LISTOPAD 2024 ❤️🍼
-
WIADOMOŚĆ
-
Elasure, nie wiem czy to skok ale moje dziecko jak jest śpiące to również nie zje. Zaśnie jak tylko ją przystawię choćby nie wiem jak bardzo się darła minutę wcześniej z głodu 🙈 dlatego teraz w święta to trochę gimnastyka, żeby ją uspać zanim pójdziemy w gości, bo niewyspana wejdzie w tryb czuwania 8 godzin a potem cyrki przy jedzeniu 🙈 no i tylko u mamy uśnie, ale to akurat mnie dziwi bo czuję się bezpiecznie przy tylu głosach.
Elasure lubi tę wiadomość
-
Mój maluszek dzisiaj w nocy w czasie spania popiskiwal i strasznie się wiercil. Słychać jak mu w brzuszku wszystko pracuje i że go boli
W końcu skończyliśmy na tym, że siedzę i oglądam film, a on śpi mi na klatce. W tej pozycji jest spokojniejszy. Poszła też jedna kupa a nigdy w nocy nie było.
U mnie ogólnie ciągle jakieś kryzysy, macierzyństwo jest trudne. On płacze, ja płaczę, bo on płacze, bo go boli albo nie wiem dlaczego. Czasem się tak mocno zanosi że boję się że przestanie oddychac i od razu panikuje.
Mam wyrzuty, że nie potrafię go wykarmić i pewnie przez to mleko modyfikowane go boli. I ogólnie, że najpierw nie miałam żadnych skurczy i musiała być indukcja, później że nawet jak mi z tym pomogli to nie umiałam go urodzić i było vacuum. Teraz, że nawet wykarmić nie mogę. Czasem czuję, że zawodze na każdym etapie a to dopiero początek:(
-
Wiem że w Święta trochę nie przystoi rozmawiać o kaloriach, ale jak Wasz powrót do formy po ciąży? Ja chyba po porodzie zaczęłam tyć. Dopiero teraz włączył mi się apetyt i już nawet na zdjęciach widzę, że twarz mi się zaokrągliła. Ciągle podjadam, czego w ogóle nie robiłam przed porodem!
Teraz jeszcze dam sobie luz, ale od stycznia kończę z cukrem i przekąseczkami, a od połowy miesiąca wracam do ćwiczeń. Teraz jak napisałam to publicznie już nie mogę się wycofać 💪🏼 -
bambari wrote:Mój maluszek dzisiaj w nocy w czasie spania popiskiwal i strasznie się wiercil. Słychać jak mu w brzuszku wszystko pracuje i że go boli
W końcu skończyliśmy na tym, że siedzę i oglądam film, a on śpi mi na klatce. W tej pozycji jest spokojniejszy. Poszła też jedna kupa a nigdy w nocy nie było.
U mnie ogólnie ciągle jakieś kryzysy, macierzyństwo jest trudne. On płacze, ja płaczę, bo on płacze, bo go boli albo nie wiem dlaczego. Czasem się tak mocno zanosi że boję się że przestanie oddychac i od razu panikuje.
Mam wyrzuty, że nie potrafię go wykarmić i pewnie przez to mleko modyfikowane go boli. I ogólnie, że najpierw nie miałam żadnych skurczy i musiała być indukcja, później że nawet jak mi z tym pomogli to nie umiałam go urodzić i było vacuum. Teraz, że nawet wykarmić nie mogę. Czasem czuję, że zawodze na każdym etapie a to dopiero początek:(
To chyba jeden z etapów u każdej z nas. Jak przychodzą kryzysy to ciężko się podnieść i pozbierać. Ja też teraz codziennie płaczę, bo wiem że go boli i nie potrafię mu pomóc, bo udało się rozkręcić laktację a teraz jak nie je z piersi to co dzień ściągam mniej mleka, że sprawiam mu ból jak masuję mu buźkę i z tym będzie mnie kojarzył. Taki chyba nasz los. W połogu byłam mniej rozchwiana niż teraz -
bambari wrote:Mój maluszek dzisiaj w nocy w czasie spania popiskiwal i strasznie się wiercil. Słychać jak mu w brzuszku wszystko pracuje i że go boli
W końcu skończyliśmy na tym, że siedzę i oglądam film, a on śpi mi na klatce. W tej pozycji jest spokojniejszy. Poszła też jedna kupa a nigdy w nocy nie było.
U mnie ogólnie ciągle jakieś kryzysy, macierzyństwo jest trudne. On płacze, ja płaczę, bo on płacze, bo go boli albo nie wiem dlaczego. Czasem się tak mocno zanosi że boję się że przestanie oddychac i od razu panikuje.
