Listopadowe mamuśki 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
zimowa stokrotka - Masakra.. Mam nadzieję, że jej się nie udało?
W ogóle nie wiem jak ciąża może być najgorszym co się przytrafiło. Wiadomo, że czasem to zły czas, albo zły partner, ale wśród moich koleżanek, które kiedyś tam wpadły widzę teraz uśmiechnięte miny kochających matek. Nie mogłabym płakać to pozytywnym teście, bo gdyby potem coś się stało, to bym chyba myślała, że to przeze mnie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 marca 2018, 21:47
Usunięcie całkowitej przegrody macicy - sierpień 2016
TSH - 4,2 ---> Letrox 37,5 mg
1 cs ---> i jest!
-
Niestety udało... Poroniła w 12 Tc... Nawet USG z serduchem nie przekonało jej do zaprzestania swoich działań. A położna w szpitalu podobno powiedziała jej ze to w sumie lepiej bo chociaż zdąży się wybawić a takto zmarnowałaby sobie życie... Po położnych u mnie można się wiele spodziewać więc takie słowa zbytnio mnie nie szokują. Sama jak trafiłam z zagrożeniem poronienia usłyszałam że albo będzie dobrze, a jak nie to przecież jestem taka młoda że zdążę mieć jeszcze dzieci więc nie mam się co martwić. SERIO?! Empatyczna służba zdrowia.
-
Loretka wrote:22 cykle, masakra, jak ty to znioslaś???
Pewnie w poprzednim coś ruszyło i organizm się nakręcił i kolejny cykl szczęśliwy:)
Tak jak mówią, że po wczesnym poronieniu, bez zabiegu tez szybko dziewczyny zachodzą.
Hmm, powiem szczerze, że pierwszy rok był najgorszy. Potem ten drugi to już z miesiąca na miesiąc było łatwiej, przestałam robić testy jakiekolwiek, przestałam płakać jak przychodził okres. Jakoś tak, no żyło się, chodziło do lekarza, na monitoringi, brało leki. Nie przyszło to wszystko łatwo, ale widzę naprawdę wiele plusów tego, że staraliśmy się dwa lata. Wiele rzeczy w tym czasie zmieniło się na dobre w naszym życiuByły płacze, depresje, smutki, było wielkie utarcie nosa przez życie, ale też nauczyłam się doceniać to co mam i wiem, że nie było u nas tak źle i tak naprawdę nie mam powodów do marudzenia i narzekania.
Lofewicz, oyeykova lubią tę wiadomość
22cs - 15dpo bhcg 190,00 -> 17dpo bhcg 512,82
21cs - cb -
My podobnie jak Lofewicz mielismy sie starac od kolejnego cyklu, ale przez urlop ovu musiala sie przesunac (7/8 d.c.). A u mnie w rodzinie ciocia stracila 4 ciaze (w tym porod w 5 mscu), a teraz ma czworke zdowych dzieci:)
U mnie w domu szpital, dzieci chore, bylismy nawet popołudniu na pogotowiu bo gorączka 40st. Nie obylo sie bez antybiotyku:( -
Tak szczerze. Podziwiam Was wszystkie które starają się kilka lat, kilka cykli, te które są po stracie, tych wczesnych i tych zdecydowanie późnych... Jesteście silne i dzielne. Będziecie najlepszymi matkami dla waszych dzieci, właśnie dlatego że są tak silnie obarczone waszymi staraniami i przeżyciami. Dla Was te dzieci są cudem... Nie wiem jak jest przeżyć to wszystko i obym nie musiała się przekonać, ale powiem wam że leżałam w sali będąc w ciąży z Jaśkiem z kobietą która poroniła w 15tc... Kolejny raz... Nie wiedziałam nawet jak z nią rozmawiać. Nie rozumiem czemu w ogóle położyli ja w naszej sali, powinna móc przeżyć to wszystko bez patrzenia na nas, na te które noszą dzieci... Ale pamiętam że powiedziałam że podziwiam ją, że jest cholernie silna i życzę jej jak najlepiej, że sama nie byłabym w stanie rozmawiać z nami normalnie. Popłakałyśmy się obie, ale kurcze. To była serio dzielna kobieta. Ja bym chyba tak nie potrafiła. Dlatego wiem że to właśnie Wam dziewczyny, że w końcu musi się udać, bo dacie tym dzieciom taką miłość jakiej nie potrafię sobie nawet wyobrazić. Każda marka kocha swoje dzieci, ale zauważyłam że to właśnie te które miały jakieś problemy dają zupełnie inna miłość...
