LISTOPAD 2024 ❤️🍼
-
WIADOMOŚĆ
-
Hejka,
macie jakiś godny polecenia przenośny podgrzewacz do butelek?
I dwa jakieś filmiki, stronki, konta gdzie pokazują jak zachęcić maluszka do podnoszenia główki przy leżeniu na brzuszku?
Trafił mi się leniwy egzemplarz. Leżeć poleży ale z głową na boczku. Ani razu nie podniesienie. -
Natalia K wrote:Hejka,
macie jakiś godny polecenia przenośny podgrzewacz do butelek?
I dwa jakieś filmiki, stronki, konta gdzie pokazują jak zachęcić maluszka do podnoszenia główki przy leżeniu na brzuszku?
Trafił mi się leniwy egzemplarz. Leżeć poleży ale z głową na boczku. Ani razu nie podniesienie.
A przytrzymujesz rączki w podparciu? U nas to był game changer. Bez tego młody nie dźwigał zbytnio główki, A jak mu przytrzymam rączki to podnosi już bardzo wysoko i potrafi ją utrzymać. -
Wczoraj był dla nas ciężki dzień. Remek był turbo markotny, cały dzień chciał spędzić na cyckach. Apka pokazała, że wczoraj karmiłam go przez 7h i 8min 🫠 do tego nie chciał zasnąć o standardowej godzinie, zasnął na dłużej dopiero o północy.
Dzisiaj szczepienie (2 dawka rota), oby nie było powtórki.
Nadal jakoś nie mogę się przekonać do szczepionki na meningokoki, więc jeszcze trochę odłożę ja w czasie. -
Natalia K wrote:Hejka,
macie jakiś godny polecenia przenośny podgrzewacz do butelek?
I dwa jakieś filmiki, stronki, konta gdzie pokazują jak zachęcić maluszka do podnoszenia główki przy leżeniu na brzuszku?
Trafił mi się leniwy egzemplarz. Leżeć poleży ale z głową na boczku. Ani razu nie podniesienie.
My mamy lionelo podgrzewacz super!Natalia K lubi tę wiadomość
-
Fania017 wrote:Ja też mam leniwca,jeśli chodzi o podnoszenie się. Pribuje trzymać rączki, układać ale nie wiem czy dobrze, bo nie pomaga...
Waflut mogłabyś wrzucić zdjecie jak układasz czy podtrzymujesz rączki Maluszka?
https://zapodaj.net/plik-zFABi8DuhK
Mniejwiecej tak fizjoterapeuta i neurolog kazali trzymać mu rączki, jak się rozjeżdżają na boki to mu je przytrzymuje po bokach obiema rękami, żeby były ciągle w takiej właśnie pozycji. Wg tego co mówiła neurolog mogłyby być jeszcze łokcie troszke bardziej do przodu wyciągnięte, ale ogólnie mniejwiecej o to chodzi, żeby ciągle rączki podpierały ramiona. Do tego ważne jest żeby pilnować, żeby jednoczenie nie podnosił głowy i pupy, bo wtedy spięcia się będą robić. Albo główka w gorze albo pupka.
Swoją drogą jestem w szoku jak czas leci… czuję jakbym tydzień temu ze szpitala wyszła, a tu już pyknęły dwa miesiące tego małego gremlina 🙈Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 stycznia, 13:02
Niaha, Natalia K, Fania017, KarolinaAnastazja, Elasure lubią tę wiadomość
-
Waflut wrote:https://zapodaj.net/plik-zFABi8DuhK
Mniejwiecej tak fizjoterapeuta i neurolog kazali trzymać mu rączki, jak się rozjeżdżają na boki to mu je przytrzymuje po bokach obiema rękami, żeby były ciągle w takiej właśnie pozycji. Wg tego co mówiła neurolog mogłyby być jeszcze łokcie troszke bardziej do przodu wyciągnięte, ale ogólnie mniejwiecej o to chodzi, żeby ciągle rączki podpierały ramiona. Do tego ważne jest żeby pilnować, żeby jednoczenie nie podnosił głowy i pupy, bo wtedy spięcia się będą robić. Albo główka w gorze albo pupka.
Swoją drogą jestem w szoku jak czas leci… czuję jakbym tydzień temu ze szpitala wyszła, a tu już pyknęły dwa miesiące tego małego gremlina 🙈
Ale pięknie 😍😍😍 U nas w ogóle słabo idzie z trzymaniem główki -
Waflut wrote:https://zapodaj.net/plik-zFABi8DuhK
Mniejwiecej tak fizjoterapeuta i neurolog kazali trzymać mu rączki, jak się rozjeżdżają na boki to mu je przytrzymuje po bokach obiema rękami, żeby były ciągle w takiej właśnie pozycji. Wg tego co mówiła neurolog mogłyby być jeszcze łokcie troszke bardziej do przodu wyciągnięte, ale ogólnie mniejwiecej o to chodzi, żeby ciągle rączki podpierały ramiona. Do tego ważne jest żeby pilnować, żeby jednoczenie nie podnosił głowy i pupy, bo wtedy spięcia się będą robić. Albo główka w gorze albo pupka.