Mam wyrzuty, że nie potrafię go wykarmić i pewnie przez to mleko modyfikowane go boli. I ogólnie, że najpierw nie miałam żadnych skurczy i musiała być indukcja, później że nawet jak mi z tym pomogli to nie umiałam go urodzić i było vacuum. Teraz, że nawet wykarmić nie mogę. Czasem czuję, że zawodze na każdym etapie a to dopiero początek:(
Co do wyrzucania sobie to pamiętaj, że zła matka nigdy nie zastanawia się czy jest złą matką robisz wszystko najlepiej jak potrafisz biorąc pod uwagę wszystko co masz i jesteś w stanie zrobić. I tego się trzymaj, macierzyństwo nie jest usłane różami, ale mimo wszystko to piękna przygoda i trzeba się starać cieszyć tym wszystkim, bo naprawdę czas szybko mija. Tyle co czekałyśmy na poród a tutaj mój syn a poniedziałek ma 2 miesiące 🙈bambari lubi tę wiadomość
-
Gusta Blu wrote:Wiem że w Święta trochę nie przystoi rozmawiać o kaloriach, ale jak Wasz powrót do formy po ciąży? Ja chyba po porodzie zaczęłam tyć. Dopiero teraz włączył mi się apetyt i już nawet na zdjęciach widzę, że twarz mi się zaokrągliła. Ciągle podjadam, czego w ogóle nie robiłam przed porodem!
Teraz jeszcze dam sobie luz, ale od stycznia kończę z cukrem i przekąseczkami, a od połowy miesiąca wracam do ćwiczeń. Teraz jak napisałam to publicznie już nie mogę się wycofać 💪🏼
Ja cała ciążę się pilnowałam z wagą, przed porodem miałam +12kg
Aktualnie w poniedziałek stanęłam na wagę -14kg
Od stycznia wchodzę na dietę pudełkową
Przy młodym jem bardzo mało, nie czuje głodu, nie mam czasu 🙈 -
Gusta Blu wrote:Wiem że w Święta trochę nie przystoi rozmawiać o kaloriach, ale jak Wasz powrót do formy po ciąży? Ja chyba po porodzie zaczęłam tyć. Dopiero teraz włączył mi się apetyt i już nawet na zdjęciach widzę, że twarz mi się zaokrągliła. Ciągle podjadam, czego w ogóle nie robiłam przed porodem!
Teraz jeszcze dam sobie luz, ale od stycznia kończę z cukrem i przekąseczkami, a od połowy miesiąca wracam do ćwiczeń. Teraz jak napisałam to publicznie już nie mogę się wycofać 💪🏼
Ja też jem dużo słodyczy. Wydaje mi się, że to normalne, bo przy zmniejszonej ilości snu i przy KP trzeba zwiększyć podaż kalorii. Oczywiście lepiej, gdyby to nie były puste kalorie, ale nasze mózgi lubią cukier. Natomiast ja jestem zadowolona, bo trzy tygodnie po porodzie zostały mi 2 kg nadwyżki, z czego myślę, że część jest w cyckach. Nie sądziłam, że to tak szybko zejdzie. Bardziej myślę co mogę zrobić ze skórą brzucha, żeby ją trochę ujędrnić.
Bambari - łączę się w bólu. Po problemach z brzuszkiem w wigilię, dziś w nocy nasłuchiwałam czy mała przypadkiem nie ma chrypki i kaszlu, bo jakoś tak dziwnie oddychała. Moj ojciec jest zakochany w małej i jak to dziadek okazuje jej bardzo dużo czułości (np. daje jej buziaka we włoski albo robi z nią noski eskimoski) i jestem na siebie zła, że nie potrafię postawić granicy (sama nie wiem gdzie, bo uważam, że ta czułość też jest potrzebna). -
Gusta Blu wrote:Wiem że w Święta trochę nie przystoi rozmawiać o kaloriach, ale jak Wasz powrót do formy po ciąży? Ja chyba po porodzie zaczęłam tyć. Dopiero teraz włączył mi się apetyt i już nawet na zdjęciach widzę, że twarz mi się zaokrągliła. Ciągle podjadam, czego w ogóle nie robiłam przed porodem!
