Listopad 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Z racji tego, że obecnie nie jestem pierwszą kandydatką na porodówkę, planuję sobie tydzień. Będzie dużo jogi. Umówiłam się z koleżanką w 36 tc na czwartek. Z jeszcze jedynymi znajomymi chciałabym się spotkać. Namawiam męża, żeby mnie zabrał na jakąś randkę na mieście. Nie walczy się z rzeczami, na które nie ma się wpływu
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 listopada 2019, 20:26
-
Wygarnelam teściowej tego psa. Czuje się trochę lepiej choć się mega przy tym zdenerwowalam mimo że to tylko via What'sup. Byle nie urodzić teraz Z mężem zdecydowaliśmy że odcinamy się zupełnie od jakichkolwiek oczekiwań, życia kogoś innego. Nie będziemy im pomagać, nie oczekujemy żadnej pomocy. Rozmawiałam z Paniami ze żłobka, synek będzie mógł zostać tam do 17:00 zawsze a później panie się zorientują czy może któraś mogłaby pomóc albo kogoś znaleźć do pomocy. Damy radę, jesteśmy dorośli, ogarnięci ludzie i coś wymyślimy! A mąż zaraz przywiezie ten obraz
Co do diety, ja nigdy się nad nią nie zastanawiałam nawet. Wyczytałam w kilku książkach że nie ma takiej diety, a że literaturę przyjmuje jako ważniejsza niż gadanie położnych to się nie martwiłam i jadłam wszystko Ale u nas nikt nie miał i nie ma alergii. Może to dlatego. W naszym żłobku za to własnnie ma być jakiś bal i mamy przynieść jakieś przekąski/wypieki. Właśnie mamy piszą na grupie czego ich dzieci nie mogą jeść i żeby opisać każda potrawe. Jestem w ciężkim szoku, około połowa dzieci ma jakąś alergię!Kijanka, natki89, sisi lubią tę wiadomość
-
Kijanka wrote:Z racji tego, że obecnie nie jestem pierwszą kandydatką na porodówkę, planuję sobie tydzień. Będzie dużo jogi. Umówiłam się z koleżanką w 36 tc na czwartek. Z jeszcze jedynymi znajomymi chciałabym się spotkać. Namawiam męża, żeby mnie zabrał na jakąś randkę na mieście. Nie walczy się z rzeczami, na które nie ma się wpływuSynek ❤️
11.03.19: hcg 59.5
13.03.19: hcg 147,1
27.03 jest serduszko ❤️ -
Ja mam zaplanowane jeszcze spotkania, wizyty, nawet w sobotę mam robić obiad dla znajomych. A wielkie prasowanie w czwartek ... No ale ja mam jeszcze czas Dziewczyny zamawiacie mufki do wózka ? Mi by się mega przydało ale od wczoraj zbieramy kasę na opiekunkę w razie czego i chyba sobie odpuszczę ale potem może będą jakieś promocje jak myślicie? Aha i czy wszystkie macie śpiworek do fotelika taki rozpinany? Też o tym myślałam chociaż mamy kombinezon no ale te filmiki jak to nie wolno dziecka zapinać w kurtkach itp mnie przerażają.
-
Kropka,
i co teściowa na to?
Ja śpiworek do fotelika właśnie przed chwilą zamówiłam na Allegro. Jak się bedę tak dalej nudzić to kupię jeszcze 10 innych mufkę pożyczyłą mi koleżanka. Trochę zniszczona jest, ale jak się przekonam, że to się faktycznie przydaje to zamówię nowąWiadomość wyedytowana przez autora: 4 listopada 2019, 20:49
Kropka89 lubi tę wiadomość
-
Ewelina92 wrote:Ja też miałam sobie "planować", na jutro 2 spotkania, lekarz, zakupy, a od kilku godzin mam częste twardnienia brzucha 😬 nie wiem, czy nie zaczyna się coś dziać 🤔
Zazdrość
Mamy ten sam wiek ciążowy a u mnie nadal nic się nie dzieje -
Kijanka wrote:Zazdrość
Mamy ten sam wiek ciążowy a u mnie nadal nic się nie dzieje
Stosujesz jakieś suplementy typu wiesiołek albo liście maliny?Synek ❤️
11.03.19: hcg 59.5
13.03.19: hcg 147,1
27.03 jest serduszko ❤️ -
nick nieaktualnyKropka89 wrote:Kasza, wypomniała mi że ja się boję porodu a nie psa i że moje zachowanie jest nienormalne. Powiedziała że " kończy te głupia rozmowę. " Więc tak jak pisałyście, nic nie dociera
Zaslona dymna i wycofanie na swoja pozycje. Do niektórych nic nie dociera. Ja tez o kilka spraw walcze z tesciowa i jak grochem o sciane, nawet konsekwencje finansowe jej nie ruszają. -
nick nieaktualny
-
Ewelina92 wrote:Ale to może nic nie znaczyć do 35 tyg takie miałam, później 3 tyg przerwy i teraz znowu.
Stosujesz jakieś suplementy typu wiesiołek albo liście maliny?
Taaak... biorę wiesiołek, piję herbatę z liści malin. Nawet ostatnio wzięłam się za brodawki. I seks był. Aha, no i jem te daktyle.
Bez efektu. Ale nie jestem tym sfrustrowana. Ciąża trwa przeciętnie 40 tygodni i Skrzat ma jeszcze ponad tydzień czasu. -
Kijanka wrote:Taaak... biorę wiesiołek, piję herbatę z liści malin. Nawet ostatnio wzięłam się za brodawki. I seks był. Aha, no i jem te daktyle.
Bez efektu. Ale nie jestem tym sfrustrowana. Ciąża trwa przeciętnie 40 tygodni i Skrzat ma jeszcze ponad tydzień czasu.Synek ❤️
11.03.19: hcg 59.5
13.03.19: hcg 147,1
27.03 jest serduszko ❤️ -
Coma, nad ranem po seksie miałam z 5 skurczy. Ale takich słabych, że wiedziałam, że to nie to. Potem zasnęłam i jak się obudziłam o 9, śladu po nich nie było, a Skrzat swoim zwyczajem dopominał się o śniadanie
Ewelina, do ewentualnego wywoływania to mamy jeszcze mnóstwo czasu...