LISTOPAD 2024 ❤️🍼
-
WIADOMOŚĆ
-
Fania017 wrote:Hej, wspominałam Wam ostatnio, że coś brzuch mi sie ciągle spina, ale nospa nie pomagała, więc dla spokojnej głowy umówiłam się do lekarza dzisiaj na 21.20....
Wylądowałam w szpitalu, że skierowaniem pilnym, z wielowodziem.. 😞
tu się jeszcze okazało że coś nie tak jest z łożyskiem, dzidziuś przez dwa tyg nic nie przybral.. póki co dostałam leki kroplówki, pobrali krew...
Czekam na jutro, cała w nerwach, trzese się jak galaretka że strachu.....😢😞😢 I pomyśleć że dwa tyg temu na wizycie było książkowo..
Fania, najważniejsze teraz, że jesteś pod okiem lekarzy i że zareagowałaś.
Wiem, że ciężko mówić ale postaraj się ograniczyć stres i nerwy-dla dziecka.
Czekamy na dalsze wieści od Cuwbue, musi być dobrze!! -
miska122 wrote:Co do skurczy. Nie mam pojęcia jak Wy je odczuwacie, ja mam jedynie takie twardnienia brzucha albo bóle miesiączkowe. W pierwszej ciąży w ogóle nie liczyłam tego jak skurczy 🙈 mogę Wam za to napisać jak odczuwałam skurcze porodowe - dostałam dopiero kilka godzin po odejściu wód. Przede wszystkim były bardzo silne i bolesne. Jak przychodził skurcz robiło mi się okropnie gorąco i nie byłam w stanie siedzieć/leżeć. Gdy przechodził w momencie robiło mi się okropnie zimno i musiałam się przykrywać kocem. Skurcze były coraz mocniejsze. Nie jestem w stanie powiedzieć czy były krzyżowe czy z brzucha - po prostu wszystko bolało i ciągle chciałam żeby już się skończyło 😂. Ja w ogóle miałam wrażenie że od początku mam parte 🙈 aczkolwiek końcówka porodu gdzie to parcie miało sens była dla mnie łatwiejsza, bo przynajmniej wiedziałam co robić, praca z oddechem w pierwszej części mam wrażenie że w ogóle mi nie szła 🙈
To przybijam poatke, bo moje skurcze na chwilę obecną porównuje do boli właśnie miesiączkowych mieszających się z bólami na problemy żołądkowe (jakbym miała jelitowe dolegliwości mieć a ich nie mam😅)
Nie czuje tego mocno, nie biorę nospy bo przechodzi w miarę sprawnie.
Ogólnie jak miałaś bóle parte to tylko pozazdrościć, ja w trakcie ciąży miałam bóle krzyża i fizjo mówiła, że gdybym miała porod SN to najprawdopodobniej bym też tylko takie bóle odczuwała 😶🌫️ -
Niaha wrote:Kofinka, Paima, MaggLbn gratulacje z donoszonej ciąży 🎉🥳
Przedszkolanka123 kciuki mocno zaciśnięte za dzisiejszą wizytę ❤️🍀
Fania017 🍀🍀🍀
Gratulacje donoszonych ciąż 🤩
Fania trzymam kciuki za Was 🍀 -
Fania - jesteśmy z Tobą! Dobrze, że posłuchałaś ciała, teraz już jesteś w rękach lekarzy, więc kibicujemy im, że zrobią co należy.
To jest naprawdę okropne, że w badaniach wszystko ok, a potem na ostatniej prostej coś się dzieje. To taki mój lęk muszę Wam powiedzieć, że właśnie jeszcze przez te parę tygodni coś się wykrzaczy lub przy porodzie coś pójdzie nie tak 😣 Mam też czasem takie myśli, z którymi mi trudno, że po porodzie to przecież nie mija, że potem już stale się martwisz o tę istotę, nasłuchujesz każdego oddechu. -
Powiedźcie mi proszę jak Wasi partnerzy się mają teraz przed przyjściem dzieciątka?
