Listopadowe mamuśki 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
natalka0887 wrote:Karmelowa u mojego Szymka kiedyś też jakaś dziwna lekarka stwierdziła szmer/wypadanie zastawki. Trafiliśmy na super kardiologa który już osłuchowo powiedział że jest ok. USG też wyszło dobrze.
Moja pediatra mówi że jak dziecko jest trochę przeziębione to mogą być takie szmery
O widzisz.. Może to być to, bo nikt wcześniej (w szpitalu) nic nie zauważył. Ogólnie nie stresuje się tym no Pani doktor mówiła że to może być też normalne, bo takim malenstwom jeszcze wszystko się kształtuje, ale ona woli dmuchać na zimne. No i dobrze w sumie -
Nie robili na pewno bilirubiny
Doktorowa powiedziała że to żółtaczka pokarmowa, że musiałabym ja odstawić od piersi na 3 dni i by zaczęło schodzić. A tak to się utrzymuje. Ale nie kazała odstawiać tylko przepajac dużo. Do 8 tyg zazwyczaj trwa. Szymek miał chyba dłużej niż 8 tygodni.
Za dwa tygodnie mam przyjść na kontrolę.
A teraz hicior dnia. Pola w poniedziałek ważyła 3670 a dziś 3880! Aż mi się nie chciało wierzyc i w domu ja zwazylam
Nie ma pomyłki.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 grudnia 2018, 19:52
-
Natalka - Twoja Pola ma ponad miesiąc i waży tyle co mój Kostek, czyli chyba nie jest najgorzej, bo mój ma prawie 3 tygodnie
U nas na liczniku 3800, czyli od piątku 30.11 przybyło 600g. Młody tak szybko nadrabia że strach się bać.. Ja to się obawiam że on teraz je za dużo xd 9-10 karmień mamy w ciągu doby. Wy też tak macie, czy mój to takie głodomór po prostu? Haha -
Moja to z cyca nie schodzi
Je ,ulewa je ulewa
Warzy już 5kg od 6.11 przybrała kilogramJest już z Nami Weronika
Marzec 2016-ciąża obumarla 9tydz
Styczeń 2017- ciąża pozamaciczna 5tydz. Zachowanie jajowodu
Febion Natal1
Tmg
Encorton
Clexane
Czekamy na cud ☺
Jest z nami Weronika ❤️❤️
Starania o drugie maleństwo: od luty
Rok starań
Luty || kreski
6.02 beta 189
Progesteron 21,08
28.5 drugie połówkowe
2.10 Leoś 3520
Słodziak z bujną czupryną
<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/2;10716;116/st/20241002/dt/5/n/Leo/k/f34f/age.png"></a> -
Jeśli chodzi o książki to ja obecnie czytam "Język niemowląt" Tracy Hogg. Natknęłam się na tą książkę w szpitalu, ktoś chyba zostawił, zaczęłam ją tam czytać i mnie zaciekawiła. Kupiłam sobie jak już byłam w domu po szpitalu ale dopiero niedawno udało mi się do niej wrócić. Jest tam między innymi test jakim typem jest twoje dzieciątko i wyszło mi że mój synek to dziecko podręcznikowe/mały buntownik. Staram się rady tej babki wcielać w życie i delikatne postępy mamy np. podczas przewijania. Chociaż może też jest lepiej bo z konieczności przebierałam synka po karmieniu i odbiciu bo zrobił kupkę podczas jedzenia. Był dużo spokojniejszy niż zazwyczaj gdy przebierałam go przed karmieniem. Będę jeszcze testować. Troszkę uspokoiło nam się ulewanie, chociaż jeszcze nie całkiem. Rzadziej jednak zdarza się chlustanie mlekiem, pewnie to dlatego że lepiej nam teraz idzie odbijanie. Troszkę uspokoiły nam się problemy z brzuszkiem jak na razie. Wróciliśmy do Bebiko i może to dlatego. Niestety z moim pokarmem krucho, trochę to zasabotowalismy z mężem bo za szybko dawaliśmy butlę. Wiedziałam że synek się ode mnie nie najada więc nie było wyjścia, obiecywałam sobie regularne randki z laktatorem ale kiepsko to wychodzi. Jest jedna rzecz która mnie martwi, ale czekam jeszcze do wizyty przy okazji szczepień. Podczas płaczu u synka czasem widać taką grudkę jakby w pachwinie. Teściowa mówi że to jąderko że jej syn miał na to zabieg jak miał roczek. Jej siostra która jest lekarzem powiedziała żeby się nie przejmować że to tak u chłopców może się przesuwać. Z tego co czytałam może to być przepuklina pachwinowa, ale zobaczę co powie pediatra. Na razie jednak nie panikuję i obserwuję, ale mam nadzieję że zabieg nie będzie konieczny. Troszkę też z tego względu staram się przebierać synka kiedy jest spokojniejszy. Wydaje mi się że nie miał tego przed tymi problemami z brzuszkiem kiedy tak często płakał
-
karmelowaaa wrote:Natalka - Twoja Pola ma ponad miesiąc i waży tyle co mój Kostek, czyli chyba nie jest najgorzej, bo mój ma prawie 3 tygodnie
U nas na liczniku 3800, czyli od piątku 30.11 przybyło 600g. Młody tak szybko nadrabia że strach się bać.. Ja to się obawiam że on teraz je za dużo xd 9-10 karmień mamy w ciągu doby. Wy też tak macie, czy mój to takie głodomór po prostu? Haha
Lekarka wyliczyła że Pola powinna ważyć 3500. A waży więcej więc jest super. Od wyjścia ze szpitala przybrała ponad kilogram.