Teraz jeszcze dam sobie luz, ale od stycznia kończę z cukrem i przekąseczkami, a od połowy miesiąca wracam do ćwiczeń. Teraz jak napisałam to publicznie już nie mogę się wycofać 💪🏼
Dopóki karmię piersią, nie przejmuję się wagą bo to nie czas na diety. Z małym na rękach często tańczę do zuzdmi, polecam. -
U mnie z wagą tak sobie, do porodu miałam +14, teraz cztery tygodnie po porodzie +4. Niby niezle, ale sylwetka zupełnie inna, brzuch zszedł ale to co przytyłam w udach i biodrach nadal skutecznie blokuje moje stare jeansy. Mam dietę pudełkową ale i tak wjeżdżają słodkie przekąski. Przy karmieniu chce mi się jeść 🫣 w święta jeszcze odpuszczam i jem sterniczek, id stycznia postaram się mniej podjadać + regularne dłuższe spacery
-
Dziewczyny, a czy któraś z Was zmaga się z bólem nadgarstka?
Coś chyba robię źle przy podnoszeniu dziecka. Czytałam w necie, że może to być zespół de Querveina -
Bambari, tulę mocno. Odgłosy z brzuszka wcale nie muszą oznaczać, że malucha coś boli. Po prostu pracują jelitka. Kładź go dużo na boczku i na brzuszku to pomoże mu jeszcze bardziej. Może spróbuj masaży? Tylko pamiętaj, żeby nie robić ich po jedzeniu. I dobrze sobie radzisz! Podpisuję się obiema rękoma pod tym co napisała Miśka: zła matka nie zastanawia się czy jest złą matką.
Ja schudłam 10 po porodzie, ale zostało mi drugie tyle niestety Póki co spacery codziennie i liczę na zielone światło po wizycie u gin jeżeli chodzi o ćwiczenia.
KarolinaAnastazja, ja tęsknię za PL, bo mimo że mieszkam w bardzo międzynarodowym mieście to dieta pudełkową tutaj nie istnieje Niemce to jakieś sto lat za murzynami...
Niaha, taaaaaaak! Nadgarstki mi siadają, szczególnie prawy. -
Ja w ciąży miałam +18 kg, 2 tyg po porodzie z tego zostały 3 kg, tydzień temu zostały 2 kg, natomiast teraz to wolę nie wchodzić na wagę bo nadrabiałam jak chora u rodziców 🤣 od stycznia też już sobie powiedziałam, że więcej warzyw i zdrowsze jedzenie… zobaczymy co z tego wyjdzie
Co do stawiania granic - nooo ciężki temat. Ja w święta wyrwałam swojej babci malego, bo nie trzymała mu główki i nie słuchała co się do niej mówi, raz mu tak poleciała, że prawie zawału dostałam, adrenalina niesamowita i w moment miałam już małego w rękach… w poważaniu miałam czy się obrazi… a ona to akurat umie focha zapodać…🙈🎀Starania od 10/2021, od 11/2022 z pomocą kliniki 🎀
ℹ️🧔🏽♂️ azoospermia ❌
ℹ️👩🏼🦰 Niedoczynność tarczycy/Kariotyp prawidłowy/ Jajniki, jajowody ok -hyCosy
🗓️
🩺 Euthyrox 🩺
3 IUI nieudane - lametta + zivafert
⚠️▪️Ana1 i ana screen ujemne ▪️KIR bx ▪️Insulinooporność ▪️MTHFR w homozygocie ▪️PAI-1 4g/4g ▪️Hashimoto
🌸🌸ℹ️ 2024 🤩 ℹ️🌸🌸
📍-22kg 📍wyciszona insulinooporność 📍ogarnięta tarczyca 📍naturalne owulacje
🩺 neoparin/clexane, encorton, utrogestan, acard 150, glucophage, euthyrox, duphaston🩺
16.02.2024 IUI ✅🥹
25.02.2024 ⏸️
26.02.2024 beta 20,40
28.02.2024 beta 59,00
02.03.2024 beta 238,70
09.03.2024 beta 4650,70
12.03.2024 mamy serduszko ♥️
29.04.2024 obraz usg prawidłowy, synek 🩵😍 niskie ryzyka 🥹
Synek już z nami🥹❤️ -
Ja przytyłam w ciąży tylko 2,5 kilo, a od razu schudłam 7. Ale teraz przytyłam kilo. Chciałabym zostać mniej więcej przy tej wadze którą mam obecnie, ale nie zamierzam się na razie stopować. O ile nie przytyję za dużo to olewam 😊
-
Niaha wrote:Dziewczyny, a czy któraś z Was zmaga się z bólem nadgarstka?
