Listopadowe Szczęściary 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja mam 62kg i 162cm wzrostu. Przed pierwsza ciąża wazylam 60 kg ale ciezko mi było zgubic brzuszek... powiem wam, ze jyz mi tak brzuszek wybilo ze wyglądam na 5 miesiac...
Waga stoi mimo widocznego brzuszka. Z synkiem tez mi bardzo szybko wyskoczyl brzuszek wiec taka moja natura heheFlowwer lubi tę wiadomość
😇😁😇😇😁 -
mietata wrote:ja się nie czuję jak wyrodna matka bo nie gadam do dziecia, ja się nie czuje matką, ot co.
Chociaż powoli, z każdym usg przekonuje się, że może lokator z nami jednak zostanie to nadal podchodzimy do sprawy bardzo racjonalnie i jeszcze się nie cieszymy...4 tygodnie nam zostały do odetchnięcia.😇😁😇😇😁 -
Hopeless wrote:Ja jestem przykładem ze plamienie oznacza poronienie. Ciąża się nie rozwija a ja się żegnam. Powodzenia!
112 cs o syna, 15 lat walki !!
Provita-Paliga
NK20%maj, 27% lipiec, Trombofilia,
Maj 2017 zaczynam walkę z immunologią/Paśnik,zapalenie endo, IMSI 9.11.2017
⛄⛄⛄
-
Zgredek 12 wrote:Ja mam 62kg i 162cm wzrostu. Przed pierwsza ciąża wazylam 60 kg ale ciezko mi było zgubic brzuszek... powiem wam, ze jyz mi tak brzuszek wybilo ze wyglądam na 5 miesiac...
Waga stoi mimo widocznego brzuszka. Z synkiem tez mi bardzo szybko wyskoczyl brzuszek wiec taka moja natura hehe
Hoples współczuje -
Ja waże 58kg przy 170cm i bardzo chciałabym przytyć. W ciąży z córką startowałam z wagą 55kg i rodzilam ważąc 67kg. Dobrze czułam się z nadprogramowymi kilogramami bo zawsze byłam chudzielcem a po ciąży zaczęłam być w końcu nie chuda a szczupła
Ja też nie rozmawiam do brzucha. Jeszcze boję się uwierzyć w swoje szczęście bo dwa razy już uwierzyłam. Uwierzcie że koszmarem byłoby napisać Wam nagle że u mnie to koniec, że nic z tego. Tym bardziej, że ja prowadzę listę itd. Eh wolę o tym nie myśleć narazie. Tak naprawdę to każdy kolejny dzień jest dla mnie sukcesem.
-
Ja w poprzedniej ciąży od początku czułam, że coś jest nie tak. I miałam rację.
W tej mam raczej pozytywne myśli i takie też wysyłam Kaczorkowi
Nie przemawiam do niego jakoś dużo, ale tłumaczę, że musi rosnąć zdrowy i silny i żeby siedział w brzuszku przynajmniej do października :p
No i na dobrą sprawę na każdym etapie ciąży coś może pójść nie tak. A nie można przez tyle czasu wypierać myśli, że się będzie mamą jakby nie patrzeć to jednak te 2 cm żyjąInvis, Flowwer lubią tę wiadomość
-
Katarzyna87 wrote:Dziewczyny badałyście progesteron? Ja zbadalam dzisiaj, bo wcześniej zapomniałam a tam tylko 18,65 ng/ml. Chyba mało
Wydaje mi się,że troszkę za mało...mój gin uznawał wynik powyżej 23...ale normy sa chyba od 20...teoretycznie powinnaś przyjąć luteinkę, dupka, żeby troszkę podbić ten wynik...a praktycznie to chyba zależy od lekarza...bo często lekarze twierdzą, że jak nie ma plamień to jest to wystarczająca ilość ( progesteron zmienia poziom w ciągu doby- może trafiłaś na dołek ? )...
Kończąc wywód...zadzwoń do gina i koniecznie spytaj co masz robić...
Mama: c 2010; s 2011; c 2012 c 2017;
i aniołków (*) 2009;2014 -
Katarzyna87 wrote:Dziewczyny badałyście progesteron? Ja zbadalam dzisiaj, bo wcześniej zapomniałam a tam tylko 18,65 ng/ml. Chyba mało
Mój progesteron na początku ciąży wynosił 42,60 ng/ml i moja doktorka stwierdziła że to "mało". Ja natomiast się tym nie przejęłam bo dziewczyny na forum miały mniejsze poziomy i ich lekarze nie uznawali tego za cos niepokojącego, poza tym od początku ciąży jestem maksymalnie obstawiona Duphastonem i Luteina.
Najlepiej skonsultować to z lekarzem, i nie martw się na zapasWiadomość wyedytowana przez autora: 29 marca 2017, 22:02
-
Hopeless bardzo mi przykro...
Ja mam 172cm i 60 kg.
MIETATA posluchalam rady i umowilam sie do gina na poniedzialek na 12. Wiem, ze serduszka nie zobacze bo za wczesnie na to , ale chyba bede spokojniejsza.
Ja dzisiaj padam na twarz...poza domem od 10 do 16 godz. m.in. krawcowa, naprawilam pekniety screen od ipada, no i te rzeczy do tych prezentow dla dzieci...musialam po 3 wyspachj jezdzic...a najgorsze, ze musze przez mosty jechac, gdzie zawsze sa korki...w domu sie wykapalam zjadlam i z mala do koleaznki na kawe. Wrocilismy dopiero po 18. Kolacja , kapanie, zabawa, teraz lezy z nami w lozku i sie wyglupia
Jutro mala do przedszkola a ja z innymi mamami bedziemy pakowac te prezenty dla dzieci i przygotowywac wszystkie zabawy na sobote -
Kaczorka wrote:Ja w poprzedniej ciąży od początku czułam, że coś jest nie tak. I miałam rację.
W tej mam raczej pozytywne myśli i takie też wysyłam Kaczorkowi
Nie przemawiam do niego jakoś dużo, ale tłumaczę, że musi rosnąć zdrowy i silny i żeby siedział w brzuszku przynajmniej do października :p
No i na dobrą sprawę na każdym etapie ciąży coś może pójść nie tak. A nie można przez tyle czasu wypierać myśli, że się będzie mamą jakby nie patrzeć to jednak te 2 cm żyją
-
Katarzyna87 wrote:Dziewczyny badałyście progesteron? Ja zbadalam dzisiaj, bo wcześniej zapomniałam a tam tylko 18,65 ng/ml. Chyba mało
Kochana,zadzwoń do ginekologa. Ja przy wyniku ok. 18 (a dwa dni wcześniej miałam 22) dostałam na wszelki wypadek duphaston i luteinę, mimo że tam gdzie robiłam badania dolna granica to 10, więc mieściłam się w normach niby.
Progesteron można dosuplementować, więc to nie problem, tylko trzeba wziąć leki.Katarzyna87 lubi tę wiadomość