Też głodomór z niej ledwo oczy otworzy. Najgorsze są wieczory bo wisi na cycku 3godziny. Teraz ja nakarmilam.o 20 a o 22 dałam odciągnięte mleko. Zjadła 100ml i śpi narazie. Mam wrażenie że nie dojada wieczorami. Wczoraj dałam mm. Ale wolę ściągnąć między karmieniazmi i dać jej moje
Komora też czytałam kiedyś Tracy hogg ale jakoś nie umiałam wprowadzić tych metod. Teraz czytam "jak mówić żeby maluchy nas słuchały" ze względu na starszego syna i też nie mogę przypasować tych metod do niego. Wydaje mi się za mały.
-
Luuna wrote:Dziewczyny jak usypiacie na noc swoje maluchy bo ja już nie wyrabiam 00.53 A ona nie śpi i tak któryś dzień
Myślicie że są na to jakieś sposoby żeby nauczyć to wywoływania tego co mu sie odbije? -
A ja może niedzieciowo. W zeszłym tyg na szczepieniu wzięłam od rodzinnej skierowane do chirurga. Wiedziałam że rozeszły mi się mięśnie więc chciałam ze obejrzał to fachowiec. Traf tak chciał że mój mąż ma znajomego chirurga na oddziale więc we wtorek pojechałam i mnie zbadał pewien pan docent. Dobrze nie jest. Mam rozejscie na ponad 10cm. Dużo i kwalifikuje się do do szycia i wstawienia siatki. Najlepszenjest to że Pan dr twierdzi że dobrze że mam tak szerokie rozejscie bo jak wypadną mi jelita to będę mogłam sobie wsadzić. Żeby było bardziej wąsko A te by wypadły to szpital bo nie dałoby radnych wsadzić do środka. Dla mnie kosmos. Ale on to mówił z całkowitym spokojem. Ot wsadzić sobie jelita. Z racji że po operacji 3 miesiące najmniej nie można podnosić to wrócę do tematu za rok jak dziewczyny zaczną chodzić.
Red Head, pociesze Cię że moja regularnosc kpi to śmiech na sali. Ściągam jak mam chwilę i oby jak najszybciej czyli w 15 min. Ale zdążą się że co 4-5h. Widzę że ma to swojeodbicie w ilości ale trudno. Mm nie trucizna.
U nas jakby lepiej znocnym wrzaskiem. Dziewczyny śpią ze mną na poduszce. Trudno ale ja mam przynajmniej możliwość pospać godzinę czy półtora
-
Boszz.. dziewczyny ale miałam noc. No coś okropnego
Kostek o 21 wypachniony, najedzony poszedł spać i było extra do 24.. Po 24 się obudził, oczywiście głodny. Zjadł, zmieniłam mu pamprmersa odłożyłam do łóżeczka i się zaczęło.. Nie że płakał, ale odbijalo mu się i wracało do buzi, on to połykał, a częściowo wylatywało mu noskiem. Kaszlał przy tym czasem. Nie dawało mu to zasnąć. Odsysałam z noska ile mogłam, żeby lepiej oddychał i zasnął. Jakoś się to udało, ale o 4 kolejna pobudka, znów jedzenie i pampers, ale tym razem w ogóle nie chciał dac się odłożyć do łóżeczka. No i był płacz, odbijanie, ulewanie i polykanie tego wszystkiego. Masakra. A teraz sobie smacznie śpi.. -
nick nieaktualnyU nas też noc masakra, spałam aż 1,5h. Ja nie wiem co mu jest, nie miał kolki, nic go nie bolało... Jadł, odbijał, kładę do łóżka a ten zamiast spać to macha rękami i zaczyna marudzić coraz głośniej aż zaczyna się drzeć... Na rękach to samo, u mnie w łóżku to samo. Co zaczynał przysypiać to znowu się budził, machał rękami i w ryk
molisia lubi tę wiadomość
-
.kropka. wrote:U nas też noc masakra, spałam aż 1,5h. Ja nie wiem co mu jest, nie miał kolki, nic go nie bolało... Jadł, odbijał, kładę do łóżka a ten zamiast spać to macha rękami i zaczyna marudzić coraz głośniej aż zaczyna się drzeć... Na rękach to samo, u mnie w łóżku to samo. Co zaczynał przysypiać to znowu się budził, machał rękami i w ryk
To samo u nas
Chyba musimy wszystkie wytrzyma do 3miesoacsJest już z Nami Weronika
Marzec 2016-ciąża obumarla 9tydz
Styczeń 2017- ciąża pozamaciczna 5tydz. Zachowanie jajowodu
Febion Natal1
Tmg
Encorton
Clexane
Czekamy na cud ☺
Jest z nami Weronika ❤️❤️
Starania o drugie maleństwo: od luty
Rok starań
Luty || kreski
6.02 beta 189
Progesteron 21,08
28.5 drugie połówkowe
2.10 Leoś 3520
Słodziak z bujną czupryną
<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/2;10716;116/st/20241002/dt/5/n/Leo/k/f34f/age.png"></a> -
Nasze dzieciaczki ewidentnie się zmowily przeciwko nam. Haha
U nas też nie pomagało branie na ręce, noszenie, lulanie. Nic nie pomagało. A teraz w dzień to jakbym dziecka nie miałaAni nie płacze, ani nie ulewa (pięknie odbija), śpi sobie smacznie. Normalnie nie to samo dziecko.
