Listopad 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyJanka- ja mam joie lieterax4. Jestem mega zadowolona. Mam na pompowanych kolach i na mojej wsi sprawdza się idealnie. Jest zwrotna, lekko się składa. Rozklada na plasko. Ma daszek duzy,tak,ze praktycznie pokrywa caly wozek. Jedynym minusem jest to,ze nie ma przekładanej rączki. Ale moje dziecko i tak tyłem nie lubiło jezdzic (starszak),że w sumie jakoś mi to nie przeszkadzało. A..i ma bardzo dobrą amortyzacje. Tylko te na pompwoanych kolqxh. Bo na piankowych jest duzo gorsza. I fajne to,ze ten wózek nie za miliony. Polecam
Janka78 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Widze ze wątek umarł ☹️Dziewczyny piszą na fb-czego nie rozumiem ale trudno.ja jednak pozostanę tu.u nas zmian dużych nie ma.zdrowy ,rosnie i dobrze się rozwija.bedxiemy stopniowo przechodzić na bebilon2.dzis pierwszy raz gotuje zupkę bo wcześniej słoiczek był.nocki przesypia z jednym karmieniem.w dzień trochę problematycznie bo dalej jak noworodek robi sobie drzemki tzn dpi 4 razy po pół godziny.ciezko coś zrobic w tym czasie.z nowych umiejętności to przemieszcza się po trochę.ponizej zdjęcie z rana jaka pozycje przyjmuje.dalej ulewa.nie pamietam jak długo starszy ulewal a do lekarza się na razie wybrac nie da.pieknie bawi się stopami przekręca na brzuch ale z brzucha na plecy nie potrafi .jak tam żyjecie w czasach pandemii ?my na spacerze codziennie nic się nie zmieniło.trzymajcie się i napiszcie czasem tu coś na wątku.
-
Jak fajnie się podnosi! ❤️ U nas jeszcze samodzielnych obrotów nie ma, ale ćwiczymy. Za to rozszerzanie diety idzie pięknie, młody to prawdziwy smakosz. Żałuję tylko, że teraz trudniej dostać bio warzywka, staramy się unikać sklepów no i niektóre rzeczy póki co tylko ze słoiczka dajemy. Pewnie pod koniec tygodnia wystartujemy z owocami.
Iza, ja się na kaszkach zupełnie nie znam (pewnie już rozwiązałaś ten problem, ale co tam, odpowiem), ale nam pediatra zalecała mannę. Znalazłam jakąś niby z dobrym składem w Rossmannie, ale kaszki to się chyba po owocach daje, więc jeszcze trochę u nas.
Tez mi szkoda, że ten wątek tak przygasł. Czasem zastanawiam się co u dziewczyn, ale już się chyba pogodziłam z tym, że pewnie większość już tylko na fb zagląda.
Ja od miesiąca nie wychodzę. Na spacer idziemy na balkon i nawet mi to pasuje, jak synek zaśnie to mogę gotować obiad czy ogarnąć trochę w domu. Martwi mnie tylko brak szczepień. -
Fajnie,że się odezwałyście ☺️ też żałuję,że wątek zamarł.
Mój syn dzisiaj skończył 5 miesięcy. Jest spokojnym dzieckiem ,jesteśmy na etapie ćwiczenia obrotów,buzia mu się nie zamyka - ciągle"gada" 😅 jakiś tydzień temu chyba przechodził skok rozwojowy,bo cały czas płakał i nic mu nie pasowało. Ale na szczęście już jest ok. Co do rozszerzenia diety to wstrzymamy się chyba jeszcze miesiąc. Pediatra mówiła,żeby rozszerzać po 6mc. Ale kupiłam już trochę kaszek i słoiczków bio. Tylko mały jest alergikiem i nie bardzo wiem jak się za to zabrać ...
Też od miesiąca siedzimy w mieszkaniu,wychodzimy tylko na balkon.
