10.2018 Aniołek 9tc
  • Ewelina92 Autorytet
    Postów: 670 404

    Wysłany: 5 października 2019, 10:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Domcias wrote:
    Ewelina u mnie tez takie straszaki są od tygodnia. Raz więcej, raz mniej, a raz w ogóle. Dziś znów caly dzien i noc sama jestem, także troche będę się stresować... Ogólnie zauważyłam, że już mogę niewiele, bo zaraz pojawia się ból pleców, brzucha, pachwin. A noce to dla mnie katorga. Co 2h budze się na siku, nie mogę sie podnieść z łóżka, nie moge sie obrócić na drugi bok... No masakra jakaś. Dziś w nocy mało się nie popłakalam. I do tego ostatnio mam takie kilkusekundowe przeszywajace bóle w szyjce 😑 Zaraz sobie wyobrażam, że pewnie szyjka sie otwiera... Troche sobie pomarudzilam 😃😃

    Mam dokładnie takie same objawy ;) u Ciebie już praktycznie ciąża donoszona :)

    Synek ❤️

    ex2b3e5e83c3bu23.png

    11.03.19: hcg 59.5 :)
    13.03.19: hcg 147,1 <3
    27.03 jest serduszko ❤️
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 5 października 2019, 10:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mi tez ciezko w nocy ale gorzej mi w dzien lezec bo w nocy śpię i czas szybko mija ale juz nie bede narzekać. Pocieszam sie ze kolejny pelny tydz.za mna. Tak dalej.

  • Domcias Autorytet
    Postów: 626 383

    Wysłany: 5 października 2019, 10:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jutro ostatni raz biorę luteinę 😨 Ciekawe kiedy przestanie działać i szyjka puści. Dziwnie tak będzie bez tej luteiny 😆 Od początku ciąży brałam 2 razy dziennie. Mam nadzieję, że od razu po odstawieniu nie urodze. Zeby chociaż do czwartkowej wizyty dotrwać i jeszcze klocki hamulcowe w przyszlym tygodniu musze wymienić. Z psem do fryzjera też by sie przydalo pójść, bo pozniej nie będzie pewnie kiedy. Później niech sie dzieje co chce 😃


    age.png

    08.10.2018 Aniołek 9tc
‹‹ 771 772 773 774 775 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Trudne rozmowy w związku - jak rozmawiać z partnerem o problemach z płodnością i zachęcić do pierwszej wspólnej wizyty w klinice.

Bezskuteczne starania o dziecko i problemy z płodnością są dużym wyzwaniem w życiu każdej pary. Nie jest to regułą, ale bardzo często to kobiety wcześniej uświadamiają sobie problem, czują, że "coś jest nie tak", chcą rozpocząć diagnostykę... Jak rozmawiać o problemach z płodnością w związku? Kiedy warto zdecydować się na pierwszą wizytę i jak zachęcić do niej partnera? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Problemy z zajściem w ciążę - 13 niepokojących objawów

Czy problemy z zajściem w ciążę można przewidzieć? Przeczytaj listę 13 potencjalnych symptomów, którym powinnaś się bliżej przyjrzeć. Nieregularme miesiączki, obfite miesiączki, niskie libido czy utrata włosów - nie ignoruj tych i innych symptomów mogących świadczyć o zaburzeniach hormonalnych czy innych schorzeniach powodujących problemy z zajściem w ciążę. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Ciążooporna - historia kobiety, która pragnie zostać Mamą ♡

Emilia mówi o sobie, że jest ciążooporna. Jej walka o bycie Mamą trwa już kilka lat, więc sama zaczęła nazywać siebie dinozaurem ciążooporności. Przeczytaj prawdziwą historię kobiety starającej się o dziecko. Kobiety, która pomimo wielu trudnych doświadczeń nie poddaje się i nie traci nadziei. 

CZYTAJ WIĘCEJ