Listopadowe szczęścia 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyWirginia wrote:Ja też mam prenatalne 11 maja
widzę, ze jesteśmy na tym samym etapie
Dziewczyny idziecie do szkoły rodzenia? Ja przed chwilka rozmawiałam z położną z takiej szkoły i mam zamiar się wybraćWirginia lubi tę wiadomość
-
Karolka, Wirginia a na którą godzinę macie umówione badanie? Ja jestem umówiona na 11:00.
Też myślałam nad szkołą rodzenia, u nas jest tylko jeden problem - mąż. Mąż raczej nie będzie miał czasu aby chodzić na zajęcia i dosyć często jest też w delegacji. A to się chodzi raczej w dwójkę, prawda?Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 kwietnia 2016, 20:40
1 IUI X.2015 -, 2 IUI XI.2015
I.2016 - laparoskopia, histeroskopia
05.11.2016 Antoś ❤
20.06.2018 [*] 10tc Aniołek Basia 6tc
10.11.2018 jest ❤️😃 bracik
-
MłodaDama wrote:A mnie dopadł kaszel.Nosz jasna cholera.Kaszel to chyba niezbyt dobrze wpływa na maleństwo ;(;( TŻ właśnie zrobił mi syrop z cebuli ahhh ale lekarka może coś zaradzi jutro .
ja nie mam w sumie konkretnych smaków ta choroba mnie wykańcza.Ale i tak jakaś lekka poprawa jest ,bo już nie bolą mnie tak mocno oczy i nos
Na tym etapie kaszel nie szkodzi, maluch go nie odczuwa. W zaawansowanej ciąży takie wstrząsy mogą powodować stawianie się brzucha.
Co do szkoly rodzenia to ona przychodziła do mnieObowiązkiem kazdej położnej jest opieka nad ciężarną bodajze po 23 tc, do mnie przychodziła raz w tygodniu, sprawdzala tetno malucha i wproadzała w zagadnienia te same co w szkołach rodzenia. Jedynie bez ćwiczeń fizycznych bo warunlów brak.
-
aher w końcu zobaczyłam Twój brzuch - fajny
śliczny. Musisz ładnie wyglądać
aher lubi tę wiadomość
1 IUI X.2015 -, 2 IUI XI.2015
I.2016 - laparoskopia, histeroskopia
05.11.2016 Antoś ❤
20.06.2018 [*] 10tc Aniołek Basia 6tc
10.11.2018 jest ❤️😃 bracik
-
Szkola rodzenia - bardzo fajnie polecam! Ja juz teraz chodzić nie będę ale na pierwsza ciążę fajna sprawa. I niekoniecznie trzeba chodzic z mezemw. Fajnie jak na przykład jest to szkola przy szpitalu w ktorym chce die rodzic bo wtedy często prowadza ja polozne z oddziału i robią "wycieczki" po trakcie i oddziale.
Położna na nfz może przychodzić po 21 tyg. ale to nie jest jej obowiązek, trzeba sobie taka znaleźć i zgłosić chęć sama do nas nie dotrze :
Jesli chodzi o refleksje nad karmieniem piersią i ze to nie wygląda jak na reklamie to generalnie macierzyństwo nie wygląda jak na reklamie. Ja sie nie spodziewałam przy pierwszym dziecku tęczy i jednorożców ale takiej orki o huśtawki emocjonalnej sie mimo wszystko nie spodziewałam! Pierwsze trzy miesiące byly dla mnie bardzo bardzo ciężkie -
Jolcia1985 wrote:Karolka, Wirginia a na którą godzinę macie umówione badanie? Ja jestem umówiona na 11:00.
Też myślałam nad szkołą rodzenia, u nas jest tylko jeden problem - mąż. Mąż raczej nie będzie miał czasu aby chodzić na zajęcia i dosyć często jest też w delegacji. A to się chodzi raczej w dwójkę, prawda?