Mój to żyje chyba w jakiejś utopii, bez stresu, zastanawiania się jak to będzie...
Jak mówię, że będzie inna dynamika teraz, może być dużo płaczu w domu, mało snu to mówi, że się nakręcam. Obawiam się, że dostanie maczugą po głowie od życia jak wrócę z Olafkiem do domu 🫣
Z dzieciakami dobrze sobie radzi (lepiej i chętniej niż ja zabawia moich bratanków i bratanice) więc tu spoko ale zastanawiam się jak to będzie z niemowlaczkiem.
Oprócz szkoły rodzenia i tego co usłyszy ode mnie i kolegi w pracy to nic więcej nie wie. Ma swoją książkę ktorejnawet nie ruszył. Taki totalny lajt i radosne oczekiwanie, zazdroszczę mu nie powiem 😂
👩 37lat
AMH 0,158 - 0,206 ng/ml LH 4,33 FSH 6,78
Mthfr homo/Pai-1 hetero/IO + spora nadwaga
KIR Bx, jeden kir implantacyjny/Allo MLR-0%/Ana 1 ujemne
🧔♂️ 35 lat
IO/Niski testosteron/Kiepskie parametry nasienia
HBA 48%/DFI 45%/Stres oxy 13.78
10.06.2022 poronienie w 9 tygodniu💔
******************
29.02.2024 ⏸️
13.03.2024 CRL 2,1mm 🩵 113
Clexane, accofil, acard, glucophage, encorton, ovitrelle, biosteron, hydroxychloroquine
24.04.24 Nifty niskie ryzyka, syn 🥳 🩵
29.04.24 I prenatalne wszystko jest w porządku 💙🩵Olafek ma już 6,56cm OM 12+2 USG 12+6
24.06.24 II prenatalne, wszystkie narządy obecne i na swoim miejscu 💙 Olafek ma 421g 👶🤯
26.08.09 USG 29+2, 1415g 😍🥳
2.09.2024 III prenatalne Olafek waży 2041g 🤯💪
Przewidywana data porodu - USG 5.11.24 OM 9.11.24 -
Hej, ja dzisiaj jakiś dziwny dzień - rano zmierzyłam ciśnienie 127/93, potem drugi raz to było jeszcze wyższe, ale poszłam siku, bo czułam że mam pełny pęcherz, i znowu zmierzyłam i jeszcze wyższe.. po tym razie odpuściłam, bo mówię pewnie się nakręcam i rośnie, zmierzę gdzieś za godzinę, dwie, jak się nie zmieni dam znać lekarzowi
Mam nadzieję, że się unormujeWiadomość wyedytowana przez autora: 25 października, 10:08
-
Elasure wrote:Powiedźcie mi proszę jak Wasi partnerzy się mają teraz przed przyjściem dzieciątka?
Mój to żyje chyba w jakiejś utopii, bez stresu, zastanawiania się jak to będzie...
Jak mówię, że będzie inna dynamika teraz, może być dużo płaczu w domu, mało snu to mówi, że się nakręcam. Obawiam się, że dostanie maczugą po głowie od życia jak wrócę z Olafkiem do domu 🫣
Z dzieciakami dobrze sobie radzi (lepiej i chętniej niż ja zabawia moich bratanków i bratanice) więc tu spoko ale zastanawiam się jak to będzie z niemowlaczkiem.
