X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Listopadowe mamuśki 2018
Odpowiedz

Listopadowe mamuśki 2018

Oceń ten wątek:
  • zimowa stokrotka Autorytet
    Postów: 811 478

    Wysłany: 2 stycznia 2019, 17:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    natalka0887. Myślę że trochę efekt uboczny, ale jednak wyciągając mleko daje sygnał że trzeba więcej, bo tu leci. Więc na laktację raczej też odrobinę wpływa, ale nigdy się nad tym nie zastanawiałam jakoś bardziej. Wiem tylko że ratowała mnie przy nawale i jak chce szybko zebrać a karmię :D

    o148i09kzitj1pv1.png
    mhsvi09k321kr4xp.png
  • Kodora Koleżanka
    Postów: 60 17

    Wysłany: 2 stycznia 2019, 23:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mój synek też ładnie trzyma główkę i fajnie guga. Śmialiśmy się z mężem bo Marcinek powiedział do niego - gej ;-) Mąż mówił że żona go nie rozszyfrowała a syn od razu :-) Słodko się uśmiecha, gada z karuzelą. Mam jednak wrażenie że bardziej za mężem się rozgląda. Pewnie dlatego że ja ciągle mu gdzieś grzebię - do nosa psikam solą itp. więc ja będę tą złą ;-) Kąpiele super, podczas zmiany pieluszki też już raczej nie marudzi. Niestety okazało się że mamy przepuklinę pachwinową i czeka nas zabieg. W przyszłą środę idziemy na USG i ustalenie terminu. Jutro na szczepienie i zobaczymy co jeszcze pediatra powie. Wg. niego ta przepuklina jest duża i dziwił się że chirurg nas odprawił. Chirurg z kolei powiedział że dobrze że jest duża(ale nie pamiętam z nerwów dlaczego tak powiedział) Musimy na zabieg czekać aż Marcin będzie miał ok 4 miesięcy,a do tej pory mam mu to wciskać tylko jeszcze nie wiem jak. Mam nadzieję że pediatra mi jutro pokaże. Staramy się żeby jak najmniej płakał i nie miał zaparć na razie jest ok, ale boje się co to będzie. Mam nadzieję że mu ta przepuklina się nie uwięzi bo wtedy to jest niebazpieczne

  • natalka0887 Autorytet
    Postów: 2788 807

    Wysłany: 2 stycznia 2019, 23:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Macie kokon niemowlęcy? Miałam kupić przed porodem ale stwierdziłam że nie wiem czy się przyda. Teraz niby mała śpi w łóżeczku. Ale wieczorem ma jakieś dziwne fazy na płakanie.
    Mąż.sienpyta czy to może po kąpaniu w tym Emolium jej coś nie swędzi bo tylko wieczorem.sie drze. Dziś chwilę popłakała. Bujalam na rękach a potem bujała się w lezaczku i spala 1.5h po czym przeniosłam ja do łóżeczka inspiracje dalej. Chwili trwaj!
    Kupiłabym używany ten kokon bo może Sienkiewicza przyda

    82do3e5emfsmi6fi.png
    3i49df9hbiuokhok.png
  • karmelowaaa Autorytet
    Postów: 592 246

    Wysłany: 3 stycznia 2019, 18:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny czy któraś z Was nie wspominała ostatnio że ma problemu jakieś z pępkiem dziecka?
    Pytam bo u nas właśnie się pojawił problem. Ziarninienie pępka :( Czeka nas jakieś przykazanie czy coś. Ogólnie nie za ciekawie to brzmiało. Mam nadzieję że pozbędziemy się tego i już więcej to nie urośnie..

    atdcpx9ir8g8hg1a.png
  • Kodora Koleżanka
    Postów: 60 17

    Wysłany: 3 stycznia 2019, 20:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mój synek ma przepuklinę pachwinową i przy pępku też, ale nie wiem czy to o mnie ci chodziło

  • KlaudiaRbn Ekspertka
    Postów: 300 59

    Wysłany: 4 stycznia 2019, 12:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Matko! Moje dziecko oszalalo! Drze sie w nieboglosy jakby go ktos ze skory obdzieral! Jesc nie, na rekach nie, lezec nie wszystko nie! On ryczy, a ja razem z nim :( k**wa mam dosc! Czy wasze dzieci tez maja takie dni? Bo ja mam wrazenie, ze wszystkie dzieci dookola to anioly, a tylko mi trafil sie taki „egzemplarz”... Moze to brzuch nie wiem, wlaczylam suszarke skierowalam na brzuch i zasnal.. poprzednia drzemka 3minuty trwala :/ nie wiem kurde karmilam mm na zadanie, ale wczoraj sobie postanowilam przestac i daje mu 120ml raz na 3h - myslicie ze moze przez to cos go w brzuchu kreci?