Ja mam na 11:40hm.. nic mi ta położna nie mówiła, moj mąż pracuje na zmiany więc też nie będzie ze mną na każdych zajęciach. Ale myślę, ze to będzie fajne doświadczenie wiec tak czy siak pójdę
i przez kilka tygodni sa jakies spotkania indywidualne chyba właśnie będzie do mnie wpadać i gadać o wszystkim co mnie ciekawi
-
Jolcia1985 wrote:Karolka, Wirginia a na którą godzinę macie umówione badanie? Ja jestem umówiona na 11:00.
Też myślałam nad szkołą rodzenia, u nas jest tylko jeden problem - mąż. Mąż raczej nie będzie miał czasu aby chodzić na zajęcia i dosyć często jest też w delegacji. A to się chodzi raczej w dwójkę, prawda? -
adk_1989 ja znow słyszałam jak byłam w poprzedniej ciązy, że jest i nawet jak nie przychodzi to prosi o podpisanie że była bo ma za to płacone... Chyba, że ktos chodzi do darmowej szkoły rodzenia to wtedy położnej to nie obowiązuje. Ja nigdy o to nie prosiłam, sama położna mnie o tym informowała
Połóg i macierztństwo to ciężka sprawa i warto mieć tego świadomość, jednak ten Mały Cud wynagradza wszystko -
Hej. Ja dziś pierwszy dzień pracy po opiece na dziecko. Było ciężko bez drzemki. Więc piszę szybko, bo padam!!
Szkołę rodzenia polecam i chociaż chodziłam już raz, to nie wiem, czy nie wybiorę się znów. Zawsze się nowe pytania nasuwają po tym, jak już się jedno dziecko odchowa. Ale to tylko wtedy, jeśli już będę miała wolne od pracy, bo tak szkoda mi czasu z dzieckiem.
Jolcia - nie trzeba iść w parach. To zależy od naszego nastawienia. Mnie było smutno, jak mąż musiał raz w pracy zostać i nie mógł przyjść. Ale były panie, które po prostu chodziły same.
Co do karmienia piersią. Ja karmię nadal i mam nadzieję, że uda nam się karmić do 2 roku życia. Chociaż mam lepsze i gorsze momenty oczywiście. A początek był straszny. Półtora miesiąca jechaliśmy z młodym tylko na kapturkach, ale było warto.
Aher - super brzusioJa tam się cieszę, że mojego jeszcze nie widać, bo w pracy się jeszcze nie mam zamiaru kilka tygodni przyznawać.
Ja smaków nie mam, ale muszę jeść regularnie, bo inaczej mdłości by mnie zeżarły. Lekkie opóźnienie i czuję się koszmarnie.
Ps. Też mam prenatalne 11-go maja. Więc będzie nas całkiem sporo tego dnia. Ja dopiero na 17.40
-
Co do karmienia piersią tylko z opowieści słyszałam, że strasznie boli na początku... mimo wszystko chciałabym strasznie, ale do tego jeszcze trochę czasu minie
Z lepszych wieści - ja już po prenatalnych, z dzidzią wszystko dobrze 54 mm i serduszko 150/min. Dla mnie to najpiękniejszy widok na świecie zobaczyć takiego wiercącego się maluchaMój organizm niezbyt dobrze reaguje na ciąże, ale nie będę się żalić, bo grunt że z maluchem wszystko okej i o siebie trzeba bardziej zadbać.
aher, Karolka14, pabelka88, Jolcia1985, Scorpiolenka, magdaa, Moko, michasia-K, katerineczka lubią tę wiadomość
-
Witam, ja dziś dzień spędzam w łóżku z kotem u boku.Złapało mnie przeziębienie,gardło boli i mam stan podgorączkowy.Pije mleko z miodem,herbatę z malinami a noc zaaplikuję czosnek.Ja prenatalne mam w piątek i mam nadzieję,że do tego czasu wydobrzeję.