Oprócz szkoły rodzenia i tego co usłyszy ode mnie i kolegi w pracy to nic więcej nie wie. Ma swoją książkę ktorejnawet nie ruszył. Taki totalny lajt i radosne oczekiwanie, zazdroszczę mu nie powiem 😂
U nas tak samo! Wydaje mu się, że na wszystko jest jeszcze czas, ma oełen luz, jakoś to będzie, damy radę 😂 powtarzam mu tylko co chwilę, żeby pamiętał, że za tydzień ciąża będzie odnoszona, więc wszystko się może zdarzyć, szczególnie że mam to cholerne nadciśnienie, które niewiadomo jak się skończy 🫣 wie tylko to co ja mu powiem. Na szkole rodzenia chodziliśmy razem, więc na szczęście pielęgnację chociaż ogarnia, kazałam mu przejrzeć 10 razy wszystkie szuflady w komodzie małego, żeby przy przewijaniu potem mnie nie wołał co gdzie jest i czego ma użyć lub w co przebrać, bo go uduszę 🙈 wydaje mi się, że faceci tak po prostu mają, idą na żywioł 😅 chociaż nie wątpię że mój mąż będzie super ojcem (mam czasem wrażenie, że lepszym niż ja matka 🫣) to czeka go jednak zderzenie z rzeczywistością 🙄Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 października, 10:11
Elasure lubi tę wiadomość
-
Niaha wrote:Kofinka, Paima, MaggLbn gratulacje z donoszonej ciąży 🎉🥳
Przedszkolanka123 kciuki mocno zaciśnięte za dzisiejszą wizytę ❤️🍀
Fania017 🍀🍀🍀
Przedszkolanka123 kciuki za wizytę ✊😘
Fania daj znać co u Was, cały czas o Was myślę 🥺✊Karmen lubi tę wiadomość
-
Hejo ❤
Niestety wychodzimy dopiero dzisiaj o 13. Ja z bólu głowy dostałam wymiotów. No niestety głowa boli do dzisiaj, ale już nie tak mocno. Jadę na ketonalu i boje się że może za silno i w domu zaczne brać ibuprom. Wczoraj miałam dzień spokoju bez boli. Dobrze też działa na to mocna czarna kawa i coca cola.
Malutkiej wyszła bilubirina 13 wczoraj ze skóry i z krwi. Lekarz powiedział mi że to nie dużo i może nas wypisać, ale lepiej by było 1-2 dób zostać i się naświetlać niż wrócić na pediatrie. Ja się z lekarzem zgodziłam i zostałam i dzisiaj bez zółtaczki wychodzimy ❤
Sąsiadka z łóżka tak błagała wczoraj lekarza że ją wypisał z żółtą skórą dziecka...Pati2804, Niaha, zulka, juss92, Elasure, Waflut lubią tę wiadomość
-
monii wrote:Hejo ❤
Niestety wychodzimy dopiero dzisiaj o 13. Ja z bólu głowy dostałam wymiotów. No niestety głowa boli do dzisiaj, ale już nie tak mocno. Jadę na ketonalu i boje się że może za silno i w domu zaczne brać ibuprom. Wczoraj miałam dzień spokoju bez boli. Dobrze też działa na to mocna czarna kawa i coca cola.
Malutkiej wyszła bilubirina 13 wczoraj ze skóry i z krwi. Lekarz powiedział mi że to nie dużo i może nas wypisać, ale lepiej by było 1-2 dób zostać i się naświetlać niż wrócić na pediatrie. Ja się z lekarzem zgodziłam i zostałam i dzisiaj bez zółtaczki wychodzimy ❤
Sąsiadka z łóżka tak błagała wczoraj lekarza że ją wypisał z żółtą skórą dziecka... -
Pati2804 wrote:Cieszę się że u Was lepiej i że dzisiaj będziecie już w domku ❤ mam nadzieję że ból głowy minie całkiem i nie wróci 😘✊
Kiedyś napewno. Z tego co czytałam ten zespół utrzymuje się do nawet 2 tygodni. No mam nadzieje że niedługo odpuści. -
Niaha wrote:No nie dociera to do mnie 😅
Nie stresuje mnie wizja operacji, tylko bardziej to, że w ostatniej chwili zmienią zdanie i nakażą mi rodzic naturalnie 🫣 na co nie jestem gotowa. (A czytałam o takich przypadkach tam)
-
Elasure wrote:Powiedźcie mi proszę jak Wasi partnerzy się mają teraz przed przyjściem dzieciątka?
Mój to żyje chyba w jakiejś utopii, bez stresu, zastanawiania się jak to będzie...