    Dziewczyny od kilku dni mysle tylko o jednym - jak zasypiaja wasze dzieci? Naczytalam sie ze dzieci odkladane sa do lozeczek i zaraz same zasypiaja - u mnie jest katorga, w dzien tylko na rekach, w nocy zawiniety w otulacz odkladany do lozeczka gdy zasnie oczywiscie tez na rekach :/ boje sie ze juz za pozno i sie przyzwyczail :( ale gdy klade go do lozeczka zeby sam zasnal albo chociaz polezal to jest taki ryk ze tylkl czekam kiedy mi policja do drzwi zapuka! Az sie zapowietrza! Nie moge go tam zostawic boje sie no ale z drugiej strony czy tak to ma wygladac juz zawsze?! :(

    Najpierw mieliśmy siebie, potem stworzyliśmy Ciebie ❤️
    f2wli09kpm9cd0gs.png
    bfaregz2zjq7cybd.png

    * mama dwóch Aniołków [*][*] 2015 6t, 2016 11t
    * mutacja MTHFR i PAI1
  • karmelowaaa Autorytet
    Postów: 592 246

    Wysłany: 4 stycznia 2019, 13:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kodora - tak chyba właśnie o Ciebie mi chodziło, ale u was to przepuklina, u nas jednak coś innego. Myślałam że to samo.. Walczycie z tym? Wciskacie mu ją do środka?

    Klaudia - ja karmię małego mm, praktycznie w ciągu dnia co 2 godziny, a w nocy co 3 się budzi. Z zasilaniem jest tak że jak on chce spać to śpi, ale jak nie chce to nie ma na niego mocnych. W bujaku leży maksymalnie 30 minut i to jeszcze jak ktoś jest nad nim pochylony i do niego gada. Rano jak wstaje o 7/8 Tak nie śpi do samego południa. Oczywiście w międzyczasie popłakuje, ale nie jakoś strasznie. Później drzemka tak do 13/14 i zwykle już do kąpieli oczy jak 5 zł. Po kąpieli jedzenie i spanie. Zwykle mały zasypia sam, przy butelce przez co jest mega problem kiedy mu się nie odbije.
    Ostatnio biorę to zawsze po pierwszym nocnym karmieniu do naszego łóżka. Boję się chwilami że się zakrztusi, a w nocy potrafi kaszleć, bo mu ślina czy mleko wleci w nie tą dziurke. Bardzo się boję że go nauczymy do spania z nami. Ale robimy tak tylko w nocy więc mam nadzieję że z czasem się będzie dal oduczyć.

    Mało tego, jeszcze dzisiaj się naczytałam że w moim mieście jakieś 4-miesięczne niemowlę w nocy się chyba czymś zadławiło czy coś i rano już nie żyło. :O Teraz to już w ogóle mały do czasu aż mu się wszystko odpowiednio nie wykształci będzie spał z nami. Najwyżej będziemy mieć problem z oduczeniem go, ale trudno..

    Była dzisiaj położna na wizycie i stwierdziła że nie ma co ryzykować z tym lekiem który nam pediatra zaproponował wczoraj. Mamy iść do chirurga i jak on zadecyduje że trzeba tego leku użyć to będziemy robić, a jak zaleci coś innego to coś innego będziemy robić.

    atdcpx9ir8g8hg1a.png
  • Kodora Koleżanka
    Postów: 60 17

    Wysłany: 4 stycznia 2019, 16:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Na razie powiedzieli że pepkową nie musimy się przejmować, gorzej z tą pachwinową, nadal nie wiem jak ją wciskać. W środę idziemy na USG i zobaczymy co chirurg powie.
    Jeśli chodzi o zasypianie to czasami się udawało mi go w łóżeczku położyć i zasnął, ale zazwyczaj na rękach. Trochę że względu na to ulewanie go w łóżeczku raczej rzadko zostawiamy, zawsze ktoś jest w pobliżu. W nocy często śpi na mojej klacie też najwyżej będziemy się oduczać.
    Od wczoraj masakra, byliśmy na szczepieniu 6w1. Najpierw myślałam że Marcinek dobrze to zniósł i nic mu nie ma, ale w nocy miał gorączkę 39,4. Udało nam się ją zbić, ale od tego czasu prawie cały czas jest marudny i jakby się bał ciągle, nawet przez sen. Każda zmiana pieluchy teraz to histeria, a przed szczepieniem było już fajnie. Teraz zmienialiśmy mu pieluchę z kupy przez sen przy włączonej suszarce, ja go trzymałam na rękach, tak że tylko pupkę miał na przewijaku. On mnie trzymal za bluzkę a mąż wycierał pupke i zakładał pieluchę. Robimy się coraz bardziej kreatywni wolałabym jednak jak najmniej takich sytuacji

