Listopad 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
To u nas 50 od początku dobra na długość, tylko właśnie za szerokie wszystko było. Ale nikt się nie czepiał na szczęście.
Przecież mniejszych nie kupię, bym musiała nogi skrócić dziecku :p
Ale nas znowu pediatra wysyła do poradni patologii noworodka, bo w wynikach bilirubina wyszła 11 a przy wypisie ze szpitala było 7.9.
No i żelazo dostała mała, żeby wspomóc pracę wątroby. -
nick nieaktualnyTo u nas dzis polozna tez stwierdzila,ze maly żółty. Nie wiem gdzie. Jak on rozowiutki. Podotykala mi piersi,stwierdzila,ze duzo w nich mleka.
Hitem bylo to,ze u nas w przychodni,pediatra dzieci na bilanse przyjmuje tylko w piatki. A ona do nas,ze przez najblozsze 2 tyg nie bedzie pediatry w.piatki. wiec gdyby cos,to mamy sobie ogarnac pediatre gdzie indziej. A na wizyte,ktora powinnismy pojsc do 4tyg,pojdziemy,dopiero w grudniu,jak maly bedzie mial 4,5. Dobrze,ze i tak idziemy prywatnie na usg bioderek,bo nawet skierowania bysmy nie mieli kiedy wziac. No i stwierdzila,ze dobrze,ze mamy wage. Nie bedziemy musieli jezdzic do przyxhodni na wazenie. Ona tylko zadzwonj czasem z zapytaniem ile maly przybral. Lubie ten dom,ale opieka poloznicza,czy pediatryczna lezy i kwiczy. -
Iza34 wrote:Nie strasz ze jeszcze i mnie moze to nie ominąć. Chociaz cisnienie mam ok. I co teraz? Bedzie cc czy jakie dzialania? Ciekawa jestem.
Melevis lubi tę wiadomość
20/07/2017 Helenka 3620 i 58cm
19/11/2019 Majeczka 3560 i 55cm
19/02/2021 Anielka 2860 -
nick nieaktualny
-
Tak jak Wam pisałam wcześniej zaliczyłam dzisiaj szybką wizytę na Oddziale Ginekologiczno-Położniczym celem znalezenia lekarza, który mnie zbada. Przy okazji widziałam dwójkę noworodków prosto z brzucha (no może nie tak prosto, bo były wiezione na szczepienie - to pewnie jakaś 2 doba). Ale cały czas się zastanawiałam nad ich wymiarami. Maleńkie były, ciekawa, czy ważyły 2,5 czy 3,5 kg .
-
nick nieaktualny
-
Ja od od przedwczoraj (14.11) od godz. 20 miałam skurcze krzyżowe, od 3 już regularne. Na izbie 2cm rozwarcia a skurcze W Ogóle się nie pisały na ktg. Leżałam od godz 5 do 22 w koszmarny h bólach, a lekarze i położne mówili, że przecież nic się nie dzieje bo nie pisze się. Skurcze krzyżowe to chyba najgorsze co może być. O 22 rozwarcie wynosiło 6cm i urodził się nasz synek o 0.30. 57cm, 3700g. Najlepsze jest to, że bóle odchodzą w niepamięć zaraz jak Maluch wychodzi. Ja dalej nie pojmuje, że jestem mamą
😍 Ale może dlatego, że nie śpię drugą dobę.
PS. Skurcze parte to był pikuś w stosunku do krzyżowych.
Mój Mały pojechał na badania serduszka i oddechu a ja nie mogę spać...Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 listopada 2019, 03:26
mao, Ig004, sylvuś, Iza34, Kropka89, ListopadowaMama, Kasza, kudłata, Cecylia, Kaczorka, Agawa, Szczesliwa_mamusia, Kijanka, natki89, Limonka, Janka78, Domcias, Dzyzia, sisi lubią tę wiadomość
Synek ❤️
11.03.19: hcg 59.5
13.03.19: hcg 147,1
27.03 jest serduszko ❤️ -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Ewelina, Gratulacje!!! Macie to już za sobą, teraz tylko miłość ❤️ Widok maluszka wynagradza wszystko!
