Listopad 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Mój jeszcze parę dni temu jadł co trzy godziny i spał. Zero ryku. Teraz śpi rzadziej, a jak nie śpi to ryczy. Je co 1.5-2 godziny, a czasem co pół, trochę z cyca, resztę odciągam. Dzisiaj dostał Espumisan, bo od kilku dni podejrzanie się prężył i dobrze go wyczułam, bo po nim zrobił trzy mega wielkie bomby 😀 Zastanawiam się ile jeszcze wytrzymam i na kiedy umawiać psychiatrę 😁
Ig004 lubi tę wiadomość
💙 -
5 godzin placzu😳☹️Jezu i nic nie pomaga? Mój lubi czyszczenie nosa aspiratorem.ogolnie to najbardziej nie lubi przebierania ale tez ze smoczkiem i grającym misiem nie placze😉lubi patrzeć na te bajeczki sensoryczne a najbardziej na świecie lubi smoczek.musimy zatrudnić pana smoczkowego 😉bo lubi ciagle smoczek wypadać i ktoś musi podawać 😂 u nas w dzień tez nie ma stałych godzin jedzenua i spania ale w nocy jyz tak.
-
nick nieaktualnyMoj rzadko placze. Jak juz sie naprawdę zdenerwuje. Ale też nie ryczy długo,to jest takie jakby głośniejsze zakomunikowanie o swoich potrzebach.
Moj starszak gorzej sie drze. Awanrury o wszystko, bunt 2 latka. Dzis na niego,az krzyknelam. Ale pomogło,bo stanal jak wryty i sie uciszył. Przeprosiłam go,porozmawialismy, dal mi buziaka. Ale potem był spokojniejszy. Mega nkecierpliwy,chcialby wszystko szybko i zaraz. Wiec ten młodszy mniej problemowy niz ten starszy. Jeszcze gdyby tak nie wisiał na cycku,to bylby ideałem. -
Moja nie płacze... tzn. zapłakała na swoje 16 dni raz i aż stanęliśmy z M. jak wyrodni rodzice patrząc, że ona też potrafi! Był moment, że nas naprawdę zaczynał jej spokój martwić.
Generalnie dziecko mam bonusowe - je, śpi, a jak się budzi to obserwuje świat. Nie płacze przy przewijaniu, przy czyszczeniu nosa czy podróżach. Lubi spacery, lubi jazdę autem, lubi odwiedziny po rodzinie, uwielbia leki Przez dwa dni coś się prężyła i kuliła, więc zaczęłam podawać espumisan i biogaję i dziecko znów się naprawiło A na widok łyżeczki z espumisanem aż się oblizuje...
Co do rutyny - u nas wychodzi ona sama, po prostu czynności pielęgnacyjne robimy o tej samej porze, bo tak nam pasuje po kolacji. Poza tym ja chcę mieć nieco wieczoru dla siebie, a odpoczywać to ja umiem dopiero jak wszystko, co konieczne jest ogarnięte.
Póki co mam tyle czasu, że w domu porządek, prasowanie ogarniam na bieżąco, piekę ciasta co weekend i nawet na codzienny makijaż znajduję chwilę Nawet na pocztę służbową się zalogowałam, co by umysł rozruszać Ciekawe, kiedy skończy się promocyjny okres testowy?
p.s. Coma, na pierwszy spacer wyszliśmy po tygodniu i od tamtej pory co dzień użytkuję "nasz" wózek. Jest genialny! Dziś M. też pochwalił wybór
* 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272
* listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
* HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
* PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero. -
Ja to nie mam nawet czasu, zeby sobie kanapkę zrobic 😃 Ogólnie zauważyłam, ze opieka nad dzieckiem zajmuje mi tyle czasu, ze nie mam nawet czasu zjesc i w konsekwencji jem naprawde malo... W porownaniu z tym, co w ciazy to normalnie głodówka jakaś...
-
nick nieaktualny
-
coma wrote:Reset, a masz do niego śpiworek czy kombinezon dla małej?
Mój stoi z metka i czeka.
Podziwiam za makijaż i ciasta, ja jem mrożonki i staram się codziennie umyć.
Mam i kombinezon zwykły, i kombinezon ze śpiworkiem (dół jest wspólny na obie nóżki, u góry rączki normalnie) i śpiwór do wózka (ale taki no name, uniwersalny, również do spacerówki czy sanek). Póki co na spacery wozimy w kombinezonie, do tego taki cieniutki kocyk i przykrywka od wózka. Śpiwór jak będzie zimniej albo jak się zacznie buntować przy ubieraniu (bo póki co cierpliwie znosi brak wprawy u matki:)).
A u nas M. od jutra do pracy i zobaczymy jak wtedy będzie z czasem, bo muszę mu oddać, że do niego należało póki co 90% pielęgnacji, przewijania i kąpieli. Ale że jestem optymistką, to na czwartek umówiłam się na paznokcie i chyba wezmę ze sobą Julinka - godzinę pewnie wytrzyma bez jedzenia
* 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272
* listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
* HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
* PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero. -
Kasza wrote:Jakich aspiratorów na katar używacie?
-
nick nieaktualny
-
Ja się zastanawiam jak to było, że z jedną córką nie miałam czasu zjeść czy się umyć a teraz z dwiema mam czas na wszystko.. owszem, trzeba się sprężać, bo młoda wyje czasami, ale jeszcze w międzyczasie pranie ogarniam, bawię się ze starszą.
Chociaż nie ukrywam, że to trochę hardcore i teraz, gdybym miała się decydować na drugie dziecko, to chyba bym wolała poczekać z rok czy dwa. -
Czyli nie tylko ja mam tak z jedzeniem... U mnie tez, gdyby nie mąż to jadłabym może 2 posiłki dziennie. Ale w sumie nie odczuwam tez w ogóle głodu. Jeszcze 3kg i będę miala wagę sprzed ciąży 😃 Martwię sie tylko, czy jeśli nie jem dużo to będę mieć cały czas pokarm. Ale tak sobie myślę, że kobiety w Afryce przecież wyżywiają jakoś swoje dzieci, a jedzenia pod dostatkiem tam nie ma.
Byliśmy dziś na badaniach krwi z Emilka. Bilirubina wyszła 1,85 przy normie do 1. Ale czytałam, że wyzszy poziom może utrzymywać sie nawet do 3 miesiecy. Badalyscie juz poziom bilirubiny swoich dzieci? Ogolnie cukier i hormony tarczycowe u córci w normie, wiec super 😊 -
Ig004, u mnie już się chyba unormowało z laktacją, bo nie miewam takich nabrzmialych piersi jak na początku. Ale jak mialam za duzo pokarmu to odciagalam i zamrazalam. Tak na wszelki wypadek 😆
-
Ig004 wrote:A czy wasze cycki ogarnely laktacje? Ja od dwóch dni znowu mam pokarmu jak dla bliźniaków! mąż mi wyskakuje z laktatorem ale nie chce patrzeć nawet w te stronę
Ja nie odciągam nadmiaru w większej ilości niż 10ml na cycek, bo boję się, że to jeszcze bardziej rozkręci laktację. Jak są nabrzmiałe to po odciągnięciu 10 kładę zimne okłady. Jak karmię to na drugą pierś zakładam kolektor żeby też trochę zeszło. Wydaje mi się, że u mnie się zaczyna normować ta laktacja.