Coś chyba robię źle przy podnoszeniu dziecka. Czytałam w necie, że może to być zespół de Querveina
Taaaak. Okropnie bolą mnie nadgarstki i kciuki. Mam skierowanie do fizjo z polmedu tylko czasu brak 🙈 -
Jenny93 wrote:Taaaak. Okropnie bolą mnie nadgarstki i kciuki. Mam skierowanie do fizjo z polmedu tylko czasu brak 🙈
Właśnie też poważnie myślę o lekarzu, bo ból nie przechodzi, a robi się coraz większy. Szczególnie rano. -
Ja w ciąży miałam +10kg i równo tydzień po porodzie -10 🙈 ale ja startowałam z nadwaga przed ciążą, więc może to ma jakieś znaczenie. Co do podjadania to mam taki ciąg słodyczowy, że szok 😵💫 obiecałam sobie, że po nowym roku ogarniam się z jedzeniem i wydłużam już spacery. Chcę wykorzystać to że karmię piersią i może uda się jeszcze z nadwyżki kilogramów trochę zejść 😆
Mnie też okropnie bolą nadgarstki, szczególnie prawy 🙄 -
U mnie nie pojawia się ból nadgarstków. Może dlatego, że młody nie wymaga dużo noszenia, ładnie zasypia na leżąco. W ogóle już jest taki długi, że mam wrazenie jakby na mojej rece było mu niewygodnie. Do karmienia lub kontaktowej drzemki muszę mu pod głowę podkładać kocyk wtedy obojgu nam wygodnie. Moze powinnam pomyśleć o takiej nakladznej mufce 🤔 ma może któraś z Was?
👩 37lat
AMH 0,158 - 0,206 ng/ml LH 4,33 FSH 6,78
Mthfr homo/Pai-1 hetero/IO + spora nadwaga
KIR Bx, jeden kir implantacyjny/Allo MLR-0%/Ana 1 ujemne
🧔♂️ 35 lat
IO/Niski testosteron/Kiepskie parametry nasienia
HBA 48%/DFI 45%/Stres oxy 13.78
10.06.2022 poronienie w 9 tygodniu💔
14.11.2024 Olaf 4140g,61cm 💙
****************** -
U nas w święta nie obyło się bez stresu...o ile powiedziałam sobie ok niech biorą na ręce i starałam wyluzować to prababcia puszczająca serię całusów w rączkę na wejściu i mówiąca potem jak to oko ja boli i powieka czerwona mnie przerosła 😒
Nawet nie zdążyłam postawić granicy bo jeszcze kurtki nie zdjęłam już słyszałam te calusy.
Co do wagi to ja juz wróciłam ale i tak już spodnie sprzed ciazy nie wchodzą bo biodra się rozeszły. Jutro planuje małego zostawić z mężem na cały dzień i wybrać się pobuszować po sklepach
-
Dziewczyny, 02.01 idziemy na pierwsze szczepienie - bierzemy szczepionkę 6w1, doustne rotawirusy.
Zastanawiam się jedynie do pneumokoków - czy brać tą refundowaną na 10 szczepów czy tą dodatkowo płatną na 13?
Jak szczepiłyście albo jak planujecie?Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 grudnia, 20:41
-
Jeśli chodzi o wagę to ja przytyłam niecałe 10kg, tydzień po porodzie już miałam tylko 2kg na plusie i tak cały czas się trzyma.
W większość starych ubrań wchodzę, jedynie w jakieś bardzo dopasowane spodnie czy spódnice się nie dopnę.
A podjadać słodycze podjadam, zawsze je lubiłam, a teraz potrzebuje dużo energii 🫣👩🏻32
👨🏻35
3cs
16.02 ⏸️(11dpo)
20.02 💉Beta 554
22.02 💉Beta 1189
01.03 🩺 jest pęcherzyk
08.03 🩺 CRL 0,78cm i ❤️ (USG 6+5, OM 7+1)
14.03 💉I badania krwi
20.03 🩺 CRL 1,79cm (USG 8+2, OM 8+6)
03.04 🩺 CRL 3,69cm (USG 10+4, OM 10+6)
18.04 🩺 CRL 6,68cm (USG&OM 13+0); usg prenatalne prawidłowe, dziewczynka 🩷
06.06 🩺 284g (USG 19+3, OM 20+0)/ połówkowe prawidłowe
12.06 🩺 345g (20+6)/ cukrzyca ciążowa
10.07 🩺 695g (24+6)
14.08 🩺 1270-1300g (29+6)
20.08 🩺 1416g (30+5)
29.08 🩺 1738g (31+6)
02.09 🩺 1840g (32+4)
25.09 🩺 2400g (35+6)
14.10🌸🌸Gabrysia🌸🌸 3010g, 51cm (38+4)