Gondola stoi praktycznie nieużywana,bo przecież nie lubił jeździć , już ledwo się w niej mieści więc dziś zamówiłam spacerówkę 😬
Tak w ogóle to tęskni mi się już za brzuszkiem , aczkolwiek jak wspominam poród to aż mną wzdryga 😅Synek ❤️
11.03.19: hcg 59.5
13.03.19: hcg 147,1
27.03 jest serduszko ❤️ -
My spacerówkę kupiliśmy joile literax 4.ws ystko jest w niej idealne szczególnie łatwość złożenia ,jest lekka wygodna ale...zrobiłam błąd i kupiłam z kołami niepompowanymi😉trochę trzęsie na kostce.na szczęście moje dziecko usypia wtedy szybciej.na spacer wychodzę bo pusto wszędzie.nie ma od kogo się zarazić.policja nas widuje ale nawet się nie odzywa,czasem na budowę bo dom na wsi będzie tzn już stoi.młody uwielbia obiadki.ja jednak nie karmie jeszcze łyżeczka Bo brak mi cierpliwości tylko butelka.starszego tez tak karmiłam.dodaje troszkę wody do gotowego słoiczka mieszam i do butli.wypija całe na raz.jak zacznie siedzieć to bedziemy się męczyć,potrafi jesc tylko zamiast usiąść bo krzesełko już mamy to tanczy🙈po kilku próbach dałam butle.z waga stanął .moze dlatego ze strasznie ruchliwy .nie jest na pewno spokojnym dzieckiem.ma 5,5 miesiąca i powiem wam ze dopiero od kilku nocek jęczy nam coś.do tej pory nigdy w nocy nie zapłakał.to może ten lek separacyjnyo którym pisza w internecie bo mam nadzieje ze spanie mu się nie pogorszy.szczepienia mieliśmy mieć pod koniec kwietnia.misl być tez ortopeda.niech to życie wraca już do normalności ,pozdrawiam
-
Janka, dużo dobrego czytałam o Joie Litetrax my ostatecznie zdecydowaliśmy się na Coto Baby Sparrow ze względu na małe rozmiary.
Fajnie,że Twój synek zjada z butli. Mój nie potrafi 🙈 ale nie będę już uczyć tylko będę dawać łyżeczką a picie z kubeczka ściętego (nie pamiętam jak się nazywa).
My też mieliśmy mieć szczepienia w kwietniu. Tak naprawdę mamy za sobą tylko po jednej dawce tych obowiązkowych i dwie dawki na pneumokoki.
Oj tak,niech już wszystko wraca do normalności. Chociaż to tylko pobożne życzenia...Synek ❤️
11.03.19: hcg 59.5
13.03.19: hcg 147,1
27.03 jest serduszko ❤️ -
Moja córa już ładnie się obraca w obie strony, ale za to średnio intersuje się swoimi stopami. Czasem dotknie, ale ogólnie je zlewa.
Zaczęłam już powoli rozszerzać dietę i fajnie pije z doidy cup i z bboxa, jadła już marchew, batata, dynię, brokuła, banana i jabłko. Jest ogromna bo wazy 8 kilo już.
Spacerówkę mam z zestawu 2w1 ale pewnie kupimy coś mniejszego też. Nie znam się na tym zupełnie.
Szczepienia też miała tylko 1 dawkę i najgorzej bo rotawirusów nie zdążyłam podac drugiej A jest czas do 24 tygodnia czyli już zaraz. -
Janka, u nas noce to porażka. Mam nadzieję że w końcu nadejdzie jakiś skok i wreszcie się wyspimy
My dajemy pic z otwartego kubka i jakoś daje rade. Bbox stoi w szafie, bardzo sprytnie. Kiedyś go uruchomię, póki co bazujemy na tym co się sprawdza.