-
Witam
Ja dziś podobnie jak Skorpiolenka dzień spędzam w łóżku. Wczoraj wieczorem pierwszy raz w czasie ciąży wymiotowałam. Podejrzewam, że pizza mi zaszkodziła. Dzisiaj rano wstałam do pracy ale byłam tak słaba, że nie dałam rady pójść. Teraz leżę z mega bólem głowy, musialam wypić Apap
Jednak najbardziej mnie zmartwien to, że jak sobie kichnęłam to miałam mega skurcz brzucha, bolało chyba z pół minuty. I zastanawiam się czy mogło to być szkodliwe dla dziecka
-
Dzień dobry
a ja mam mały dylemat ..moja 6 letnia córka ,która bardzo się cieszy na rodzeństwo przestała mnie kompletnie słuchać ..zauważyłam, że teraz bardziej garnie się do taty mi niby pomaga, troszczy się o mnie ale jakby diabeł w nią wstąpił. Już nawet mąż to zauważył, muszę jej powtarzać po 10 razy. Z mężem teraz poświęcamy jej jeszcze więcej czasu, wogole tego nie rozumiem. A to co dzisiaj odstawiła rano idąc do szkoły to masakra cała w nerwach byłam ehh
-
Aher wiesz co ja pierwszą ciążę prowadziłam tylko i wyłącznie w prywatnej przychodni i moja przychodnia na nfz nawet nie wiedziała ze jestem w ciszy wiec może dlatego ja mam takie doświadczenie z polozna na czas ciąży. Ale to co wiem na pewno to to ze można dowolnie wybrac sobie położną, nie musi ona przychodzić z od środka zdrowia do którego sie "należy". Dużo pobożnych prowadzić własną działalność i można ich poszukać na własną rękę, najlepiej rozpytać znajomych
Jak ja strasznie zazdroszczę tym w pierwszej ciąży co mogą sobie zalec na kanapie i leżeć o jaaaa.... Mmmm... Ja sie czuje tragicznie, od wczoraj mam takie bóle głowy ze płacze po prostu no ale młody ma to w noseczku niestety -
Polin super wiesci i już kawał człowieka
Sówka mnie tez tak boli przy kichaniu lub gdy zbyt gwałtownie podniosę się z miejsca, ale myśle że to nic groźnego.
Adk no ja właśnie wybrałam położną podczas ciązy, ktora ma własną działalnosc także pewnie bardziej jej zależy na pacjentach. Ale fakt faktem tu na forum wiekszosc dziewczyn miala takie doświadczenie, że nie wiedziały dziewczyny co im się należy bo nikt ich nie poinformował a położne na ten temat milczały. Warto wiedzieć bo może któraś z tu obecnych będzi chciała skorzystać z takiej opieki, a nie tylko podpisać papiery
Ja leżakuję a Kornelia obok się bawi. Dziś u mnie szaro i buro. -
Jolcia1985 wrote:No to zaczynamy tydzien z dobrymi wiadomosciami
Krwiak 2tyg temu 2,84 cm krwiak dzisiaj 0,78 cm. Maluszek 2,33 cm, jest pieknyma takie slodkie nozki i raczki. Ale zeby nie bylo az tak pieknie to prawdopodobnie do konca I trymestru musze lezec i dalej brac leki. Kolejna wizyta 09.05 a prenatalne 11.05
Karolka14, Jolcia1985 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMoko wrote:Hej Dziewczyny:)
Mam pytanie czy w ciąży badanie ginekologiczne przebiega tak samo jak przed ciążą? Chodzi mi konkretnie o uciskanie brzucha przez lekarza.
Ja mam skrajne doświadczenia u dwóch lekarzy i zastanawiam się jak powinno być.
Witam się z rana u mnie pięknie i słonecznie.
gotuje już rosolek. Pięknie pachnie. Na drugie gotowane mięsko z marchewka a na podwieczorek sernik na zimno z truskawkami.