Listopad 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Szczerze mówiąc to ja nie wierzę w tę herbatkę.
Ale kosztowała grosze, więc dorzuciłam do zamówienia na Gemini.
Spróbować zawsze można. Z pewnością nie zaszkodzi.
Kiedyś próbowałam ją pić na zwiększenie ilości śluzu płodnego. Bez większych efektów, ale też piłam to paskudztwo tylko wtedy, jak znalazłam opakowanie w szufladzie z herbatkami -
No nie rodzę dziś, trochę jestem dziś przybita, bo już mnie ta Karowa wkurza. Ogólnie ciśnienie mi dziś skoczyło w kosmos, ale na izbie wychodziło już zupełnie inne - wysokie, ale nie 170/110 jak w domu. KTG w porządku, przeplywy ok, ginekologicznie mnie nie badali, mocz, morfologia i te wątrobowe badania w porządku. Mam leki, mam sobie ciśnienie mierzyć 4x dziennie, ogólnie nudy.
Już nie mam czerwonej japy i nie boli mnie głowa wiec sytuacja jest opanowana.
Nie lubię być w ciąży. -
nick nieaktualny
-
No ja mam średnie wrażenie na temat tego jak wygląda ta diagnostyka, bo jak mierzą ciśnienie to mierzą "do oporu" - aż wyjdzie dobre. Jak każą Ci liczyć ruchy to stoją nad człowiekiem z batem i co chwila "nie rusza się? dotknie brzucha to się porusza!" byle tylko to 10 się jak najszybciej nabiło na licznik. No i śmieszne jest to, że na wypisie jest dokładnie napsiane jaki miałam śluz, a nikt mnie nie badał ginekologicznie...
-
nick nieaktualnyDziwne,ze Cię nie zbadali ginekologicznie. Powinni. Ale fakt, troche naciagają tą diagnoatyke
Ale z drugiej strony,lepiej,żebys byla w donu i mierzyła cisnienie,niz mialabys lezec na patologii.Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 listopada 2019, 21:42
coma lubi tę wiadomość
-
natki89 wrote:Coma tak wygląda większość IP w szpitalach. W pierwszej ciąży też miałam opisane badania których mi nie robili A zauważyłam to dopiero w domu (było to w 20 tyg ciąży).
Ja dzisiaj zaczęłam 41 tydzień 😭 od jutra liczę dni po terminie. Szczerze mówiąc jestem tym na maksa zdołowana, bo to druga ciąża która się ciągnie ponad program. Jestem.zmeczona psychicznie i fizycznie. Ale też martwi mnie to że będę.miala zielone wody, ze Bedzie ich znowu za mało, że mała znowu mocno podrośnie i będzie klopsik. Deprecha na początek listopada.
Ja siedziałam obok lekarza jak robił Copy>Paste tych opisów badań i byłam trochę zażenowana, ale już miałam dość wszystkiego i chciałam stamtąd iść.
W stopce masz "Dziś narodziny mojego dziecka" więc kto wie... JustBelieve też była zaskoczona, że rodzi w terminienatki89 lubi tę wiadomość
-
No to powiem Wam, że mam zupełnie inne doświadczenia z IP. W szpitalu, do którego zgłaszam się zawsze z problemami w ciąży, jest założenie, że zostawiają na obserwacji. Zawsze albo prawie zawsze. Żeby mnie nie zostawili, to bym musiała chyba powiedzieć, że jestem w ciąży i zacięłam się papierem w palec. Wtedy może po uzyskaniu wyników morfologii i CRP puściliby do domu. Ale badanie ginekologiczne w pakiecie by było
Ja to zwykle bywałam rozczarowana tym, że mnie zostawiają na obserwacji, jak na IP okazywało się, że ciąża ma się dobrze, albo że w tym szpitalu mogą zrobić dokładnie tyle samo co ja w domu. Ale może to i lepiej.
Natki89, trzymam kciuki, żeby akcja rozkręciła się jak najszybciej.
Coma, może to i lepiej dla malucha, że jednak dzisiaj nie rodzisz. Te 37 tygodni to jednak tak trochę na granicy. Żadnych poważnych problemów by z tego nie było, ale może lepiej niech Mała posiedzi jeszcze chwilę. -
Ja już zwyczajnie nie chce żeby ona siedziała - mam to zapalenie mięśni i nerwów gałki ocznej i czekam z niecierpliwością żeby móc sobie ulżyć przeciwbólowymi, mam ciągle stan podgorączkowy (na tyle, że mój Microlife piszczy i świeci na czerwono za każdym razem jak badam) i to ciśnienie dziś jak doszło z bólem głowy i twarzą Apacza to już po prostu miałam ochotę skoczyć do Wisły. No i nie mam przekonania, że dla niej to lepiej, że jest w środku skoro CRP i OB mam wywalone w kosmos, a na proteinogramie żadna wartość nie jest w normie.