Millvaa, Lofewicz, Almond, Ana., Papierówka, Loretka lubią tę wiadomość
-
Mysz17 wrote:My podobnie jak Lofewicz mielismy sie starac od kolejnego cyklu, ale przez urlop ovu musiala sie przesunac (7/8 d.c.). A u mnie w rodzinie ciocia stracila 4 ciaze (w tym porod w 5 mscu), a teraz ma czworke zdowych dzieci:)
U mnie w domu szpital, dzieci chore, bylismy nawet popołudniu na pogotowiu bo gorączka 40st. Nie obylo sie bez antybiotyku:(
Współczuję! Nie wiem jak to ogarniasz.
W ogóle to wielkie chapeau bas dla Was wszystkich, które macie małe dzieci.
Domyślam się, że pierwsza ciąża to bajlando w porównaniu do następnychUsunięcie całkowitej przegrody macicy - sierpień 2016
TSH - 4,2 ---> Letrox 37,5 mg
1 cs ---> i jest!
-
Wiecie, tutaj też chyba chodzi o to, żeby dać sobie miejsce na wszystkie emocje. Jeżeli trzeba się wypłakać, to trzeba, jeżeli trzeba pozazdrościć komuś i naprawdę szlochać tak, że nie da się złapać oddechu, to też trzeba. Najtrudniej sobie radzić z niesprawiedliwością - i słuchać, że 15-letnia siostra koleżanki zaszła, że jakaś matka urodziła mając 5 promili we krwi, itd. Tutaj ciężko mi się było oddzielić, na każdą taką sytuację zaczęłam mówić "takie jest życie" i szłam myślami dalej, odcinałam się od tego, starałam nie analizować, nie rozmyślać.
W pewnym momencie dociera do Ciebie.. że te starania, to jednak też Twoje życie. I jak kiedyś się uda, to nie chciałam wspominać tego czasu jako czasu tylko męki. Wiadomo, że nigdy nie jest tylko kolorowo. Ale do tych smutnych dni, można starać się dodać jak najwięcej kolorowych.
Co do kobiet po poronieniu w jednej sali z ciężarnymi - też uważam, że powinny być osobno na sali. Nie ma nic, co da się takiej kobiecie powiedzieć. Ja jako staraczka nienawidziłam "kiedyś Wam się uda" - bo skąd ktoś ma taką pewność? Nigdy nie twierdziłam, że nigdy nam się nie uda, ale też nikt nie miał pewności, że się uda. No ale
Dziewczyny, więcej pozytywnych myśli tutaj!Nie wolno nam na takie smutne rzeczy rozmawiać, u naszych maleństw teraz rozwijają najważniejsze części ciała, więcej optymizmu!
Iza_86 lubi tę wiadomość
22cs - 15dpo bhcg 190,00 -> 17dpo bhcg 512,82
21cs - cb -
Zimowa stokrotka, pieknie napisalas
Lofewicz, w pierwszej ciazy rzeczywiscie mozna bylo odpoczywac i np. zdrzemnac sie, kiedy byla ochota. Ale z drugiej strony mialam wiecej czasu na przeczesywanie internetu w poszukiwaniu coraz to nowych potencjalnych komplikacji ciazowych. Teraz nie ma na to czasu, nawet mozna zapomniec, ze sie jest w ciazy. No i coreczka mi wynagradza wszystko, nawet jesli z ta ciaza sie nie uda, to ciesze sie, ze mam swoj maly zbuntowany dwuletni cudLofewicz lubi tę wiadomość
Henio (*) 12tc - 12.2014
Adaś (*) 11tc - 03.2018
-
Przyszedł chyba chwilowo taki okres smutania przez to że u dziewczyn ciągle przeboje. Ale faktycznie trzeba patrzeć pozytywnie. No to z pozytywów moje przemyślenia to... Czy wy wiecie że do listopada czas zleci w takim tempie że ani się obejrzymy a pokoleii każda będzie tulić swoje maluchy? Zobaczcie że już tylko niecałe 7 miesięcy do pierwszych porodów!
Papierówka, Loretka, bacha8709, Justaaa lubią tę wiadomość
-
Tak, więcej optymizmu
Musimy też pamiętać, że to forum jednoczy specyficzną grupę kobiet, większość z nas jest po wielomiesięcznych staraniach albo niepowodzeniach. Przecież w normalnej grupie losowych kobiet nie jest tak, że co druga ma za sobą poronienie! To naprawdę nie jest aż tak częste i naprawdę najczęściej nie ma tendencji do nawrotów. Uszy do góry, staramy się nie mieć czarnych myśli (chociaż gdybym miała wystarczająco dużo kasy to chyba bym sobie kupiła USG do domu).
Nadchodzi moja pora, mimo drzemki po południu ledwo na oczy patrzę. U Was też tak?plemniczka, Loretka lubią tę wiadomość
Usunięcie całkowitej przegrody macicy - sierpień 2016
TSH - 4,2 ---> Letrox 37,5 mg
1 cs ---> i jest!
