Listopadowe szczęścia 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Lena na razie jakoś się trzymam ale mam i złe chwile.....
najgorsze że często obrywa za to moja córka :-(jest mi z tym piekielnie źle......potem rozmawiamy i jakoś dochodzimy do porozumienia......chyba za dużo od niej wymagam.....
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 lutego 2017, 14:14
-
A my już mamy 4 miesiące
- każdego miesiąca zastanawiam się kiedy to zleciało. Jak oglądam pierwsze zdjęcia to aż łezka się w oku kręci.
Z tej okazji maluch jak szalony ćwiczył obroty i sam zaczął przekręcać się z plecków na brzuszek. W ogóle mimo przeziębienia ma 150% energii
Garsteczka nas tu została. Buziaki dziewczynyklauuudia, kataloza, małamama lubią tę wiadomość
-
Lena19938 wrote:Kataloza jak chcesz to napisz na priv do mnie możemy pogadać... A ja nie ogarniam jak to się robi nawet...
jak słowo daję już na ciąży po 30-stce dziewczyny mnie namawiały na priv ale nie mam pojęcia jak to się robi aki tłumok ze mnie w tej dziedzinie heheheh
-
Polin gratki dla malucha za "poważny" wiek i nowe umiejętności.
Mój potrafi narazie z brzuszka na plecy,odwrotnie jeszcze nie ale nauczy się
Rzeczywiście niewiele nas już tutaj.Wątek chyba zaczyna umierać śmiercią naturalną,a szkoda_polin lubi tę wiadomość
-
Mnie,za to szlag trafia,już 6 dzien siedzimy w domu,bo cały czas bardzo zle powiwtrze i alarmuja:-(
Kiedys tego nie bylo i ludzie żyli eh...kataloza lubi tę wiadomość
-
A ja siedze non stop w domu bo moja mala ciagle chora. Wyzdrowieje i znowu cos. Lekarz mowi zeby siedziec w domu wiec poki co siedzimy. Powoli mam dosc
. Teraz w weekend walczylismy z biegunka. Cala rodzina i mala tez. Obylo sie bez szpitala i mam nadzieje ze to okropienstwo nie wroci juz. Co do wychodzenia to Mieszkamy na mazurach- jeziora, mieszkamy przy lesie, wiec tereny do spacerow idealne. No ale niestety, wyjatkowo zimno i wietrznie u nas. Smogu brak za to wiatr urywajacy glowe ciagle obecny
-
Myszka zdrowiejcie jak najszybciej
wysyłam pozytywna energię hehe
A u nas dziś piękna pogoda 8 stopni na plusie słoneczko aż chce się żyć i humor dopisuje. Mały tez miał dzisiaj znakomity humor nie musiałam się aż tak wysilać jak przez ost 3 dni była mała marudadziś uśmiechnięty aniołek
byliśmy 2 godzinki na spacerze super no i zawsze trochę ruchu
Współczuję Wam tej pogody... Eehh i ten smog do tego_polin lubi tę wiadomość
-
Jak tak dalej pójdzie to faktycznie wątek zdechnie.
U nas dziś marudny dzień moja mała ma ciągle katar jeszcze ja zakaszlalo. Już myślałam że nam kolki mijaja, a tu dziś znów masakra. Jutro mamy pierwszą rehabilitację w ośrodku, ciekawe co nam powiedzą.
Ogólnie to u mnie fatalnie atmosfera w domu nie do wytrzymania, nie odżywam się z nikim poza moim mężem. Jestem jak w jakiejś klatce. Normalnie katastrofa. Poważnie zastanawiam się nad wyprowadzka.
A Lenka piękna i duża ta Twoja Olenka.
Dziewczyny prasujecie jeszcze ubranka?? Albo do kiedy prasowalyscie? -
Karmie mm od samego poczatku i moze tu lezy problem, mala nie dostala tego co najlepsze by sie chronic przed chorobami
Co do prasowania to ja nie prasowalam i nie prasuje. Aby pierwsze pranie jak kupilam ubranka,to popralam je (spora czesc uzywanych). Slyszalam ze wlasniej noworodkom sie powinno glownie prasowac.
My nadal czekamy na wizyte u neurologa, pomimo ze prywatnie to czas oczekiwania do dobrej lekarki dlugi. Trudno, juz bym bardzo chciala zeby to bylo za nami bo wiele rzeczy u malej mi sie nie podoba.
No i te przeklete szczepienie pod koniec miesiaca- poprzednie bylo straszne i teraz sie po prostu boje
-
A niektore z nas maja trojke maluchow i prelne rece roboty. Rzeczywiscie idealna roznica wieku miedzy maluchami nie istnieje, bo to zalezy dla kogo i co jest idealem!
Ja nie mam czasu ogladac tv i wychodze z maluchami codziennie, poszaleja na powietrzu to lepiej zjedza, śpią i odpukac nie chorują.manda21 lubi tę wiadomość
-
Ja cały czas prasuje hehe
Powietrze sprawdzam codziennie na stronie gios i dziś jeszcze gorzej niż wczoraj,mimo zapowiadanego słońca,więc dobra pogoda nie,zawsze idzie w parze z dobrym powietrzem. Ale ja mieszkam na poludniu,na granicy z czechami,chyba oni nas truja:-( eh -
Ja prasuję sporadycznie jakieś wyjściowe ubranka i flanelowe pieluszki,codziennych nie prasuję już dawno.
Kas kiepsko z tym smogiem u Was.U naa zwykle na poziomie dobrym lub umiarkowanym,ale zimno i też rzadko wychodzimy bo to żadna przyjemność dla mnie tak marznąć choć wiem że synkowi by się przydało.
Byle do wiosny a to już na szczęście bliżej niż daleji wtedy odbijemy sobie spacery za tą całą długą zimę.
My wreszcie ruszyliśmy z chrztem,mamy 2 kwietnia.Szukam jakiegoś fajnego ubranka dla synka i nie wiem jakie kupić żeby było akurat na kwiecień,bo raz nie wiadomo czy jeszcze z kurteczką bo może być zimno a po drugie jaki rozmiar bo synek rośnie jak szalony.