Jak mówię, że będzie inna dynamika teraz, może być dużo płaczu w domu, mało snu to mówi, że się nakręcam. Obawiam się, że dostanie maczugą po głowie od życia jak wrócę z Olafkiem do domu 🫣
Z dzieciakami dobrze sobie radzi (lepiej i chętniej niż ja zabawia moich bratanków i bratanice) więc tu spoko ale zastanawiam się jak to będzie z niemowlaczkiem.
Oprócz szkoły rodzenia i tego co usłyszy ode mnie i kolegi w pracy to nic więcej nie wie. Ma swoją książkę ktorejnawet nie ruszył. Taki totalny lajt i radosne oczekiwanie, zazdroszczę mu nie powiem 😂
Mój też na "luzie".
Mówi, że misze go wszystkiego nauczyć, ale, że będzie kapac, przebierać i inne rzeczy 🤣
Śmiać mi się chce, bo on jak mówi to w takim przyszłym czasie jak dziecko będzie mieć z 1.5roku 😂😂
Rozmawialiśmy ostatnio o hormonach po porodzie i mówiłam mu, jak może sytuacja wyglądać. Na co usłyszałam, po co tak negatywnie myślę i mam czarne chmury nad sobą. Mam myśleć pozytywnie 🙈
Będzie wesoło coś czuję 🤣
Najważniejsze, że chce pomagać, a reszta...no cóż, nauczę 😂Elasure lubi tę wiadomość
-
Elasure wrote:Powiedźcie mi proszę jak Wasi partnerzy się mają teraz przed przyjściem dzieciątka?
Mój to żyje chyba w jakiejś utopii, bez stresu, zastanawiania się jak to będzie...
Jak mówię, że będzie inna dynamika teraz, może być dużo płaczu w domu, mało snu to mówi, że się nakręcam. Obawiam się, że dostanie maczugą po głowie od życia jak wrócę z Olafkiem do domu 🫣
Z dzieciakami dobrze sobie radzi (lepiej i chętniej niż ja zabawia moich bratanków i bratanice) więc tu spoko ale zastanawiam się jak to będzie z niemowlaczkiem.
Oprócz szkoły rodzenia i tego co usłyszy ode mnie i kolegi w pracy to nic więcej nie wie. Ma swoją książkę ktorejnawet nie ruszył. Taki totalny lajt i radosne oczekiwanie, zazdroszczę mu nie powiem 😂
Mój też totalnie na luzie
Mówi damy radę, mówię, że ze mną może być różnie, a on mówi skąd wiesz że będzie źle? może będzie dobrze
A ja pytam, a co jak będzie źle? Tego nie wiesz
Wie, tyle co ja wiem, to nasze pierwsze dziecko więc mam nadzieję, że damy radę 🫣
Więc to chyba ogólnie faceci tak na luzie podchodzą widzę
-
Hej dziewczyny,
odnośnie prawdziwych skurczy - u mnie wyznacznikiem była coraz większa regularność (od 10 minut przez godzinę i potem w dół, jechaliśmy jak było co 5-6 minut, do szpitala mamy 20 minut drogi), a nie aż tak bardzo ból.
Bo takie naprawdę bolesne to zaczęły się dopiero między ktg a badaniem u lekarza i okazało się, że już było 7cm rozwarcia.
