Listopadowe szczęścia 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyHej
My też już po szczepieniu- dopiero pierwsze bo trochę się spóźniliśmy
oczywiście był wrzask ale tylko przy wkłuciu, potem jak się uspokoił to jakby się nic nie stało, mam nadzieję że tak zostanie
wybrałam NFZ + Rotawirusy, chciałam krztuśca kupić bezkomórkowego tego DTPa ale podobno od 2 lat nie jest dostępny...do 6w1 nie mam przekonania, ale to moje zdanie każdy ma swoje w tym temacie i wybiera po swojemu
I uwaga mały waży 6980!!! prawie 7 kg - taki kloc z niego! a wcale jakoś dużo nie je
robię mu 120 ml średnio co 3,5 h ale nie zawsze wszystko zjada..._polin, kataloza, klauuudia lubią tę wiadomość
-
Ruby my też wazymy 7kg
sporo,już mi ręce odpadają,gdy go bujam hehe
My szczepilismy wczoraj drugą dawką 6w1 właśnie,póki co jest ok,w nocy lekki stan podgoraczkowy 37,8st,tak to ok.
Ruby jak chrzciny? Czytalam że mszę przespal,a jak w restauracji było? -
to chyba dla wszystkich ciezka noc dzisiejsza... eehh maly tez mi sie budzil co godzine niby glodny zjadal po 20 mml i zasypial i tak przez cala noc
eehh
Ale u nas dzisiaj karnawal wszyscy sie przebieraja i za chwile beda rzucali cukierkami ide wlasnie zaraz z malym przed domtylko czekam az sie obudzi zawsze to cos innego w tym szarym swiecie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 lutego 2017, 15:03
manda21, Wirginia, Scorpiolenka, _polin lubią tę wiadomość
-
Polin wiem że tak jest czasem że dziecko sie najada z piersi a ściągnąć nie da rady. Z piersi ogólnie tez mniej potrzebuje. Sama przerobilam trzy laktatory zanim trafilam na taki co mi pasuje, bo początkowo tylko ręką, ręcznik, butelka i heja... mnie osobiście dużo daje herbatka laktacyjna a nie wiem czy Wy pilyscie
-
Juz po zabawie ale mały patrzył zafascynowany pełno poprzebieranych ludzi latające cukierki wesoła muzyka
no i w sumie porqz pierwszy wyjęty z wózka mógł podziwiać świat hehe
Zasnął od razu jak przyszliśmy do domu mam nadzieje ze nie będzie przeżywał tego wszystkiego w nocy, że za dużo emocji na raz... Ach będzie dobrze, jego wielkie oczka patrzące z zafascynowaniem bezcenne hihiLena19938, _polin, Scorpiolenka lubią tę wiadomość
-
Hey dziewczyny. Tak się cieszyłam że z Olą byłyśmy zdrowe kiedy cały dom chorował a tu z zaskoczenia wczoraj wieczorem u mnie straszny katar i trzyma. U Oli brak kataru ale temperatura 37,7:/
Będę obserwować choć nie jestem w stanie... Cały czas śpię. Już myślałam że będzie ok. Nawet nie wiem skąd to przeziębienie bo wszyscy zdrowi tylko mnie rozłożyło tak konkretnie
Powiedzcie co powinno mnie zaniepokoić? 37,7 to stan podgorączkowy, ale na co jeszcze zwrócić uwagę?
Dzięki za ewentualne odpowiedzi. -
lenka mi sie zdaje ze stan podgoraczkowy moze swiadczyc o tym ze organizm malej walczy z atakiem jakiegos wirusa. Ja mierzylabym jej ta temperature co jakis czas czy nie rosnie i postarala sie zbic ten stan podgoraczkowy chlodniejsza kapiela .
Lena19938 lubi tę wiadomość
-
Madziach ja juz przerabialam wszystko herbatki, femaltikier, kawa zbozowa. Jakas tam laktacja jeszcze jest, bo jak karmie jednym to z drugiego leci. U nas idzie tygodniowo puszka 350g, ale humana jest bardzo zblizona do mleka kobiecego, szybko sie trawi.
Lenka obserwuj Ole, dopoki nie ma 38 jest ok. Ja bylam ostatnio bardzo chora, a malego minelo.Lena19938 lubi tę wiadomość
Syn 10.2016
Aniołek [*] 6tc6d 03.2018
-
Kataloza zmierzyłam pod pachą i wyszło 37,7 a teraz mierze czółko. Wszystko ok. Jest 37. Tylko mała oddycha głośno. Jakby przez nos. Ja tam żadnego kataru nie widzę u niej. Zobaczymy jak się sytuacja rozwinie.
