LISTOPAD 2024 ❤️🍼
-
WIADOMOŚĆ
-
Waflut wrote:Dziewczyny myślicie, że 4 miesięcznika można wsadzić już do spacerówki, ale w takiej pozycji półleżącej? Gabi znowu się rzuca i awanturuje w wózku, nie jestem w stanie nawet z domu wyjść. Pomaga nosidło, ale już ewidentnie jest ciekawy świata. Głowę wystawia i wszystko chce oglądać. Wydaje mi się, że on już nie chce w gondoli leżeć na płasko. Próbowałam podnosić mu główkę wyżej, składać budkę, ale nic nie działa. Marzą mi się długie spacery, bo pogoda coraz ładniejsza, ale w nosidle dłużej niż godzinę mi kręgosłup nie wytrzyma
Probuj tylko jak najbardziej na płasko. My teraz w gondoli mamy klin wsadzony żeby był wyżej pp chorobie, młody widzi szerszy zakres świata i mniej spi a więcej się rozgląda 😄 -
KarolinaAnastazja wrote:Probuj tylko jak najbardziej na płasko. My teraz w gondoli mamy klin wsadzony żeby był wyżej pp chorobie, młody widzi szerszy zakres świata i mniej spi a więcej się rozgląda 😄
Właśnie ja mam głęboką gondolę i nawet podniesienie dość mocno głowy i opuszczenie budki nie pozwala mu oglądać co sie dzieje, a wydaje mi się że o to mu chodzi. No nic, w weekend wyciągam spacerówkę i będziemy testować czy to się uda przy takim maluchu 🙈 myślałam, że wytrwam aż skończy 4msc chociaż, ale przy jego tempie wzrostu to mi prędzej kręgosłup strzeli 😂Niaha lubi tę wiadomość
-
Waflut wrote:Dziewczyny myślicie, że 4 miesięcznika można wsadzić już do spacerówki, ale w takiej pozycji półleżącej? Gabi znowu się rzuca i awanturuje w wózku, nie jestem w stanie nawet z domu wyjść. Pomaga nosidło, ale już ewidentnie jest ciekawy świata. Głowę wystawia i wszystko chce oglądać. Wydaje mi się, że on już nie chce w gondoli leżeć na płasko. Próbowałam podnosić mu główkę wyżej, składać budkę, ale nic nie działa. Marzą mi się długie spacery, bo pogoda coraz ładniejsza, ale w nosidle dłużej niż godzinę mi kręgosłup nie wytrzyma
Wydaje mi się, że to za szybko. Spróbuj może na brzuszku w gondoli? I otworzyć wywietrznik żeby było coś widać? -
Waflut, już kilka razy na spacerze widziałam maluchy, które miały podłożone kurtki/kocyki właśnie po to, żeby leżąc na brzuszku wystawały z gondoli i sobie swiat oglądały. Tylko to nie było na płasko tylko na ukos, że góra ciała była wyżej.
EDIT: może go uśpij przed wyjściem?Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 lutego, 10:04
-
Natalia K wrote:Waflut, już kilka razy na spacerze widziałam maluchy, które miały podłożone kurtki/kocyki właśnie po to, żeby leżąc na brzuszku wystawały z gondoli i sobie swiat oglądały. Tylko to nie było na płasko tylko na ukos, że góra ciała była wyżej.
EDIT: może go uśpij przed wyjściem?