Mi się nadal marzy drugie dziecko... Mimo, że padam na twarz przy jednym. Ale czasy takie niepewne, że kto wie czy się uda. -
nick nieaktualnyNo to moja to leniwiec, nie obraca sie, nie czolga, nie pelza, jedynie co to pieknie chwyta zabawki nawet takie w ruchu od karuzelki, a jak genialnie smoczka sobie wyjmuje i wklada. Narazie czekam na te obroty i nie mam co porownywac z waszymi bo moja jedna z najmlodszych tu na forum, teraz ma 4,5 mies. Nadal jestesmy kpi mimo ze na ryjek padam, na rozszerzenie diety za wczesnie, wprowadziłam zgodnie ze starym zwyczajem gluten bo nie mam kontaktu z pediatra a polozna nic na ten temat nie wie i nie mam kogo sie poradzic. Dziecko rosnie, rozwija sie, wyglada na zdrowe wiec mam nadzieje ze nie zaszkodze tym glutenem. Na szczepieniu bylismy raz, drgi mial byc w polowie marca,dostala rota ale pneumo jezcze nie. Noce ok, je tylko na spiocha (umordowanie z tym), chociaz zaczynam dawac i tak, wyciumka troche z butli a drugie tyle daje lyzeczka. Najgorsze usypianie bo zmęczona bardzo placze i trzeba nosić bo innego sposobu nie ma.
-
Ja to tu dopiero dawno nie pisałam, ale w wolnych chwilach was podczytuję
Z tego co mi wiadomo to teraz nie ma tematu z glutenem. W sensie normalnie się wszystko podaje z glutenem czy bez i nie trzeba jakiś prób w tym temacie robić.
Ze starszym wprowadzałam wszystko jak leciało w sensie nie trzymałam się że 3 dni jedno, a potem kolejne kilka dni drugie tylko to co akurat miałam to dostawał i tylko notowałam co dostał żeby mieć jakieś statystyki ile razy co dostał. No ale on z tych co większych problemów alegricznych nie ma.
U nas mała nie szczepiona, rota nie szczepię bo nie widzę sensu, pneumokoków raczej też nie będę. Teraz miała mieć tą 6w1 ale odwołałam termin i jak się u nas już całkiem ogarnie temat wiruska to pewnie wtedy pójdziemy zrobić szczepienie w sumie nie ma się co spieszyć. Jedzenia jeszcze nie wprowadzam bo dopiero wczoraj 5 miesięcy skończyła także jeszcze ma miesiąc czasu tym bardziej że nie wykazuje szczególnego zainteresowania jedzeniem.
Co do kaszki manny to mogę polecić te z płaskurki i samopszy. Lepszych nie znajdziesz z tego co mi wiadomo. Helpa czyli czary mamy mają te kaszki i tam też o nich można coś poczytać. Ja je kupuję bezpośrednio u producenta (niro-bio) bo jest znacznie taniej, a różnica w sumie tylko taka że mam w innym opakowaniu i większą paczkę.Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 kwietnia 2020, 22:51
-
A od kiedy zaczynacie podawać te kaszki? No ja jestem zielona w tym temacie. A w obecnej sytuacji nie mam na razie kontaktu z pediatrą. Ja w tamtym tygodniu zaczełam podawać marchewkę. Teraz podaje marchewkę z ziemniakiem. I mam zamiar podawać jeden rodzaj słoiczka na tydzień. Nie wiem czy dobrze myślę. I po słoiczku odczekuje chwilę o daje mm. Tylko już mniejsza ilość mi normalnie.
-
nick nieaktualnyMój ma już 5,5 miesiąca i nadal jest nieodkładalny. Je 24 godziny na dobę i oczywiście trzeba go nosić na rękach cały czas. Na razie się nie przekręca ani na brzuch ani na plecy i się nie przemieszcza. Z rozszerzaniem diety czekamy do 6 miesiąca.
Edit. Fajnie że się odezwałyście!
Co to jest diody cup i bbox?Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 kwietnia 2020, 16:23
-
U nas z noszeniem trochę już lepiej. Cecylia, ile waży synek?