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 stycznia 2019, 16:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Klaudia, nie tylko ty masz takie krzyczące dziecko :D mój gdy nagle zaczyna się drzeć jakby go ze skóry odzierali to na 99% jest to brzuch, biorę go na przewijak, odgazowuje i jest spokojny (powtórzę się, ale rurki windii są mega i ratują nam życie). Je mm co 2,5-3h a głód oznajmia bardzo głośnym wrzaskiem, którego nie da się pomylić z niczym xd w nocy robi jedną przerwę dłuższą od jedzenia 4-5h. Zwykle zasypia przy butelce, więc odbijanie sobie wtedy odpuszczamy (zresztą i tak coś słabo odbija i nawet jak go noszę 20-30min to często wcale nie beknie). A jak przy butelce nie zaśnie to jest akcja usypianie min godzinę: noszenie, smoczek, poklepywanie po tyłku, śpiewanie, suszarka... Po prostu masakra

  • RedRose Autorytet
    Postów: 846 266

    Wysłany: 4 stycznia 2019, 16:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas ostatnio temat zasypianiu też na czasie.. na rękach nie chce wręcz płacze jak jest zmęczona i chce do łóżeczka ale trzeba sterczec nad nią z godzinę a potem np dochodzić i smoczek wsadzić do buzi albo położyć rękę na klatce piersiowej i porobić szszszsz.. nieraz podczas snu tak się zacznie drzec że masakra I wydaje mi się że najczęściej jak puści bąka lub co puścić nie może. Najgorzej jest ad ranem jak ja bujam i bujam w tej kolysce a sama ledwo co patrzę na oczy. U nas fajnie się sprawdza pielucha na oczach tylko że potem trzeba uważać i poprawiać jak zaciąga na nos :/
    Klaudia moja mała nieraz tak się drze że szok.. cala wręcz bordowa się robi a i cały dekolt mam już podrapany i szyje bo tak macha jak ma fazę..
    Zamówiłam nawet już dwa poradniki "najszczęśliwsze niemowlę w okolicy" i "najszczęśliwszy śpioch w okolicy" zobaczymy może coś wyczytam ciekawego

    Klaudia ja ostatnio czytałam w języku niemowląt że dzieci chyba do 6 miesiąca można odzwyczaic od pewnych rzeczy i trwa to ok 3 dni. 3 dni trzeba się nameczyc a potem dziecko zapomina co było..

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 stycznia 2019, 16:33

    Jezu ufam Tobie
  • natalka0887 Autorytet
    Postów: 2788 807

    Wysłany: 4 stycznia 2019, 18:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny u nas jest podobnie. Już nawet od dziś daje jej Espumisan 3xdziennie bo czasem ma kołki. Ale kolki kolkami aspanie to dramat. Wczoraj od 21 do 2 spala po parę min i zaraz się budziła i machała rękami, smoczek wypadał. No to jej dawałam smoka, poklepała po pupie i zostawiałam i usypiała. Dobrze że jej nie muszę całej nocy nosić tylko ona sama leży i usypia. I mam nadzieję jej tak zostanie. Dziś w dzień jest to samo co w nocy. Je na potęgę chyba co godzinę max 2. Zamiast się najeść raz a dobrze to trochę pochlipie i usypia.
    A w nocy spala w rożku bo wtedy przestawała wierzgać.

    Widziałyscie to? Wczoraj wyświetliło mi się na Fejsie
    b5p7q0.jpg

    To tulik. Ponoć pomaga w kolkach i karmieniu, dziecko nie wierzga ale nie jest ciasno skrępowane tylko ta dzianina jest elastyczna. Spróbowałabym ale to kosztuje 120zl...ponoć dzieci wyrastają z otulają od 3 do 5 miesiąca więc zakup na kilka miesięcy. Też nie każde dziecko to dobrze toleruje. Wygląda to co najmniej drastycznie ale może dziala

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 stycznia 2019, 18:42

    82do3e5emfsmi6fi.png
    3i49df9hbiuokhok.png
  • bergamotka Ekspertka
    Postów: 149 138