Właśnie robiłam tak, ale gondolę mam głęboką a Gabi jest drobny i nadal nie wystaje ponad nią żeby coś widzieć 😂 usypiania też próbowałam, obudził się po 30min i zrobił taką awanturę, że wracałam z nim na rękach i wózek pchałam drugą 🤡 wywietrzniki przerobiłam, działają na 2 minuty. Nie próbowałam tylko na brzuszku, ale ciągiem Gabi wytrzymuje tylko kilka minut i boję się że to też nie przejdzie. -
Waflut wrote:Właśnie ja mam głęboką gondolę i nawet podniesienie dość mocno głowy i opuszczenie budki nie pozwala mu oglądać co sie dzieje, a wydaje mi się że o to mu chodzi. No nic, w weekend wyciągam spacerówkę i będziemy testować czy to się uda przy takim maluchu 🙈 myślałam, że wytrwam aż skończy 4msc chociaż, ale przy jego tempie wzrostu to mi prędzej kręgosłup strzeli 😂
Daj znać jak zareaguje. U nas też spacery na rękach lub w nosidle. W gondoli podwyższyliśmy oparcie do pozycji półsiedzącej, ale to nadal nie to.Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 lutego, 10:27
-
Część dziewczyn wspominała, że ich maluchy zasysają dolną wargę. Moja chyba chce być w awangardzie, bo od 3 dni zasysa górną. Czy ktoś wie co to i po co to? Wizytę u logopedy mamy dopiero 17.03
-
Natalia K wrote:Czytałam, że zasysanie wargi jest całkowicie normalne i póki nie robi tego cały dzień non stop to nie ma się czym martwić. Po prostu kolejna faza rozwoju.
Ja też tak sobie pomyślałam, że to jak z tym pakowaniem rączek do buzi. Usta i język są mocno unerwione i dziecko dużo się uczy poprzez te części ciała.
Chciałam powiedzieć, że póki co po kilku łykach kranówy z wanny nic się nie zadziało 😅 Boże, teraz już do końca życia taki stres ze wszystkim? Chyba trzeba robić kolejnej bo podobno już się człowiek tak nie przejmuje -
Czy wasze dzieci też się tak krztuszą nadmiarem śliny? 😭 już kolejny raz wyrwał się ze snu dusząc się, tylko tym razem nie mógł w ogóle złapać oddechu aż się blady zaczął robić. Życie przed oczami mi przeleciało, już myślałam, że skończy się pogotowiem. Zapisałam nas do pediatry ale dopiero we wtorek wizyta. Chyba nie będę spać do tej pory..:
-
U nas z kaszlem nie pomylisz, bo najpierw panicznie próbuje złapać powietrze a później kaszle mokro. Dzisiaj to był już koszmar. Wzięłam do głowa do dołu i klepałam między łopatkami, a i tak dalej się krztusił aż się wiotki zaczynał robić. Jak mi adrenalina opadła to siadłam i zaczęłam płakać 🥲
-
Współczuję bardzo! Mi mała się zachłysnęła parę razy mlekiem (mam mega szybki wypływ i nie podołała) i też raz było klepane z głową w dół. Zastanawiam się na ile to też nie jest podyktowane przemianami w tym układzie oddechowym i pokarmowym. Chodzi k ten zwieracz przełyku itd. Czy któreś z Waszych dzieci jeszcze ma taki srogi refluks? Bo u nas właśnie się wyciszyło już parę tygodni temu i zaczęło to krztuszenie
-
Waflut wrote:Czy wasze dzieci też się tak krztuszą nadmiarem śliny? 😭 już kolejny raz wyrwał się ze snu dusząc się, tylko tym razem nie mógł w ogóle złapać oddechu aż się blady zaczął robić. Życie przed oczami mi przeleciało, już myślałam, że skończy się pogotowiem. Zapisałam nas do pediatry ale dopiero we wtorek wizyta. Chyba nie będę spać do tej pory..:
U nas był nawał śliny w okolicach 2 miesiąca i też było krztuszenie i nocne pobudki. Jedna noc całą przespałam z nią na rękach, bo wydawało mi się, że będę mogła szybciej zareagować. Po tym nawale zaczęła sobie lepiej radzić i teraz mimo ślinienia już nie ma takich akcji. Trzymam za was kciuki! Na bank wkrótce się ureguluje, tym bardziej, że nasze bobasy to już nie są takie leżące pierogi i coraz szybciej ogarniają 🥟 -
Wero to u nas dokładnie to samo się dzieje, refluks się wyciszył ale zaczęło krztuszenie. Zastanawiam się czy Gabi nie będzie ząbkował, bo dzisiaj już okropnie rzucał się na gryzak z wypustkami i drapał sobie dziąsła, ta ślina by się też z tym zgadzała, bo na macie zostawia po sobie kałuże 🫣 ale to krztuszenie mnie przeraża na tyle, że nie wiem jak będę dziś spać. Chyba zostawię go przy sobie w łóżku, albo włożę do dostawki i ustawie pod kątem. Wczoraj złożyliśmy drewniane łóżeczko i już dziś w nim spał, ale po tej akcji chyba jeszcze chwilę zaczeka, chociaż na tą wizytę u pediatry.