Manda to że ściągasz bardzo mało to nic nie znaczy. Jeśli z drugiego leci to wszystko jest ok! Moja całkiem odrzuciła pierścoś jej nie pasuje i nie chce już ssać piersi. Szkoda bo walczyłam o to i było już lepiej. No ale nie będę zmuszać dziecka skoro każda próba przystawienia kończy się płaczem. Przestałam już karmić
Jestem totalnym zdechlakiem. Nigdy nie chorowałam. A jak już to na amen. No i też u mnie nigdy temperatury nie ma. Ale nie ma co się oszukiwać... Burza hormonów potrafi zrobić swoje. Pogoda jaka jest każdy widzi. Nie trudno o spadek odporności kiedy hormony robią z człowiekiem różne rzeczy. U mnie to się manifestuje tym trądzikiem, zespołem suchego oka i jeszcze mega przeziębieniem. Zbadam tarczyce. Niby tsh ok no ale jeszcze powtórzę bo wyniki miałam robione 2 miesiące temu. No i przyda się usg tarczycy. -
U mnie mała też już dawno tylko na mm i mamy puszkę 400g na trzy dni. Mleko specjalne na kolki. Wydatek mega duży ale co poradzić, ważne że je i przybiera. A na odporność pije witaminke c.
Lena ponoć najbardziej miarodajny pomiar jest u dzieci w pupie tylko trzeba od wyniku odjąć pół stopnia, ja tak robię. A na stan podgorączkowy albo początek gorączki rób chłodne okłady na kostkach i nadgarstkach i sprawdzaj czy ten. Spada, chyba że dziecko ma zimne rączki albo nóżki to wtedy się nie robi okładów. Paracetamol to może dopiero jak już będzie miała faktycznie gorączkę. I zdrówka Wam życzę, żeby tylko jej nic nie było, Ty na pewno wyzdrowiejesz szybkoLena19938 lubi tę wiadomość
-
Właśnie chyba trochę za szybko dałam czopka... Małamama a jakim termometrem do pupci? Mnie dopiero zaczyna rozkładać tak na poważnie bo właśnie gardło zaczyna boleć... Kurde zawsze tą odporność miałam taką dobrą a tu choroba. Nie wiem o co chodzi. Już bym chciała tą moją dziewczynę przytulić a tu nic. Mąż daje radę, świetnie się nią zajmuje. Tylko coś teraz marudna jest. No i większość nocy przysypia. Kiedy dajemy jeść np o 22 to do 5 potrafi przespać. Wyjątkiem była wczorajsza noc... Coś dziwne to dla mnie było ale tak jak czytam to dziewczyny też miały nietypową nockę wczoraj
no nic będę obserwować. Mam nadzieję że skarbuś będzie zdrowa...
-
Zmierzyłam w pupci. Jest 37,7 po odjęciu 0,5 stopnia. Mała się trochę męczyła. Była marudna. Teraz zdezynfekowałam ręce i trzymam ją za rączkę bo tylko tak dała radę zasnąć. Kiedy mąż ja przytulił to się uspokoiła ale cały czas patrzyła na mnie. To jest bardzo delikatna dziewczyna. Ciężko mi że nie mogę jej jak zawsze utulić, dać cycusia i ukochać. Czasami Ola nawet nie zwracała na mnie uwagi. Bawiła się ze wszystkimi a ja mogłam nie istnieć. Ponoć jest to wbrew pozorom znak iż dziecko rozwija się prawidłowo bo jest świadome że mama zawsze jest i dziecko nie boi się być z kimś innym. Matka zawsze jest matką... Tego nikt nam dziewczyny nie odbierze.
-
nick nieaktualnyKas u nas po szczepieniu jak na razie nic, nie ma temp, młody grzeczny także mam nadzieję, że tak zostanie
zdrówka dla was... a chrzciny spoko, dużo jedzonka było, mały też jakoś poza domem wytrzymał chociaż jak wróciliśmy to już był bardzo marudny, ale trudno się dziwić takiemu maluszkowi.
Lenka zdrówka dla ciebie i małej...Lena19938 lubi tę wiadomość
-
Dziś pojawiła się też śluzowa kupa. Jak myślicie czy to możliwe że to po tym czopku? Eh...ja dalej jestem zdechlakiem a malutka już nie ma teraz temperatury. Najgorzej że zawsze chętnie piła wodę albo herbatkę a teraz nie chce. Spróbuję jej dać jeszcze. Ja dowodze wszystkim z daleka. Katarku nie ma. A przynajmniej nie leci. Ale jak mąż użył soli morskiej to wyleciało tego sporo. Sama już nie wiem. Ja mam jakiegoś paskudnego wirusa zapewne.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 lutego 2017, 11:15