A może któraś z was sobie wyobraża jak się podaje taką kaszkę? W butelce? Na łyżeczce? Można ją podać wieczorem i np. mieć noc przespaną? -
nick nieaktualnyWaży 7,5kg, długi na 64cm. Ciężko mi bardzo go nosić. Wg. mojej pediatry można przyspieszyć warzywa i owoce do 4 miesiąca, ale z glutenem trzeba czekać do 6 miesiąca. Chyba możesz podawać jak chcesz, w butelce albo łyżką albo blw..?
Edit. Też wg. tego co mam skserowane od pediatry, godziny karmienia są dowolne ilość też dowolna, ile mały chce tyle zje, jak nie chce to nie zmuszać. I jeśli karmisz piersią to do 9 miesiąca jedzenie na być tylko dodatkiem a nie zamiast piersi.Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 kwietnia 2020, 18:05
Ig004 lubi tę wiadomość
-
Ig004 wrote:U nas z noszeniem trochę już lepiej. Cecylia, ile waży synek?
A może któraś z was sobie wyobraża jak się podaje taką kaszkę? W butelce? Na łyżeczce? Można ją podać wieczorem i np. mieć noc przespaną?
Z tego co pamiętam to nie zaleca się dawania niczego innego do jedzenia niż mleko w butelce. Także jak dla mnie łyżeczką, albo jak ją zrobisz bardzo zagęszczoną to też możesz ją dać do jedzenia rączką.Ig004 lubi tę wiadomość
-
Hej Dziewczyny!
U nas promocja na dziecko się skończyła i córa przestała spać tak w nocy, jak i w dzień. W nocy budzi się co godzinę albo 45 minut na jedzenie (przez co waży 6.01 kg i mamy 3 centyl), a w dzień śpi tyle, co ma spacerze, więc chodzimy po 10-12 km.
Póki co jest leniuchem i się nie obraca, nie pełza, jedynie ładnie leży na brzuchu oraz kocha swoje stopy. One zapewniają nam około godziny luzu każdego dnia
Jeździmy dalej w gondoli, bo spokojnie starcza jej miejsca a do siadania daleko. Potem zamierzam używać spacerówki z zestawu, a dopiero na przyszłą wiosnę kupić coś lżejszego.
Dietę rozszerzać będę po 6 miesiącu, dziś na próbę podałam za to wodę z bboxa i od razu załapała. To tak awaryjnie, bo generalnie odrzuciła obecnie butelkę i nie wypije z niej ani mojego mleka ani modyfikowanego.
Trochę martwi mnie to jej ruchowe lenistwo, ale bez fizjoterapii daleko nie zajedziemy, a póki co jest jak jest...
Cieszę się natomiast, że odblokowali szczepienia, bo my mamy zaległe jeszcze drugie dawki 6w1 i pneumokoki! A w sumie powinno się już brać trzecia dawkę...
* 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272
* listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
* HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
* PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero. -
No to mój to spioch przy waszych dzieciach.w nocy śpi 11 godzin z jednym karmieniem.mial kilka kiepskich ostatnio nocek ale już na szczęście przeszło,takze tu narzekać nie mogę,ogólnie nie mogę.dzis byłam w sklepie i kupiłam gryzak do podawania pokarmu.nie znałam tego cuda🙈
Dałam mu tam starte jabłko i mymlal.tez jestem ciekawa czemu nie wolno podawać w butelce nic oprócz mleka?po starszym nie widze żadnych minusów tego rodzaju karmienia🙂mój nie był jeszcze szczepiony na gruźlicę po urodzeniu.nie zgodziłam się w szpitalu na żadne szczepienia.po 2 miesiącach uzupełniialam ale gruźlicy się jeszcze nie udało,ciekawe kiedy przychodnia nazbiera odpowiednia liczbę dzieci żeby w końcu zaszczepić,