Listopadowe szczęścia 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyDzięki dziewczyny za odpowiedzi.
Mnie dzisiaj badał i zdaje się że na tej samej wysokości macica no i głównie nie podobały mu się odchody pologowe...Ja też miałam tak ze jeden dzień już miałam sam śluz a potem znowu krwawienie ale myślałam że tak ma być...
Polin no jeden pediatra mi mówił dzisiaj ze mogę karmić ale o wiele więcej ludzi mówi że nie i właśnie ze względu na te skutki uboczne nie będę ryzykować, postaram się regularnie odciągnąć i zobaczymy jak to będzie.
A jakie mleko modyfikowane polecacie? My na razie w małych ilościach bebiko ale boję się że teraz na samym mm będzie młodemu za ciężkie to bebiko. -
nick nieaktualny
-
Ja po cc mialam w szpitalu tak do tygodnia krwawienie potem w domu przez tydzien prawie nic, wrecz zaczelam uzywac wkladek tylko. A potem znowu przez tydz krwawe odchody i koniec. Nie bylam jeszcze na wizycie kontrolnej, ale mam nadzieje ze wszystko jest ok.
Brzuszek niestety mi został, trzeba bedzie nad nim popracowac. Poki co kazda wolna chwile usiluje wyrwac na sen a przy aktuwnym dwulatku i niemowlaku to dosc trudne.
-
Dziewczyny cześć
ja jestem przejechana przez czołg. Popełniam chyba wszystkie możliwe błędy. Jak mała budzi się w środku nocy daje jej moje cycki które są w strzępkach i cierpię a ona i tak się zaraz drze. Idę po butlę i daje jeszcze sutka żeby zasnęła i wtedy śpi za pół godziny znowu krzyki i znowu to samo. Jestem zombie. Ryczałam dziś od rana. W dzień śpi a w nocy buszuje. Nie wiem czy ten płacz to baby blues ale wydaje mi się wtedy że jestem beznadziejna matką i że nie potrafię zająć się dzieckiem. Obwiniam się za pekniete cycki. Pokarm się pojawił a mnie bolą i krwawią cycki. W łeb sobie strzelić... A poza tym tak cholernie ją kocham. Powinna mieć lepszą matkę! A trafiła na mnie...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 grudnia 2016, 16:15
-
Lena moze za malo mm jej dajesz? Czasem lepiej dac troszke wiecej mm zeby odpoczac i pozniej z usmiechem sie zajac dzieckiem.
Mnie kolo 23 dopada przesilenie, potrzebuje sie wtedy 2h przespac. Daje sie mezowi wykazac :p i nie mam zadnych wyrzutow sumieniaWiadomość wyedytowana przez autora: 2 grudnia 2016, 16:37
Syn 10.2016
Aniołek [*] 6tc6d 03.2018
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Lena ja też w szpitalu płakałam a nie było dokarmiania to dopiero przewalone. Nawet smoczka nie mogłam mieć a co dopiero jakaś butelka. Niedługo będziesz w domu i wszystko lepiej pójdzie bo już na spokojnie
a może ma taki apetyt? Jak masz takie poranione sutki to może sciagaj pokarm ręcznie do buteleczki? Ja tak robiłam
teraz już nie ma co ściągać.
-
nick nieaktualnyWirginia mi dokarmiali ale to po cichu tak żeby lekarz i ta poschizowana lekarka nie wiedziała...A na koniec M zrobił dymy i powiedział jej ze życzy sobie aby jego dziecko było domarmione jeśli trzeba... potem ona mi robiła wyrzuty ale z kolei położne przychodziły i mówiły ze mam się nie martwić ze one dają jak trzeba.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 grudnia 2016, 17:39
-
Lena do niedzieli wytrzymasz,a w domu to już wszystko będzie inaczej.To twoje dziecko i dobierzesz karmienie tak żeby mała nie były głodna.Nikt nie może decydować jak i czym masz karmić.
Zawsze początki są trudne, piersi poranione bolą niesamowicie.Ja jak miałam przystawiać synka to miałam łzy w oczach z bólu.
Z dnia na dzień będzie lepiej.Teraz uwielbiam kp.
U nas sprawdza się karmienie mieszane ,może i u Was też tak będzie a jak się nie da to mm też dobre,byleby dziecko nie było głodne. -
Lena spokojnie:) jestes w trzeciej dobie po porodzie? to tylko chwile słabosci,ja tez w trzecie dobie płakałam razem z Faustynką, a dodam,ze nie chcialam dokarmiać, i tez nikt nie wciskał mi,raz tylko poszłam sie przekonać,ze Mała nie jest głodna - ryczałam po prosțu z bezradnosci na jej płacz, i w ogóle, ze nie ssie, że nie śpi jak aniołek, itp...
spokojńie, wszystko minie:)08.01.2016 [*] 6 tc "Pan dał, Pan zabrał "(Hb)