    Wysłany: 4 stycznia 2019, 19:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Widziałam to dziś na żywo w sklepie. Bardzo miły w dotyku, cienki materiał, nie krępuje mocno dziecka. Była w niego owinieta taka lalka 62 cm z ruchomymi, miękkimi rączkami i nóżkami i miejsca miała tam sporo. Zamek pod szyjka jest dobrze osłonięty. Jest rozpinany też od dołu do zmiany pieluchy. No i na pewno łatwo w to dziecko ubrać. Zastanawiam się czy nie kupić.

    iv092n0akv1jf8zt.png

    dqprru1dqew2759v.png
  • KlaudiaRbn Ekspertka
    Postów: 300 59

    Wysłany: 4 stycznia 2019, 20:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    natalka ja mam, wprawdzie nie dokladnie to samo, ale rowniez owija sie dziecko zeby nie machalo rekami i nogami - dziala! Dzieki tenu mlody gdybzasnie przy butelce jest „delikatnie” odkladany do lozeczka i potrafi czasem przespac kilka godzin nie wybudzajac sie uderzeniami (wczesniej bylo to nagminne).

    .kropka. hmm ja odbijam po butelce moze robie blad :| co do tych rurek to nie wiem kurcze moze bym kupila. Ja pie***le udalo minsie go uspic zaraz sie obudzil, teraz maz go uspil i to samo! Pie***lone baki!!! Masakra nie wyrabiam!

    Najpierw mieliśmy siebie, potem stworzyliśmy Ciebie ❤️
    f2wli09kpm9cd0gs.png
    bfaregz2zjq7cybd.png

    * mama dwóch Aniołków [*][*] 2015 6t, 2016 11t
    * mutacja MTHFR i PAI1
  • natalka0887 Autorytet
    Postów: 2788 807

    Wysłany: 5 stycznia 2019, 01:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas dziś mała po kąpaniu usnęła na pół godziny i potem nie spala do 22. W końcu ja nakarmilam, wsadziłam w rożek i na rękach trzymałam aż usnęła. Odłożyłam ja do łóżeczka ale żeby czuła się jak na rękach to z jednej strony rożek podoarlam kocem z drugiej poduszka. I śpi już od 23 chyba.

    A tego tulisia kupię używanego na Olx widzę że niektórzy wystawiają za grosze. A znałam dziewczynę z mojego miasta co mi kokon nie używany sprzeda za 30zl. Jutro ma wysłać zdjęcie. Jest ponoć biały w niebieskie gwiazdki. Może być, za te pieniądze to nie jest takie istotne

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 stycznia 2019, 01:06

    82do3e5emfsmi6fi.png
    3i49df9hbiuokhok.png
  • KlaudiaRbn Ekspertka
    Postów: 300 59

    Wysłany: 5 stycznia 2019, 01:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ja zamowilam chuste - czekam jak na zbawienie! Juz ogladam filmy zeby nauczyc sie wiazania, oby maly ja polubil byc moze odzyskam rece :o myslicie, ze to dobry zakup?

    Najpierw mieliśmy siebie, potem stworzyliśmy Ciebie ❤️
    f2wli09kpm9cd0gs.png
    bfaregz2zjq7cybd.png

    * mama dwóch Aniołków [*][*] 2015 6t, 2016 11t
    * mutacja MTHFR i PAI1
  • natalka0887 Autorytet
    Postów: 2788 807

    Wysłany: 5 stycznia 2019, 05:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moja dopiero teraz wstała na karmienie. Uwierzycie? Nie może tak być zawsze?

    Ja próbowałam chusty tylko raz na chwilkę bo moja szwagierka kupiła bo jej mały też ciągle na rękach chciał być. Oczywiście chusta niezbyt mu przypadla do gustu on nie lubił otulania. Szymek miał wtedy chyba koło 7 miesięcy. Szwagierka mnie owiazala i bolał mnie mocno kręgosłup lędźwiowy bo tam ta chusta że 3 razy przechodziła. Bardzo mi było niewygodnie a Szymek był już ciezki i miałam wrażenie że mi wypadnie