A ja właśnie sobie uświadomiłam, że u nas jest lepiej z karmieniem, tz. młody dużo krócej wisi na piersi. Najpierw się przestraszyłam, czy wszystko z nim dobrze, ale wczoraj byliśmy na podcięciu wędzidełka. Trochę byłam rozczarowana, bo dalej strasznie mocno ssie i dalej mnie boli. Ale chyba efekt jest, bo dużo mniej czasu potrzebuje, żeby się najeść, wiec dla piersi to tez będzie duża ulga 🥳 Nam nadzieje, ze to nie przedwczesna radość.Ewelina92, Limonka, Kaczorka lubią tę wiadomość
-
Dzięki Kropka, dobrze wiedzieć, że u Ciebie to przyniosło efekt. Mnie ten lekarz powiedział, ze nie gwarantuje, czy to pomoże, ale gorzej nie będzie. A z tego co wiem to podciąć warto, bo potem może być problem z właściwa wymową. Dla mnie już skrócony czas ssania to dużo, bo krócej maltretuje mi sutki i potem maja więcej czasu na regenerację pomiędzy karmieniem. A to wędzidełko do podcięcia to w szpitalu zauważyli praktycznie przed samym wyjściem. Miałam już wypisy, chciałam go przed droga nakarmić i polała się krew. Poszłam do kobiet od laktacji a że była jakaś nowa na zmianie to zajrzała mu do buzi tak to nie bylibyśmy świadomi problemu.
-
Agawa wrote:Dzięki Kropka, dobrze wiedzieć, że u Ciebie to przyniosło efekt. Mnie ten lekarz powiedział, ze nie gwarantuje, czy to pomoże, ale gorzej nie będzie. A z tego co wiem to podciąć warto, bo potem może być problem z właściwa wymową. Dla mnie już skrócony czas ssania to dużo, bo krócej maltretuje mi sutki i potem maja więcej czasu na regenerację pomiędzy karmieniem. A to wędzidełko do podcięcia to w szpitalu zauważyli praktycznie przed samym wyjściem. Miałam już wypisy, chciałam go przed droga nakarmić i polała się krew. Poszłam do kobiet od laktacji a że była jakaś nowa na zmianie to zajrzała mu do buzi tak to nie bylibyśmy świadomi problemu.1) Wituś- 23.03.2015 😍
2) Kajtuś- 25.10.2019 😍
-
nick nieaktualnyagndra wrote:Mój 4.5 latek miał miesiąc temu podcinane, bo właśnie nie pionizuje języka przy wymowie. Wczesniej nikt nie stwierdził, że kwalifikuje się do podcięcia.
Tak z ciekawisci- jaki lekarz zakwalifikowal do podciecia? Bo moj bratanek ma problemy z mowa i kazdy twierdzi ze wszystko jest ok. -
Iza34 wrote:Tak z ciekawisci- jaki lekarz zakwalifikowal do podciecia? Bo moj bratanek ma problemy z mowa i kazdy twierdzi ze wszystko jest ok.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 listopada 2019, 12:33
1) Wituś- 23.03.2015 😍
2) Kajtuś- 25.10.2019 😍
-
nick nieaktualnyagndra wrote:Logopeda w przedszkolu zalecił konsultacje laryngologiczną, umówiliśmy się do laryngologa i ona stwierdziła, że kwalifikuje się do podcięcia 0.5cm. tego samego dnia zleciła badania krwi, potem za dwa dni było podcięcie.
Bratowa chodzi i do logopedy, byla i u laryngologa, teraz dziecko bierze jakieś oglupiajace leki od neurologa i niby te leki pomagaja.