Listopadowe szczęścia 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Kasuja mi się posty....
Co do wcześniejszych 'rozpakowań' to rzeczywiście może nam się to zdarzyć. Najbardziej bym nie chciała 01.11.....
Ja sama jestem wcześniakiem. Urodziliśmy się z bratem (ciąża bliźniacza) w 33 tygodniu. Ważyłam niecałe 1500 g. Ale takie rozpakowania zdarzają się w ciążach mnogich.
Mam nadzieję że wszystko jednak pójdzie według planu i jeśli już wcześniej miałoby się którejś z nas zdarzyć to w 37 tygodniu, nie wcześniej.
Tego każdej z nas życzę :-*
Wirginia jak tam Twoje sprawy? Lepiej czy dalej tak samo?Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 września 2016, 15:27
Wirginia, małamama lubią tę wiadomość
-
Niestety bez zmian dlatego ta wizyta już we wtorek. Na prenatalnych dowiedziałam się że te bóle brzucha już mogę mieć bo Mała cały czas ciśnie główką w dół. Ruchy czuję coraz mocniejsze, ale zbytnio nie nadgonila wagowo. Za to ja mam kolejny kg na plusie więc już razem 7
zostały nam niecałe 2 miesiące więc mam nadzieję że jeszcze troszkę ciałka nabierze i urodzi się ponad 2 kg
na 3 nie mam co liczyć ale będę się modlić o 2,5 kg szczęścia
Lena19938 lubi tę wiadomość
-
Wirginia czasem dzieci nabierają pod koniec ciąży... 2,5 na pewno będzie miała!
Trzymamy dziewczyny za Was kciuki
Moja też trochę mniejsza jest. Jutro zobaczymy wszystko.
Od wczoraj boli mnie trochę brzuch jak przed okresem. Ale przechodzi. Tylko czasem mam takie odczucie.
Wzięliśmy się za pokój. Jest tyle roboty a mąż oczywiście telefon z pracy i musiał jechać... I znowu same z Olą. Moje dziecię kręci się kiedy za dużo robię. Myślę że wtedy musi być jej niewygodnie. -
aphrodita wrote:Dziwne wirgina z tym wstawaniem i pobytem. Wszedzie pisza ze lepiej wczesniej wstac. Moze jakies komplikacje miala? Tak samo pobyt w szpitalu moze sie przedluzyc ze wzgledu na stan mamy czy tez dziecka jak np. Zoltaczka.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 września 2016, 22:13
Wirginia, Kagura lubią tę wiadomość
-
Ja jak mialam cc o 18 40 to tez bylam pionizowana dopiero na nastepny dzien rano. Takze po 12 godzinach a w zasadzie nawet po 14 jak byl moj maz. Zdziwilam sie ze po 24 h bo z tym nigdy sie nie spotkalam. No ale rozne szpitale maja swoje praktyki.
Ja miewam czasami humorki ale ostatnio nawet nie jest zle.
Za to dzisiaj meczy mnie zgaga. -
Kas mi teraz tez wyszło na 31 października termin. Ale to lipa liczy się termin wskazany w usg między 10 a 14 tc. Zresztą czas pokaże ost moja koleżanka urodziła zdrowa kruszynke w 37tc.
Jak moja mama była ze mną w ciąży to termin miała na 30 października 1 listopada obskoczyla jeszcze 2 największe cmentarze w Warszawie a 2 była normalnie w pracyJa wyskoczyłam jednak 4 listopada. Wg ost miesiączki termin mam właśnie ma 4 listopada
przekornosc losu.
-
Zalezy od szpitala i wieku dziecka. Jak bylam na patologii to moj lekarz wkurzyl sie na kolezanke z sali bo odwiedzila ja 3 letnia corka. Opieprzyl ze takie dzieci z przedszkola nie powinny przebywac na takim oddziale ze wzgledu na choroby jakie moga przenosic. Zawsze mozna zapytac. Moja corka raczej mnie nie odwiedzi. Nie chodzi do przedszkola ale wydaje mi sie ze to nie miejsce dla niej.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 września 2016, 22:43
-
Myślę że najlepiej zapytać jak z tymi odwiedzinami. Ja jak leżałam na patologii to leżała też dziewczyna, do której przychodzili rodzice z malutka siostrą i nikt nie miał pretensji
ale też dużo zależy jakie przypadki są na sali.
A ja mam humory dopiero teraz, denerwuje się o głupoty...
-
Wirginia u mnie było tak że jak jeszcze nie wiedziałam że jestem w ciąży to mąż podejrzewał że znowu mam problemy takie jak rok temu. Płakałam bez powodu, nie mogłam wstać z łóżka i ciągle spałam
byłam na lekach, chodziłam na terapię i myślałam że znowu coś się dzieje.
No ale po paru dniach zrobiłam test i wyszło że to nie to co myślałam.
U Ciebie może być to związane z tym że to już w sumie ostatnia prosta. W każdym razie trzymam kciuki za wtorekWirginia lubi tę wiadomość
-
Mnie się wydaje, że w ogóle nie mam humorów typowych dla kobiet w ciąży, ale pewnie trzeba by mojego męża zapytać
Mam za to stany związane z jedzeniem - np wczoraj wieczorem miałam na coś ochotę, ale nie wiedziałam na co i przez to nie mogłam się niczym najeść.
Eunice może też mam syndrom samicy w gnieździebo też jestem uczulona ale na teściową tylko, teść i moi rodzice mnie tak nie denerwują. Teścia bardzo lubię, a rodzicom powiem prosto z mostu co mam powiedzieć i nie ma problemu. Z teściową się cackam - ciekawe ile czasu jeszcze
no ale, że tak powiem od pewnego momentu trzymam dystans i jest lepiej.
kas50 to wszystko zależy od szpitala - u nas wołami przy wejściu na oddział jest napisane, że dzieci nie mogą i odwiedziny ograniczają do 2 osób.Lena19938, zxc lubią tę wiadomość
-
Eunice ja się teściów nie boję. Bardziej boję o relacje z ojcem i jego kobietą. Ona kiedyś powiedziała że będzie się starała traktować mnie jak swoją córkę. Dla taty to oczywiście było takie szlachetne z jej strony a ja myślałam że coś mnie strzeli bo od razu widziałam ich razem na spacerze z moją córką..... Brrrr!!!
Mamę miałam tylko jedną a po ślubie to właśnie teściowa bez deklaracji i fałszywych uśmiechów przyjęła mnie jak córkę. Nigdy nie mówiła że będzie mi zastępować matkę. Ona to po prostu zrobiła w taki niezobowiązujący sposób. W jakiś sposób chciała mi pomóc po stracie mamy.
No i niestety zawsze jak mój ojciec dzwoni do mnie to dostaję takiego jakiegoś focha na niego...
Ostatnio wkurza mnie wszystko.
Wczoraj bolał mnie ząb i do tego cała głowa i już się wkurzylam że ja tego wytrzymać nie mogę a co to będzie z porodem??? No i płacz itp itd...
Hormony naprawdę robią swoje. Humorki są tak różne że czuję się jak obłąkana.
Dziewczyny zastanawiam się czy miałyście tak np przed @? Bo ja tak miałam bardzo często. Złość totalna i płacz z byle powodu i już mąż wiedział że to te dni się zbliżająWiadomość wyedytowana przez autora: 19 września 2016, 10:17