    82do3e5emfsmi6fi.png
    3i49df9hbiuokhok.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 5 stycznia 2019, 06:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Chustę trzeba dobrze zawiązać i dobrze dociągnąć, wtedy kręgosłup jest odciążony i nic nie boli :) różne są dzieci, takie co nie schodzą z rąk zwykle chustę lubią (bo są cały czas wtulone w mamę). Tylko trzeba trochę praktyki żeby nauczyć się dobrze wiązać ;) podobno najlepsze są używane chusty bo ten materiał już jest wyrobiony, z nową trzeba trochę popracować żeby się wyrobił. znajoma taką córkę-przylepe miała i się wiązały (młoda nawet na spacerze nie dała się odłożyć do gondoli), dziecko nie do poznania i wtulone spało sobie. Nawet teraz gdy mała ma 1,5 roku znajoma wiąże ją sobie czasami na plecy i chodzą tak na wycieczki, bo dziecko niecierpi wózka. Moja córka za to dostawała szału jak była na rękach, chusty też nie lubiła, ona w ogóle była specyficznym niemowlakiem i najlepiej jej było jak jej się nie tykało (ku niezadowoleniu babć xd), około roku znienawidziła wózek (a wtedy jeszcze nie chodziła) i wtedy dużo bym dała za to, żeby dała się wsadzić w chustę lub nosidło, niestety nie dało się. Musicie wypróbować, każde dziecko ma swoje preferencje ;)

  • natalka0887 Autorytet
    Postów: 2788 807

    Wysłany: 5 stycznia 2019, 08:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moje na szczęście lubią wozek

    82do3e5emfsmi6fi.png
    3i49df9hbiuokhok.png
  • karmelowaaa Autorytet
    Postów: 592 246

    Wysłany: 5 stycznia 2019, 13:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny wiem że temat ciemieniuchy był już wcześniej poruszany, ale nie mogę się dokopać do tego gdzie to było.. Będę wdzięczna jak mi przypomnicie co stosowałyście i z jakim skutkiem? :)

    Za nami noc super.. Mały poszedł spać o 21 obudził się przed 1, a później przed 6 :O No szok normalnie.. Ale pobudka przed 6 była straszna.. Jedno oczko całe zaszło mu ropą. I ona wciąż nachodzi. To oko też jakieś takie opuchnięte się wydaje. Obawiam się że coś nam się przyplątało.. :( Wczoraj chciałam go zapisać do chirurga z tym pępkiem to mi babeczka w rejestracji powiedziała że termin najbliższy jest w lutym. :O O zgrozo.. Tak długo czekać to masakra jakaś.

    Dzisiaj wieczorem przed dyzurem wpada do nas położna i obejrzy wszystko.. Najwyżej czeka nas wizyta w przychodni przyszpitalnej..

    atdcpx9ir8g8hg1a.png
  • RedRose Autorytet
    Postów: 846 266

    Wysłany: 5 stycznia 2019, 17:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas raczej to nie ciemieniucha (chociaz tez nie wiem jak to wyglada dokladnie) ale łuszcząca się skóra na czole i brwiach- pomogła maść łagodzaca z dermy.

    Jezu ufam Tobie
‹‹ 413 414 415 416 417 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

4 Problemy z zajściem w ciążę, które możesz wykryć z pomocą aplikacji OvuFriend!

Kalendarz owulacji kojarzy Ci się tylko z wyznaczaniem dni płodnych i terminu owulacji? Jego możliwości są dużo większe! Aplikacja może być pomocna w wykrywaniu problemów związanych z płodnością na bardzo wczesnym etapie. O jakich problemach mowa? Co możesz wykryć z pomocą kalendarza? Kliknij i przeczytaj!   

CZYTAJ WIĘCEJ

Naprotechnologia - naturalna metoda podczas starania o dziecko i nie tylko.

Naprotechnologia (Natural Procreatice Technology, w skrócie: NPT lub NaPro) to metoda naturalnego wsparcia prokreacji. Ma wiele zwolenników, jak i całkiem sporo przeciwników, zanim wypowiesz swoją opinię, przeczytaj informacje jakie dla Ciebie zebraliśmy. Przeczytaj, na czym dokładnie polega naprotechnologia, czy jest przeznaczona tylko dla kobiet, czy również wspiera mężczyzn, w jakich przypadkach okazuje się najskuteczniejsza, a w jakich raczej się nie sprawdzi. 

CZYTAJ WIĘCEJ

3 kluczowe płaszczyzny wsparcia męskiej płodności

Za problemy z płodnością w równym stopniu odpowiadają czynniki żeńskie, jak męskie. Jednak problemy z płodnością u mężczyzn w dalszym ciągu są większym tabu. Czas to zmienić! Jakie są najważniejsze i kluczowe płaszczyzny wsparcia męskiej płodności? Co w sytuacji, gdy wyniki nasienia nie napawają optymizmem? Które składniki są istotne w kontekście męskiej płodności? Wszystko wyjaśnia diagnosta laboratoryjny, seminolog - mgr anal. med. Piotr Nazarek. 

CZYTAJ WIĘCEJ