Listopadowe szczęścia 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
My od urodzenia malej dawalismy bebiko 1, zawsze po jedzeniu plakala, tydzien temu zmienilismy na bebiko pro +, te jest niby lepsze dla dzieci co maja problemy z brzuszkiem bo jest czesciowo fermentowane, co za tym idzie latwiej trawione. Poki co jest ok ale zobaczymy czy bedzie jej pasowac za jakis czas. Roznica w cenie jest bo bebiko 350 g, kosztuje niecale 15 zl, a te bebiko pro +, 330g, okolo 27 zl. Takie pudelko starcza gdzies na 4-5 dni. Wychodzi chyba tyle co bebilon.
A ja sie zastanawiam czy czasem okres nie przyszedl. Caly czas od porodu krwawilam, bylo juz troszke lepiej i dzis zaczelo sie doslownie ze mnie lac jak z kranu. I teraz nie wiem.
-
Dzisiaj probowalam przystawiac malutka do piersi po 6 dniach odstawki na rzecz zagojenia sutkow ale gdzie tam. Placz 15minut zanim zalapala piers a potem okazalo sie ,ze ledwo co wypila . Pila okolo 20minut odstawilam ja a piers pelna jak balon
a ssala caly czas na nakladce mleko widzialam. Cos na pewno upila ale nie oproznila mi piersi . Dalam butelke mojego cala glodna wyduldala. No ja juz sil nie mam. Nie dosc ,ze zle lapie ,ze zanim zalapie kilkanascie minut placzu I szarpania sie z glodu to jeszcze nie oproznia piersi?! No ja juz nie mam sil.
A najbardziej wkurza mnie ta nagonka. Sasiadka ,bo jej sie tez zalilam. Polozna. Maz. Wszyscy karm poki masz mleko nie poddawaj sie itd. A ja szczerze nie mam juz ochoty jej przystawiac. Wole sciagac az zniknie mleko I tyleWiadomość wyedytowana przez autora: 17 listopada 2016, 18:58
Wirginia lubi tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny
Lena może u Ciebie będzie tak jak i u mnie ze lekko się przeterminujesz a tuż przed pójściem do szpitala nagle się ruszy samo z siebie, bardzo Ci tego życzę
Jeśli chodzi o ciało po porodzie- nie licząc cyckow które wyglądają jak silikonowe to reszta jak przed porodem, no może nawet gdzieniegdzie lepiej jak przed porodem;)
Współczuję problemów z karmieniem... Nas na szczęście to ominęło, chociaż wiem ze źle przystawialam małego a może ujme to inaczej u nas jest tak, że to ja przystawialam pierś do małego a nie małego do piersi. Ale mam to gdzieś bo widzę, ze je i przybiera.
Trzymam za Was wszystkie kciuki i naprawdę podziwiam mamuśki, które mimo problemów dają sobie radę. Ja mimo silnego charakteru pewnie bym się załamała gdyby coś było nie tak więc pełen szacun dla WasLena19938, małamama lubią tę wiadomość
-
młoda dama to długa przerwa jak dla takiego maluszka może nie chcieć jeść z piersi, a jeżeli nie opróżniła pieris to znaczy ze była źle przystawiona
ja osobiście uważam że jak najmniej należy korzystać z nakładek bo one zaburzają ssanie ale wiem też że zależy to od dziecka bo są dzieci które tolerują nakładki smoczki i pierś a są takie które nie będą chciały pić z piersi po butelce i nakładkach
podobno po oksy są skurcze gorsze jak porodowe ja się tylko boję że dostanę oksy i nic z tego wymęczę się i zero reakcji będzie
nie wiem co teraz za moda z tym ważeniem dzieci codziennie i tylko stresowanie rodziców
u mnie syn przybrał 500 g w miesiąc i to było ok nikt nie robił problemu
dzieci na piersi inaczej przybierają
Wirginia jeżeli mała nie przybiera to moze nie ma co ją pakowac na siłę tylko może wyniki trzeba zrobić bo to dziwne że je a nic nie przybiera -
RinaC fajnie by było
wtedy uniknęłabym indukcji... To takie dziwne że już tak nie mogę się doczekać. Wszystkie piszecie o swoich dzieciach a ja mogę tylko napisać że moja dziewczynka słodko rozkopuje mi jelitka
prostuje długie nóżki i mogę je dosłownie trzymać w dłoni, muskać je delikatnie
często się tak bawimy...
Poczytam trochę o tym karmieniu piersią. Może coś mi da taka lektura, może rozwiąże trochę problemów.
