Listopadowe mamuśki 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyA ja urodziłam 8.11 00:01 58cm 4300g 10/10
poród zaszedł nas z nienacka. Skurcze od 20:00 od razu z grubej rury 20-30s co 4 minuty, nie wiedziałam o co chodzi
młoda jakby wyczuła, była akurat położona spać i zamiast jak zwykle grzecznie zasnąć to zaczęła wariować, skakać po łóżku itd. mąż 30 min z nią się bawił a ja myk pod gorący prysznic, skurcze nie przeszły więc męża wysłałam z córką do dziadków a sama leżałam że stoperem. O 21 już miałam co 2-3 min, mąż akurat wrócił i pojechaliśmy na porodówkę, tam zagęściły się do 1-1,5 min a rozwarcie nadal 2 palce jak tydzień temu
najgorsze były bóle krzyżowe których nie miałam wcześniej, na porodówce po ktg wskoczyłam do wanny i tam rach ciach rozwarcie 8cm. Później musiałam 3 skurcze parte wytrzymać bez parcia (dopiero wtedy odeszły zielone wody), mówiłam co chwilę do położnej, że nie dam rady
jak mi pozwolili w końcu przeć to byłam najszczęśliwsza na świecie, jeden skurcz główka, drugi reszta
Bartek niestety urodził się trochę za duży i miał za niski cukier po porodzie, dostal przez to mleko z butli i teraz przez 12h co 2 godziny ma sprawdzany cukier. Ja od godziny jestem na nogach, po prysznicu. Życzę Wam dziewczyny takiego ekspresowego porodu jak mój, byle bez tych boli krzyżowychzimowa stokrotka, Jastin76, KlaudiaRbn, magdzi, Mia21, karmelowaaa, karnataka, Kodora lubią tę wiadomość
-
karnataka wrote:Mia,niewiem jak przy sn, ale przy cc są trochę związane ręce No nie ma jak się podnieść. Przy karmieniu butla trzeba wybudzac jeśli samo się nie wybudza co 3h. I wydaje mi się że przy kp jest podobnie. Trzeba wybudzac. Chyba że jakis wybitny egzemplarz to najlepiej rozkrecac laktatorem. Po każdym kp jeszcze 5-10 min na laktatorze żeby pobudzić piersi A nawet opróżnić jeśli coś się zaczyna produkować.
Widze jedna zależność- im szybciej się weźmie za piersi i laktator tym szybciej idzie z laktacja
A ty masz laktator elektryczny? Bo ja nigdy nie byłam dobra w odciaganiu. I tylko od wielkiego święta jak musiałam to odciagalam
-
Kropka kropka gratuluję! Dobre wieści z rana. Kurcze 4 godzinki i po wszystkim. Toż ja nie zdążę do szpitala
Po porodzie dziecko ma teoretycznie "zapas" na następną dobę i jak nie ma problemu z cukrem to wzbudzać nie trza, ale jak ma to trza i karmić. Ogólnie warto przystawic nawet na śpiocha ssaka żeby spróbował pociągnąć i rozkrecac laktacjea co do laktatorów to jak już odciągać to elektrycznym. Ręcznym to się zajechać można i zrazić na samym początku.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 listopada 2018, 08:09
.kropka. lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyPrzy córce też były zielone wody, więc to chyba dość częste.