Elasure, Niaha, Pati2804 lubią tę wiadomość
👩🏻32
👨🏻35
3cs
16.02 ⏸️(11dpo)
20.02 💉Beta 554
22.02 💉Beta 1189
01.03 🩺 jest pęcherzyk
08.03 🩺 CRL 0,78cm i ❤️ (USG 6+5, OM 7+1)
14.03 💉I badania krwi
20.03 🩺 CRL 1,79cm (USG 8+2, OM 8+6)
03.04 🩺 CRL 3,69cm (USG 10+4, OM 10+6)
18.04 🩺 CRL 6,68cm (USG&OM 13+0); usg prenatalne prawidłowe, dziewczynka 🩷
06.06 🩺 284g (USG 19+3, OM 20+0)/ połówkowe prawidłowe
12.06 🩺 345g (20+6)/ cukrzyca ciążowa
10.07 🩺 695g (24+6)
14.08 🩺 1270-1300g (29+6)
20.08 🩺 1416g (30+5)
29.08 🩺 1738g (31+6)
02.09 🩺 1840g (32+4)
25.09 🩺 2400g (35+6)
14.10🌸🌸Gabrysia🌸🌸 3010g, 51cm (38+4) -
Elasure wrote:Powiedźcie mi proszę jak Wasi partnerzy się mają teraz przed przyjściem dzieciątka?
Mój to żyje chyba w jakiejś utopii, bez stresu, zastanawiania się jak to będzie...
Jak mówię, że będzie inna dynamika teraz, może być dużo płaczu w domu, mało snu to mówi, że się nakręcam. Obawiam się, że dostanie maczugą po głowie od życia jak wrócę z Olafkiem do domu 🫣
Z dzieciakami dobrze sobie radzi (lepiej i chętniej niż ja zabawia moich bratanków i bratanice) więc tu spoko ale zastanawiam się jak to będzie z niemowlaczkiem.
Oprócz szkoły rodzenia i tego co usłyszy ode mnie i kolegi w pracy to nic więcej nie wie. Ma swoją książkę ktorejnawet nie ruszył. Taki totalny lajt i radosne oczekiwanie, zazdroszczę mu nie powiem 😂
Ja swojego nawet o to zapytałam, bo siedzi obok a wiadomo, że co mi się wydaje niekoniecznie może mieć pokrycie w rzeczywistości😅Odpowiedział, że dziwnie bo wie, że nie może w żaden sposób się na to przygotować i wyszedł z założenia, że najważniejsze to kochać córkę. Jest dobrej myśli, bo stwierdził, że łatwo przystosowuje się do nowych sytuacji.
Czasami wydaje mi się, że podchodzi na większym "luzie" niż ja, ale też zaczął się martwić i to ON mnie gania, żeby już tę torbę do szpitala spakować (tak, wciąż niespakowana). 😂
Myślę, że mamy podobnie. On był lekkoduchem wcześniej, teraz jestem ja. Oboje nie wiemy jak to będzie i raczej wychodzimy z założenia, że wypracujemy to jak ta sytuacja nas już zastanie.Elasure lubi tę wiadomość
-
Natalia K wrote:Ja swojego nawet o to zapytałam, bo siedzi obok a wiadomo, że co mi się wydaje niekoniecznie może mieć pokrycie w rzeczywistości😅Odpowiedział, że dziwnie bo wie, że nie może w żaden sposób się na to przygotować i wyszedł z założenia, że najważniejsze to kochać córkę. Jest dobrej myśli, bo stwierdził, że łatwo przystosowuje się do nowych sytuacji.
Czasami wydaje mi się, że podchodzi na większym "luzie" niż ja, ale też zaczął się martwić i to ON mnie gania, żeby już tę torbę do szpitala spakować (tak, wciąż niespakowana). 😂
Myślę, że mamy podobnie. On był lekkoduchem wcześniej, teraz jestem ja. Oboje nie wiemy jak to będzie i raczej wychodzimy z założenia, że wypracujemy to jak ta sytuacja nas już zastanie.
Myślę, że szczególnie, jak to pierwsze dziecko jak u nas, to na to nie da się przygotować.
Wszystko musi wyjść w praniu.Natalia K, Elasure lubią tę wiadomość
-
No i zmierzyłam to ciśnienie kolejny raz - 145/92.. niby tragedii nie ma, ale napisałam do lekarza co mam robić..
Wizytę mam w poniedziałek u niego, więc może jakoś dotrzymam.
Mam nadzieję, że to taki jednorazowy dzień.. ale cała ciąża minęła mi dość gładko, więc może na końcówce muszę sobie odbić... ;(