Swoją drogą jestem w szoku jak czas leci… czuję jakbym tydzień temu ze szpitala wyszła, a tu już pyknęły dwa miesiące tego małego gremlina 🙈
Dziękuję ❤️ pięknie się podnosi😍
Jeszcze pytanie- Miko jak się podnosi podnosi też nóżki🙈i mu nie wychodzi.. przytrzymywała też nóżki? Podnosił też do góry??Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 stycznia, 14:31
-
Fania017 wrote:Dziękuję ❤️ pięknie się podnosi😍
Jeszcze pytanie- Miko jak się podnosi podnosi też nóżki🙈i mu nie wychodzi.. przytrzymywała też nóżki? Podnosił też do góry??
Tak, Gabi też próbował podnosić ale fizjo kategorycznie zabronił mu na to pozwalać, żeby w barkach nie robić obciążeń. Kładłam się tak troszkę nad nim, rękoma trzymałam rączki, a łokciem przytrzymywałam pupę i nóżki jak próbował je dźwigać. Dokładnie tak jak na tym zdjęciu i do tego łokieć na pupkę. Szybko się nauczył, że tylko główka idzie do góry i już raczej nie próbuje.
https://zapodaj.net/plik-UTVQj2mwFHWiadomość wyedytowana przez autora: 15 stycznia, 14:46
Fania017, bambari, Jenny93 lubią tę wiadomość
-
Waflut wrote:Tak, Gabi też próbował podnosić ale fizjo kategorycznie zabronił mu na to pozwalać, żeby w barkach nie robić obciążeń. Kładłam się tak troszkę nad nim, rękoma trzymałam rączki, a łokciem przytrzymywałam pupę i nóżki jak próbował je dźwigać. Dokładnie tak jak na tym zdjęciu i do tego łokieć na pupkę. Szybko się nauczył, że tylko główka idzie do góry i już raczej nie próbuje.
https://zapodaj.net/plik-UTVQj2mwFH
Dokładnie ja tez tak robiłam i wystarczył tydzień żeby mały świetnie się wyćwiczył, a uwierzcie że wisk był nie z tej ziemi. U nas problem był z przekładaniem policzka na drugą stronę, podnosił się, ale nie chciał obracać głowy, poza tym miał spięcie przy podnoszeniu rączek do góry i to też blokowało poprawną postawę w leżeniu. Teraz już jest okej, jutro mamy kontrolę
To lezenie najlepiej traktować jak zabawę ja go nosiłam po domu w takiej pozycji podobnej do lezenia na brzuszku i kładłam gdzie się da żeby go przyzwyczajać,poza tym mata nowe zabawki najlepiej oczojebne i migające no i mały musiał być w dobrym nastroju i najedzony bo inaczej mowy nie było 🙈 -
Waflut wrote:https://zapodaj.net/plik-zFABi8DuhK
Mniejwiecej tak fizjoterapeuta i neurolog kazali trzymać mu rączki, jak się rozjeżdżają na boki to mu je przytrzymuje po bokach obiema rękami, żeby były ciągle w takiej właśnie pozycji. Wg tego co mówiła neurolog mogłyby być jeszcze łokcie troszke bardziej do przodu wyciągnięte, ale ogólnie mniejwiecej o to chodzi, żeby ciągle rączki podpierały ramiona. Do tego ważne jest żeby pilnować, żeby jednoczenie nie podnosił głowy i pupy, bo wtedy spięcia się będą robić. Albo główka w gorze albo pupka.
Swoją drogą jestem w szoku jak czas leci… czuję jakbym tydzień temu ze szpitala wyszła, a tu już pyknęły dwa miesiące tego małego gremlina 🙈
Tak! U nas właściwe ułożenie rączek zmieniło wszystko. Wcześniej na brzuchu była mrukliwa, a każda sekunda z główką w górze była okupiona rykiem. Po skorygowaniu ułożenua Mała wysoko zadziera głowę, rozgląda się i trwa to znacznie dłużej. Aż boję się myśleć ile ja rzeczy robię źle i przez to myślę, że mam leniwe/płaczkiwe bobo -
Waflut wrote:A przytrzymujesz rączki w podparciu? U nas to był game changer. Bez tego młody nie dźwigał zbytnio główki, A jak mu przytrzymam rączki to podnosi już bardzo wysoko i potrafi ją utrzymać.
Drze się jeszcze bardziej ale będę próbować! 😅 -
Waflut wrote:A sprawdzałaś u fizjo czy nie ma napięcia? Może po prostu bolą barki przy podnoszeniu się tak, dlatego wtedy krzyczy.