Cukier po porodzie był niski, dostał mleko z butelki i od tamtej pory wyniki w normie, czekamy jeszcze na ostatni i jak będzie ok to już go nie będą męczyć, kroplówka nie była potrzebna
Za to mamy problemy z przystawianiem, mały najchętniej by spał i nawet jak go obudzę to oblize pierś i dalej chce spać... Więc walczymy, mam nadzieję że się rozrusza z tym jedzeniem. Ale w porównaniu do córki to ja nie wiem, że mam dzieckoprzy niej to nie mogłam iść się wysikać żeby nie stawiała na nogi całego szpitala a tu dziecko śpi i ma wszystko w nosie. Ciekawe czy mu długo tak zostanie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 listopada 2018, 10:22
-
Kropka gratulacje
Pierwsza naturalnie rozpakowana
I wreszcie maluch zdecydował się na wyjście i dobrze że zrobił to samo bo z wywołaniem może by bardziej bolało? Kto wie
Tak czy inaczej kawał chłopaka z niego i oby tak już zostało, niech zdrowo rośnie i wcina, a nie stresuje mamuśke od samego początku
Ja właśnie jestem po wizycie, nie wiem czy rozdarcie jakieś jest, czy szyjka skrócona bo Pan doktor nie sprawdzał.. Powiedział jednak że mały jest średniej wielkości 3200g żywej wagi i stwierdził że teraz to już mogę rodzićDzidziowi nic nie dolega, więc herbatkę z liści malin kupiłam, do narzeczonego będę się intensywnie przytulać i zobaczymy co będzie i kiedy będzie
W ogóle mam takie pytanie odnośnie pediatry.. Jak się to wybiera? Przed porodem trzeba w przychodni zapytać czy dziecko po porodzie do danego lekarza przyjmą czy podaje się lekarza i nie mają prawa odmówić?? -
Ps. Na wizycie Pan doktor mnie pytał czy zmieniałam kolor włosów (zmieniałam z blonfu na brąz), zgodnie z prawdą odpowiedziałam że tak, i usłyszałam przemiły komplement że mi bardzo ładnie haha
Jak miło że ktoś widzi we mnie inne zmiany poza rosnącym brzuszkiem haha.kropka. lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny a jak u was z ruchami dziecka? Moj od rana megaa leniwy, na palcach jednej reki zlicze ile razy poczulam jakis ruch... troche mnie to martwi. Czytalam ze przed porodem moze tak sie zdarzyc, mozecie powiedziec jak to jest u was? Termin mam za 6 dniNajpierw mieliśmy siebie, potem stworzyliśmy Ciebie ❤️
* mama dwóch Aniołków [*][*] 2015 6t, 2016 11t
* mutacja MTHFR i PAI1 -
Mój od rana standardowo musiał się wyszalec za brak szaleństw w nocy, ale po wizycie u lekarza jest spokojny.. Też słyszałam że przed porodem dzieci są spokojniejszy i ruchy tak samo, ale w sumie ostatnio mi się zdarzyło że miał leniwy dzień i do tej pory sąsiedzi w brzuchu, więc nie wiem jak to ostatecznie jest
-
O przypomnial sobie zeby sie ruszyc
wlasnie wypial mi nogi, ze az mam gorke na brzuchu
zauwazylam tez, ze od rana mam bardzo duzo wydzieliny, bialej wydzieliny - juz 2 razy musialam zmienic bielizne. Poczekam jeszcze i zobacze jak sytuacja sie rozwinie, w razie czego bede dzwonic do szpitala zapytam, bo tutaj nikt mnie z ulicy nie przyjmie
karmelowaaa lubi tę wiadomość
Najpierw mieliśmy siebie, potem stworzyliśmy Ciebie ❤️
* mama dwóch Aniołków [*][*] 2015 6t, 2016 11t
* mutacja MTHFR i PAI1 -
karmelowaaa dej boze
choc uczucie strachu i „podniecenia” skutecznie gasi moj zapał
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 listopada 2018, 13:23
Najpierw mieliśmy siebie, potem stworzyliśmy Ciebie ❤️
* mama dwóch Aniołków [*][*] 2015 6t, 2016 11t
* mutacja MTHFR i PAI1 -
KlaudiaRbn wrote:karmelowaaa dej boze
choc uczucie strachu i „podniecenia” skutecznie gasi moj zapał
Klaudia dokładnie cię rozumiem, bo mam razem z narzeczonym to samo haha Napisał mi dzisiaj po wizycie SMS, że jest strasznie podekscytowany że za chwilę będzie trzymał synka na rękach, a z drugiej strony bardzo się boi tego co będzie -
To moj maz caly czas twierdzi, ze jest gotowy i ze sie nie boi, ani widoku porodu ani tego co bedzie po - sciemnia
nie wierze mu
jak juz przyjdzie godzina zero to mysle, ze zmieni zdanie
karmelowaaa lubi tę wiadomość
Najpierw mieliśmy siebie, potem stworzyliśmy Ciebie ❤️
* mama dwóch Aniołków [*][*] 2015 6t, 2016 11t
* mutacja MTHFR i PAI1 -
Kropka - gratuluję
A ja właśnie jakąś godzinę temu dowiedziałam się że jednak cesarka jutro i będę pierwsza. Rano na obchodzie mówili że zobaczymy jak wyjdą wyniki, potem jedną lekarka mówiła żebym w razie czego nie jadła śniadania. A teraz się okazało że jestem na rozpisce. W sumie dobrze bo od wczorajszego wieczoru miałam ciśnienia np 160/110 dziś rano też. W domu nigdy takiego nie miałam. W ciągu dnia dzisiaj trochę lepiej, ale znowu pod wieczór się zwiększa. Na szczęście z synkiem wszystko ok, jego pomiary są dobre.