Kicia też mam takie obawy że oksy tak będzie męczyć a wszystko skończy się cc. Te wszystkie obawy są takie dziwne i mam wrażenie że tylko pogarszają to wszystko.kicia 123, małamama lubią tę wiadomość
-
Kicia też mam takie obawy że oksy tak będzie męczyć a wszystko skończy się cc. Te wszystkie obawy są takie dziwne i mam wrażenie że tylko pogarszają to wszystko.[/QUOTE]
no ja też się tego boję z córką to już myślałam że tak zostanę w dwupaku byłam przerażona pamiętam to do dziś ten strach i przerażenie i radość jak się zaczęło samo, nigdy nie myślam że będę cieszyć się ze mnie boli ale tak było i teraz to samo myślęLena19938 lubi tę wiadomość
-
Wiem wiem kiciu ,ze moglabym zwalic to na nakladki czy butelke albo smoczek tyle ,ze te problemy ktore opisuje zaczely sie juz w szpitalu kiedy jeszcze nie dostawala butli czy smoka...juz zle chwytala I juz nerwowa byla przy piersi I mi je pokalczyla I do dzisiaj sa te cyrki.
Ale chyba postanowilam. Ja chcialabym sciagac tak dlugo jak sie da I skonczyc kiedy mleko zniknie po prostu. Moze nie jest mi dane teraz karmic piersia. Moze poddalam sie za szybko moze nie nie wiem. Najwazniejsze przeciwciala mala juz dostala I jeszcze troche na pewno dostanie ale jak to sie nie skonczy ten terror laktacyjny to sie wykoncze I deprechy nabawieWiadomość wyedytowana przez autora: 17 listopada 2016, 20:03
-
Mysza123 wrote:My od urodzenia malej dawalismy bebiko 1, zawsze po jedzeniu plakala, tydzien temu zmienilismy na bebiko pro +, te jest niby lepsze dla dzieci co maja problemy z brzuszkiem bo jest czesciowo fermentowane, co za tym idzie latwiej trawione. Poki co jest ok ale zobaczymy czy bedzie jej pasowac za jakis czas. Roznica w cenie jest bo bebiko 350 g, kosztuje niecale 15 zl, a te bebiko pro +, 330g, okolo 27 zl. Takie pudelko starcza gdzies na 4-5 dni. Wychodzi chyba tyle co bebilon.
A ja sie zastanawiam czy czasem okres nie przyszedl. Caly czas od porodu krwawilam, bylo juz troszke lepiej i dzis zaczelo sie doslownie ze mnie lac jak z kranu. I teraz nie wiem.
Mysza to normalne. Pamiętam że w połogu po urodzeniu córki też tak miałam. Po jakimś czasie gdy wydaje się że koniec krwawienia to pojawia się znowu. -
Mloda damo ja mialam ten sam problem z tym ze moja mala calkiem nie umiala z piersi jesc. Nie dalo sie jej przystawic, probowaly polozne najrozniejszymi metodami i nic. Po wyjsciu ze szpitala od razu poszla w ruch butla. Mm i tyle co sciagnelam. Teraz 4 tygodnie po juz pokarmu nie mam. Pomimo sciagania samoistnie zanikl, trudno, tak mialo byc.
-
nick nieaktualny
-
jak ja rodziłam to nie było terroru wręcz dziwnie na mnie patrzyli jak prosiłam żeby nie dokarmiać bo z córką pokarm leciał ciurkiem nie było w ogóle odwiedzin nie mieli laktatorów w szpitalu a dzieci zabierali o 1 w nocy do 6 rano i przynosili nakarmione mm a ja myślałam ze umrę z bólu piersi siedziałam w łazience i ściągałam mleko trzymając piersi w umywalce pod ciepłą wodą po jednym dniu poszłam poprosić zeby nie dokarmialy bo córka po mm spała do 11-12 w dzień a ja umierałam to były obrażone pielegniarki ale jakoś je namówiłam i karmiłam córkę o 1 spala do 5-6 i wtedy mi pierwszej przynosili żebym nakarmiła
Lena19938 lubi tę wiadomość
-
U mnie ciało wraca do normy
piersi pełne,brzuszek obkurcza się,stosuję pas poporodowy,jeszcze tylko na wadze dalej 7kg na plusie z 15.
A dajecie dziewczyny maluchom wit.K?Lena19938, zxc lubią tę wiadomość
-
Zxc no i dlatego chcę się jakoś do tego przygotować bo czytam Wasze wpisy i myślę że książka którą zamówiłam może jakoś mnie uświadomi. Teraz na pewno wiem że karmienie będzie dla mnie też trudne bo brodawki mam bardzo wrażliwe. Skóra sucha i cienka. Taka skóra u mnie niestety. No ale to przede mną jeszcze. Tym bardziej pokładam złudną nadzieję w tej książce
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 listopada 2016, 21:05
zxc lubi tę wiadomość
-
Ja się na czytałam właśnie już kilkanaście razy o karmieniu, przystawianiu itd. Ale ja mam wklęsłe brodawki i może być z nimi problem. Jak je wyciągnę to jeszcze jeszcze, ale tak żeby same to nie za bardzo. I podejrzewam że dzidzi będzie ciężko złapać. Nastawiamy się pozytywnie, a co wyjdzie to nie wiadomo.
U Was się unormuje a u mnie się zacznie zmaganie z kp.
Znow telefon za telefonem czy już czy jeszcze,normalnie zwariować można. Co raz bardziej się boje, ze mnie czeka wywołaniezxc, kicia 123 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny