Listopad 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyKijanka wrote:Idąc tokiem rozumowania Twojej położnej, powinnam urodzić już kilkanaście razy
Jak podczytywałam inne wątki miesięczne, to też było tak, że pierwsze porody były raczej przez cięcie. No bo często jest jednak tak, że to są albo ciąże mnogie, albo coś się dzieje w końcówce.
Tak, ale najpierw trzeba mieć dołek a ty się dobrze czujesz cały czas
Ja chyba właśnie wpadłam w dołek z tydzień temu, ciężko mi, boli głowa, jestem cały czas śpiąca, wymioty nocne, zgaga, więc czekam na to polepszenie -
U mnie nie było akurat żadnego lepszego samopoczucia przedporodowego ale prawda jest taka że kompletnie nie spodziewałam się że zacznie się wcześniej a mianowicie 10 dni przed terminem z OM. Totalnie głowa była wyłączona na różne objawy itd. Takie trochę naiwne było te moje podejście jednak i do terminu porodu i do opieki nad noworodkiem 😅😅 ocknęłam się jak mnie wypisali do domu i przekroczyliśmy próg drzwi z Małym w foteliku.
Cecylia, Kijanka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyIza34 wrote:Cecylia dobrze ze wybralas sn. Ciąć zawsze zdążą. A Kijanka ma racje ze te pierwsze cc sa ze wskazania a nie na zyczenie. Mi lekarz powiedzial ze jak bardzo chce cc to moze mi wypisac skierowanie. No ale po co?
No niby tak i ogólnie to takie jest moje nastawienie, ale jak się naczytałam o tych wszystkich CC to mnie strach odlatuje przed SN tak czy inaczej -
To ja mam jednak ogólne pogorszenie stanu bo mnie złapało przeziębienie. Więc może i dobrze że nie rodzą na razie. Poróbuje jakoś się podleczyc domowymi sposobami.
-
Ja z kolei czuję się już bardzo poirytowana tą sytuacją. Chciałabym już mieć to za sobą.
-
Ja też listopad I SN
Dzisiaj mamy wizytę, może ostatnią, może nie.2019 zdrowy syn - ciąża naturalna
3 straty - puste jajo x 2 i dodatkowy x
02.23 - I IVF - 1 blastka z dodatkowym x
03.03.23 - cykl po stymulacji - ciąża naturalna
12 dpo beta 27mlU/mL
16 dpo beta 244 mlU/mL
18 dpo beta 747 mlU/mL
oby tym razem dobrze się skończyło -
Moni** wrote:To ja mam jednak ogólne pogorszenie stanu bo mnie złapało przeziębienie. Więc może i dobrze że nie rodzą na razie. Poróbuje jakoś się podleczyc domowymi sposobami.
Moni, a jak Tobie się żyje z tym rozwarciem? Odpoczywasz, czy jesteś aktywna? Opadł Ci brzuch?💙 -
nick nieaktualnyCecylia wrote:Tak, ale najpierw trzeba mieć dołek a ty się dobrze czujesz cały czas
Ja chyba właśnie wpadłam w dołek z tydzień temu, ciężko mi, boli głowa, jestem cały czas śpiąca, wymioty nocne, zgaga, więc czekam na to polepszenie
I znow strasza. Ja aktualnie jestem samopoczuciowym dolku ale mam nadzieje ze to jeszcze nie ten dolek. -
Dziewczyny, a z ciekawości - dlaczego tak chcecie urodzić już teraz, skoro de facto żadna z Was nie jest po terminie? Chodzi o złe samopoczucie czy chęć zobaczenia malucha? Bo w sumie wydaje mi się, że do 40 tygodnia należałoby dać maluchowi czas na decyzję, kiedy się rodzi i dlatego nieco mnie dziwi, że tyle z Was nie może doczekać się rozwiązania już od dobrych kilku dni...
Dla miłośniczek statystyki informuję, że jak los i Mała pozwolą to zamierzam rodzić w listopadzie i siłami natury Ale już wiem, że wiele nie da się tu zaplanowaćKijanka, Esti, Kropka89 lubią tę wiadomość
* 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272
* listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
* HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
* PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero. -
Ależ się tu dzieje, mam wrażenie, że codziennie przybywa dzieci
Ja za tydzień mam wizytę z "Ewentualną kwalifikacją do cc", a młody nadal z głową pod żebrami
reset,
ja bym chciała trochę wcześniej urodzić, bo mi się zwyczajnie nudzi, a wypocząć na zapas niestety się nie da. Swoje już odespałam, wyleżałam, wyprawka (chyba) kompletna to co tu robić -
Ja po 39tygodniu w pierwszej ciąży miałam masakre,drgawki jakieś itp plus miałam wrażenie że mi dziecko już tam marnieje w środku i faktycznie wody nie były czyste i miał mega chude nogi jakby faktycznie tego jedzenia miał mniej. Teraz znowu się boję że A wcześnie także ten :p nie dogodzis z:p2017 #1
2019 #2
-
nick nieaktualnyJa to bym chciala bardzo sn.Ale na porod miednicowy za chiny ludowe sie nie zgodzę. Ogladałam dzis filmik z proby przewrotu zewnetrzengo i od samego patrzenia bolalo mnoe wszystko. Jeden porod sn przezylam,teraz moge przezyc cesarke. Byle maluch wyszedł caly i zdrowy.
Co do wczesniejssego porodu. Owszem,chcialabym,zeby wczesniej sie urodził. Bo juz mnie mecza te straszaki. Jestem opuchnieta. Spi mi sie coraz gorzej. Jestem bardzo zmeczona. Ale oczywiscie moge sobie pomarudzic i pogadac. Tyle mojego. A maluch albo bedzie chcial wczesniej wyjsc,albo bede czekac docesarki. W kazdym razie najpozniej za 22dni powitam synkaagndra lubi tę wiadomość
-
Ja również nie czuję sie juz najlepiej. Dokuczają mi te obrzęki, w nocy nie mogę spać, ciężko przewrócić mi się na drugi bok. W ogóle ciężko jest mi się podnieść nawet z kanapy. Do tego ciągle bóle, które nic nie wnoszą. No i strach o to dzieciątko, albo ze sie nie rusza, albo czy wszystko jest ok, czy wody nie odplywaja, itp. Wiem, że jak sie urodzi to na pewno znajde sobie nowe powody do zmartwień, ale chciałabym juz mieć te teraźniejsze za sobą. Poza tym chcę juz normalnie zacząć jeść, wtedy kiedy mam na to ochotę i na co mam ochotę.
-
karma wrote:Moni, a jak Tobie się żyje z tym rozwarciem? Odpoczywasz, czy jesteś aktywna? Opadł Ci brzuch?
W poniedziałek byłam bardzo aktywna. Wczoraj więcej odpoczynku A dziś to tak próbuje pół na pół. Nie czuje tego rozwarcia. Brzuch trochę opadł. I czuje nacisk na tą szyjke czasem.
Mój Maluszek ma już ponad 3 kg. I lekarz mówi że można by było już rodzić. A wiem że im większy tym będzie ciężej A chciałabym sn. Wiadomo że to różnie może wyniknąć.karma lubi tę wiadomość
-
reset wrote:Dziewczyny, a z ciekawości - dlaczego tak chcecie urodzić już teraz, skoro de facto żadna z Was nie jest po terminie? Chodzi o złe samopoczucie czy chęć zobaczenia malucha? Bo w sumie wydaje mi się, że do 40 tygodnia należałoby dać maluchowi czas na decyzję, kiedy się rodzi i dlatego nieco mnie dziwi, że tyle z Was nie może doczekać się rozwiązania już od dobrych kilku dni...
Dla miłośniczek statystyki informuję, że jak los i Mała pozwolą to zamierzam rodzić w listopadzie i siłami natury Ale już wiem, że wiele nie da się tu zaplanować -
Reset ja z racji wieku boje sie ze cos sie moze stac maluszkowi w brzuchu. Bedziemy wywolywac z tego powodu w 39t1dc.
Do tego mecza mnie braxtony od polowy ciazy. Sa coraz bardzo bolesne i mam ich kilkadziesiat dziennie. Biodra i plecy bola masakrycznie. Do tego od kilku dni bardzo boli mnie zoladek w pozycji lezacej. Wiec dla mnie to juz jest okropnie meczace.25 cs; 3 IUI udane - 15.04.17
17 cs 2.11.2019
P. 04.03.2014 - 10tc [*] D. 19.08.2018 - 11tc [*] 5.9.2023 - 5tc [*]
45 lat | Hashimoto | Endometrioza | MTHFR 1298A-C homo | Czynnik V(R2) hetero | NK 21,5% —> Encorton 20mg, po 2 cyklach —> NK 8% | ANA2 1:2560 typ drobnoziarnisty -
Dzięki za odpowiedź Dziewczyny! Zaczynam coraz bardziej doceniać moją ciążę jak czytam o Waszych dolegliwościach... W takim wypadku też pewnie bym wyczekiwała końca.
Coma, współczuję bólu! Ja wiem, jak strasznie bałam się migren w ciąży (mam takie ataki, że lądowałam na pogotowiu), ale odpukać w ciąży ani jednej migreny nie miałam. Za to boję się tego, co po porodzie, bo albo karmienie albo tryptany, a nie sądzę, by migreny odeszły na zawsze...
* 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272
* listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
* HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
* PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero. -
Mi moja ginekolog pozwoliła w ostateczności sięgnąć po tramal, bo nie wolno mi kategoryczne ibuprofenu. Ale no jednak się boję, że jej zaszkodzę i tak żyję w pięścią wciśniętą w oko żeby zatuszować ten ból
Jak często miałaś te migreny?
Ja mam ataki praktycznie co roku od 20 lat, ale zawsze były jak było już realnie zimno i tak liczyłam, że w tym roku jakiś styczeń-luty wypadnie. A tu październik - obuchem w łeb. Taki pech...