-
zimowa stokrotka wrote:Przyszedł chyba chwilowo taki okres smutania przez to że u dziewczyn ciągle przeboje. Ale faktycznie trzeba patrzeć pozytywnie. No to z pozytywów moje przemyślenia to... Czy wy wiecie że do listopada czas zleci w takim tempie że ani się obejrzymy a pokoleii każda będzie tulić swoje maluchy? Zobaczcie że już tylko niecałe 7 miesięcy do pierwszych porodów!
A no, i to też mnie przeraża. ;p -
Lofewicz wrote:Tak, więcej optymizmu
Musimy też pamiętać, że to forum jednoczy specyficzną grupę kobiet, większość z nas jest po wielomiesięcznych staraniach albo niepowodzeniach. Przecież w normalnej grupie losowych kobiet nie jest tak, że co druga ma za sobą poronienie! To naprawdę nie jest aż tak częste i naprawdę najczęściej nie ma tendencji do nawrotów. Uszy do góry, staramy się nie mieć czarnych myśli (chociaż gdybym miała wystarczająco dużo kasy to chyba bym sobie kupiła USG do domu).
Nadchodzi moja pora, mimo drzemki po południu ledwo na oczy patrzę. U Was też tak?
No właśniei o tym w sumie nie pomyślałam... zastanawiałam się, że jak to możliwe że większość z nas ma takie przykre historie za sobą... Ehh ciąża to jednak ten rozum odbiera ;p
-
Czym sie rozni druga ciaza od pierwszej?
W pierwszej bylam jedna z najbardziej aktywnych na forum, w drugiej nie moge was nadrobic wieczorem...
W pierwszej padalam po 19 na kanape z nogami do gory, w drugiej nie mam czasu usiasc. Takie tam.
Drugi dzien atakuja mnie mdlosci, przychodza falami, no ale juz widze ze cos sie zaczyna. Niedobrze
U mnie kwintesencja funkcjonowania jest sen. Jak mam go niedobor bardzo szybko mi siada organizm. A synek ostatnie noce ma trudne, wiec latwo nie jest.
Jedyny plus, absolutnie nie mam czasu na wkrecanie sobie jakichs schizow -
Zimowa Stokrotka piękne słowa
Lofewicz ja wlasnie sie smialam do meza i mowilam ze moze mi kupic isg do domunajlepszy prezent na kolejne 9 m-cy haha
Ja dzis tez drzemalam, mąz ogarnial corcie, ja troszke odpoczelam i jutro do pracy trzeba sie zbierac/) najgorsze sa te nadgodziny, ktore niestety czesto sie zdarzaja ale moze ten tydzien nie bedzie taki zly:)
Ostatnio czytalam o Detektorze Tetna plodu, zastanawiam sie nad zakupieniem, to naprawde fajna sprawa zeby sluszec serduszko dzidzi:)
Kto jutro ma wizyte? Trzymam mocno kciuki:*
7 cs o 2 dzidziusia - 12.03.2018 beta 265 14.03 beta 648 17.03 beta 1589 19.03 3587 dająca nadzieje
1cs z Lametta - cb 02.2018
2 cs z Lametta - Chyba się udało
-
Almond wrote:Zimowa Stokrotka piękne słowa
Lofewicz ja wlasnie sie smialam do meza i mowilam ze moze mi kupic isg do domunajlepszy prezent na kolejne 9 m-cy haha
Ja dzis tez drzemalam, mąz ogarnial corcie, ja troszke odpoczelam i jutro do pracy trzeba sie zbierac/) najgorsze sa te nadgodziny, ktore niestety czesto sie zdarzaja ale moze ten tydzien nie bedzie taki zly:)
Ostatnio czytalam o Detektorze Tetna plodu, zastanawiam sie nad zakupieniem, to naprawde fajna sprawa zeby sluszec serduszko dzidzi:)
Kto jutro ma wizyte? Trzymam mocno kciuki:* -
Iza_86 wrote:Lofewicz, w pierwszej ciazy rzeczywiscie mozna bylo odpoczywac i np. zdrzemnac sie, kiedy byla ochota. Ale z drugiej strony mialam wiecej czasu na przeczesywanie internetu w poszukiwaniu coraz to nowych potencjalnych komplikacji ciazowych. Teraz nie ma na to czasu, nawet mozna zapomniec, ze sie jest w ciazy. No i coreczka mi wynagradza wszystko, nawet jesli z ta ciaza sie nie uda, to ciesze sie, ze mam swoj maly zbuntowany dwuletni cud
-
Lofewicz wrote:Ja już sobie nawet sprawdziłam z ciekawości, że takie najtańsze USG 100 tys
Drogi interes, ale fajnie było by sobie zaglądnąć do środka i sprawdzić co tam się dzieje.
Z drugiej strony to dopiero by nam odbijałoPewnie badalybysmy sie codziennie, albo kilka razy dziennie,
a tak trzeba cierpliwie czekać do wizyty.