Mam wrażenie, że na Karowej to by mnie zostawili jakby mi odeszły wody i to pod warunkiem, że byłoby 6 godzin po ich odejściu albo jakbym miała główkę w kroczu. -
Coma, zadziwia mnie podejście tych lekarzy! Podwyższone crp na tym etapie byłoby dla mnie alarmujące- nawet jeśli to od zapalenia mięśni to oni nie są w stanie wykluczyć, że równolegle nie toczy się inny proces chorobowy w organizmie, bo i jak? Skoro jedyny wskaźnik masz cały czas ponad normę? Moi lekarze, na tym etapie, na pewno zaleciliby co najmniej (!) obserwację, jak nie wywoływanie.
Ba, mój ordynator z patologii orzekł wczoraj, że jeśli do 7go listopada nie urodzę (w co on wątpi, no ale...) to mam przyjść na wizytę i profilaktycznie (!!!) albo położy mnie już na patologii albo podejmie decyzję o indukcji, mimo że termin mam na 11go. A to z uwagi na przeszłość staraniową, choroby współtowarzyszące (w sumie nic wielkiego jak widać w stopce) oraz infekcję w 31 tc. I to bez żadnych wskazań położniczych, bo łożysko jeszcze nie starzeje się (określił jako II stopień), przepływy w normie... I z jednej strony aż mnie to zdziwiło, a z drugiej chyba wolę takie podejście niż to, co opisujesz Ty.
* 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272
* listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
* HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
* PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero. -
nick nieaktualnyComa- na inflanckiej by Cie zostawili. Moja siostra tam lądowała na ip i zawsze zostawała tam na obserwacji. Jej tam nieprawidlowo skakalo tetno synka. Jedynie narzekała na ip,bo nikogo potrafilo nie byc,a ona czekała po 5godz na przyjecie lekarza.
-
reset, może lepiej potrafisz bajerować tych lekarzy - ja im pokazuję wyniki od reumatologa, a oni do mnie, że oko to oko, jest daleko i nic mi nie będzie
Jedyna recepta na wszystko to przyłażenie tam na KTG. Jelitówka - przyłaź na KTG, skurcze - przyłaź na KTG, nadciśnienie - oczywiście, że KTG. Ale jakby się coś działo to niech Pani przyjedzie... na KTG -
Coma mocz, krew poniedzieli na własną rękę powtórz bo jakbyś była na pato to też by to robili. A tu zostaje samemu się badać.
coma lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyComa- spoko. Ja jak byłam na karowej w 28tyg, leze pod ktg. Lekarz sie pyta jak sie czuje. Ja mowie- ze bardzo boli mnie brzuch. A on- ale ogolnie jest dobrze? Ja mowie- ogolnie tak. Tylko boli mnie brzuch. A on- jak ogolnie dobrze,to dobrze.
Ale to taki buc byl,ze chcialam tylko uslyssec,ze małemu nic nie jest i wyjsc.
Ip na karowej strasznie kuleje i trafic tam na "miłą" obsluge jest bardzo ciezko. Nawet w dniu porodu, jak tam trafiłam,to mino ,ze drL byl bardzo miły,to chciał mnie odesłac ze skurczami do donu. Dopiero jak zszedł moj lekarz i powiedział,ze abaolutnie mają mnie nie odsyłac,to zaczęli działac. A skoro mnie w pól nie łamało,to co ja tam robie.
Dobrze,że mnie nie odesłali,bo 2godz pozniej juz mnie łamało w pół. -
Szczęsliwa Mamusia, no właśnie o tym mówię - że tam naprawdę bardzo ciężko zostać uznanym za godnego hospitalizacji. Ja to dobra - to ciśnienie mi się unormowało powiedzmy i nie ma tego białkomoczu (chociaż mam w moczu leukocyty i dopiero teraz to zauważyłam) więc niech im będzie - nie musieli mnie zostawiać.
Ale była dziewczyna w mało zaawansowanej ciąży, która się kładła z bólu i dokładnie tak jak mówisz - ten lekarz za nią łaził i czekał aż powie, że nie jest tak źle. No i jak powiedziała, że jest chyba trochę lepiej to on "No jak lepiej to super, to Pani nie zatrzymujemy". I nara. -
nick nieaktualnyNa miejscu tej dziewczyny pojechałabym do innego szpitala. Oni naprawde maja problwm z ta ip. Nawet moj lekarz krecil glowa z niedowierzaniem. Ale wierzyl w co mówię.
Ja już sama stwierdziłam,że jak zacznę rodzic,a ktos na ip bedzie sie upieral,ze mam rodzic sn,to wychodze stamtad i jade gdzie indziej. Albo sie ostro poklóce.