Dzisiaj postaram się małego oszukać i założę nakładki silikonowe żeby jadł prosto z piersi. Zobaczymy jak długo to potrwa i jak to zniesie. Coraz gorzej u mnie z regularnoscią ściągania dla niego mleka.. Dla mnie jest to zbyt czasochłonne niestety, bo żeby ściągnąć 120 ml które zje w 20 minut muszę poświęcić około godziny.. A tu w domu tyle obowiązków na głowie.
Powiem wam szczerze że mam mega stracha przed weekendem. Jedziemy do teściów na sobotę i niedzielę i aż się boję jaką będziemy mieć noc. -
Pola w nocy spala, ale od rana zamiast spać spokojnie to się kręci co chwile. Żeby mi nie wisiała na cycu to na wieczór dałam jej 100ml mojego mleka odciagnietego i przestała w końcu szukać cyca.
A od wczoraj boli mnie prawa pierś. Body całą brodawka. Ból jakbym miała zastój. Ale 2 razy odciagnelam, mała zjada z tej piersi normalnie. Może to od tego że mi nadrywa coś bo jak zaczyna jeść to tak ciągnie że mnie boli nawet przez nakładki.
-
natalka0887 wrote:Pola w nocy spala, ale od rana zamiast spać spokojnie to się kręci co chwile. Żeby mi nie wisiała na cycu to na wieczór dałam jej 100ml mojego mleka odciagnietego i przestała w końcu szukać cyca.
A od wczoraj boli mnie prawa pierś. Body całą brodawka. Ból jakbym miała zastój. Ale 2 razy odciagnelam, mała zjada z tej piersi normalnie. Może to od tego że mi nadrywa coś bo jak zaczyna jeść to tak ciągnie że mnie boli nawet przez nakładki.https://www.maluchy.pl/li-73391.png
Mam 3 skarby
-
karmelowaaa wrote:Nasze dzieciaczki ewidentnie się zmowily przeciwko nam. Haha
U nas też nie pomagało branie na ręce, noszenie, lulanie. Nic nie pomagało. A teraz w dzień to jakbym dziecka nie miałaAni nie płacze, ani nie ulewa (pięknie odbija), śpi sobie smacznie. Normalnie nie to samo dziecko.
Dzisiaj postaram się małego oszukać i założę nakładki silikonowe żeby jadł prosto z piersi. Zobaczymy jak długo to potrwa i jak to zniesie. Coraz gorzej u mnie z regularnoscią ściągania dla niego mleka.. Dla mnie jest to zbyt czasochłonne niestety, bo żeby ściągnąć 120 ml które zje w 20 minut muszę poświęcić około godziny.. A tu w domu tyle obowiązków na głowie.
Powiem wam szczerze że mam mega stracha przed weekendem. Jedziemy do teściów na sobotę i niedzielę i aż się boję jaką będziemy mieć noc.Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 grudnia 2018, 19:14
https://www.maluchy.pl/li-73391.png
Mam 3 skarby
-
Mi się wydaje że trzeba by dzieci od ok 17-18 przetrzymać bez spania bez karmienia do kąpania. My kąpiemy tak między 19.30-20 zależy jak wyjdzie. I moze jakby nie spala, zmęczy się, zje i lulu. Ale widzę że jakbym ja zostawiła na łóżku to by spala, w foteliku samochodowym jak ja bujne też śpi. To łóżeczko wychodzi najgorzej mimo że od początku sama tam zasypiała, nie była noszona i lulania na rękach.