-
Kodora trzymamy za Ciebie kciuki
Daj znać jak już maleństwo będzie na świecie, napisz koniecznie jak się oboje czujecie
Ja Wam powiem że jestem z siebie dumna, bo wczoraj wieczorem przekonałam narzeczonego żeby małemu zrobić sesję noworodkowąStrasznie mnie to cieszy, bo ten mój uparciuch jest trochę oszczędny i nie lubi wydawać na coś co może zrobić sam, ale przecież takiej sesji sam nie zrobi
Przy okazji będzie wspólną fotka która później zawiśnie nad naszym łóżkiem
No jestem mega podjarana
-
Gratulacje dla wszystkich nowych mam
Redrose- dużo siły - jesteś bardzo dzielna i ten aniołek na pewno żył tak długo dla siostrzyczki i teraz będzie się wami opiekować...
My już się oswajamy z domem od tygodnia i stawiamy czoło nowym wyzwaniom
Co do lakracji po porodzie - powiem wam - organizm wiw co robi - jak nie macie pokarmu asap to pozwólcie dokaemić.z banku - zwróci się wam z nawiązką - nie przeginajcie z laktatorem bo jak ja zeobocie sobie krzywdę - ja miałam pecha i 'życzliwą' panią na sali - pani już miała 3 dzieci więc liczyłam na jakieś porady h/ niestety jedyne co dostałam to takie podchody - 'a czemu tak malo masz pokarmu?' ' wiesz ze dla swojki to ci moze nie starczyc?' itd. No to ja glupia za laktator i dusze to mleko a tu nic prawie nie plynie- po fakcie wiwm że powodem był stres, ale wtedy panikowałam - i tak sobie nakręciłam tą laktację,że potem cycki chciały mnie zamordować i wybuchnąć - bo pokarm je rozsadzał a ja dalej byłam wystraszona,że za mało,że nie leci itd.
Ostatecznie skonczylo się na oksytocynie w nos,herbacie z szałwii i przystawianiu dzieci non stop (polecam nakładki silikonowe - bo przy takim karmieniu jakjeszcze u mnie dziewczyny nie umiały dobrze chwycic i gryzly to oszczędziły mi te osłonkoli dodatkowych stresów)
Wiec serio - wasz organizm wie co robi - dajcie sobie czas, może się wam wydawać że dzieci nie jedzą,ale one na początku kilka łyczków potrzebują więc bez paniki
No i nie dajcie się nastraszyć głupim zawistnym babomDziewczyny są z nami! 30.10.2018 -
Karmelowa ja zrobiłam sesję brzuszkowa i uważam że jest przepiękna. Chciałam noworodkowa ale znowu wydać tyle kasy to mi trochę szkoda tymbardziej że święta zaraz itd. ale na pewno będzie super pamiątka.
Yanimka zgadzam się z tobą. Nie ma co na siłę się spinać bo wtedy stres powoduje że pokarmu nie będzie. Przerabiałam to samo, dopiero jak odpuściłam było lepiej. Więc nie dajcie sobie wmówić że dziecko karmione mm jest gorsze bo są różne przyczyny karmienia mm. Lepiej dokarmić niz słuchać tego płaczu głodnego dziecka i płakać razem z nim. Co do nakładek to ja zawsze mówiłam że jestem ich zwolenniczką. Teraz będę też używać, nie będę cierpiec skoro mogę na początku się nimi wspomóc.