Listopadowe szczęścia 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Ja kurde mam taki problem ze spaniem od kilku dni I nie wiem czy to wina upalow czy co jest grane z synem tak nie mialam. Przewracam sie z boku na bok jak orka ledwo ledwo ,brzuch nie wygodnie lezy , z dwa razy siku trzeba wstac a do tego ostatnio tez jak obracam sie juz z boku na drugi bok to lapie mnie dziwny bol tak po bokach brzucha nisko jakby wiazadla cholera wie trwa to chwile ale bol az zgina mnie w pol w tym lozku
tego tez z synem nie kojarze z 1 ciazy masakra.
-
Ja na szczęście śpię dobrze ale wkurza mnie zmuszanie się do spania tylko na lewym boku. To jest po prostu niewykonalne całą noc spać w jednej pozycji.
Zxc - co do szkoły rodzenia czytałam sporo że to dobry moment nic nie zapomniszMoja koleżanka zaczęła miesiąc przed porodem i bardzo chwali.
zxc lubi tę wiadomość
-
Posti, podobno można spokojnie i na prawym spać - demonizują z tym uciskiem na żyły
.
Ja też spać nie mogłam dzisiaj. W ogóle mój małż ma arachnofobię i jak zobaczył wczoraj pająka (za którym oczywiście ja musiałam się uganiać...), to już miałam pospane w nocy - co chwilę się rzucał na łóżku, bo mu się wydawało, że coś po nim biega. Najgorsze, że zawsze wtedy, kiedy ledwo zdążyłam zasnąć i mnie straszył xD. Nad ranem pobudka na tabletkę i toaletę, a potem koszmary - i to takie, że aż się z takim prawie krzykiem obudziłam, więc masakra. A jak postanowiłam się jeszcze położyć na chwilkę po pierwszym śniadaniu, to zdążyłam przysnąć, a tu wiertata udarowa nad głową - sezon remontowy to jest to...
Także czuję się trochę jakby mnie ktoś kilka pięter za nogi po schodach przeciągnął (tak mnie głowa boli), a trochę jak zombie, który połknął słonia, bo strasznie spuchłam do tego wszystkiego
.
Szkołę rodzenia też zaczynam we wrześniu, bo zanim się w ogóle dobiłam do jedynej, która jakoś współgra z męża pracą, to już im się zaczął kurs wakacyjny. Telefon bez szans, a na maila mi odpisali po tygodniu dopiero. Nie wiem, czy to mój pech po prostu, czy cała Wawa tak ma...? No nic, mam nadzieję, że zdążymy spokojnie sobie te kursy porobić
.
-
Ciężko z tym, bo mąż często w weekendy pracuje - a dowiaduje się o tym zazwyczaj tego samego dnia rano
. Łatwiej mu będzie się ogarnąć 2 dni w tygodniu na 19. Też nie zawsze kończy, kiedy powinien, ale jak będzie miał sztywne godziny kursu, to pewnie jakoś da radę to ogarnąć, a w weekendy mamy loterię - uroki pracy w małej firmie
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 lipca 2016, 12:06
-
No, to jest ból, szczególnie tak pod koniec ciąży, ale może nie będzie tak źle
. Ja mam pod tym względem lepiej, bo siedzę w domu, ale wolałabym pracować chociaż na część etatu, bo już jajko znoszę...
Jedno mnie pociesza w tym wszystkim - we wrześniu przynajmniej będzie chłodniej. Co prawda wolałabym, żeby kursy zaczynały się jakoś wcześniej, ale wtedy z mężem byłoby różnie. Dobrze przynajmniej, że udało mi się coś blisko domu znaleźć, to nie będziemy przez pół miasta wracać - szczególnie, że wcale po 1 trymestrze mi tak do końca senność wieczorna nie przeszła. Najczęściej mnie dopada, jak chcę coś obejrzeć wieczorem - kończy się na oglądaniu powiek od spodu
.
-
Kagura wrote:Pobiegałam dzisiaj trochę za wózkami, ale akurat tego X-landera nie znalazłam nigdzie, więc sprawa otwarta. Za to Chicco Urban Plus jest całkiem spoko
. Nawet teraz z tym moim brzuszyskiem dam radę go jakoś tam podnieść, więc chyba będzie ok jak coś
My mamy Chicco Urban PlusBardzo jest lekki jak na wózek głęboko-spacerowy, zwrotny - idealny do miasta, choć ja akurat wyprowadziłam się pod miasto - i też daje rade nawet na spacerkach po lesie
No i teraz na lato kupiłam sobie nowy Color Pack - mega mi się to podoba, że można zmieniać w taki sposób wygląd wózeczka
-
Tak też mi się wydawało, że się sprawdzi
. Jedyne, na co mogłabym ponarzekać tak na sucho, to rozstaw kół - wolałabym, żeby nie przekraczał 60cm, bo niektóre drzwi mamy wąskie, ale jeszcze nie ma tragedii. I urzekła mnie ta gondolo-spacerówka. Przynajmniej kolejna rzecz nie będzie walać się po mieszkaniu
.