-
Mój dzisiaj wykonał sam w 95% obrót z pleców na brzuch 🫣 musiałam mu pomóc jedynie z rączką.
Ale już zaczynam się bać co będzie jak zacznie coraz częściej próbować i wykmini już o co chodzi
Skończą się samodzielne zabawy na macie i samodzielne spanie w naszym łóżkuWero0707, Niaha lubią tę wiadomość
-
U nas od 2 dni (dziś będzie3 ) mega pogorszenie spania, na regres chyba za szybko. Ledwo skończył 3 miesiące 🤔 ostatnio u lekarza lekarka powiedziała, że dziąsła rozpulchnione i zęby będą szły, może to to? 🤔 Nie wiem, w każdym razie spanie a szczególnie drzemki się popsuły, bardzo ciężko mu zasnąć i szybko się budzi. Dob tego jest rozdrażniony i nawet smoczek chce ciumkac, a zdecydowanie nie jest zwolennikiem smoczka i zawsze się tylko bardziej wkurzal i od razu wypluwal. Zamówiłam gryzaki, bo jakoś nie przygotowałam się, że to już i mamy tylko grzyba z mombella
W gondoli w tym całym kombinezonie to już ledwo się mieści, jest szczupły ale kombinezon robi swoje i na szerokość też jakoś ciasno. Póki co spanie w wózku nadal jest ok, dlatego przy tym pogorszeniu drzemek i płaczliwości wychodzę dwa razy na spacer. W wózku też robi turbo drzemki ale pomiędzy 1 a 2 spokojnie leży aż odpłynie, w domu robi awanturę 😅Wiadomość wyedytowana przez autora: Dzisiaj, 07:57
-
Polaaaa wrote:Mój dzisiaj wykonał sam w 95% obrót z pleców na brzuch 🫣 musiałam mu pomóc jedynie z rączką.
Ale już zaczynam się bać co będzie jak zacznie coraz częściej próbować i wykmini już o co chodzi
Skończą się samodzielne zabawy na macie i samodzielne spanie w naszym łóżku -
bambari wrote:Zaczyna się obroty i skończy się "gdzie położyłas tam znajdziesz" 😅 ale dla mnie z takim bardziej kontaktowym bobasem jest lepiej niż z tym leżącym pierogiem, już przynajmniej jakieś interakcje uśmiechy 😄
To prawda, można sobie pogadać, pouśmiechać siętaka aktywna kluska i kontaktowa to zdecydowanie lepiej
-
Dziewczyny, pisałyście jakiś czas temu o rozszerzaniu diety. Macie może jakieś książki/ strony www warte polecenia w tym temacie?
Ja myślę o zakupie:
https://sklep.szpinakrobibleee.pl/planer-smakow/
Czy któraś z Was może go ma? Warto kupić?
Dodatkowo mam jeszcze pytanie. Czy wiecie może jak znaleźć lokalnie jakieś miejsca / grupy dla mam gdzie mozna się spotkać z innymi mamami na macierzynskim i dzieciaczkami?
Czytam Was od jakiegoś czasu i przez wpisy tu przebija się dużo pozytywnej energii i radości z macierzyństwa. A ja większość czasu czuję się taka przytłoczona, uwięziona nad opieką nad dzieckiem 24/7 mimo że strasznie go kocham. Czy Wy też czasem macie takie odczucia ?