Listopadowe szczęścia 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
U mnie trochę podobny przyrost .
29+5 - 1500g
33+2 -2 kg +/- 100g
I lekarz nic nie mówił,że źle.Mój pierwszy synek podobnie przybierał i urodził się 2800 w 39 tygodniuteraz maluszek tez zapowiada się malusi hehe
-
nick nieaktualnyMoja teściowa jest w porządku. Bo teściu umarł na raka w tym roku, ale on miał ogólnie problem alkoholowy wiec niewiele udzielał sie w życie rodziny, wiec z nim nigdy nie miałam jakoś specjalnie kontaktu.
Teściowa mieszka bardzo blisko bo na tym samym osiedlu i widujemy sie przynajmniej 3 razy w tygodniu, ale mi to nie przeszkadza. Lubie jej towarzystwo tym bardziej, ze mam daleko mamę wiec ona jest dla mnie trochę jak druga matka. Dużo nam pomaga, ale nie jest przy tym nachalna.
-
Dziewczyny kiedys Was nadrobie
Ja juz mam malucha przy sobie - 3800 56 cm. Porod SN bez znieczulena - dla mnie straszny ale podobno szybko poszlo. Buziaki dla przyszlych mamusiek.Scorpiolenka, Lanay, zxc, aphrodita, kataloza, Lena19938, kas50, Wirginia, RinaC, MłodaDama, picollina, radiszka, klauuudia, sara_nar, Paju, Aneczka91, rudi, Ruzia lubią tę wiadomość
-
Klaudia malutki czy nie ważne że zdrowy i rośnie. Po urodzeniu nasze pociechy nadrobia na pewno:-)
Lanay to pozazdrościć, moja gdyby mieszkala osobno to też pewnie by była lepsza. A tak jak sie ma teściową cały czas i trzeba znosić jej humory to juz inna bajka. Moja mnie dziś wkurza, bo chora, tak ja kaszle jak by miała zaraz płuca wypluć i nie ubierać się, nie wytrawne i co gorsza do lekarza nie pójdzie tylko rozsiewa te zarazki. Jeszcze narzeka że ja gardło boli ale kuźwa gazowaną Coca cola pije bo jej się pić chciało. Po prostu określiła bym ją ze jest niedo... Tak mi działa na nerwy. Mąż tylko mi pisze sms-y z pracy żebym się nie denerwowała. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyPolin gratulacje
duży dzidziuś.
Coś czuje, że mi zostało niewiele ( do 2 tygodni) Brzuch mi tak przeszkadza, ciągnie w dół. Dzidzia niespokojna. Od weekendu mi tak ciężko. Już nawet męża spakowałam ( koszulka, spodnie, buty) jak by nie zdążył się ogarnąć. Oby do wizyty -
Pollin gratulacje!!! Duży chłopczyk.
A ja dziś kupiłam laktator. Miałam poczekać do wypłaty bo już splukalam się całkowicie ale trafiła się okazja sieć ruszylam pieniądze z oszczędności. Oddam po wypłacie:) kupiłam używany lovi elektryczny 2w1, który został kupiony we wrześniu tego roku i ma 2 lata gwarancji. Także myślę że jeszcze go sprzedam bez problemu. A zaplacilam o ponad 100 zł mniej niż jakbym miała nowy kupić. Mam nadzieję że dojdzie bo na olx kupowałam. -
_polin wrote:Dziewczyny kiedys Was nadrobie
Ja juz mam malucha przy sobie - 3800 56 cm. Porod SN bez znieczulena - dla mnie straszny ale podobno szybko poszlo. Buziaki dla przyszlych mamusiek.
Na kiedy miałaś termin???Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 października 2016, 17:53
-
Polin gratulacje
Ja to bym chyba umarla gdybym miala takiego duzego malucha urodzicNajwazniejsze ze sprawnie poszlo i wszystko jest ok
-
Ja tez juz mam prawie spakowana torbe. A dzis jeszcze firanki wieszalam. Troche sie stresuje bo wizyte mam dopiero za tydzien po 3 tyg, a przeciez teraz powinny byc częściej. Tym bardziej ze czasem czuje mocne kłucie i rozciąganie w szyjce? pochwie? i nie wiem czy to przypadkiem nie szyjka sie skraca. Ciekawe co się okaze na wizycie.
-
Polin gratulacje;) zazdroszczę, że masz już maleństwo przy sobie.
Jeśli chodzi o teściów sprawa jest ciężka jak się razem mieszka. Wiadomo każdy ma inny charakter i będąc ze sobą prawie non stop ciężko uniknąć konfliktów. My chwilowo dzielimy z tesciami dwupiętrowy dom, tzn trochę jak dwa osobne mieszkania - osobne wejścia, ale schody w środku tez są. Na dole kończą remontować łazienkę i wreszcie góra będzie tylko dla nas. Ja na szczęście z teściem dogaduje się świetnie, z teściową różnie to bywa - ostatnio miałam gorszy dzień, kręgosłup bolał, mały bardzo uciekał na pęcherz i latają dosłownie co 5 min do toalety a mojej teściowej zaswitalo w głowie ze rodze i mamy jechać na pogotowie, bo ja wcale nie sikam tylko wody mi się sączom bo ona tez tak miała i nie da się wytłumaczyć, że czuje co robię i ze chyba się zorientuje jak zacznie się coś dziać... Z drugiej strony bardzo nam pomaga. Idzie zwariować.
Eunice doskonale cie rozumiem, nie wiem czy też tak masz ale ja np. czuje ze w domu z teściową nigdy nie będę 'u siebie', zawsze jednak to ona będzie uważała, że jest Panią Domu i nic tego nie zmieni.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 października 2016, 19:11
-
To u mnie akurat wyglada to tak, ze moi rodzice sa bardzo ok. Pomocni, spokojni, ugodowi. Nie wtracaja sie, reaguja tylko jak sie o cos poprosi albo wyrazi chec
Maz z moja mama zyja jak kumple, wiec to ze razem mieszkamy chwilowo nie jest absolutnie meczace
kiedy trzeba to pijemy razem kawe, a kiedy nie to kazdy ma swoje zycie.
A moi tescie ? Hmm...tesc ma duzo mlodsza kobiete z ktora imprezuje, rozrzuca pieniadze na lewo i prawo, jezdzi na wakacje i ubiera sie jak malolat. Takze ciekawa rodzina, problemow poki co w tym temacie brak