A jeśli są napięcia to co wtedy? My czekamy na wizytę u fizjo, każde położenie na brzuchu to wrzask taki, że aż się boję że ktoś wezwie mops 🤦♀️ -
My też musimy mocniej poćwiczyć na brzuszku. Początkowo wydaje mi się, że bardziej lubiła leżenie na brzuchu. Teraz szybko się denerwuje przez co ja trochę odpuszczam i tego czasu na ćwiczenia jest mniej niż bym chciała. Jutro idziemy w końcu do fizjoterapeuty to może coś nam podpowie.
Był tutaj temat krostek. U Helenki pojawiły się ostatnio krostki na podbródku i była dość mocno zaczerwieniona skóra tam. Myślałam że to może potówki albo małe odparzenie. Ale dla spokoju poszłam z nią do pediatry i lekarz stwierdziła że wygląda to jej na uczelnie na nabiał. Także mam odstawić nabiał w diecie i zobaczymy czy będzie poprawa. Co prawda nie jem dużo nabialu na codzień ale zobaczę. Czy u którejś z was odstawienie nabiału pomogło w takich skórnych dolegliwościach? Podobno nabiał może też powodować zwiększone gazy u takich maluchów a ostatnio to też nasz problem. Samam nie wiem co myśleć, ale na pewno spróbuję. Mam nadzieję że będzie lepiej. -
MonReve, dla pediatrów wszystko jest uczuleniem na nabiał... A tak naprawdę ten problem nie dotyczy wielu dzieci, na pewno nie tyłu, ile jest na wyrost "diagnozowanych" gdybaniem lekarzy. Pamiętam jak chodziliśmy z synkiem po lekarzach bo okropnie ulewal i często bolał go brzuszek, jedna pani gastroenterolog kazała mi wyrzucić z diety praktycznie wszystko (serio, nabiał, czekolada, cytrusy, orzechy 🤡). Nie wydawało mi się to specjalnie uzasadnione, lekarka nie wzbudziła mojego zaufania. I dobrze, że posłuchałam swojej intuicji, bo wystarczyła zmiana mleka do dokarmiania na takie typu comfort (syn był dokarmiany mm do ukończenia 4 miesięcy). Także nie wiem, czy robiłabym rewolucję w swojej diecie z powodu kilku krostek, ale decyzja oczywiście należy do Ciebie ☺️
MonReve96, Jenny93 lubią tę wiadomość
-
MonReve96 wrote:My też musimy mocniej poćwiczyć na brzuszku. Początkowo wydaje mi się, że bardziej lubiła leżenie na brzuchu. Teraz szybko się denerwuje przez co ja trochę odpuszczam i tego czasu na ćwiczenia jest mniej niż bym chciała. Jutro idziemy w końcu do fizjoterapeuty to może coś nam podpowie.
Był tutaj temat krostek. U Helenki pojawiły się ostatnio krostki na podbródku i była dość mocno zaczerwieniona skóra tam. Myślałam że to może potówki albo małe odparzenie. Ale dla spokoju poszłam z nią do pediatry i lekarz stwierdziła że wygląda to jej na uczelnie na nabiał. Także mam odstawić nabiał w diecie i zobaczymy czy będzie poprawa. Co prawda nie jem dużo nabialu na codzień ale zobaczę. Czy u którejś z was odstawienie nabiału pomogło w takich skórnych dolegliwościach? Podobno nabiał może też powodować zwiększone gazy u takich maluchów a ostatnio to też nasz problem. Samam nie wiem co myśleć, ale na pewno spróbuję. Mam nadzieję że będzie lepiej.
A nie ulewa? Może to od mleka odparzenie?
Waflut, nie. Tu fizjo/osteo nie są tak popularni, ale może popróbuje z tydzień z tymi rączkami i najwyżej poszukam kogoś. -
Tak, mi Gabrysia wysypało. Rozmawiałam z położną o tej diecie i nabiale, powiedziała, że marne szanse żeby przy takich ilościach dziecku uczulenie wyszło, ale ja jem dosłownie 2 plastry żółtego sera raz na dwa dni i serek wiejski raz na tydzień max. Mi się wydaje, że w naszym przypadku to może być wysyp od czapeczki takiej bardzo ciepłej, którą kupiłam ostatnio, bo idealnie wysyp jest tam gdzie ona się kończy, więc mogą to być zwykłe potówki.
Magg jak napięcie mięśniowe to fizjo napewno zleci odpowiednie ćwiczenia, żeby pomóc. Mój mały nie ma (oprócz lekkiego kręczu szyi z jednej strony, ale to prawdopodobnie jeszcze pozostałości po porodzie), ale i tak z nim ćwiczę dwa razy dziennie łapanie nóżek, kołyskę.
Nie wiem czy będzie dało się to wyświetlić jeżeli nie macie tiktoka, ale robimy ćwiczenia z tego filmiku. Poza rozluźnieniem też to jakiś wstęp do trzymania symetrii.
https://vm.tiktok.com/ZNeKGUSoJ/